Temat: Nie badzmy obojetni - APEL o reakcje
Przemysław R.:
informacja o tym że jeden przypadek został ukarany to jakiś fakt (źródło proszę) czy bardziej opowiastka na dobranoc dla niegrzecznych dzieci
nie jestem fanem katowania zwierząt - to dla jasności - tyle że mamy coś takiego jak Państwo, Państwo ma organy, jeżeli jak twierdzisz organy działają wadliwie to jest szereg instrumentów aby to naprawić systemowo
jednorazowa akcja tego typu to pic na wodę fotmonotaż gdyż sprawa za tydzień umrze medialnie i nikt się tym interesował nie będzie, podobna sprawa traktowania koni i ogólnie innych zwierząt w transporcie, były nawet reklamówki w TV - czy to cokolwiek zmieniło - raczej nie
Więc jak chcesz pomóc to zrób to z głową np. próbując zmienić świadomość "szerokiej" publiczności - są platformy kontaktu największych telewizji informacyjnych, są programy typu uwaga, superwizjer itp. - to Oni powinni być adresatami tego typu informacji bo to broń masowego rażenia. Lub też lobbuj zmiane prawa które by normalniej karało takie jednostki jak ta z Zakopanego
Wpis zamiescilam na kilkunastu forach i wyobraz sobie - wszedzie byly reakcje. Ostarecznie udalo sie ustalic, co mozna zrobic, aby sprawa nie skonczyla sie jak wiekszosc tego typu - sad olewa temat ze wzgledu na niska szkodliwosc spoleczna czynu.
Prawo mamy doskonale, ale niestety egzekwowanie go - delikatnie mowiac - nie domaga, zatem im wiecej ludzie sami z siebie beda probowali cos zrobic, tym wieksza szansa, ze cokolwiek sie zmieni.
Wlasnie chcialabym lobbowac zmiane prawa, co dzieki cennym wypowiedziom tutejszego prawnika wydaje sie realne.
WTF, czy w tym kraju stopien obojetnosci spolecznej doszedl do punktu, gdzie wiekszosc nie zauwaza problemu?