Artur
Król
Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...
Temat: Czy można wyszkolić szczęściarza?
dr Jakub Andrzejczak:
Muszę przyznać Panu rację, dyskusja WIARY z NAUKĄ nie ma sensu.
Tak. Problem w tym, że tutaj to Ty stoisz po stronie wiary.
Zawsze będzie Pan o krok przede mną. Ja nie mogę niestety zmyślać.
Oj, zmyślasz bez liku :D
1. Prowadzi Pan szkolenia ze szczęścia i pechu (ale nie ze szczęścia w sensie dobrostanu). Rozumiem, że luck i happiness nie są ze sobą w związku. Można mieć pecha całe życie i być szczęśliwym, czy tak mam to rozumieć?
Tak, jest taka możliwość. Oczywiście, szczęście i pech mają zapewne jakąś korelację ze dobrostanem, ale nie jest ona absolutna.
2. Podczas szkolenia korzysta Pan z wiedzy ludzi, których krytykują największe autorytety w świecie nauki i uważa Pan to za "wartość dodaną".
Największe autorytety w świecie której nauki? Wg. kogo?
Kto konkretnie krytykuje Wisemana? :) Gladwella? Taleba - kto poza ekonomistami, którzy reagują na krytykę zasadności całego swojego pola? Czy jakiś matematyk? Probabilistyk? ;) Ciekawe czemu nie? :)
3. Podczas szkolenia korzysta Pan z wiedzy Taleba, bo się "obłowił" na kryzysie, a to oznacza, że ma monopol na prawdę.
Nie, to znaczy że jego model jest skuteczniejszy niż modele ekonomistów którzy go krytykują. Prosty eksperyment naturalny.
4. Podczas szkolenia korzysta Pan z wiedzy pisarzy, historyków, magików, analityków zjawisk paranormalnych i utrzymuje Pan, iż posiadają naukowe podstawy swoich twierdzeń, poparte rzetelnymi badaniami.
Podczas szkolenia korzystam z wiedzy:
- czołowego brytyjskiego psychologa, profesora jednego z brytyjskich uniwersytetów, szanowanego na całym świecie eksperta, którego doświadczenie jako magik sceniczny pozwalało mu na wykazanie licznych oszustw i manipulacji stosowanych przez osoby rzekomo stosujące paranormalne metody
- czołowego amerykańskiego dziennikarza naukowego, który został wyróżniony m.in. przez Amerykańskie Stowarzyszenie Socjologiczne; ciekawe, że Twoi koledzy po fachu zdają się cenić go nieskończenie bardziej niż Ty :D Sami religijni fanatycy, a Ty jeden stoisz po stronie nauki? ;)
- jednego z najbardziej wpływowych współczesnych specjalistów od teorii prawdopodobieństwa, profesora kilku szacownych uniwersytetów w USA i Wielkiej Brytanii
P.S. Takiej manipulacji danymi, jaką zastosowałeś w powyższym punkcie daawno nie widziałem ;) To fascynujące, że Twoi koledzy po fachu tak cenią tych samych ludzi, na których Ty tak plujesz.
5. Zarzuca Pan innym, że stoją twardo przy swojej wizji świata, podczas, gdy sam nie potrafi Pan zmienić swojej.
Jakie konkretne argumenty na zmianę wizji podałeś? Wciąż nie odpowiedziałeś na to pytanie :)
Po prostu stwierdzasz, że to bzdura i liczysz, że ktoś Cię posłucha i zmieni swoje zdanie? Bez przesady.
6. Za powyższe pobiera Pan daninę w wysokości 327zł od osoby
I kolejny przykład manipulacji i pustej retoryki.
Żałosne.
Naprawdę, brak mi innych słów na określenie tego, niż żałosne.