Aleksandra Czech

Aleksandra Czech trener oświatowy

Temat: Czy zdarzyło Wam się, że jedna osoba już od samego...

Dariusz Szul:
Aleksandra Czech:
Dariusz Szul:
Aleksandra Czech:
Darek napisał:
Lubię też z kobietami rozmawiać a
szczególnie z nowoczesnymi i inetligentnymi bardzo lubię, gdy mają wolne poglądy i swoje zdanie! Wywołując dyskusję można się wiele nauczyć: np:

panowania nad emocjami
opanowania emocji i ripostowania, gdy ktoś Cię obraża
szybkiej riposty
szybkich cięć
systemów prowadzenia trudnych rozmów z kilkoma osobami
można praktycznie sprawdzić swoją inteligencjię emocjaonalną w " praniu"

. UUU.....
Przesadziłeś:-(

Nie zgadzam się by ktokolwiek rozmawiał ze mną, aby ćwiczyć cokolwiek - inteligencję emocjonalną, albo poprawną polszczyznę (cokolwiek, przedmiot nie ma znaczenia). To przerażające i sorry - instrumentalne... Czuję się urażona......
I wciąż naiwnie mam nadzieję, że przynajmniej w tej społeczności odosobnione..

Alaksandro

i widzisz na czym polega manipulacja... tu mówisz, że z nikim nigdy nie ćwiczysz a na walcu się znasz! Walc ćwiczy się z partnerem! Czyli jednak ktoś Cię ćwiczył...przynajmniej w tańcu!;}

i co Ty na to? To napisał KABOTYN, TRENEREK I AMATOREK jak mnie nazwał Artur. Jestem ciekaw kiedy mnie zaprosi na nagranie? ;}
Czy nadal jesteś taka pewna opinii Artura? :)))

Rozczaruję Cię, ale czytając mój profil zorientujesz się dlaczego znam się m.in na walcu. Istnieje wyraźna różnica między nauką (czy też cwiczeniem czegokolwiek) a manipulowaniem kims żeby sie czegos nauczyc. To tak jakbym zaczynała z kims śpiewac i to coraz wyżej po to by poszerzac swoją skalę głosu. Sa naprawde inne sposoby... Paranoja i absurd... Miałam teraz nawet pokusę, by posądzic Cię, ze już w tej chwili na mnie cos cwiczyc.

Zapewniam Cię, że nadal jestem BARDZO pewna opinii Artura:-)

Ja jetem zdania, że trzeba mieć własne opinie a nie bazować na opiniach innych osób. Zrobię wszystko, aby Cię eprzekonać do moich opinii to wtedy wybierzemy jakiś złoty środek!:}Dariusz Szul edytował(a) ten post dnia 25.03.09 o godzinie 15:02

Wiem co piszę - wyrażam swoje opinie. A gdy są zgodne z innymi - nie ukrywam tego. A przepraszam - do jakich Twoich opinii chcesz mnie przekonac? Czy już w tej chwili cwiczysz na mnie szybką ripostę, czy panowanie nad emocjami?
pozdr

konto usunięte

Temat: Czy zdarzyło Wam się, że jedna osoba już od samego...

Dariusz Szul:
Dziś na szkoleniu mam gościa, który cały czas stuka długopisem w blat w rytmie walca angielskiego. Może macie jakiś pomysł?
Zapytać, czy mógłby nie stukać? Ewentualnie: dlaczego stuka? Może się nudzi a może jest znerwicowany :)
Nie mogę go ostro traktować bo to syn Właściciela jedej z firm, która zleciła mi szkolenie...
Zwłaszcza dlatego, że to syn właściciela, powinieneś traktować go tak samo jak innych. Poświęcasz grupę.
Ale wracajmy do tematu: co robić, gdy przeszkadza syn Właściciela, który zamówił szkolenie?
Zainterweniować tak, jakby był zwyczajnym uczestnikiem. Bo na szkoleniu to on jest zwyczajnym uczestnikiem.

PozdrawiamMaciek Sobczyk edytował(a) ten post dnia 25.03.09 o godzinie 15:18

konto usunięte

Temat: Czy zdarzyło Wam się, że jedna osoba już od samego...

Spoko już znalazłem metodę - na dole w hotelu jest sklep golfowy. Poprosiłem człowieka ze sklepu, aby wypożyczył mi kij golfowy i jedną piłeczkę.
Przyniosłem kij i jak niby nic ostentacyjnie położyłem na moim stole. Nic nie mówiąc rozpocząłem następną część szkolenia i odrazu podszedłem do tego gościa z kijem golfowym ...zresztą ma imię Pawlo i dałem mu tą piłeczkę do ręki... masz Pawlo tę piłeczkę
...pierwsze pytanie padło błyskawicznie po co mi ta piłeczka a Panu kij golfowy?
A ja powiedziałem: Pawlo jak jeszcze traz stukniesz długopisem to zamiast glowy zostanie mu ta piłeczka! Całość trwała jakieś 8 minut wszyscy ryczeli ze śmiechu.
Już siedzi cicho jak trusia! I trzyma piłeczkę w ręku!

Nie wiem czy to dobra metoda ważne , że okazała się skuteczna!

konto usunięte

Temat: Czy zdarzyło Wam się, że jedna osoba już od samego...

Dariusz Szul:
Darek serio?
Uważam,że metoda może i skuteczna ale ... dosc ryzykowna.
Zdecydowanie wolę inne :)
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Czy zdarzyło Wam się, że jedna osoba już od samego...

Są jeszcze takie długopisy, co wybuchają ... miny-pułapki, czy jakoś tak...
Czy nadworny trefniś naprawdę nie może powstrzymać paluszków przy sobie?

konto usunięte

Temat: Czy zdarzyło Wam się, że jedna osoba już od samego...

Lubię ryzyko, ale miałem mocne poparcie w ludziach wszyscy go chcieli zabić - prawdopdobnie uratowałem mu życie tym kijem golfowym!

Moje metody nie mają się podobać mają być skuteczne!

a co powiesz o takim powiedzeniu trenera:

moje szkolenia nie mają się podobać tylko mają być skuteczne?

albo,

moje systemy dostarczają rWam ozwiązań a nie problemów?

jak to oceniasz?

chyba wpadłem w trans szalonego trenera z objawami symptomu aktora!
idę napić się wina tfffuuuuu wody znaczy się idę i odcedzić kartofelki...

odezwę się ok. 18. 15
pozdrawiam DarioDariusz Szul edytował(a) ten post dnia 25.03.09 o godzinie 16:20

konto usunięte

Temat: Czy zdarzyło Wam się, że jedna osoba już od samego...

Janusz K.:
Są jeszcze takie długopisy, co wybuchają ... miny-pułapki, czy jakoś tak...
Czy nadworny trefniś naprawdę nie może powstrzymać paluszków przy sobie?Dariusz Szul edytował(a) ten post dnia 26.03.09 o godzinie 00:32

konto usunięte

Temat: Czy zdarzyło Wam się, że jedna osoba już od samego...

super - nie ma to jak presja grupy.
Tomasz S.

Tomasz S. Digital Marketing/
Recruitment/
Management,
www.staskiewi...

Temat: Czy zdarzyło Wam się, że jedna osoba już od samego...

Dariusz Szul:
chyba wpadłem w trans szalonego trenera z objawami symptomu aktora!
idę napić się wina tfffuuuuu wody znaczy się idę i odcedzić kartofelki...
Dariusz Szul:
nie mogę się oprzeć wybacz Januszu i nie traktuj tego poważnie, ale o paluszkach to może pogadamy na FLIRCIE z dziewczynami?

Darek,
Sorry, ale robisz się niesmaczny. Daruję nam wszystkim i nie będę cytował reszty twych mądrości. Ja nie kupuję Twojej pozy. Ponieważ aluzje nie działają - walę prosto z mostu.
Over

konto usunięte

Temat: Czy zdarzyło Wam się, że jedna osoba już od samego...

Mnie od pewnego czasu zastanawiaja dwie sprawy:

- jaki cel Darek chce osiagnąć biorąc czynny udział w "dyskusjach" i zdając "relację" z tego i owego

- dlaczego wszystkie zalozone przez w/w osobę rozpoczynają się od pytania - tutaj mogę tylko się domyslac - lecz zdecydowanie wolalabym poznac zdanie "źródła"
Aleksandra Czech

Aleksandra Czech trener oświatowy

Temat: Czy zdarzyło Wam się, że jedna osoba już od samego...

Jestem wdzięczna, że ktoś to w końcu nazywa po imieniu - ja wyraźnie dziś napisałam, ze Darek mnie uraził, niestety bez odzewu, a właściwie z chęcią kontynuowania i nie wiem czego....
Jest to niesmaczne, niepotrzebne i nie pasuje do zdecydowanej reszty postów. Szkoda słów.. :-(
Andrzej Trutkowski

Andrzej Trutkowski Nowe Motywacje,
‎Dyrektor
Merytoryczny, Senior
Trener

Temat: Czy zdarzyło Wam się, że jedna osoba już od samego...

Aleksandra Czech:
reszty postów. Szkoda słów.. :-(


a jednak piszecie tu i gadacie. cierpliwość "netu" jest przeogromna.
Marcin Staszewski

Marcin Staszewski konflikty to moja
specjalność....
mediator, trener,
freel...

Temat: Czy zdarzyło Wam się, że jedna osoba już od samego...

Tak w temacie wątku.

Choć to czasem niehumanitarne, uważam, że pene sprawy najlepiej powierzyć do rozstrzygnięcia grupie. Kryzysy wzmacniają. Jak grupa utęperuje jednostkę, a czasami wyrzuci ją także poza nawias w samej grupie wzrasta presja na dookreślenie zasad fukcjonowania i ich przestrzegania. Dodatkowo wzmacnia się wewnętrzna otwartść, kształcą się procedury reagowania w sytuacjach konfliktowych. Rolą trenera/konsultanta/mediatora/moderatora czasami jest nie robić nic, wręcz się powstrzymać. Jedyne co należy zrobić, to nazwać sytuację gdy się skończy.

Czasami polegnie snajper, boli, bo gdzieś w tyle głowy kołacze, że każdy powinien być "zaopiekowany" - ale co wtedy gdy zaopiekowany, żąda opieki nim kosztem opieki nad grupą.

I tak z zupełnie innej beczki. Darku - przemyśl proszę fakt, że kilka osób w prost wyraziło, że poczuły się urażone bądź zniesmaczone twoimi wypowiedziami. Mnie również możesz do tego grona zaliczyć.

Prosiłeś w wątku by podzielić się z tobą naszymi doświadczeniami z trudnym uczestnikiem. Nie wiedziałem, że zależy ci na tym, aż tak bardzo by posunąć się do prowokacji i stać się takim przeszkadzającym uczestnikiem w społeczności tego forum - bo to była prowokacja prawda? Niestety tu zadaniem moderatorów jest tylko sprzątać - czytaj kasować. Sama społeczność tego forum jest przy tym dość już zahartowana i potrafi sobie radzić i reagować jak dojrzała grupa. Masz więc możliwe spektrum takich reakcji: od informacji nie wprost, aluzji (od zawaluowanych po dość już proste, razekłbym toporne) po otwarty tekst wyrażający dezaprobatę, który to uruchamia kolejny i kolejny i tak do momentu gdy cała grupa odreaguje.

Teraz ja chciałbym się ciebie zapytać jak to jest być w takiej sytuacji, sytuacji "snajpera"?
Adam Sobiechart

Adam Sobiechart trener, coach ICC,
rekruter, fabularne
gry szkoleniowe,
s...

Temat: Czy zdarzyło Wam się, że jedna osoba już od samego...

Tomasz S.:
Dariusz Szul:
chyba wpadłem w trans szalonego trenera z objawami symptomu aktora!
idę napić się wina tfffuuuuu wody znaczy się idę i odcedzić kartofelki...

Dariusz Szul:
nie mogę się oprzeć wybacz Januszu i nie traktuj tego poważnie, ale o paluszkach to może pogadamy na FLIRCIE z dziewczynami?

Darek,
Sorry, ale robisz się niesmaczny. Daruję nam wszystkim i nie będę cytował reszty twych mądrości. Ja nie kupuję Twojej pozy. Ponieważ aluzje nie działają - walę prosto z mostu.
Over
I tak właśnie czasami trzeba także na szkoleniu. Uczestnik, który reaguje na aluzje, jest OK bo inteligentne przekomarzanie się w pewnym sensie może rozwijać. Gorzej, gdy ktoś tych aluzji nie rozumie. Granica jest bardzo cienka i trudna do uchwycenia i łatwo kogoś skrzywdzić. Jak z Kononowiczem. Gdzie kończy się zabawa z prostych słów, interpretacji świata oczami dziecka a gdzie zaczyna się gra na czyjejś ułomności - vide robienie z nim show po remizach. Dlatego też mówię over.

konto usunięte

Temat: Czy zdarzyło Wam się, że jedna osoba już od samego...

Tomasz S.:
Dariusz Szul:
chyba wpadłem w trans szalonego trenera z objawami symptomu aktora!
idę napić się wina tfffuuuuu wody znaczy się idę i odcedzić kartofelki...

Dariusz Szul:
nie mogę się oprzeć wybacz Januszu i nie traktuj tego poważnie, ale o paluszkach to może pogadamy na FLIRCIE z dziewczynami?

Darek,
Sorry, ale robisz się niesmaczny. Daruję nam wszystkim i nie będę cytował reszty twych mądrości. Ja nie kupuję Twojej pozy. Ponieważ aluzje nie działają - walę prosto z mostu.
Over

A ja specjalnie dla ciebie te mandarynki...a Ty zów mi kopa..
Tomku teraz poważnie zapraszam Cię na grupę MORDOPRANIE tam rozwiniemy skrzydła i obiecuję Ci dużo emocji i że będę troszkę ostrzejszy. Widzisz Nas Starych lisów obserwują młodzi trenerzy i co sobie pomyślą? Oni tu często zaglądają i jak widzą co tu się dzieje to się boją pogadać - bo widzą, że zaraz im ktoś przyłoży jakim ostrym słowem, albo ich obrazi, daj im się pouczyć. Pamiętaj my jesteśmy przyzwyczajeni i odporni na ciosy i ripostujemy oraz mamy dystans do siebie a oni co mają zrobić?Jakie dajemy im wzory i przykłady? Trzymajmy fason i sztos!Dariusz Szul edytował(a) ten post dnia 25.03.09 o godzinie 18:22

konto usunięte

Temat: Czy zdarzyło Wam się, że jedna osoba już od samego...

Marcin Staszewski:
Tak w temacie wątku.

Choć to czasem niehumanitarne, uważam, że pene sprawy najlepiej powierzyć do rozstrzygnięcia grupie. Kryzysy wzmacniają. Jak grupa utęperuje jednostkę, a czasami wyrzuci ją także poza nawias w samej grupie wzrasta presja na dookreślenie zasad fukcjonowania i ich przestrzegania. Dodatkowo wzmacnia się wewnętrzna otwartść, kształcą się procedury reagowania w sytuacjach konfliktowych. Rolą trenera/konsultanta/mediatora/moderatora czasami jest nie robić nic, wręcz się powstrzymać. Jedyne co należy zrobić, to nazwać sytuację gdy się skończy.

Czasami polegnie snajper, boli, bo gdzieś w tyle głowy kołacze, że każdy powinien być "zaopiekowany" - ale co wtedy gdy zaopiekowany, żąda opieki nim kosztem opieki nad grupą.

I tak z zupełnie innej beczki. Darku - przemyśl proszę fakt, że kilka osób w prost wyraziło, że poczuły się urażone bądź zniesmaczone twoimi wypowiedziami. Mnie również możesz do tego grona zaliczyć.

Prosiłeś w wątku by podzielić się z tobą naszymi doświadczeniami z trudnym uczestnikiem. Nie wiedziałem, że zależy ci na tym, aż tak bardzo by posunąć się do prowokacji i stać się takim przeszkadzającym uczestnikiem w społeczności tego forum - bo to była prowokacja prawda? Niestety tu zadaniem moderatorów jest tylko sprzątać - czytaj kasować. Sama społeczność tego forum jest przy tym dość już zahartowana i potrafi sobie radzić i reagować jak dojrzała grupa. Masz więc możliwe spektrum takich reakcji: od informacji nie wprost, aluzji (od zawaluowanych po dość już proste, razekłbym toporne) po otwarty tekst wyrażający dezaprobatę, który to uruchamia kolejny i kolejny i tak do momentu gdy cała grupa odreaguje.

Teraz ja chciałbym się ciebie zapytać jak to jest być w takiej sytuacji, sytuacji "snajpera"?

Dzięki Piotrze za konstruktywną krytykę i przyjmuję do wiadomości Twoje kompetentne rady. Małe drobne aluzje dodają małego piepszyku do dyskusji, ale zawsze staram się być ostrożny co napewno zauważyłeś.

Ale wracam do tematu:

Masz rację co do tego, że w sprawie snajpera może decydować grupa, ale jest tu pewne niebezpieczeństwo tkzw. niekontrolowanego owczego pędu grupy wobec osoby o undywidualnych cechach, które nie są w grupie lubiane. Ja ze swojej praktyki wiem, że osoby o dużym indywidualiźmie, inteligentne i skuteczne nie są w Naszym Społeczeństwie lubiane. W zasadzie każde odstępstwo od normy jest zawsze złe - zobacz dzieci w szkołach np . nie akceptują ślepego na jedno oczko dziecka, lub wysmiewają się jak ktoś ma duże uszy.
Pamiętasz Lenin oddał grupie wszystko i jak to się skończyło?

Daltego trener musi być bardzo ostrożny w spełnianiu propozycji grupy!

Co do SNAJPERA w moim wydaniu:
Kilka razy byłem tkzw. tajnym moderatorem na szkoleniu. Poważna Firma szkoleniowa chciała wybrać doskonałych kilku trenerów w tym kilku psychologów dla swojego poważnego projektu szkoleniowego ( nie mogę zdradzić czego dotyczył cały projekt ) dla grupy policjantów, którzy mieli zostać negocjatorami policyjnymi.
Moim zadaniem było ostre sprawdzenie tych trenerów i psychologów pod względem wytrzymałości nerwowej czyt. odporności na stres i panowaniem nad emocjami. Jak będziesz zainteresowany wynikiem mojego działania to możemy o tym pogadać.Dariusz Szul edytował(a) ten post dnia 25.03.09 o godzinie 18:40
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: Czy zdarzyło Wam się, że jedna osoba już od samego...

Aleksandra Czech:
Jestem wdzięczna, że ktoś to w końcu nazywa po imieniu - ja wyraźnie dziś napisałam, ze Darek mnie uraził, niestety bez odzewu, a właściwie z chęcią kontynuowania i nie wiem czego....
Jest to niesmaczne, niepotrzebne i nie pasuje do zdecydowanej reszty postów. Szkoda słów.. :-(
To napisz to wprost mu na priva, złóż skargę do moderatora, ale pproszę cię nie pisz na forum że jesteś pokrzywdzona i nikt nie reaguje bo zalatuje to dziecinadą...

Miłego
Tomasz S.

Tomasz S. Digital Marketing/
Recruitment/
Management,
www.staskiewi...

Temat: Czy zdarzyło Wam się, że jedna osoba już od samego...

Dariusz Szul:

A ja specjalnie dla ciebie te mandarynki...a Ty zów mi kopa..
Tomku teraz poważnie zapraszam Cię na grupę MORDOPRANIE tam rozwiniemy skrzydła i obiecuję Ci dużo emocji i że będę troszkę ostrzejszy. Widzisz Nas Starych lisów obserwują młodzi trenerzy i co sobie pomyślą? Oni tu często zaglądają i jak widzą co tu się dzieje to się boją pogadać - bo widzą, że zaraz im ktoś przyłoży jakim ostrym słowem, albo ich obrazi, daj im się pouczyć. Pamiętaj my jesteśmy przyzwyczajeni i odporni na ciosy i ripostujemy oraz mamy dystans do siebie a oni co mają zrobić?Jakie dajemy im wzory i przykłady? Trzymajmy fason i sztos!Dariusz Szul edytował(a) ten post dnia 25.03.09 o godzinie 18:22

Dziękuję za zaproszenie, ale znam lepsze sposoby marnowania własnej energii. Wolę dyskusje na temat. Ad Rem.

konto usunięte

Temat: Czy zdarzyło Wam się, że jedna osoba już od samego...

Dariusz Szul:
Marcin Staszewski:
Tak w temacie wątku.

Choć to czasem niehumanitarne, uważam, że pene sprawy najlepiej powierzyć do rozstrzygnięcia grupie. Kryzysy wzmacniają. Jak grupa utęperuje jednostkę, a czasami wyrzuci ją także poza nawias w samej grupie wzrasta presja na dookreślenie zasad fukcjonowania i ich przestrzegania. Dodatkowo wzmacnia się wewnętrzna otwartść, kształcą się procedury reagowania w sytuacjach konfliktowych. Rolą trenera/konsultanta/mediatora/moderatora czasami jest nie robić nic, wręcz się powstrzymać. Jedyne co należy zrobić, to nazwać sytuację gdy się skończy.

Czasami polegnie snajper, boli, bo gdzieś w tyle głowy kołacze, że każdy powinien być "zaopiekowany" - ale co wtedy gdy zaopiekowany, żąda opieki nim kosztem opieki nad grupą.

I tak z zupełnie innej beczki. Darku - przemyśl proszę fakt, że kilka osób w prost wyraziło, że poczuły się urażone bądź zniesmaczone twoimi wypowiedziami. Mnie również możesz do tego grona zaliczyć.

Prosiłeś w wątku by podzielić się z tobą naszymi doświadczeniami z trudnym uczestnikiem. Nie wiedziałem, że zależy ci na tym, aż tak bardzo by posunąć się do prowokacji i stać się takim przeszkadzającym uczestnikiem w społeczności tego forum - bo to była prowokacja prawda? Niestety tu zadaniem moderatorów jest tylko sprzątać - czytaj kasować. Sama społeczność tego forum jest przy tym dość już zahartowana i potrafi sobie radzić i reagować jak dojrzała grupa. Masz więc możliwe spektrum takich reakcji: od informacji nie wprost, aluzji (od zawaluowanych po dość już proste, razekłbym toporne) po otwarty tekst wyrażający dezaprobatę, który to uruchamia kolejny i kolejny i tak do momentu gdy cała grupa odreaguje.

Teraz ja chciałbym się ciebie zapytać jak to jest być w takiej sytuacji, sytuacji "snajpera"?

Dzięki Piotrze za konstruktywną krytykę i przyjmuję do wiadomości Twoje kompetentne rady. Małe drobne aluzje dodają małego piepszyku do dyskusji, ale zawsze staram się być ostrożny co napewno zauważyłeś.

Ale wracam do tematu:

Masz rację co do tego, że w sprawie snajpera może decydować grupa, ale jest tu pewne niebezpieczeństwo tkzw. niekontrolowanego owczego pędu grupy wobec osoby o undywidualnych cechach, które nie są w grupie lubiane. Ja ze swojej praktyki wiem, że osoby o dużym indywidualiźmie, inteligentne i skuteczne nie są w Naszym Społeczeństwie lubiane. W zasadzie każde odstępstwo od normy jest zawsze złe - zobacz dzieci w szkołach np . nie akceptują ślepego na jedno oczko dziecka, lub wysmiewają się jak ktoś ma duże uszy.
Pamiętasz Lenin oddał grupie wszystko i jak to się skończyło?

Daltego trener musi być bardzo ostrożny w spełnianiu propozycji grupy!

Co do SNAJPERA w moim wydaniu:
Kilka razy byłem tkzw. tajnym moderatorem na szkoleniu. Poważna Firma szkoleniowa chciała wybrać doskonałych kilku trenerów w tym kilku psychologów dla swojego poważnego projektu szkoleniowego ( nie mogę zdradzić czego dotyczył cały projekt ) dla grupy policjantów, którzy mieli zostać negocjatorami policyjnymi.
Moim zadaniem było ostre sprawdzenie tych trenerów i psychologów pod względem wytrzymałości nerwowej czyt. odporności na stres i panowaniem nad emocjami. Jak będziesz zainteresowany wynikiem mojego działania to możemy o tym pogadać.Dariusz Szul edytował(a) ten post dnia 26.03.09 o godzinie 00:38

konto usunięte

Temat: Czy zdarzyło Wam się, że jedna osoba już od samego...

Joanna Izabela C.:
Mnie od pewnego czasu zastanawiaja dwie sprawy:

- jaki cel Darek chce osiagnąć biorąc czynny udział w "dyskusjach" i zdając "relację" z tego i owego

- dlaczego wszystkie zalozone przez w/w osobę rozpoczynają się od pytania - tutaj mogę tylko się domyslac - lecz zdecydowanie wolalabym poznac zdanie "źródła"

Joasiu

Dobry trener jest jak lekarz nie może zdradzać projektów, które realizuje w sposób dokładny z nazwą firmy i z jakimi tam spotkał się problemami, które miał rozwiązać. Pamiętaj o tajemnicy kontraktu. Jeżeli szkolę np. firmy oferujące produkowany przez siebie produkt jestem zawsze zobowiązany do całkowietj poufności projektu to mam w kontrakcie. Nawet otrzymane pisemne rekomendaje czy pisemne listy polecające mogę dopiero pokazać np po roku od ukończenia projektu. Ja Joasiu nie realizuję projektów otwartych tylko zawsze zamknięte dla jednej organizacji biznesowej lub kilku organizacji powiązanej partnerskimi realcjami.
W szkoleniach otwartych jest inaczej.



Wyślij zaproszenie do