Temat: Jak szybko i łatwo znaleźć pracę w Polsce? Diabelsko...
Kamila Kinalska- Budna:
Alez Joanno, dlaczego masz potrzebę komentowania owego cytatu zresztą pochodzącego od samego Briana Tracy...
Ależ Kamilo, w wypowiedzi personalnie do mnie zacytowałaś tego przezacnego człowieka, to też odkryłam w sobie potrzebę odpowiedzi. Ot, cała tajemnica odpowiedzi na niełatwe pytanie (tym razem cytuję Ciebie): "(...) dlaczego masz potrzebę(...)".
Nie ciekawi mnie, skąd wzięła się Twoja potrzeba pisania do mnie, więc daruję Ci podobne pytania :)
Ten cytat obrazuje w pewnym stopniu to co napisałas do Dariusza...
wiadomo o jaki post chodzi...
Pewnie, że wiadomo. Zacytowałaś go. Taka jest TWOJA interpretacja mojego pisania do Darka - masz do niej, oczywiście prawo, a na jej wyrażenie możesz używać dowolnych cytatów lub tworzyć własne. :)
Czy to że pomaga, udziela się, daje wskazówki zresztą bardzo cenne, musi byc okraszone zapłatą, czy zawsze tak musi byc...? czy on musi coś kombinowac, jak to ujęłaś??
Fajnie, że pomaga, to Darka wybór i sposób na osiągnięcie własnych celów (których ja ani Ty znać nie musimy). Za słowa o "kombinowaniu" nie obraził się - taki jest Darek (oraz jego poczcie humoru) i mój sposób komunikacji z Nim - nie wnikaj :)
Mnie się podoba to, co powstało w wyniku - czyli wątek, w którym ludzie udzielają sobie informacji zwrotnych na temat dokumentow aplikacyjnych. To "urodziło się" w wyniku pierwszego kroku Darka - i chwała mu za to, ale i osobom, które w tę stronę, twórczą i celową, całość pociągnęły.
bo przeciez o tym napisałaś że byłoby z tego niezłe seminarium...i w dodatku płatne...
Byłoby. I są. I płatne i bezpłatne. I nawet warsztaty na ten temat można robić. I nie zawsze uczestnicy takich warsztatów muszą za nie płacić - ostatnio nawet coraz rzadziej, bo płaci UE. Bezrobotni szkolili się u mnie na podobnych warsztatach całkiem bezpłatnie, co nie równowało się temu, że robiłam to charytatywnie. Ten etap (pracy za darmo) mam za sobą - było fajnie, ale od pewnego momentu warto cenić siebie, swoją wiedzę i doświadczenie. Jeżeli nie cenisz się sama, nikt inny tego za Ciebie nie zrobi (nikogo nie cytuję, tak mi się napisało, choć płynie z wiedzy na temat ludzkiej psychiki i zachowań).
czy zawsze to co robimy, musi byc odpłatne???...
To pytanie do mnie, czy do siebie? Jako sprzedawca z dyplomami za wyniki, powinnaś wiedzieć najlepiej :)
Owszem jestem bez wątpienia człowiekiem sukcesu dla Twojej wiadomości Joanno:))
Właśnie o tym pisałam powyżej - ważne, że masz dobre zdanie na własny temat :) To wzmacnia dobre samopoczucie i efekty pracy, aczkolwiek w dawkach zbyt dużych osłabia jasność postrzegania siebie w kontekście światów innych ludzi. Oby tylko całość była spójna i autentyczna i znikąd nie pojawiły się zajawki frustracji (a bywają niepozorne: np. bezinteresowna złośliwość wobec obcych osób)...
i niestety nie wyrażałam chęci pomocy
Tobie.
Bardzo żałuję, bo w każdej złośliwości próbuję doszukać się życzliwości (tj. celu), ale u Ciebie mi się nie udało.
I zdecydowanie masz rację iz na Twój stan niewiele można
zdziałać:))
Dziękuję za diagnozę - przyjmuję ją ponownie z pokorą, choć nie wiem, który z dyplomów uprawnia Cię do wydawania tak kategorycznych sądów na temat obcych osób. Na pewno Dyplom Człowieka Sukcesu:)
Również pełne wyrazy szacunku,
Na profesjonalnych szkoleniach sprzedażowych można nauczyć się wiele na temat własnej autentyczności i jej wagi w kontaktach z klientem (i nie tylko). Ale czy wtedy można połączyć skuteczność sprzedaży z pozą Matki Teresy?
Po prostu pozdrawiam (bez odbioru),
Joanna
Kamila:))))))