Temat: Czy ludziom odwala przed świętami?
A ja myślę, że jest trochę płycej i prościej, bez rozbijania się o trwogę przed śmiercią i refleksję nad przemijaniem.
- panie są poirytowane brakiem czasu na zorganizowanie wszystkiego, co trzeba i masą nadprogramowych obowiązków
- paracoholicy są wkur......, że muszą robić to, przed czym uciekają cały rok
- dzieci marudzą
- do pracy nie można dojechać w skończonym czasie
- w galerii gorąco, na zewnątrz zimno
- nie mamy pojęcia, co kupić na prezent wybranym członkom rodziny a presja czasu bynajmniej nie relaksuje
- mamy milion spraw do zrobienia i załatwienia w związku ze świętami, musimy odbębnić przedświąteczną kłótnię, ocierać się o tłumy ludzi i obowiązkowo robić to, co wszyscy.
- racjonalny człowiek nie do końca rozumie bilans wszystkich wymienionych niedogodności versus przyjemności i nie zgadza mu się to z filozofią skoncentrowaną na celu, którą wyznaje przez cały rok
- bardzo wielu z nas wolałaby śledzia na gazecie w naprawdę miłej atmosferze niż uśmiechać się duszeni krawatem i obarczeni podeksytowanymi pociechami na dwóch wigiliach
bo nikt już nie pamięta jaki Bóg się rodzi i o co w tym naprawdę, do cholery, chodzi