konto usunięte

Temat: 500 zł dziennie - praca, czy oszustwo?

Mirek Jasiński:
Marku,

W żaden sposób nie zamierzałem krytykować waszego ośrodka. Gdybym go tak nie lubił, to nie złościłoby mnie, że nie ma dla mnie terminów w czwartym kwartale... tak jak bym chciał to zaplanować...

Moja wypowiedź odnosiła się do Twojego postrzegania kryzysu i tych zwolnionych terminów w kalendarzach wykładowców i zalewu cv...

Ja od kilku już lat szukam dobrych trenerów z finansów i jakoś nie mogę ich znaleźć. Dlatego zdziwiła mnie Twoja wypowiedź.

Pozdrawiam serdecznie

Wiem, że to nie była krytyka CK jako taka, ale rzeczywiście czasem goście narzekają, że czekają za długo na obiad, bo tyle grup i w ogóle i terminy zabukowane. Czasem trudno niektórych zadowolić. :)
A propos tych trenerów, właśnie dlatego ująłem, że nie chodzi o wszystkich. Bo wiesz, jest różnica między dobrym a "dobrym" trenerem finansowym. Właśnie Ci "dobrzy" mają trudności na rynku, bo faktem jest, że finansiści ze sprawdzonym CV i doświadczeniem na recesji wygrywają.
Poza tym siłą firmy szkoleniowej jest reagowanie na to, co się dzieje na rynku z odpowiednią szybkością. Gdy przyszła recesja firmy zaczęły bardziej pilnować kosztów i kluczem do sukcesu może okazać się np. controlling. Albo jako kolejny przykład, że prezesi zarządów firm często nie umieją czytać dokumentów finansowych, bo są to byli dyrektorzy handlowi, marketingu itp. Modyfikacja programu np. Finanse dla Niefinansistów pod potrzeby zarządów może być działaniem skutecznym.
Tylko oczywiście ważne jest, aby mieć dobrego trenera, który potrafi to zrobić i umiejętnie poprowadzić. :)

Pozdrawiam
MarekMarek Woźniakowski edytował(a) ten post dnia 15.06.09 o godzinie 21:54

konto usunięte

Temat: 500 zł dziennie - praca, czy oszustwo?

Ryszard Armanowski:

Mnie bardziej ciekawi co innego w tym ogłoszeniu. To, że na forum zgłaszają się do tej pracy trenerzy, którzy (wg ich słów) szkolą w Paryżu, Tokio, i Nowym Jorku.
to pewnie ci sami, którzy piszą, że pracowali z Diltsem, Gilliganem, Bolstadtem i Bandlerem.

Temat: 500 zł dziennie - praca, czy oszustwo?

:))))))))
Otóż to

Temat: 500 zł dziennie - praca, czy oszustwo?

Marek Woźniakowski:

Nie dziwię się temu napływowi CV trenerskich. W związku z kryzysem większość trenerów nie ma pracy, a zabukowane wcześniej szkoleniami kalendarze nagle świecą pustkami. Dotyczy to zwłaszcza trenerów finansowych jak również mam informację o bankructwach firm, które szkoliły głównie w finansach i rachunkowości. Z doświadczenia wiem, że trenerzy stali się bardzo snobistyczni i mało elastyczni w negocjacji stawek choć widzą co się dzieje na rynku (od razu piszę, że nie generalizuję i piszę o wszystkich :)). Kilka głodowych miesięcy potrafi każdego zmiękczyć. Kryzys ma tę pozytywną rzecz, że sprowadza niektórych ludzi na ziemię.

Dlaczego chcesz brać trenerów głodem ???? :)))))
A dziateczki rózgą też? :))

Kryzys ma tę pozytywną rzecz, że oczyszcza teren. W czasie hossy wszyscy zarabiają, w czasie bessy wychodzą wszelkie błędy strategiczne, nierzetelności.

Jeśli łudzisz się, że Ci, którzy zarabiają dużo przejdą kryzys głodem, to bardzo się mylisz.
Ci, którzy są ugruntowani na rynku będą mieli podobną pozycję.
Odpadną najsłabsi i pechowcy.

Kto odpada? Firmy z napiętymi inwestycjami, które nieelastycznie reagują na zmiany na rynku. (Kryzys mamy od 10 miesięcy! To całe morze czasu!) Firmy, które nie posiadają strategii downshiftingowej itd. a przede wszystkim nie opierają swojej stabilności na wewnętrznych zasobach.
Kryzys to nie ktoś, kto strzela do ludzi na ulicy. Było dużo czasu na reakcję.

Kolejna rzecz, to sam on, TEN KRYZYS. Tylko 12% mniej inwestycji na szkolenia w tym roku! Gdzie ten głód!. (Reklama oberwała 48% !!!)
Głodna była jesień i połowa zimy. W tej chwili wszystko się zaczyna ponownie nakręcać. Osobiście mam więcej pracy niż rok temu o tej samej porze. Większość moich znajomych również! Zmienił się charakter oczekiwań rynku i należy na to reagować elastycznie.
Klienci są bardziej nastawieni na efektywność i bardziej zorientowani na cel.
Zwiększa się sprzedaż nowych produktów do starych klientów.

Dlaczego firmy obniżają ceny z powodu kryzysu? Taka BATNA. Ja się z tym nie spotkałam, nie spotkali się moi znajomi po fachu (pytałam). Być może to tylko ładny argument negocjacyjny a może nie.

Wracając do pierwszego akapitu i brania trenerów głodem.
Czy zdajesz sobie sprawę, że jeżeli ucierpią najdrożsi, bardziej ucierpisz Ty? Jeśli tym "niektórym" kryzys utrze nosa aż tak bardzo, to oznacza, że NAPRAWDĘ mamy problem.

W myśl jednej z koncepcji psychologicznych - spirali dostatku i spirali niedostatku - tendencja powszechna jest taka: biedni biednieją a bogaci się bogacą.

Na wszelki wypadek nikomu nie życzę niższych dochodów.Malwina Anna Użarowska edytował(a) ten post dnia 16.06.09 o godzinie 09:34
Tomasz Szmyt

Tomasz Szmyt Key Account Manager
FMCG / Trener
Biznesu

Temat: 500 zł dziennie - praca, czy oszustwo?

Drodzy, po przeczytaniu Waszych komentarzy jestem bardzo zdziwiony taką postawą. W większości popieracie osoby godzące się pracować za 500 zł za dzień szkoleniowy, co mnie nie tylko dziwi, ale również budzi niepokój.

Trener, żeby dobrze przygotować się do 1 dnia szkoleniowego potrzebuje 2 dni na przygotowanie ( mówię o ustawowych godzinach pracy ), a to oznacza, że bez nadgodzin jest wstanie przeprowadzić w miesiącu 7 dni szkoleniowych.

Przy tej stawce jest to 3500 zł / miesiąc.
Jeśli odliczymy od tego ZUS zostaje 2700.
Jeśli od tego odejmniemy zryczałtowane koszty dojazdu ( 10 % ) to zostaje 2400.

Teraz jeśli od tego odejmniemy podatek dochodowy to zostaje netto 1,9 tys zł z małą górką.

A więc mniej więcej tyle ile zarabia ekspedientka w sklepie.

Jeśli więc uważacie, że chcecie tak deprecjonować ten zawód i doprowadzić do tego, że trener będzie postrzegany tak jak obecnie większość nauczycieli - jako osoba która jest trenerem tylko dlatego gdyż jako fachowiec nie miałaby szans sobie poradzić to proszę bardzo ...

Tylko nie liczcie na to, że naprwdę jakikolwiek fachowiec poświęci się dla tej pracy za płacę ekspedientki.

O tym ile kosztuje pracy przygotowanie do tego zawodu i wiedzy merytorycznej chyba nikogo tu nie muszę przekonywać.

pozdrawiam i proszę nie deprecjonujcie tego zawodu.
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: 500 zł dziennie - praca, czy oszustwo?

Odniosę się tu jedynie do metodologii zaprezentowanej powyżej - bo zadowolenie odczuwane w związku z wysokością wynagrodzenia jest bardzo indywidualne, i pisanie o tym jest banałem.

Piszesz, Tomaszu:
"(...)Przy tej stawce jest to 3500 zł / miesiąc.
Jeśli odliczymy od tego ZUS zostaje 2700.
Jeśli od tego odejmniemy zryczałtowane koszty dojazdu ( 10 % ) to zostaje 2400.

Teraz jeśli od tego odejmniemy podatek dochodowy to zostaje netto 1,9 tys zł z małą górką.

A więc mniej więcej tyle ile zarabia ekspedientka w sklepie.(...)
"

Może, dla uczciwości, przeprowadziłbyś identyczne odliczenia dla ekspedientki?
Andrzej Trutkowski

Andrzej Trutkowski Nowe Motywacje,
‎Dyrektor
Merytoryczny, Senior
Trener

Temat: 500 zł dziennie - praca, czy oszustwo?

Tomasz Szmyt:

piekne wyliczenie ale ma ukryte założenie - które warto zweryfikować
Trener, żeby dobrze przygotować się do 1 dnia szkoleniowego potrzebuje 2 dni na przygotowanie ( mówię o ustawowych godzinach pracy ), a to oznacza, że bez nadgodzin jest wstanie przeprowadzić w miesiącu 7 dni szkoleniowych.

ustawowe godziny pracy w wolnym zawodzie? hmm.. no ok, ale nawet jak tak to skąd bierzesz te 2 dni na przygotowanie do szkolenia?
Są tematy (wiekszosc tego co robie i na czym sie znam) do których potrzebuje 2 godziny przygotowania wynikajace z elastycznego podejscia do potrzeb klienta - reszta dzieje sie na szkoleniu.

Oczywiscie sa i takie szkolenia do których przygotowuje sie bity tydzien i wiecej ale realność jest taka ze jestem w stanie czesc tematow robic z marszu. po prostu

Twoje 7 dni szkoleniowych to sa 3 lub 4 szkolenia w miesiącu.
malutka efektywność
8 do 12 dni szkoleniowych (zalezy jakich, fakt) jest realne /łatwe / bez szkody dla jakosci

Wiele osób w Polsce z pocałowaniem reki chciałoby pracowac za 500 zł za dzien.

ja już nie - ale naprawdę sa projekty szkoleniowe łatwe i trudne, grupy i tematy wymagające mega kompetencji - i takie które spokojnie skorzystają duzo od trenerów o średnim poziomie kompetencji itp itd

pozdrawiam i proszę nie deprecjonujcie tego zawodu.

rozumiem ta ideę aby pokazywac ze nasza praca wymaga wiele od nas i warto ja cenić. To JEST prawda, warto ją cenić i warto płacić duzo trenerom jesli inwestycja się zwraca Zleceniodawcy

po prostu - zawsze warto płacić adekwatnie do wymogów jakie się ma do dostawcy usług.

Byc moze sa trenerzy wyceniajacy swoj dzien na 10000 zł a nie an 500 i jesli tylko ktos im zapłaci - super

byc moze sa trenerzy wyceniajacy swój dzien na 500 zł a nie na 10000 i jesli tylko jest to dla nich opłacalne - super
Andrzej Fischer

Andrzej Fischer Trener biznesu,
Coach, Freelancer

Temat: 500 zł dziennie - praca, czy oszustwo?

Szanowni Koledzy Trenerzy!

Podejrzewam, że to moje ogłoszenie wywołało taką burzę (z piorunami...!!!), a moje podejrzenie wnioskuję z maila, który wysłał do mnie kolega..też trener. Otóż stawka wynika z budżetu projektu. Można ten projekt przyjąć do realizacji albo nie. Budżet nie będzie większy i już. Ale stawka jest sztywna...i nie ma dyskusji...:):) To prawda, że firmy szkoleniowe szukają zysku na każdym możliwym etapie...wiem coś o tym...:):)Prawdą jest również, że negocjacje są ich słabą stroną...:)Czy muszę wyjaśniać, z jakiego powodu "wymiękają"...:):)? Dzisiaj niektórzy moi przyjaciele-trenerzy dosłownie "dorabiają mi gębę" aby utrzymać się "przy dojnej krowie"...:):) Nieprawdą jest, że jeśli się "nadmiemy"..powiemy "jacy to my wspaniali" i "my mistrzowie i doświadczeni" to rynek padnie na kolana i szeroko otworzy swoje portfele...:):)
Ja sam, pomimo najlepszych recenzji od renomowanych firm za znakomite i skuteczne realizacje warsztatów szkoleniowych, buduję swój miesięczny budżet ze zleceń o bardzo różnej wartości netto....:):):)
Zatem..rynek rządzi...czy nam się podoba, czy nie....:)
Pokory nauczyła mnie konieczność zrealizowania budżetu domowego..:) Co nie znaczy, że biorę wszystko...ale zamiast "jęczeć" po prostu walczę...:):)
Z serdecznym pozdrowieniem - Andrzej Fischer, Trener
Artur Król

Artur Król Profil nieaktywny,
proszę o kontakt
mailowy. Psycholog,
t...

Temat: 500 zł dziennie - praca, czy oszustwo?

Amen :)
Agata Bator

Agata Bator Psycholog, trener,
poszukiwaczka wyzwań

Temat: 500 zł dziennie - praca, czy oszustwo?

Mówcie co chcecie, ale jako, że bardzo trudno "wkręcić" się do tego fachu, ja byłabym bardzo zadowolona mogąc szkolić za 500zł dziennie. Nie dlatego, że jest to "szałowa kwota", ale dlatego, że jest to jakaś szansa na to by móc w ogóle zacząć się rozwijać i praktykować w tym zawodzie. Szczególnie, że większość ogłoszeń za wyższe stawki stawia wymagania (np. min 5 lat doświadczenia), które blokują drogę początkującym, bo niby gdzie mają je zdobyć? Niestety rekrutacja do projektu zapewne już się skończyła, gdyby ktoś jednak poszukiwał chętnych na coś podobnego jestem za.

pozdrawiam.
Kamila L.

Kamila L. STU Ergo Hestia SA

Temat: 500 zł dziennie - praca, czy oszustwo?

ja sie zgodzę z Agatą - skąd brać doświadczenie jesli nie z przeprowadzonego szkolenia.
Ogłoszenie widziałam wcześniej - gdyby nie to, że termin szkolenia mi nie odpowiada, kto wie, może bym sie zainteresowała jako coś dodatkowego.



Wyślij zaproszenie do