Temat: Charakter/Osobowość - zmienne czy stałe
Janusz K.:
Skąd wziąłeś tę wytłuszczoną wyżej wypowiedź - bo nie są to moje słowa.
Tu masz link, żebyś nie musiał szukać
Co miał na celu ten zabieg? Czy to uczciwe?
Nie, to mój błąd za który przepraszam, pomyliłem jedną osobę bez zdjęcia z drugą osobą bez zdjęcia, zapomniałem, że na wątku jest więcej takich na wpół anonimowych ;)
Do chamów zaliczyłeś mnie jak najbardziej - nazywając wątek, w którym uczestniczyłem, chamówą
Jeśli uznałeś, że to zalicza Cię do chamów - to Twój wybór.
Potrafisz pisać, więc nie kłam. Nie bądź hipokrytą.
Januszu, przeprosiłem, czego więcej oczekujesz? I na jakiej podstawie twierdzisz, że kłamię.
No ale przecież Ty uznajesz, że jedynie Ty piszesz konkretnie, merytorycznie i jednoznacznie.
Bynajmniej. Jeśli zwrócisz uwagę, w wątku o dokopywaniu wymieniłem wiele osób, które piszą merytorycznie i jednoznacznie, choć nie muszę się z nimi zawsze zgadzać (acz z niektórymi jak najbardziej się zgadzam). Dla zacytowania:
"Plus, jeśli chcesz poznać różnicę między wymianą informacji, a szczekaniem, przyjrzyj się różnicom między argumentacją Twoją, Janusza, Roberta czy Jacka, a argumentacją Cypriana, Marzeny, Janusza Gorola czy Tadeusza. Powiedziałbym wręcz, że są to świetne przykłady do książki o agresywnym i nieagresywnym stylu komunikacji.
Nie chodzi mi tutaj o polaryzację stron - ale o wskazanie różnicy w stylach wypowiedzi i tym co z tego wynika. "
Próbujemy, każdy na swój sposób, pokazać Ci różne szkodliwe dla Ciebie elementy w Twoim zachowaniu i reakcjach - a Ty wściekasz się jak mały chłopczyk i zarzucasz nam, że patyk, którym Ci to pokazujemy, jest niedostatecznie gładki, niektórzy mają nieuprasowane spodnie albo są nieogoleni, a w ogóle to nie chcemy zmieścić - dla Twojej wygody - kilkunastu lat praktyki w trzech krótkich postach.
Ochłoń, proszę.
Januszu, zauważ że jest tak też w drugą stronę i Twoją i paru innych osób reakcję na wskazanie im szkodliwych elementów w Waszym zachowaniu - od czego zaczęła się cała rozmowa. Jeśli twierdzisz, że ja się wściekam, to co powiedzieć o Jacku "od lobotomii" i Arturze "od sraczki"?
Przyjmujesz perspektywę "My mamy racje, ten młody gość jej nie ma, dlaczego nie potrafi tego zauważyć." - i z tej perspektywy moje zachowanie niewątpliwie może tak wyglądać. Zwróć jednak uwagę, że moją perspektywę o "naszczekiwaniu" nieco osób jednak podjęło, choćby podając powody - więc może jednak nie jest to tak jednostronna rozmowa, jak Ci się wydaje.