Temat: Jak szybko i łatwo znaleźć pracę w Polsce? Diabelsko...

Andrzej Urbański:

Mariusz Leonik:
Mam przyjaciela. Pracował jako trener na etacie w bardzo dużej firmie. Teraz przeszedł na działalność przez co może świadczyć usługi trenerskie dla innych firm. Jemu sie to opłacało. Zarabia dobre pieniądze bo ma ileś tam szkoleń zagwarantowanych z tej dużej firmy plus to co sobie znajdzie. Raczej nie narzeka. Ale w momencie podejmowania pierwszej pracy i do tego niepewnej na zasadzie samozatrudnienia to trochę ciężka sprawa. Zwłaszcza z punktu widzenia potencjalnego kredytu na mieszkanie to tak na przykład.

Mariuszu,

Co zatem zrobi młodzian, w sytuacji:
- pierwsza praca,
- po 3 miesięcznym okresie próbnym,
- 4 miesiąc otrzymuje umowę na czas nieokreślony,
- otrzymuje kredyt na 350.000 (55-70 m/2 mieszkania we Wrocławiu),
- otrzymuje wypowiedzenie z miesięcznym okresem wypowiedzenia w 5 miesiącu pracy?

Po studiach, z 5 miesiącami stażu zostaje bez pracy i z kredytem na 350 tyś. Co ma z Kodeksu Pracy? Co ma z łatwiejszego dostępu do kredytu?

Ludzie muszą zdać sobie sprawę z faktu, że umowa o pracę nie jest cudowną ochroną przed zwolnieniem. Czas nieokreślony to nie praca do emerytury. Ze składki ZUS + OFE i tak nasz młodzian będzie miał 600 zł emerytury (przy dobrych wiatrach). Okres wypowiedzenia... to maksymalnie 3 dodatkowe wypłaty. Żadna rewelacja jak dla mnie. Przynależność do Związków? Nieoficjalnie tępione zachowanie, a przynależność = wypowiedzeniu lub "patrzeniu na ręce i zbieraniu kwitów".

Zgadzam się z Darkiem w jednej kwestii. Trzeba myśleć przy wyborze formy zatrudnienia.Andrzej Urbański edytował(a) ten post dnia 05.11.09 o godzinie 10:51

Dokładnie zgadzam się z Tobą. Trzeba myśleć zawsze i wszędzie nie tylko przy wyborze formy zatrudnienia. Nie sądzę żeby było tak że firma ma kaprys i zwalnia a 4 miesiące to już jest trochę żeby rozeznać swoją pozycję w firmie i perspektywy. Ja raczej nie zabierałbym się do kredytu w ten sposób jak opisujesz. Trzba poczekać, przeanalizować i wtedy podejmować konkretne decyzje. Zwłaszcza że 350tyś to nie jest mało. Przynajmniej dla mnie.

Temat: Jak szybko i łatwo znaleźć pracę w Polsce? Diabelsko...

Dariusz Szul:

Paweł Madaj:
Witam serdecznie

Na początek Darku wielki szacunek za rady jakie dajesz tutaj na forum.Dają do myślenia

co do dyskusji na temat etatu i samozatrudnienia to dyskusja przypomina dyskusje na temat wyższośći świąt bożego narodzenia nad świętem wielkanocnym..

pozdrawiam
Paweł

Pawle

Samozatrudnienie i etat to są dwie różne sprawy i warto jest wiedzieć co tracimy z etatu pracując na samozatrudnieniu, dlatego gadamy, gdyż wiele osób nie jest świadomych, co robi dając się namówić i zakładając jednoosobową działalność gospodarczą.
Wypieranie Polaków poza nawias kodeksu pracy, to jest właśnie zmuszanie ludzi do samozatrudnienia, co uważam za skandal.

Pzdr Dario

Witam ponownie ,

Darku raczej świadom jestem różnic wynikających z tych dwóch form zatrudnienia.Miałem okazje pracować na oba sposoby(to była moja przemyślana decyzja) i przyznam ,że w moim przypadku nie ma różnicy.Jedna forma i druga może byc krzywdząca tak samo jak jedna i druga może byc fajną uczciwą formą..Zgodzisz się ze mną?
Mam troszke wrażenie ,że stawiamy w szeregu dobrą firmę zatrudniająca na umowe i "dziada" zatrudniającego na własną działalność, który po prostu chce wykorzystać pracownika.To złe zestawienie moim skromnym zdaniem ..

pozdrawiam
Paweł

Temat: Jak szybko i łatwo znaleźć pracę w Polsce? Diabelsko...

Paweł Madaj:

Dariusz Szul:

Paweł Madaj:
Witam serdecznie

Na początek Darku wielki szacunek za rady jakie dajesz tutaj na forum.Dają do myślenia

co do dyskusji na temat etatu i samozatrudnienia to dyskusja przypomina dyskusje na temat wyższośći świąt bożego narodzenia nad świętem wielkanocnym..

pozdrawiam
Paweł

Pawle

Samozatrudnienie i etat to są dwie różne sprawy i warto jest wiedzieć co tracimy z etatu pracując na samozatrudnieniu, dlatego gadamy, gdyż wiele osób nie jest świadomych, co robi dając się namówić i zakładając jednoosobową działalność gospodarczą.
Wypieranie Polaków poza nawias kodeksu pracy, to jest właśnie zmuszanie ludzi do samozatrudnienia, co uważam za skandal.

Pzdr Dario

Witam ponownie ,

Darku raczej świadom jestem różnic wynikających z tych dwóch form zatrudnienia.Miałem okazje pracować na oba sposoby(to była moja przemyślana decyzja) i przyznam ,że w moim przypadku nie ma różnicy.Jedna forma i druga może byc krzywdząca tak samo jak jedna i druga może byc fajną uczciwą formą..Zgodzisz się ze mną?
Mam troszke wrażenie ,że stawiamy w szeregu dobrą firmę zatrudniająca na umowe i "dziada" zatrudniającego na własną działalność, który po prostu chce wykorzystać pracownika.To złe zestawienie moim skromnym zdaniem ..

pozdrawiam
Paweł

Pawle!
W naszej rzeczywistości niestety przeważają "dziady" bo firm oferujących na ludzkich zasadach współprace bądź pracę z własną działalnością jest jak na lekarstwo. Jest to wynik panującej prawie 50 lat komuny, która wielu ludzi pozbawiła majątków, innych trzymała na granicy egzystencji i skutecznie niszczyła w ludziach normalne podejście do pieniędzy i bogactwa. Skutkiem tego jest rozhulała mentalność drobnego cwaniaczka, który jak już dorwie się do kasy to tylko ją widzi i tylko na niej mu zależy. Przy takim podejściu traci się długofalową perspektywę. Jak widać jeszcze sporo wody w Wiśle musi upłynąć zanim ludzie zrozumieją, że zarabiać trzeba uczciwie bo tylko to gwarantuje długofalowy sukces i szacunek innych. W konsekwencji zaniknie pogląd, że każdy bogaty to złodziej i kombinator.

Temat: Jak szybko i łatwo znaleźć pracę w Polsce? Diabelsko...

Na początek chciałem przywitać się i podziękować za zaproszenie.

Powiem tak: po przebrnięciu przez wszystkie wypowiedzi (nie myślałem, że tyle mi to zajmie - cóż czasami konsekwencja staje się narkotykiem) w tym wątku jestem pod wrażeniem rad Darka ale z paroma szczegółami również się nie zgadzam, bo nie można oddzielać zupełnie dwuch skrajnych podejść o jakich toczy się ostra dysputa. Jednak przeważająca większość jest zdecydowanie zbieżna z moimi poglądami.

Moja osobista prośba nie dawajmy ponosić się emocjom bo wzięły się one tutaj z małego słówka - nieprzychylnego epitetu, następnie poleciał w drugą stronę równie niezauważalny. Rozwój widać aż nazbyt wyraźnie.

Temat: Jak szybko i łatwo znaleźć pracę w Polsce? Diabelsko...

Witek Krychowski:

Dariusz Szul:

Witek Krychowski:
Ehhh, Darek.
Co masz przeciwko samozatrudnieniu jako alternatywnej do umowy o prace formie zatrudnienia?

Samozatrudnienie młodych osób bez podstaw finansowych,praktyki, doświadczenia, to wywalanie ich poza nawias kodeksu pracy!
To cwaniactwo firm, które na niewiedzy i braku doświadczenia okradają ludzi.

ZUS miesięcznie to 800,- zł niezależnie czy zarabiasz czy nie...
Dobra księgowość comiesięczna to koszt 400,- zł miesięcznie
Lokal 30m2 to koszt 1.200,- zł miesięcznie
Benzyna do samochodu miesięcznie to ok. 500,- zł
komórka średni koszt 300,- zł miesięcznie\
-------------------------------
nie liczę kosztów internetu, prądu, etc
---------------------------------------
koszty samoztarudnienia miesięcznie z lokalem to koszt minimum: 3.200, zł miesięcznie...

starczy, czy może o czymś zapomniałem?

Pamiętajcie bezrobotni nigdy nie dajcie się namówić na samozatrudnienie, bo umarł w butach!

Pzdr Dario

Ty masz chyba cos innego na mysli niz ja ...

Mi chodzi o sytuacje, w której zamiast umowy o prace podpisujesz umowe o wspolpracy (zakladajac wczesniej wł. dz. gospod.). W umowie masz zagwarantowane comiesieczne wynagrodzenie (tak jak pensja w um. o prace).

Nie wiem co masz na mysli piszac o "podstawach finansowych"? Nic takiego nie jest potrzebne.
Nikt nikogo nie okrada. Obie strony zyskują na takim rozwiazaniu. Przykladowo 5000 zl brutto na umowe o prace daje koszt pracodawcy ok. 5900 a pracownikowi ok. 3550 na reke. Te same 5000 zl (plus VAT) daje koszt pracodawcy rowny 5000 a pracownikowi 3750 (w kosztach uwzglednilem promocyjny ZUS w wys. 330 zl przez pierwsze 2 lata, koszt ksiegowosci w wys. 200 zl netto i oczywiscie podatek PIT). A przeciez sporo innych rzeczy mozna wrzucic w koszty i zyskac sporo wiecej (na PIT i VAT). Bardzo czesto pracodawcy proponuja np. 5000 zl na umowe o prace lub np. 5500 za fakture (bo i tak beda jeszcze te 400 zl do przodu).

Prosta ksiegowosc nie kosztuje 400 zl - mozna placic 150-200 zl.

Lokal? Po co? Przeciez masz miejsce pracy u pracodawcy. To samo, ktore mialbyś pracujac na etacie.

Benzyna? Jezeli nie dostajesz auta sluzbowego (z pelnym rozliczeniem kosztow) to wykorzystujesz auto prywatne i umawiasz sie na dodatkową kwote (np. w wys. typowego ryczaltu na 500 km) i wystawiasz dodatkowa f-re na te np. 417 zl (plus VAT) lub o tyle jest powiekszona kwota wynagrodzenia zasadniczego.

Komorka? Tak jak benzyna.

Zdecydowanie polecam poszukującym wziąć pod rozwagę tą formę zatrudnienia - szczególnie w tych ciężkich czasach to może byc atut.

Witku a gdzie tutaj jest zysk dla pracownika.
- założyłeś, że od min 5 lat nie prowadził działalnosci (dodaj ok 500)
- a gdzie należny urlop - jeszcze pare zł
- przemilczałeś że składki przy działalności na emeryture są odkładane w wyskokości takiej jak przy minimalnej krajowej na etacie.
- pracownikowi nie przysługuje żaden okres wypowiedzenia (3 m-ce to dużo lepiej niż: od jutra już nie pracujesz)
- a co jeśli zachorujesz?
- a co jeśli będziesz miał wypadek w pracy (a co by było gdybyś był na umowę i powiedzmy wynikał on z nieprawidłowości w miejscu pracy np. w aucie)?
- itd. itp.

Oczywiście nie można powiedzieć, że umowa o współpracę jest całkowicie i zawsze złym pomysłem, ale to się powinno proponować po kilku miesięcznych stałych dochodach powyżej 5-6 tys.
Natomiast jest to naganne naciągać (tak naciągać) młode osoby np świeżo po studiach roztaczając wizje .... Sam osobiście byłem na takiej rekrutacji, po której dopiero dowiedziałem się, że podstawa jest ale tylko przy przejściu z umowy zlecenia na umowę o współpracę. To faktycznie należy nazwać po imieniu gównojadztwo i cwaniactwo. Teraz najciekawsze: ja zostałem w tej firmie ale jako okres przejściowy aby nie mieć przestoju.Artur Konieczny edytował(a) ten post dnia 06.11.09 o godzinie 18:13

Temat: Jak szybko i łatwo znaleźć pracę w Polsce? Diabelsko...

Tak dokładnie, o tą zniżkę mi chodziło.

Ogólnie zgadzam się z tobą, choć przemilczasz jak istotne są te rzeczy z którymi się ze mną zagadzasz. Ja zgadzam się, iż zgubiłem możliwość zapisania okresu rowiązania umowy o współpracę ale proszę pokaż mi choć 1 przykład tak skonstruowanej umowy podsuwanej "nowicjuszowi".

Teraz najważniejsze (sam sobie daje prawo po przebrnięciu dokładnie całego wątku - kilka h):

Skączmy temat, który sprowadził ten temat, że graniczy z tematem przewodnim i wróćmy do sprawy zasadniczej.
Myślę,iż wszyscy obserwatorzy i uczestnicy się ze mną zgodzą: cieszmy się mamy specjalistów którzy mogą nam przedstawić drugą stronę medalu dzięki czemu będziemy mieli jeszcze większe rozeznanie jak pisać CV, LM oraz jak prowadzić rozmowę - BO TO JEST TEMAT TEGO WĄTKU (przepraszam za krzyk ale proszę wróćmy do tematu zasadniczego)

Darku myślę, że się ze mną zgodzisz i zakączmy temat WDG czy KP.
Czekam na dalsze rady wskazówki i tricky.

Tak przy okazji Darku, to co mówisz jest super ale z tym tel. wieńczącym kontrak w trakcie rozmowy rekrutacyjnej to przesadziłeś - mamy może sporo nieodpowiedznich osób w rekrutacji ale bez przesady. ;)

Temat: Jak szybko i łatwo znaleźć pracę w Polsce? Diabelsko...

Darek,

ZAMKNIJ ten temat albo WYKASUJ OFFTOPY, bo ich ilość na tym 17-stronicowym wątku PRZERAŻA!!!

Temat: Jak szybko i łatwo znaleźć pracę w Polsce? Diabelsko...

Ja nie określiłem, że to jest nie na temat ale na krawędzi (dot. rozmowy kwalifikacyjnej) tematu. Chyba zgodzicie się ze mną, iż skoro już omówiliśmy ten temat to możemy wrócić do tematu zasadniczego.
Ja ze swojej strony dziękuję za info, trochę złagodniałe - nie jest to może i złe ale pod warunkiem, że umowa o wsółpracę zabezpiecza obydwie strony, a nie na rozmowie kwalifikacyjnej podsuwa się "nieuczciwą" do podpisania bez możliwości negocjacji jej treści.

Lubomirze spokojnie dzięki dyskusji myślę, żę następne CV będą mogły liczyć również na profesjonalne opinie Andrzeja i Witka - chyba się wciągneli w wątek.

Temat: Jak szybko i łatwo znaleźć pracę w Polsce? Diabelsko...

Panowie,

moja wypowedź nie namawia do jakiejkolwiek cenzury ani zakazu. Chodzi tylko o uporządkowanie spraw w sposób taki, aby każdy mógł uczestniczyć w dyskusjach które go dotyczą/interesują.

Kwestia samozatrudnienia zasługuje na osobny wątek i nie widzę przeszkód aby tak nie było również tutaj.

Temat: Jak szybko i łatwo znaleźć pracę w Polsce? Diabelsko...

Witam i pozdrawiam z serca Warmii uczestników jej zaciętej dyskusji!

Wątek przeczytałam z wypiekami na twarzy. Poczułam, że błądze na rynku pracy jak dziecko we mgle!
Niestety trafiałam na tzw. pseudoHRowców i nie są obce mi pytania z czarnej listy, najczęściej o wiek, stan cywilny czy plany rozrodcze... ale były też pytania o finanse czy też stan posiadania(!) a także "Gdzie pracuje pani mąż?" (???)

Proszę o pomoc!
Już dawno doszłam do tego, że jestem kobietą pracującą, która żadnej pracy się nie boi :)
Tyle rzeczy w swoim 30letnim życiu już robiłam i wszędzie potrafiłam się dopasować (branża spożywcza, odzieżowa, turystyczna, budowlana, wykończeniowa, finanse, ubezpieczenia itd...).
Czy to oznacza, że mogę robić wszystko czy wręcz przeciwnie? Jak aż taką różnorodność i rozbieżność wykorzystać na rynku pracy?Monika W. edytował(a) ten post dnia 09.11.09 o godzinie 16:21

Temat: Jak szybko i łatwo znaleźć pracę w Polsce? Diabelsko...

Monika W.:
Tyle rzeczy w swoim 30letnim życiu już robiłam i wszędzie potrafiłam się dopasować (branża spożywcza, odzieżowa, turystyczna, budowlana, wykończeniowa, finanse, ubezpieczenia itd...).
Czy to oznacza, że nie mogę robić wszystko czy wręcz przeciwnie? Jak aż taką różnorodność i rozbieżność wykorzystać na rynku pracy?

Moniko,
Odpowiem Ci z autopsji:
To bardzo niebezpieczne z punktu widzenia pracodawcy (oraz oczywiście pracownika), pomimo, że ponoć docenia się (?) ludzi z doświadczeniem tzw. multidyscyplinarnym. Mnie potencjalni pracodawcy niekiedy wręcz zarzucali to, że "nie mogę się zdecydować na jednoznaczną ścieżkę kariery", że to (znów tu zacytuję) "chaos ocierający się o schizofrenię zawodową" (sic!) i na nic Twoje czy moje argumenty o tym, że np. w USA czy gdzieś indziej ludzie przekwalifikowują się bo takie są wymagania rynku pracy, albo po prostu odnajdują się w zupełnie innych dziedzinach. Mamy więc dylemat: czekać na pracę zgodną z tą "ścieżką kariery" i mieć "dziury w CV", czy zmieniać pracę na taką, która jest w zasięgu naszych możliwości i mieć pieniądze na płacenie rachunków, narażając się na zarzuty jakiegoś przypadkowego "skakania po branżach".
Po 13 latach mojej pracy w banku większość potencjalnych pracodawców zamiast analizować moje zalety, skupiała się na tym, "dlaczego nie kontynuuję kariery w banku???", czyniąc z tego jakieś irracjonalne i swoiste skrzywienie zawodowe.
A jak to wykorzystać? Najpierw trzeba spotkać na swojej drodze kogoś, kogo myślenie wykracza poza pewne schematy. A na koniec i tak się może okazać, że jesteś "overqualified" i pracy nie dostaniesz.
Generalnie, to temat-rzeka... The Truth Is Out There ;)Adam Liszka edytował(a) ten post dnia 09.11.09 o godzinie 16:18

Temat: Jak szybko i łatwo znaleźć pracę w Polsce? Diabelsko...

Czyli za długo w jednej branży źle, za krótko również..... Czy w takim razie jest sens ubiegać się o pracę? Czy tylko nasze CV potrzebne jest do bazy danych?Mariusz Z. edytował(a) ten post dnia 09.11.09 o godzinie 16:39

Temat: Jak szybko i łatwo znaleźć pracę w Polsce? Diabelsko...

Monika W.:
Witam i pozdrawiam z serca Warmii uczestników jej zaciętej dyskusji!

Wątek przeczytałam z wypiekami na twarzy. Poczułam, że błądze na rynku pracy jak dziecko we mgle!
Niestety trafiałam na tzw. pseudoHRowców i nie są obce mi pytania z czarnej listy, najczęściej o wiek, stan cywilny czy plany rozrodcze... ale były też pytania o finanse czy też stan posiadania(!) a także "Gdzie pracuje pani mąż?" (???)

Proszę o pomoc!
Już dawno doszłam do tego, że jestem kobietą pracującą, która żadnej pracy się nie boi :)
Tyle rzeczy w swoim 30letnim życiu już robiłam i wszędzie potrafiłam się dopasować (branża spożywcza, odzieżowa, turystyczna, budowlana, wykończeniowa, finanse, ubezpieczenia itd...).
Czy to oznacza, że mogę robić wszystko czy wręcz przeciwnie? Jak aż taką różnorodność i rozbieżność wykorzystać na rynku pracy?

Moniko & Adamie

Skutecznie szukanie pracy to sztuka.., której można się nauczyć wystarczy pamiętać o podstawowych sprawach:

1/ szukać aktywnie samemu wysyłając do interesujących Nas firm na ręce osób odpowiedzialnych za zatrudnienie i
----------------------------------teraz UWAGA:------------TECHNIKA na.....

PROŚBĘ O PRACĘ......[ zawodowcy nazywają tą technikę też na PRZEŁAMANIE - dlatego, że nie jesteśmy nauczeni PROSIĆ i trzeba sięPRZEŁAMAĆ, aby POPROSIĆ } właśnie nie aplikację, tylko prośbę o pracę...

jest to pewna nowość, ale warta omówienia.

i teraz stosuję się jedną z technik i sztuczek frazowych: PRZYKŁAD:

W związku z Państwa aktywną ekspansją i otrzymaniem [np. stpsujemy jeden z PRETEKSTERÓW ]/ godła TERAZ POLSKA luub GAZELI BOZNESU/ postanowiłam/łem poprosić Państwa o pracę w tak znamienitej firmie....jestem osobą....etc...etc...
-------------------------------------------

Proste?

Pzdr DarioDariusz Szul edytował(a) ten post dnia 09.11.09 o godzinie 18:06

Temat: Jak szybko i łatwo znaleźć pracę w Polsce? Diabelsko...

Adam Liszka:

Dariusz Szul:

Proste?

Żadna nowość, znane od dawna. Już testowane na pracodawcach. Nieskuteczne.

Ukłony :)

Adamie

Skuteczne jak cholera, tylko musi być odpowiednio napisane zgodnie ze sztuką JOBINFO-UCHOLA, JOPPRETEKSTERA i FRAZELINGU, oraz w miarę możliwości dostarczone osobiście z próbą skutecznego spotkania.

Pzdr DarioDariusz Szul edytował(a) ten post dnia 09.11.09 o godzinie 18:17

Temat: Jak szybko i łatwo znaleźć pracę w Polsce? Diabelsko...

Dariusz Szul:

Monika W.:
Witam i pozdrawiam z serca Warmii uczestników jej zaciętej dyskusji!

Wątek przeczytałam z wypiekami na twarzy. Poczułam, że błądze na rynku pracy jak dziecko we mgle!
Niestety trafiałam na tzw. pseudoHRowców i nie są obce mi pytania z czarnej listy, najczęściej o wiek, stan cywilny czy plany rozrodcze... ale były też pytania o finanse czy też stan posiadania(!) a także "Gdzie pracuje pani mąż?" (???)

Proszę o pomoc!
Już dawno doszłam do tego, że jestem kobietą pracującą, która żadnej pracy się nie boi :)
Tyle rzeczy w swoim 30letnim życiu już robiłam i wszędzie potrafiłam się dopasować (branża spożywcza, odzieżowa, turystyczna, budowlana, wykończeniowa, finanse, ubezpieczenia itd...).
Czy to oznacza, że mogę robić wszystko czy wręcz przeciwnie? Jak aż taką różnorodność i rozbieżność wykorzystać na rynku pracy?

Moniko & Adamie

Skutecznie szukanie pracy to sztuka.., której można się nauczyć wystarczy pamiętać o podstawowych sprawach:

1/ szukać aktywnie samemu wysyłając do interesujących Nas firm na ręce osób odpowiedzialnych za zatrudnienie i
----------------------------------teraz UWAGA:------------TECHNIKA na.....

PROŚBĘ O PRACĘ......[ zawodowcy nazywają tą technikę też na PRZEŁAMANIE - dlatego, że nie jesteśmy nauczeni PROSIĆ i trzeba sięPRZEŁAMAĆ, aby POPROSIĆ } właśnie nie aplikację, tylko prośbę o pracę...

jest to pewna nowość, ale warta omówienia.

i teraz stosuję się jedną z technik i sztuczek frazowych: PRZYKŁAD:

W związku z Państwa aktywną ekspansją i otrzymaniem [np. stpsujemy jeden z PRETEKSTERÓW ]/ godła TERAZ POLSKA luub GAZELI BOZNESU/ postanowiłam/łem poprosić Państwa o pracę w tak znamienitej firmie....jestem osobą....etc...etc...
-------------------------------------------

Proste?

Pzdr DarioDariusz Szul edytował(a) ten post dnia 09.11.09 o godzinie 18:06

Dziękuję za odpowiedzi.

Dariuszu, już to przerabiałam zanim to nazwano techniką :)
Chyba czas powrócić do chodzenia od firmy do firmy z teczką w ręku... jak za starych nastoletnich lat ;)

Temat: Jak szybko i łatwo znaleźć pracę w Polsce? Diabelsko...

Monika W.:

Dariusz Szul:

Monika W.:
Witam i pozdrawiam z serca Warmii uczestników jej zaciętej dyskusji!

Wątek przeczytałam z wypiekami na twarzy. Poczułam, że błądze na rynku pracy jak dziecko we mgle!
Niestety trafiałam na tzw. pseudoHRowców i nie są obce mi pytania z czarnej listy, najczęściej o wiek, stan cywilny czy plany rozrodcze... ale były też pytania o finanse czy też stan posiadania(!) a także "Gdzie pracuje pani mąż?" (???)

Proszę o pomoc!
Już dawno doszłam do tego, że jestem kobietą pracującą, która żadnej pracy się nie boi :)
Tyle rzeczy w swoim 30letnim życiu już robiłam i wszędzie potrafiłam się dopasować (branża spożywcza, odzieżowa, turystyczna, budowlana, wykończeniowa, finanse, ubezpieczenia itd...).
Czy to oznacza, że mogę robić wszystko czy wręcz przeciwnie? Jak aż taką różnorodność i rozbieżność wykorzystać na rynku pracy?

Moniko & Adamie

Skutecznie szukanie pracy to sztuka.., której można się nauczyć wystarczy pamiętać o podstawowych sprawach:

1/ szukać aktywnie samemu wysyłając do interesujących Nas firm na ręce osób odpowiedzialnych za zatrudnienie i
----------------------------------teraz UWAGA:------------TECHNIKA na.....

PROŚBĘ O PRACĘ......[ zawodowcy nazywają tą technikę też na PRZEŁAMANIE - dlatego, że nie jesteśmy nauczeni PROSIĆ i trzeba sięPRZEŁAMAĆ, aby POPROSIĆ } właśnie nie aplikację, tylko prośbę o pracę...

jest to pewna nowość, ale warta omówienia.

i teraz stosuję się jedną z technik i sztuczek frazowych: PRZYKŁAD:

W związku z Państwa aktywną ekspansją i otrzymaniem [np. stpsujemy jeden z PRETEKSTERÓW ]/ godła TERAZ POLSKA luub GAZELI BOZNESU/ postanowiłam/łem poprosić Państwa o pracę w tak znamienitej firmie....jestem osobą....etc...etc...
-------------------------------------------

Proste?

Pzdr Dario

Dziękuję za odpowiedzi.

Dariuszu, już to przerabiałam zanim to nazwano techniką :)
Chyba czas powrócić do chodzenia od firmy do firmy z teczką w ręku... jak za starych nastoletnich lat ;)

NIGDY!!!

Moniko

Z teczką z "CV-street faiter", chodzi się tylko... po uprzednim dokładnym i precyzyjnym rozezniu możliwości zatrudnieniowej kilku firm OBIEKTOWANIE i nie więcej jak 3 JOB-OBIEKTY dziennie/ poszukaj we wcześniejszych postach/.
Szukanie pracy to job-processing street faitering musi być poprzedzony ważnymi, ścisłymi i precyzyjnymi ustaleniami.
Pzdr Dario

ps. miło Cię poznać!Dariusz Szul edytował(a) ten post dnia 09.11.09 o godzinie 18:24

Temat: Jak szybko i łatwo znaleźć pracę w Polsce? Diabelsko...

Dariuszu,
jak napisać aplikację, nie wiedząc czy firma dysponuje wolnym stanowskiem i jakim?

Temat: Jak szybko i łatwo znaleźć pracę w Polsce? Diabelsko...

Monika W.:
Dariuszu,
jak napisać aplikację, nie wiedząc czy firma dysponuje wolnym stanowskiem i jakim?

Moniko,

coraz częściej się zdarza, iż wstępną weryfikację CV niektórzy pracodawcy dokonują właśnie tutaj na GL(znam dwóch osobiście).
Dlatego może przy okazji, uzupełnij swój profil nazwami firm w których pracowałaś i popraw "trzygwiazkowy":).

Sukcesów!

Temat: Jak szybko i łatwo znaleźć pracę w Polsce? Diabelsko...

Ljubomir K.:

Moniko,

coraz częściej się zdarza, iż wstępną weryfikację CV niektórzy pracodawcy dokonują właśnie tutaj na GL(znam dwóch osobiście).
Dlatego może przy okazji, uzupełnij swój profil nazwami firm w których pracowałaś i popraw "trzygwiazkowy":).

Sukcesów!

Ljubomirze,
dziekuję za odpowiedź.
Celowo nie podaje nazw firm,
zarezerwowane są wyłącznie dla zainteresowanych bliżej moją osobą.

Temat: Jak szybko i łatwo znaleźć pracę w Polsce? Diabelsko...

Witam
Przede wszystkim chciałbym powiedzieć że zacząłem czytać temat i tak mnie wciągnął że zostałem dłużej w biurze po pracy :). Darku jestem pod wielkim wrażeniem tego co robisz. Reszta ekipy też robi dobrą robotę. Różni ludzie, różne spojrzenia, różne doświadczenia. Mądrego warto posłuchać. Od niedawna zacząłem przeglądać oferty pracy, zacząłem też kupować GW (zmarnowane 2 zł) i oczywiście zalogowałem sie na GL (i to była najsłuszniejsza decyzja). Dopiero teraz po przeczytaniu tematu zorientowałem sie ile błędów popełniałem i popełniałbym dalej gdybym nie wszedł na ten temat. Obecnie pracuję na etacie ale miałem też WDG jako przedstawiciel handlowy i nie było najgożej. Co prawda teraz jako bardziej doświadczony i mądrzejszy (tak mi sie wydaje) rozegrałbym to inaczej. I tu zgadzam sie Darkiem (młody pracownik przyparty do muru zgodził sie na warunki pracodawcy - dotyczy to głównie urlopu i rozliczeń za samochód).
Mam przy okazji pytanie. Kiedyś wysyłałem CV bardzo ogólnikowe a obecnie za radą znajomej stworzyłem monstrum na 4 strony (chyba za dużo). Jak mam zmieścić doświadczenie z opisem stanowisk + cała reszta na 1 stronie. Czy to w ogóle wykonalne?
Pozdrawiam
Marcin