konto usunięte

Temat: Jakie wina piją trenerzy?

Tomasz M.:
dla ducha mojego nie ma lepszego napoju aniżeli wino domowego wyrobu! sam nie produkuję więc na znajomych pasożytuję!

Tomku

Kiedyś takie wino z piwnicznego gąsiąra mnie powaliło na amen.
Byłem na imprezce u kumpla... a w pinicy jego ojciec miał młode wina- wypiliśmy chyba cały gąsirek czerwonego młodego i padliśmy...rano tragedia...łeb boli jak cholera cały dzień i najgorsze, że nie ma tego czym wyleczyć...trzeba przechorować!
Pzdr Dario
Łukasz S.

Łukasz S. Project Manager

Temat: Jakie wina piją trenerzy?

Dariusz Szul:

Tomku

Kiedyś takie wino z piwnicznego gąsiąra mnie powaliło na amen.
Byłem na imprezce u kumpla... a w pinicy jego ojciec miał młode wina- wypiliśmy chyba cały gąsirek czerwonego młodego i padliśmy...rano tragedia...łeb boli jak cholera cały dzień i najgorsze, że nie ma tego czym wyleczyć...trzeba przechorować!
Pzdr Dario

W takich sytuacjach najlepiej leczyć się tym czym się zatruło ;)
Tomasz M.

Tomasz M. Dyrektor Techniczny,
SMP Poland Sp. z
o.o.

Temat: Jakie wina piją trenerzy?

jasne, miałem okazję spijać nektar w poprzedni weekend i musze powiedzieć że trunek samkował jak soczek aroniowy a następnego dnia musiałem długo odpoczywać przy grillu i na łonie natury i to chyba najbardziej się liczy przy spożywaniu wina, dobra atmosfera i dobre towarzystwo czego i wam życzę.

konto usunięte

Temat: Jakie wina piją trenerzy?

Łukasz Sokół:
Dariusz Szul:

Tomku

Kiedyś takie wino z piwnicznego gąsiąra mnie powaliło na amen.
Byłem na imprezce u kumpla... a w pinicy jego ojciec miał młode wina- wypiliśmy chyba cały gąsirek czerwonego młodego i padliśmy...rano tragedia...łeb boli jak cholera cały dzień i najgorsze, że nie ma tego czym wyleczyć...trzeba przechorować!
Pzdr Dario

W takich sytuacjach najlepiej leczyć się tym czym się zatruło ;)

Daj spokój Łukaszu, chyba bym umarł w butach w ogrodzie, gdybym zrobił powtórkę z rozrywki, czyli z gąsiorka!
Pzdr Dario
Andrzej Urbański

Andrzej Urbański DORADCA | MANAGER |
PRZEDSIĘBIORCA |
www.bcau.pl

Temat: Jakie wina piją trenerzy?

Porto Taylor's.

Temat: Jakie wina piją trenerzy?

Nie piję wina.
Czasem browara.
Z mocniejszych - zimna wódka ... może być spirytus :)
Irek Ś.

Irek Ś. No bez przesady

Temat: Jakie wina piją trenerzy?

Tomasz M.:
dla ducha mojego nie ma lepszego napoju aniżeli wino domowego wyrobu! sam nie produkuję więc na znajomych pasożytuję!

Potwierdzam.
A już domowa pestkówka, rozmarzyć się można z rana ;-).
Adam R.

Adam R. Running Wild

Temat: Jakie wina piją trenerzy?

Nie było jeszcze nic o naszej staropolskiej, szlacheckiej tradycji czyli o miodach pitnych. Polecam półtoraki Lubelski i Jadwiga z "Apisu". Niezłe miody robi też firma Jaros.
ZDROWIE MOŚCI PANOWIE!!!
Krzysztof S.

Krzysztof S. Psycholog, Trener,
konsultant,
freelancer

Temat: Jakie wina piją trenerzy?

Fakt, miody to zacny i szlachetny trunek. Przyłączam się do przedmócy
Mariusz Czerwiński

Mariusz Czerwiński Szukam pracy:
Diagnozy nadużyć
kredytowych, Audyty
umów k...

Temat: Jakie wina piją trenerzy?

Najchętniej i najczęściej wina musujące. Miody too!
Miłe wspomnienia z czasów studenckich (obóz naukowy) za "komuny" mam z degustacji w winiarni w Zielonej Górze. Trzymałem za koszule dwóch słabszych kolegów, gdy usłyszałem głos kierownika piwniczki: "Panowie błagam, tylko ostrożnie jak będziecie szli przez miasto, bo jeszcze nie ma godziny 13:00!"
P.S.
Niewtajemniczonym wyjaśnię, że za "komuny" obowiązywał bezwzględny zakaz sprzedaży alkoholu przed godziną 13:00, a więc kierownik piwnicy mógł mieć problemy, gdyby okazało się, że zezwolił na degustację (znakomitych) win przed godz. 13:00.
A wina były z całej Europy, łącznie ze znakomitymi winami polskimi, których praktycznie w sklepach nie było (poza "żurem"), wszystko było eksportowane, albo dostępne jedynie w kasynach SB, w kasynach oficerskich, PZPR.
Adam R.

Adam R. Running Wild

Temat: Jakie wina piją trenerzy?

Kamil Sakałus:
Jezu, snobistyczny, pozerski temat i na dodatek podkręcany do granic absurdu. Ciekaw jestem, kiedy zacznie się dyskusja jakich perfumów używają trenerzy i jaki papier toaletowy kupują dla ochrony skóry.
No bez przesady. Kultura europejska oparta jest na winie więc temat jest jak najbardziej na miejscu. Trener powinien być człowiekiem z klasą więc znajomość kultury Europy jest rzeczą naturalną.

Temat: Jakie wina piją trenerzy?

Adam Radlicz:
Kamil Sakałus:
Jezu, snobistyczny, pozerski temat i na dodatek podkręcany do granic absurdu. Ciekaw jestem, kiedy zacznie się dyskusja jakich perfumów używają trenerzy i jaki papier toaletowy kupują dla ochrony skóry.
No bez przesady. Kultura europejska oparta jest na winie więc temat jest jak najbardziej na miejscu. Trener powinien być człowiekiem z klasą więc znajomość kultury Europy jest rzeczą naturalną.


Ja jestem extraklasa .. i znam kulturę wschodnią lepiej niż europejską.
Dlatego jak wyżej napisałem - wina nie teges ... gorzałe i owszem ... ale sake zawsze spożyję :)

A sake to nic innego jak przetworzone wino z ryzu, zatem cos z wina tez spozywam.
Kamil S.

Kamil S. redaktor naczelny
tygodnika "Teraz
Toruń", Media
Regional...

Temat: Jakie wina piją trenerzy?

Adam Radlicz:
Kamil Sakałus:
Jezu, snobistyczny, pozerski temat i na dodatek podkręcany do granic absurdu. Ciekaw jestem, kiedy zacznie się dyskusja jakich perfumów używają trenerzy i jaki papier toaletowy kupują dla ochrony skóry.
No bez przesady. Kultura europejska oparta jest na winie więc temat jest jak najbardziej na miejscu. Trener powinien być człowiekiem z klasą więc znajomość kultury Europy jest rzeczą naturalną.

W porządku, wina świetny trunek i temat. Ale łączenie rodzaju pitego wina z rodzajem wykonywanej pracy (w tym wypadku trener) powoduje wrażenie snobizmu.

konto usunięte

Temat: Jakie wina piją trenerzy?

Kamil Sakałus:
Adam Radlicz:
Kamil Sakałus:
Jezu, snobistyczny, pozerski temat i na dodatek podkręcany do granic absurdu. Ciekaw jestem, kiedy zacznie się dyskusja jakich perfumów używają trenerzy i jaki papier toaletowy kupują dla ochrony skóry.
No bez przesady. Kultura europejska oparta jest na winie więc temat jest jak najbardziej na miejscu. Trener powinien być człowiekiem z klasą więc znajomość kultury Europy jest rzeczą naturalną.

W porządku, wina świetny trunek i temat. Ale łączenie rodzaju pitego wina z rodzajem wykonywanej pracy (w tym wypadku trener) powoduje wrażenie snobizmu.

Daj spokój Kamilu i wyluzuj

Winko jest dobre i zdrowe oczywiście w małych ilościach. Picie wina odpręża po szkoleniu i dodaje apetytu.
Smaczne są wina snobistyczne i te winka z dziadkowej piwniczki.
Oczywiście przyjdzie czas na temat i jaką gorzałę piją trenerzy, ale innym razem.

Chodzi też o sprawy zawodowe, gdyż wielokrotnie trenerzy zapraszani są po szkoleniu na kolacje firmową i powinni się znać troszkę na winach , aby z otrzymanej karty win wybrać dobre i smaczne ( aby też się nie zbłaźnić brakiem znajomości podstaw o winie ).
Dlatego taki temat jakie wina są dobre i co się pije?

A jeżeli chodzi o łączenie produktu z wykonywanym zawodem to podstawa a w zasadzie przedszkole marketingu.
Są np. specjalne zegarki dla pilotów i nurków. Specjalne buty dla biegaczy, alpinistów i tenisistów. Specjalne czapki dla wędkarzy. Specjalna bielizna dla rowerzystów. Specjalna konfekcja dla żeglarzy, etc.

Jeżeli ten temat wina Cię nie interesuje możesz bez problemu dodać na tej grupie inny temat, który Ciebie interesuje - zapraszam.
Napewno pogadamy!

Pzdr DarioDariusz Szul edytował(a) ten post dnia 29.07.09 o godzinie 12:45
Mariusz Czerwiński

Mariusz Czerwiński Szukam pracy:
Diagnozy nadużyć
kredytowych, Audyty
umów k...

Temat: Jakie wina piją trenerzy?

Kamil Sakałus:
W porządku, wina świetny trunek i temat. Ale łączenie rodzaju pitego wina z rodzajem wykonywanej pracy (w tym wypadku trener) powoduje wrażenie snobizmu.
Jesteśmy otwarci na kulturę europejską. Włosi i Hiszpanie piją czekoladę, Anglicy - herbatę, Niemcy - piwo, Francuzi - wino, Rosjanie - gorzałkę, a Polacy - nie mają awersji do żadnego z wymienionych napojów.
Bez przesady ze snobizmem, najbardziej skryte na punkcie alkoholu są osoby na urzędach, które niejednokrotnie pija do lustra.
Anna Zaremba

Anna Zaremba trener, facylitator,
coach

Temat: Jakie wina piją trenerzy?

A ja do tej pory myślałam, że napitkiem trenerskim jest "szarlotka" - żubrówka z sokiem jabłkowym ;-)
Sama faktycznie preferuję wina, choć nie jestem wybredna i jak akurat nie mam chianti (a przeważnie nie mam ;-) to aktualnie Carlo Rossi białe z wodą na upały jest OK.
A zimą czerwone półwytrawne lub półsłodkie mołdawskie najchętniej, choć nie jestem takim znawcą jak koledzy;-) i choć różni mnie trochę od tych co mówią "wszystko jedno co, byle sponiewierało" to gości z butelką dobrego wina witam z przyjemnością. Bez wina zresztą też, bo dla mnie towarzystwo jest ważniejsze od gatunku trunku.

konto usunięte

Temat: Jakie wina piją trenerzy?

Beata Maria Gałuszka:
hm.
Nie ukrywam ze dobre wino ciezko jest kupic w Polsce.
Rozlewnie win lubią je "uekonomicznić", czyli dolewaja wody, syfów i benzoesanu sodu.

Dlatego moje ulubione wino = wino gronowe, domowe, słodkie i mocne.

Reszta sie chowa, bo śmierdzi korkiem, metalem z jakiejs garażowej chochli albo czyms innym. Cena nie ma znaczenia, za 200zł też można kupic takie byle co.
nie, niemoge tego czytac:"w Polsce nie da sie kupic dobrego wina", wie Pani jestem osoba, ktora kocha sie w winach, szczegolnie cenie sobie cala oprawe i sposob delektowania sie dobrym winem.
Powiem tylko tyle: Sa rzeczy do ktorych trzeba dorosnac i wino jest na liscie tych rzeczy, jezeli Pani gustuje w domowych z dodatkiem cukru i spirytusu to prosze bardzo, lecz nie upowaznia to Panią do tak jednoznacznej wypowiedzi. Pozdrawiam
Adam R.

Adam R. Running Wild

Temat: Jakie wina piją trenerzy?

Oksana V.:
Beata Maria Gałuszka:
hm.
Nie ukrywam ze dobre wino ciezko jest kupic w Polsce.
Rozlewnie win lubią je "uekonomicznić", czyli dolewaja wody, syfów i benzoesanu sodu.

Dlatego moje ulubione wino = wino gronowe, domowe, słodkie i mocne.

Reszta sie chowa, bo śmierdzi korkiem, metalem z jakiejs garażowej chochli albo czyms innym. Cena nie ma znaczenia, za 200zł też można kupic takie byle co.
nie, niemoge tego czytac:"w Polsce nie da sie kupic dobrego wina",
Niedawno trafiłem rumuński muscat z rodzaju Late harvest za 24 zł. - bajka!!!!
wie Pani jestem osoba, ktora kocha sie w winach, szczegolnie cenie sobie cala oprawe i sposob delektowania sie dobrym winem.
Powiem tylko tyle: Sa rzeczy do ktorych trzeba dorosnac i wino jest na liscie tych rzeczy,
Teza mocno kontrowersyjna jeśli spojrzy się na nasze społeczeństwo, nawet na tzw. elity.
Pewne rzeczy albo się ma wrodzone albo nie. Nie wszystkiego można się nauczyć nie mając do tego predyspozycji.
jezeli Pani gustuje w domowych z dodatkiem cukru i spirytusu to prosze bardzo, lecz nie upowaznia to Panią do tak jednoznacznej wypowiedzi. Pozdrawiam
Pozdrawiam i życzę miłych doznań przy degustacji.

konto usunięte

Temat: Jakie wina piją trenerzy?

nie, niemoge tego czytac:"w Polsce nie da sie kupic dobrego wina", wie Pani jestem osoba, ktora kocha sie w winach, szczegolnie cenie sobie cala oprawe i sposob delektowania sie dobrym winem.
Powiem tylko tyle: Sa rzeczy do ktorych trzeba dorosnac i wino jest na liscie tych rzeczy, jezeli Pani gustuje w domowych z dodatkiem cukru i spirytusu to prosze bardzo, lecz nie upowaznia to Panią do tak jednoznacznej wypowiedzi. Pozdrawiam

Napisałam "cięzko jest kupić" a nie "nie da się".
Podkreśliłam też że trzeba się znać, a nie dorosnąć.

Moja wypowiedź jest na tyle jednoznaczna, że chyba można ją przeczytać staranniej? Ze zrozumieniem?

konto usunięte

Temat: Jakie wina piją trenerzy?

Beata Maria Gałuszka:
nie, niemoge tego czytac:"w Polsce nie da sie kupic dobrego wina", wie Pani jestem osoba, ktora kocha sie w winach, szczegolnie cenie sobie cala oprawe i sposob delektowania sie dobrym winem.
Powiem tylko tyle: Sa rzeczy do ktorych trzeba dorosnac i wino jest na liscie tych rzeczy, jezeli Pani gustuje w domowych z dodatkiem cukru i spirytusu to prosze bardzo, lecz nie upowaznia to Panią do tak jednoznacznej wypowiedzi. Pozdrawiam

Napisałam "cięzko jest kupić" a nie "nie da się".
Podkreśliłam też że trzeba się znać, a nie dorosnąć.

Moja wypowiedź jest na tyle jednoznaczna, że chyba można ją przeczytać staranniej? Ze zrozumieniem?
owszem, ze trzeba dorosnac to ja podkreslilam, a zeby kupic dobre wino nie koniecznie bardzo drogie, wystarczy poznac kilka szczepow, regionow oraz posiadac umiejetnosc czytania czy jest slodkie czy tez wytrawne(na butelce owa informacja jest umieszczona), kazdy lepszy monopolowy posiada w swej ofercie wina godne polecenia, nie rozcienczane i t.d., ktore smakuja dokladnie tak samo jak przywiezione osobiscie z kraju ich pochodzenia, wiekszosc win powyzej 30pl. nie sa rozlewane w Polsce, tylko importowane w butelkach.



Wyślij zaproszenie do