Malwina Anna Użarowska coach, trener
Temat: Badania naukowe, szamanizm, szkiełko i oko oraz skąd to...
Witam wszystkich.Wątek równoległy zainspirował mnie do zadania sobie pytania - skąd wiem to, co wiem.
Studiując psychologię kliniczną miałam przekrój historyczny "naukowych" pragnień poukładania świata w tabelki, dowiedzenia badaniami tego czy tamtego. W coś wierzę a w coś nie. Nie wszystko mi "pasowało do składu"
W tej chwili kończę czytać tę książkę
... hehe, powtarzamy bzdury, myśląc, że są naukowo udowodnione a tak naprawdę są memami, które rozprzestrzeniły się z wielu powodów. W powyższej książce wyjaśniane są również prawdopodobne przyczyny powstania mitów. Niektóre z nich podtrzymujemy sami, myśląc, że to nauka.
Trenerzy się podzielili na tych "szkiełko i oko" i tych o nieco "ezo" skłonnościach. Szmanizm albo się sprzedaje albo kropi święconą naukowo trenersko wodą.
Należę do tych pierwszych. I religijne, czy filozoficzne podejście zostawiam w sferze prywatnej, do rozmów z przyjaciółmi.
Nie mniej, nie wiem co zrobić z faktami, które wykraczają poza moje zrozumienie zjawisk. Na przykład, gdy uczę zaawansowanych technik wywierania wpływu, gdzie empatia poznawcza jest jednym z główych narzędzi, czy pojawia się praca nad "poznaniem bezpośrednim" (czyli intuicją)... zdarzają się sytuacje, których nie umiem wytłumaczyć percepcją przedświadomą ani swoją dotychczasową wiedzą.
Może to złagodziło moje stanowisko. Ok, nadal jestem "szkiełko i oko" ale posąg nieznanego boga niech stoi. Przecież nie odkryto i nie przebadano wszystkiego. Tym bardziej, że w psychologii kolejne teorie często obalają poprzednie (jak w zdrowym żywieniu)
Mam wrażenie, że to co rozumiemy, to kwestia wizerunku, jaki chcemy "sprzedać", jak chcemy być postrzegani.
Badania? można podważyć! Niemal każde.
Szamanizm? kto to zbadał?
Czego uczymy?Malwina Anna Użarowska edytował(a) ten post dnia 11.12.11 o godzinie 13:13