Jakub A.

Jakub A. Pracownia Badań
Socjologicznych
HumLard

Temat: Czy można wyszkolić szczęściarza?

W związku z dyskusją, która rozwinęła się w "Tablicy ogłoszeń" http://www.goldenline.pl/forum/trenerzy-biznesu-szkole... i zasadnymi argumentami Mirka Jasińskiego, co do założenia nowego wątku, przedstawiam poniżej treść dyskusji i zachęcam do dzielenia się własnymi uwagami.

> Artur Król:
> The Science of Luck: zostań prawdziwym szczęściarzem!
> Warszawa, 20 luty 2010
>
> Szczęście i pech. Niektórzy twierdzą, że w ogóle nie
> istnieją. Inni - że po prostu rodzimy się szczęściarzami i
> pechowcami i nie mamy na to wpływu, musimy po prostu znosić
> swój los.
>
> Jak to często bywa - prawda leży po środku. Szczęście i pech
> faktycznie istnieją - i mają konkretną strukturę, której i Ty
> możesz się nauczyć!
>
> Model Szczęścia, to praktyczna metoda, dzięki zastosowaniu
> której Ty również możesz mieć więcej szczęścia w swoim
> życiu.
To nie żadne wymysły ani magiczne myślenie -
> istnieje faktyczny, naukowo zweryfikowany model, który pozwala na
> zwiększenie tego jak wiele szczęścia będziesz miał w życiu.
>
> Czy chciałbyś trafiać na więcej okazji w swoim życiu?
> Poznawać ciekawszych ludzi, którzy pomogą Ci osiągać Twoje
> cele?
> Mieć pewność, że niezależnie co się wydarzy, koniec końców
> w jakiś sposób na tym zyskasz?
>
> Jeśli tak, to szkolenie The Science of Luck jest właśnie dla
> Ciebie!

>
> Co zyskasz na tym szkoleniu?
> * Poznasz konkretne, naukowo udowodnione metody pozwalające na
> zwiększenie szczęścia i pozbycie się pecha w swoim życiu
> * Pozbędziesz się szkodliwych mitów n.t. szczęścia i pecha, a
> zaczniesz sam sprawować kontrolę nad swoim szczęściem
> * Rozwiniesz swoją intuicję i nauczysz się z niej skutecznie
> korzystać
> * Nauczysz się jak tworzyć w swoim życiu więcej okazji i
> lepiej je wykorzystywać!
> * Zmienisz swoje podejście do tego, co zdarza się w Twoim życiu
> i nauczysz się jak dostrzegać ukryte możliwości w pozornych
> porażkach
> * Zaczniesz bardziej cieszyć się życiem
> * Po prostu staniesz się większym szczęściarzem!
>
> The Science of Luck: zostań prawdziwym szczęściarzem!
> Inwestycja: 327zł
>
> Aby zarezerwować miejsce na szkoleniu, napisz wiadomość na
> adres artur@changemasters.pl lub zarejestruj się na stronie
> http://www.changemakers.pl/?page_id=88
>
> Sprawdź też inne spotkania oferowane przez ChangeMakers
> Training: http://www.changemakers.pl

> dr Jakub Andrzejczak:
>
> > Artur Król:
> > Model Szczęścia, to praktyczna metoda, dzięki
> > zastosowaniu której Ty również możesz mieć więcej
> > szczęścia w swoim życiu.
To nie żadne wymysły ani
> > magiczne myślenie - istnieje faktyczny, naukowo zweryfikowany
> > model, który pozwala na zwiększenie tego jak wiele szczęścia
> > będziesz miał w życiu.
>
> Przepraszam za uszczypliwość, ale nawet Super Express nie
> odważyłby się napisać takich rzeczy. Proszę o choć jeden
> przykład szanowanej osoby ze świata nauki, która potwierdza to,
> co Pan napisał? Kto NAUKOWO zweryfikował ten model? Jaki to
> model? Gdzie opublikowano jego wyniki?
>
> Oczywiście zrozumiem, jeśli będzie to tajemnicą szkolenia.
>
> P.S. Nikt nie zabrania NLP-owcom wciskać ludziom ciemnotę, ale
> od nauki proszę się odczepić
>
> Pozdrawiam
> Jakub Andrzejczak

> Artur Król:
>
> > dr Jakub Andrzejczak:
> > Przepraszam za uszczypliwość, ale nawet Super Express nie
> > odważyłby się napisać takich rzeczy.
>
> Fascynujące, biorąc pod uwagę, że jakiś rok temu o tym modelu
> pisałem, bez żadnego problemu, w mojej kolumnie w dodatku
> "Praca. Kariera. Rozwój." do "Dziennika" :)
>
> > Proszę o choć jeden przykład szanowanej osoby ze świata
> > nauki, która potwierdza to, co Pan napisał? Kto NAUKOWO
> > zweryfikował ten model? Jaki to model? Gdzie opublikowano jego
> > wyniki?
>
> Głównym twórcą modelu jest profesor psychologii, Richard
> Wiseman - notabene jeden z głównych brytyjskich sceptyków.
> Model opisany m.in. w jego książce "The Luck Factor". Z NLP nie
> ma nic wspólnego i nie jest to szkolenie z NLP.
>
> Dodatkowo model nauczany na szkoleniu wzbogacony jest o elementy
> pracy Nassima Nicholasa Taleba, oraz o opracowania Malcolma
> Gladwella n.t. tzw. "mawenów".
>
> > Oczywiście zrozumiem, jeśli będzie to tajemnicą szkolenia.
>
> Nie jest.
>
> > P.S. Nikt nie zabrania NLP-owcom wciskać ludziom ciemnotę,
> > ale od nauki proszę się odczepić
>
> To fascynujące, że zakłada Pan, że wciskam komukolwiek
> ciemnotę od razu, nie dopytwaszy o szczegóły :D

> dr Jakub Andrzejczak:
> Pana kolumna=Pana działka=Pana sprawa.
>
> Taleb? Czy jest na świecie ktoś, kto nie zakwestionował jeszcze
> jego twierdzeń?
> Wiseman? Człowiek przekonany, że znalazł dziewczynę, która
> widzi wnętrzności innych ludzi.
> Gladwell? Czy to ten, który twierdzi, że przeczucie ma większe
> znaczenie niż badania naukowe.
>
> Doborowa ekipa
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Czy można wyszkolić szczęściarza?

dr Jakub Andrzejczak:
(..)
Wiseman? Człowiek przekonany, że znalazł dziewczynę, która widzi wnętrzności innych ludzi.

______________________

Pan nie widzi, panie doktorze?
No to jest Pan szczęściarzem, i nie potrzebuje Pan tego niedrogiego szkolenia. Chociaż....
Z doświadczenia powiem Panu, że ma Pan pecha, trafiając na tego dyskutanta - więc może jednak 327 zł za to, żeby się pecha pozbyć, to nie jest wygórowana stawka?
Ja w każdym razie stawiam kabałę - kupić sobie tę cenną wiedzę, czy jednak nie zwariować?
Jakub A.

Jakub A. Pracownia Badań
Socjologicznych
HumLard

Temat: Czy można wyszkolić szczęściarza?

Janusz K.:
Z doświadczenia powiem Panu, że ma Pan pecha, trafiając na tego dyskutanta - więc może jednak 327 zł za to, żeby się pecha pozbyć, to nie jest wygórowana stawka?
Ja w każdym razie stawiam kabałę - kupić sobie tę cenną wiedzę, czy jednak nie zwariować?

Na SZCZĘŚCIE nie dam się namówić. A co do pecha, to szczerze mówiąc bardziej wierzę, że przyniesie mi go czarny kot.

Tak czy inaczej dziękuję za troskę.
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Czy można wyszkolić szczęściarza?

dr Jakub Andrzejczak:
Taleb? Czy jest na świecie ktoś, kto nie zakwestionował jeszcze jego twierdzeń?

Bardzo wiele osób. Np. te, od których zebrał następujące wyróżnienia:
- Inducted into the Derivatives Hall of Fame in February 2001.
- Selected for the Power 30 in Business by SmartMoney in October 2007.
- 2007 getAbstract International Book Award.
- 2008 Frost & Sullivan Visionary of the Year Award.
- 2008 Prospect Magazine Long list for Public Intellectual of the Year.
- 2009 Made the Forbes Magazine list of "Most Influential Management Gurus".
Wiseman? Człowiek przekonany, że znalazł dziewczynę, która widzi wnętrzności innych ludzi.

:D Czy aby nie na odwrót? :D

Akurat Wiseman jest jednym z największych KRYTYKÓW tej dziewczyny ;)

"CSI researcher Richard Wiseman said, "When I saw her do her usual readings, I couldn't believe the discrepancy between what I was hearing and how impressed the individuals were... I thought they were going to walk away saying it was embarrassing, but time and again, they said it was amazing. Before each reading, I asked the people what was the main medical problem and Natasha never got one of those right." Wiseman compared the belief of people in Demkina's diagnoses to the belief of people in fortune tellers, and said that people focus only on those portions of Demkina's comments that they believe.[3]"

Nawet jak się wypowiada po krótkim przejrzeniu czyjegoś wpisu na Wiki, to wypadałoby wykazać się choć odrobiną odpowiedzialności i zbadać sprawę dokładniej. Ale co tam, lepiej się doczepić :D
Gladwell? Czy to ten, który twierdzi, że przeczucie ma większe znaczenie niż badania naukowe.

No i widać, że nie czytałeś jego książki tylko mówisz "ze słyszenia" - bo nic takiego nie twierdzi :) Twierdził - w oparciu o rozległe badania zresztą - że opieranie się na intuicji może być w pewnych kontekstach skuteczniejsze niż na długiej analizie.

Więc faktycznie doborowe towarzystwo.

Ale hej, ważniejsza jest Twoja wizja świata, prawda? ;)
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Czy można wyszkolić szczęściarza?

Chyba jednak zrehabilituje Pan kota, panie doktorze....
Mirek Jasiński

Mirek Jasiński prezes zarządu,
Regan Consulting

Temat: Czy można wyszkolić szczęściarza?

Tak jak podejrzewałem, dyskusja zniknęła z wątku ogłoszeń zanim miałem okazję się z nią zapoznać.

Jakub, dzięki za info... Jednak mam chyba szczęście, bo tym razem chyba debata mnie nie ominie.

Czy można wyszkolić szczęściarza?

Pytanie wyrwane z kontekstu sugeruje odpowiedź, że nie. Ale jeśli się nad tym zastanowimy, to odpowiedź nie będzie już tak jasna i oczywista...

Jeśli mamy bowiem osobę, która wierzy że ma pecha, albo wisi nad nią jakaś klątwa, to wystarczy ją odczarować by uwierzyła, że ta negatywna passa się już skończyła. Odkryli to już starożytni, a czary nadal stosowane są przez prymitywne plemiona...

Z kart historii możemy dowiedzieć się, że wielcy przywódcy wspomagali szczęście różnymi metodami... ot choćby Homer informuje nas, że przed bitwą wodzowie radzili się wyroczni. Podobnie było i w starożytnym Egipcie itd. itp.

Odpowiadając na pytanie wątku, wydaje mi się, że wyszkolenie szczęściarza jest łatwiejsze, niż wyszkolenie menedżera, księgowego czy prawnika... Wystarczy bowiem spowodować by kandydat na szczęściarza uwierzył, że ma szczęście i by nie załamywał się przy pierwszej porażce... cała reszta to już rozkład normalny... za którymś razem szczęście rzeczywiście do niego zawita.

konto usunięte

Temat: Czy można wyszkolić szczęściarza?

Szczęściarza można wyszkolić :)

Może to brzmi tylko zaskakująco, ale tylko na pierwszy rzut oka, jak wczujemy się w rolę i zrozumiemy co to znaczy mieć szczęście, możemy odkodować jego kod, a jak poznamy jego kod to możemy być szczęściarzem. Jak przeczytałem to co napisałem, to jestem sam zaskoczony, jednak podtrzymuje to o czym mówię.

Co to znaczy mieć szczęście?

To nic innego jak być w odpowiednim miejscu w odpowiedniej chwili i wykonać odpowiednie działanie.
Proste – prawda?

Dlatego można nauczyć się stwarzać sytuacje i dostrzegać sytuacje które można wykorzystać i nazywać szczęściem.

Wiele razy słyszeliście pewnie Ty to masz szczęście. Jak byście przeanalizowali te sytuacje które inni lub wy sami nazywacie „mieć szczęście” to zauważylibyście jak do tego szczęścia doszło :)

Patrzenia na świat, dostrzegania tego co jest w nim piękne, radości z drobnych codziennych rzeczy można się nauczyć i można z tego powodu być szczęściarzem.
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Czy można wyszkolić szczęściarza?

Mirek, konkretnie model szczęścia Wisemana opiera się na 4 głównych filarach - w gruncie rzeczy bardzo zdroworozsądkowych zresztą, natomiast wymagających niekiedy nieco czasu do wyćwiczenia:

1. Maksymalizacja szans, poprzez wystawianie się na jak największą ilość możliwości oraz nie odrzucanie szans tylko dlatego, że nie pasują idealnie do planów. W tej właśnie części przydają się prace Taleba n.t. czarnych łabędzi i probabilistyki oraz opracowania Gladwella n.t. "mawenów".
2. Większe zaufanie do własnej intuicji (pechowcy raz za razem racjonalizują swoje przeczucia jako błędne i kiepsko na tym wychodzą).
3. Oczekiwanie szczęścia i sukcesów o którym pisałeś - stara dobra samospełniająca się przepowiednia, szczególnie dobrze sprawdzająca się w kontaktach z ludźmi. Dodatkowo skutkuje to w praktyce m.in. większym uporem (aczkolwiek przyznam, że to jedno badanie Wisemana mi się średnio podobało, bo grupy eksperymentalne były żenująco małe).
4. Zdolności do przerabiania pecha w szczęście - dostrzegania pozytywów w negatywnych wydarzeniach, szukania rozwiązań i zabezpieczeń na przyszłość, zamiast załamywania rąk.

Te cztery główne zespoły zachowań rozróżniają szczęściarzy od pechowców, zarówno pod względem subiektywnych odczuć, jak i realnych wyników w życiu.
Cyprian Szyszka

Cyprian Szyszka trener freelancer

Temat: Czy można wyszkolić szczęściarza?

Artur, jak ktoś jutro puknie w Twój samochód albo znajdziesz stówę, to podaj bibliografię.

Jakoś mam organiczną trudność przed włączeniem się w tą rozmowę. Pozdrowienia dla poszukiwaczy kamienia filozoficznego
c.
Przemysław Lisek

Przemysław Lisek Trener i konsultant
zarządzania
projektami

Temat: Czy można wyszkolić szczęściarza?

To może na temat "posiadania szczęścia" coś ze źródła:

...gdyż błogosławić Ci będzie Pan, Bóg twój, we wszystkich Twoich plonach i w każdym dziele twoich rąk, i będziesz prawdziwie radosny.
Pismo Św. [PwP 16:15]
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Czy można wyszkolić szczęściarza?

Cyprian Szyszka:
Jakoś mam organiczną trudność przed włączeniem się w tą rozmowę. Pozdrowienia dla poszukiwaczy kamienia filozoficznego

Fascynujące, że z góry traktuje się coś takiego jako kamień filozoficzny, bez sprawdzenia konkretów i faktów :)
Cyprian Szyszka

Cyprian Szyszka trener freelancer

Temat: Czy można wyszkolić szczęściarza?

na mojej górze szczęścia nie da się sprawdzić konkretami i faktami. Nie polemizuj z tym Artur, nie ma sensu.
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Czy można wyszkolić szczęściarza?

Cyprian Szyszka:
na mojej górze szczęścia nie da się sprawdzić konkretami i faktami. Nie polemizuj z tym Artur, nie ma sensu.

______________________

Jak powiada chińska maksyma*;
Jeśli nie wiesz, jak być szczęśliwym - spytaj o to sosny...

Bardzo mi się też podoba inna:
Lekarstwem na nieszczęście jest odwaga, nie rozum.

* - niestety, tę maksymę ukuto bez badań, jakieś trzy tysiące lat temu...
Wojtek Pill

Wojtek Pill handlowiec, trener,
coach, menedżer

Temat: Czy można wyszkolić szczęściarza?

calosc powyzej za dlugo do przetrawienia, ale pamietam takie zdanie doswiadczonego trenera:

kiedys zapytali znanego golfiste, ze ma duze szczescie, bo bardzo czesto trafia, a on na to, ze dziwna rzecz dostrzegl, im wiecej trenuje, tym ludzie mowia, ze ma wiecej szczescia ;)

no i przypomina mi sie jedna scena z filmu, chyba wlasnie sie nazywal Pechwowiec, jak wchodzi koles do pokoju konferencyjnego, gdzie jest pelno krzesel i siada na to, ktore sie wlasnie lamie ..
ale dzieki temu potem znalazl osobe, ktorej szukal
Jakub A.

Jakub A. Pracownia Badań
Socjologicznych
HumLard

Temat: Czy można wyszkolić szczęściarza?

Jeśli chodzi o wyróżnienia Taleba to raczej Pan właśnie potwierdza korzystanie z (jak to Pan napisał) "czyjegoś wpisu na Wiki". Ale do rzeczy.
Byłoby nam łatwiej dyskutować, gdybyśmy trzymali się wątku. Pytałem na samym początku o naukowe potwierdzenie. Tymczasem Pan skopiował z Wikipedii wszystkie jego możliwe honory. Ich ilość robi wrażenie, szkoda tylko, że wśród nich nie ma żadnego o akademickim rodowodzie. Mogę natomiast szybko odnaleźć ludzi NAPRAWDĘ utytułowanych, którzy poglądy Pana Taleba szybko włożyli między bajki, m.in Robert Merton (nagroda Nobla), Myron Scholes (nagroda Nobla), prof. Aaron Brown itd.

Jeśli chodzi o Wisemana (kolejny raz cytuje Pan z "czyjegoś wpisu na Wiki" - ale rozumiem, że Panu - w przeciwieństwie do mnie - wolno z niej korzystać). Ale znów do rzeczy.

"At best, she's done this a lot and she has a real expertise at being able to look at people and make reasonably accurate diagnoses." Cytat w wypowiedzi R. Wisemana w artykule opublikowanym przez profesora University of Cambridge, Briana Josephsona (nagroda Nobla).

Jeśli chodzi o Gladwella to tak się składa, że jego Blink.The Power of... czytałem w oryginale. Czytałem też inne publikacje na temat tej książki i samej koncepcji Gladwella. Niestety publikację Pana Gladwella (dodajmy pisarza - z zawodu, historyka - z wykształcenia) w niezwykle prosty sposób podważają naukowcy, chociażby profesor University of Chicago, R. Posner. Jego zwięzła recenzja niemiłosiernie, metodologicznie punktuje Gladwella.

Jeśli posiada Pan receptę na szczęście za 327zł proszę poinformować o tym miliony psychologów i psychiatrów na całym świecie. Na pewno wyślą na Pana szkolenie swoich pacjentów.

A. Król: "Ale hej, ważniejsza jest Twoja wizja świata, prawda? ;)"
Wpadł Pan w pułapkę własnych argumentów. Twierdzi Pan, że nie potrafię przyjąć czegoś tylko dlatego, że tego nie znam? Dlaczego nie potrafi Pan zrobić tego samego.

Koncepcja szkolenia szczęściarza jest jak koncepcja czajnika orbitującego wokół Marsa (przepraszam za cytowanie R. Dawkinsa, lepszego przykładu nie potrafię wymyślić). Nieważne, że nie istnieje, ważne, że ktoś w niego uwierzy.
Niebawem zaproponuje cykl szkoleń pt: "Skuteczna komunikacja z Marsjanami za pośrednictwem czajnika". Liczę, że przyjmie Pan moje argumenty na temat jego istnienia. Jest Pan przecież tak otwartą osobą
Jakub A.

Jakub A. Pracownia Badań
Socjologicznych
HumLard

Temat: Czy można wyszkolić szczęściarza?

Janusz K.:
Chyba jednak zrehabilituje Pan kota, panie doktorze....

Chyba jednak nie dam Panu tej satysfakcji, Panie ekspercie...dr Jakub Andrzejczak edytował(a) ten post dnia 17.02.10 o godzinie 00:18
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: Czy można wyszkolić szczęściarza?

dr Jakub Andrzejczak:
Byłoby nam łatwiej dyskutować, gdybyśmy trzymali się wątku. Pytałem na samym początku o naukowe potwierdzenie.

Nie przeinaczaj. Pytałeś o naukowe potwierdzenie modelu szczęścia. Dostałeś odpowiedź.

Nie pasowała do Twojej wizji świata, więc poszedłeś w argumenty ad personam przeciwko autorom tych potwierdzeń. Zresztą miejscami naprawdę absurdalne (jak w wypadku Wisemana) :D

Jak i te zostały obalone - próbujesz przeinterpretować swoją oryginalną wypowiedź i zarzucasz mi, że na nią nie odpowiedziałem ;)
akademickim rodowodzie. Mogę natomiast szybko odnaleźć ludzi NAPRAWDĘ utytułowanych, którzy poglądy Pana Taleba szybko włożyli między bajki, m.in Robert Merton (nagroda Nobla), Myron Scholes (nagroda Nobla), prof. Aaron Brown itd.

Nie dziwie się, biorąc pod uwagę, że Taleb miesza z błotem nagrodę Nobla z ekonomii ;) To i nobliści kontratakują.

Szkoda, że życie i ostatni kryzys wskazują na wynik 1:0 dla Taleba - to on się na nim obłowił, nie zwolennicy cytowanych przez Ciebie noblistów ;)
Jeśli chodzi o Wisemana
"At best, she's done this a lot and she has a real expertise at being able to look at people and make reasonably accurate diagnoses." Cytat w wypowiedzi R. Wisemana w artykule opublikowanym przez profesora University of Cambridge, Briana Josephsona (nagroda Nobla).

I to jest argument ZA jej rzekomą mocą?

Na litość mroku, przecież to racjonalne wyjaśnienie ew. trafień tej dziewczyny, jeśli jakiekolwiek by nawet były, bez jakichkolwiek odwoływań do kwestii paranormalnych - akcent na "at best", czyli w najlepszym razie :D

Serio, robienie z jednego z najsurowszych sceptyków w Anglii, jeśli nie na świecie, zwolennika zjawisk paranormalnych zakrawa na kpiny.

Do Wisemana, jeśli już, mam wątpliwości przez to, że jest w swoim sceptycyzmie aż za bardzo zajadły - znany jest przypadek gdy negował pewne wyniki nie zapoznawszy się w ogóle z badaniami z nimi związanymi ani z procedurą badawczą (debata z Sheldrake'iem). Ale podawanie go jako zwolennika paranormalnych zjawisk? Bez przesady :D

Co do Gladwella - to miło, że czytasz w oryginale, szkoda, że nie czytasz ze zrozumieniem biorąc pod uwagę co konkretnie napisał, a co mu zarzucasz :D
Jeśli posiada Pan receptę na szczęście za 327zł proszę

Mylisz pojęcia :) "szczęście" nie w znaczeniu dobrostanu. "Szczęście" w znaczeniu "szczęścia i pecha". Mylisz luck z happiness :D Więc argument do wyrzucenia.
Wpadł Pan w pułapkę własnych argumentów. Twierdzi Pan, że nie potrafię przyjąć czegoś tylko dlatego, że tego nie znam? Dlaczego nie potrafi Pan zrobić tego samego.

Tzn. czego? Przyjęcia krytyki która tak naprawdę nie zawiera argumentów, jedynie ogólniki? :D A jak pojawiają się argumenty, to wzięte z księżyca (nieszczęsny Wiseman)? :D
Jakub A.

Jakub A. Pracownia Badań
Socjologicznych
HumLard

Temat: Czy można wyszkolić szczęściarza?

Muszę przyznać Panu rację, dyskusja WIARY z NAUKĄ nie ma sensu. Zawsze będzie Pan o krok przede mną. Ja nie mogę niestety zmyślać.

Podsumowując:

1. Prowadzi Pan szkolenia ze szczęścia i pechu (ale nie ze szczęścia w sensie dobrostanu). Rozumiem, że luck i happiness nie są ze sobą w związku. Można mieć pecha całe życie i być szczęśliwym, czy tak mam to rozumieć?
2. Podczas szkolenia korzysta Pan z wiedzy ludzi, których krytykują największe autorytety w świecie nauki i uważa Pan to za "wartość dodaną".
3. Podczas szkolenia korzysta Pan z wiedzy Taleba, bo się "obłowił" na kryzysie, a to oznacza, że ma monopol na prawdę.
4. Podczas szkolenia korzysta Pan z wiedzy pisarzy, historyków, magików, analityków zjawisk paranormalnych i utrzymuje Pan, iż posiadają naukowe podstawy swoich twierdzeń, poparte rzetelnymi badaniami.
5. Zarzuca Pan innym, że stoją twardo przy swojej wizji świata, podczas, gdy sam nie potrafi Pan zmienić swojej.
6. Za powyższe pobiera Pan daninę w wysokości 327zł od osoby

Byłby Pan dobrym Guru sekty
Mirek Jasiński

Mirek Jasiński prezes zarządu,
Regan Consulting

Temat: Czy można wyszkolić szczęściarza?

Wow, wiedziałem, że będziemy mieli tu ciekawą dyskusję.
dr Jakub Andrzejczak:
...
robi wrażenie, szkoda tylko, że wśród nich nie ma żadnego o akademickim rodowodzie. Mogę natomiast szybko odnaleźć ludzi NAPRAWDĘ utytułowanych, którzy poglądy Pana Taleba szybko włożyli między bajki, m.in Robert Merton (nagroda Nobla), Myron Scholes (nagroda Nobla), prof. Aaron Brown itd.

To bardzo ciekawe, bo właśnie Merton i Scholes doprowadzili do upadku LTCM. Do tej pory chyba jedna z największych jednostkowych upadłości na świecie, pomimo ratowania przez większość banków inwestycyjnych na życzenie FEDu i do supertajnych konferencji szefów banków centralnych z głowami państw G8.

Nie wiem, czy Wikipedia o tym pisze, ale prof. Scholes wylądował w więzieniu z prawomocnym wyrokiem za kradzież pieniędzy inwestorów i oszukiwanie fiskusa.

Teoria Taleba ma ostatnio w kręgach naukowych znacznie większą popularność. Taleb jest bardzo dobrze wykształconym praktykiem, który miał bardzo duże osiągnięcia inwestycyjne zanim nie zaczął pisać książek.
Jeśli chodzi o Wisemana

Tu dla mnie biała karta więc sobie doczytam zanim się będę wypowiadał

Jeśli chodzi o Gladwella to tak się składa, że jego Blink.The Power of... czytałem w oryginale. Czytałem też inne publikacje na temat tej książki i samej koncepcji Gladwella. Niestety publikację Pana Gladwella (dodajmy pisarza - z zawodu, historyka - z wykształcenia) w niezwykle prosty sposób podważają naukowcy, chociażby profesor University of Chicago, R. Posner. Jego zwięzła recenzja niemiłosiernie, metodologicznie punktuje Gladwella.

A kto to taki ten R. Posner? Nigdy o nim nie słyszałem, a może jeśli słyszałem, to nie utkwił mi w pamięci. Chętnie bym się coś na jego temat dowiedział, bo w Wikipedii jedyny R. Posner to sędzia.

Reszta wypowiedzi jest zbyt osobistą wycieczką bym się do niej odnosił...

Ale o Talebie, Mertonie, Scholesie, Gladwellu i innych znanych osobach chętnie podyskutuję dalej
Wojtek Pill

Wojtek Pill handlowiec, trener,
coach, menedżer

Temat: Czy można wyszkolić szczęściarza?

nie wiem, czy to, ze nie znam wiekszosci tych nazwisk to dobrze, czy zle, ale ... czuje sie z tym szczesliwy ;) ja uwazam, ze szczescie zalezy po prostu od nas, a jak nie moge byc szczesliwy, to zawsze moge wspomoc Panstwo akcyza, i wtedy ja bede szczesliwy i Panstwo, ale to tez zalezy ode mnie
pzdr



Wyślij zaproszenie do