Temat: Jak szybko i łatwo znaleźć pracę w Polsce? Diabelsko...
Z mojego doświadczenia wiem jedno. O wiele łatwiej jest przekonać samego pracodawcę (najlepiej szefa) żeby mnie zatrudnił, niż pośredników, żeby dali mi pracę.
Masz doświadczenie. Przestawiłeś myślenie na właściwe tory. Jesteś skuteczny w prowadzeniu negocjacji z najważniejszą osobą w firmie. Znalazłeś skuteczną metodę pozyskiwania zleceń. Czy Ty jeszcze potrzebujesz do tego pośredników? Nie. A to wszystko udowadniasz w następnym zdaniu.
W przypadku kontaktu bezpośrednio z pracodawcami zaowocowało to ciekawymi zleceniami (udało mi się nawet wdrożyć własne pomysły),
natomiast w przypadku pośredników skończyło się tylko na rozmowie. Zauważyłem, że też da się zainteresować pośredników, bo kilka razy miałem telefony a tak typowo to w wielu przypadkach nawet nie odpowiadają. Dariusz (założyciel wątku) podał praktyczne sposoby jak zachować się na rozmowie. Tylko że na tą rozmowę to trzeba być najpierw zaproszonym.
Każdy pośrednik będzie Tobą zainteresowany, jeśli po pierwszym zetknięciu z Twoim profilem i umiejętnościami, wydasz mu się odpowiednim kandydatem do sprzedania docelowemu klientowi. Na rozmowy z pośrednikami, którzy nie prowadzą bezpośrednio, indywidualnej rekrutacji w imieniu pracodawcy, się nie chodzi, chyba że masz ochotę, czas i pieniądze. Weryfikacja przebiegu kariery zawodowej kandydata, dodatkowe sprawdzenie kompetencji językowych może odbyć się drogą telefoniczną.
Jeśli pośrednik wykazał inicjatywę, zarekomendował Cię i nagle kontakt przygasł, może być to oznaką kilku rzeczy:
1. Masz do czynienia ze słabym opiekunem personalnym, który pokpił sprawę. Przypomnij się, rozeznaj sytuację. Jednak stawiałbym na inny powód - w dobrych agencjach, pracują fachowi ludzie, którym zależy na profesjonalnym wizerunku.
2. Twoja oferta utknęła u pracodawcy
- spełniasz kryteria, ale proces rekrutacyjny z różnych przyczyn wydłużył się.
- będziesz w drugim naborze
3. Nie spełniasz oczekiwań klienta, ale nie zostałeś o tym poinformowany, a powinieneś, ponieważ agent/opiekun powinien monitorować cały proces.
W każdym momencie możesz skontaktować się z osobą, która prowadzi Twoją sprawę i zapytać na czym stoisz. Proste. Jeśli nie pasuje Ci współpraca z Twoim agentem, zrezygnuj. Skieruj się do firmy osobiście - doświadczenie w tym masz całkiem niezłe.
na rozmowę z pracownikiem agencji? Wcale nie. Co innego gdybym miał się spotkać z samym szefem dużej firmy programistycznej.
Wykorzystaj doświadczenie. Ciągle chodzi mi po głowie, dlaczego jeszcze nie zamieniłeś współpracy freelanserskiej, z której obie strony były zadowolone, na np. umowę o pracę albo lepsze zlecenia?
To, że firmy doradztwa personalnego blokują rynek, to złudzenie.
Czy aby napewno? To spójrzcie na oferty w pracuj pl a nawet na goldenline. Typowo nie wiadomo dla jakiego pracodawcy miałbym pracować. To ile jest ogłoszeń od agencji a ile bezpośrednio od pracodawców? Większość jest od pośredników. Nie ma informacji dla jakiego pracodawcy mam pracować więc w jaki sposób mógłbym trafić bezpośrednio do pracodawcy? Mogę tylko strzelać. Pewnie można obstawiać kto może poszukiwać pracowników ale trzeba mieć rozeznanie. To tak jak jeszcze nie tak dawno temu robiłem prawo jazdy kat. B i można było obstawiać gdzie pojadę na egzaminie.
Znam tylko dwa powody, dla których warto współpracować z dobrymi agencjami.
1. Firma przeżywa kryzys, posypał się projekt. Pracodawca dbając o swoich ludzi, zleca agencji natychmiastowe znalezienie pracy tym ludziom. Szybko, bez bólu, ogromny szacunek.
2. Sam prowadzisz swoje rekrutacje, ale niespodziewanie wpada propozycja od agenta. Czas reakcji na CV docelowego pracodawcy bywa różny. Od 1 dnia do nieokreślonej ilości dni. Nawet jeśli stosujesz swoje niekonwencjonalne sposoby dotarcia nie możesz być pewny tego, że wszystko rozegra się w zaplanowanym przez Ciebie czasie. A spytaj takiego agenta, czy da radę coś przyspieszyć? Poza tym powstaje pewna relacja. Można utrzymywać kontakt, wymieniać się doświadczeniami. To jest pożyteczne i najzwyczajniej miłe.
W poprzedniej wypowiedzi napisałem, że można czytać takie bezimienne oferty i rozszyfrowywać pracodawców. Dam Ci przykład z marszu:
Na GL pojawia się lub pojawiała się oferta firmy HICRON. Programista C#. Robisz wywiad środowiskowy i nagle okazuje się, że ta firma znajduje się w tym samym budynku co Ceneo i jeszcze jakaś firma na parterze tylko z innej strony. Ceneo należy do grupy Allergo - to sprawdzamy, czy Allegro kogoś poszukuje. Przy okazji zbadamy, co to za firma na parterze. Porównujemy znalezione ogłoszenia. Złoty strzał, nie? Nawet jeśli się pomyliłem, co do klienta docelowego, znalazłem dwie firmy programistyczne, z których jedna na pewno prowadzi rekrutację.
Pozdrawiam