konto usunięte

Temat: Jak odłuczyc się szybkiego omawiania oferty przez telefon...

Bartosz B.:
Krystian Dylewski:
Dziękuje wszytskim za informacje -wszystkie te wskazówki stosuje- ale zle sie z rozumielismy - moj blad zle wyjasnilem o co mi do kladnie chodzi - a więc - co zrobic by wolniej mówic??? uwazam ze jest to wada sprzedawców, handlowców - czasami klient moze nie zadazac za naszymi slowami, ktore leca od nas jak z karabinu maszynowego.

Co radzicie - jakie macie pomysly metody (cwiczenia) by wolniej mówić???
inni gadają głupoty to ja Ci odpowiem na pytanie :)

dobry, działający sposób to metoda nazwijmy ją "przejaskrawiania", "przesady".
Sadzasz gościa w salce i ćwiczycie (kamera jest pomocna, aby gamoń widział różnice) karzesz mu poprowadzić normalną rozmowę (czyli szybką,) następnie karzesz przeprowadzić ja wolniej-min. 2x musi być scenka wolniejsza. Dobrze dyktować/nadawać tempo ruszając dłonią. I na końcu PRZESADZASZ. Każesz mu mówić jak żółw!!! (slowmotion)
oczywiście metoda działa w obie strony, także dla tych co mówią za wolno :)
miłej zabawy

Bartoszu

Chyba zczynasz troszeczkę lewitować na tym dyrektorskim stolcu i mówienie o innych, że gadają głupoty a na pracowników nazywanie gamoniami to znak, że lewitowanie trzeba szybko powstrzymać.
Ludzi Bartoszu trzeba szanować tak jak siebie samego, gdyż to dzięki ludziom piastujesz stolec dyrektora.
Myślę, że taki mały słowny klapsik Ci się przyda, abyś w przyszłości nie dostał lania od swoich pracowników.

Ale wracam do dyskursu tu poruszonego:

Szybkie mówienie ludzi to jest cecha wrodzona/genetyczna i panowanie, czyli zwolnienie toku jest wykluczone...dlatego trzba pracować nad innymi technikami szybkiego mówienia, ale treściowego.
Dlatego jedyną metodą jest nauczenie się mówienia specjalnymi slowami kluczami, które nawet, gdy są wypowiadanie szybko mają efekt transakcyjny. W przypadku wrodzonego mówienia szybkiego ważna jest też dobra dykcja i poprawienie techniki mówienia np. u logopedy.

Pzdr DarioDariusz Szul edytował(a) ten post dnia 10.10.09 o godzinie 16:10
Anna Zaremba

Anna Zaremba trener, facylitator,
coach

Temat: Jak odłuczyc się szybkiego omawiania oferty przez telefon...

Dariusz Szul:
Ale wracam do pytania w temacie:

zanim włączymy w Nasze działanie telefon i zaczniemy mówić trzeba napisać sobie konspekt zdań kluczy jakie musimy powiedzieć o oferowanym produkcie, aby klienta nie spalić tylko w czasie 6 minut zainteresować na tyle, aby się chciał z Nami spotkać.

Skuteczna rozmowa telefoniczna powinna trwać od 6 do 12 minut.

Darku,
do czasu prowadzenia rozmowy są różne podejścia.
Gdy pracowałam jako agent ubezpieczeniowy uważaliśmy się, że na umówienie spotkania wystarczy 3 minuty wg. przygotowanego konspektu - kolejnych pytań, które zadajemy klientowi. Stosowaliśmy też parafrazę. Dłuższa rozmowa nie przynosiła efektu.
Ostatnio powadziłam szkolenie dla call center i tam dowiedziałam się, że w tej konkretnej firmie uważa się, że im dłuższa rozmowa tym lepiej - sprawdza się im przełożenie na efekty sprzedażowe, gdy klient dostaje nawet instruktaż telefoniczny np.obsługi strony internetowej, w którą ma zainwestować.

A wracając do pytania podstawowego, warto pracować na rzeczywistych odsłuchach i analizować je wspólnie z ... przełożonym, trenerem, coachem, mentorem, kolegą - ważne żeby z kimś, żeby zobiektywizować odbiór i dostać informację zwrotną.
Jesli razem uznamy, że mówię za szybko i jest to mało efektywne, to przy następnej rozmowie staram się mówić wolniej. kolejny odsłuch z analizą i tak do skutku. I o osiągnięciu "doskonałego tempa" co jakiś czas też warto się sprawdzić, czy nie powróciliśmy do starych nawyków.
Czasem jest konieczność ćwiczeń na sucho, przy konkretnych wadach dykcji, ale wtedy może nie warto pracować jako telemarketer?Anna Zaremba edytował(a) ten post dnia 12.10.09 o godzinie 18:14
Anna Zaremba

Anna Zaremba trener, facylitator,
coach

Temat: Jak odłuczyc się szybkiego omawiania oferty przez telefon...

A jeśli chodzi o lepsze przekazywanie oferty i słuchanie klienta przez telefon to proponuję zabawy w parach w powtarzanie, tak przykładowo:
- chciałbym iść do kina
odp - powiedziałeś, że chcesz iść do kina.. czy wiesz już na jaki film?
- tak, chcę iść na "XY"
odp - chcesz iść na "XY", czy dobrze rozumiem, że lubisz horrory?

Mnie to pomagało uczyć ludzi słuchania i rozmawiania a nie klepania ofert

To świetne i sprawdzone ćwiczenie. Oczywiście jak każda metoda może być niewłaściwie użyta, przejaskrawiona i przez to nieefektywna. Jako ćwiczenie super - polecam też debatę oxfordzką (jako ćwiczenie grupowe) zmodyfikowaną o parafrazowanie przedmówcy - efekt pozytywnie piorunujący.
Po ćwiczeniu warto dodać, że w "naturze" parafrazujemy co jakiś czas, i nie każde zdanie klienta. A jeśli do tego dodamy przeformułowanie, to dostajemy potężne narzędzie wywierania wpływu, również przez telefon.
Dariusz M.

Dariusz M. Poszukuje
skutecznych
handlowców do
sprzedaży usług
telek...

Temat: Jak odłuczyc się szybkiego omawiania oferty przez telefon...

A co z nawiązywaniem "raportu" z naszym klientem? Jeżeli on mówi wolno i ślamazarnie to powinniśmy się do niego dostosować i mówić tym samym tempem, czy nie mam racji?
Adam R.

Adam R. Running Wild

Temat: Jak odłuczyc się szybkiego omawiania oferty przez telefon...

Dariusz Manijak:
A co z nawiązywaniem "raportu" z naszym klientem? Jeżeli on mówi wolno i ślamazarnie to powinniśmy się do niego dostosować i mówić tym samym tempem, czy nie mam racji?
niekoniecznie, ważne żeby nie zasuwać jak karabin maszynowy bo nie będzie się rozumianym. Sposób mówienia ma ogromne znaczenie, głos powinien być pewny, mocny, słowa wyraźnie od siebie oddzielone wypowiadane w sprawnym acz nie za szybkim tempie (ślamazarne tempo też jest źle postrzegane). Tak jak Darek pisał, czasami trzeba popracować nawet z logopedą, ale dobrze też zgłębić tajniki psychologii manipulacji bo dzięki temu lepiej dotrzesz do podświadomości klienta. Generalna zasada jest taka, że przez telefon umawiasz się na prezentacje oferty.

konto usunięte

Temat: Jak odłuczyc się szybkiego omawiania oferty przez telefon...

Dariusz Manijak:
A co z nawiązywaniem "raportu" z naszym klientem? Jeżeli on mówi wolno i ślamazarnie to powinniśmy się do niego dostosować i mówić tym samym tempem, czy nie mam racji?

Dariuszu

jest taka zasadza cwanych handlowców, że już w pierwszych 2 minutach spotkania trzeba się dostosować do stylu i działać podobnie do naszego klienta - "121 zasada podobieństwa stylów".
Jeżeli klient mówi wolno i ślamazarnie, to handlowiec szybko- mówiący nie ma szans na kontrakt, to już zresztą można odczuć w rozmowie telefonicznej przed spotkaniem, dlatego nieraz warto zamienić się z kolegą na klientów, abu nie spalić obu...
Dlatego pierwszy kontakt telefoniczny powinien już kwalifikować klienta do danej strategii i taktyki jaką będziemy stosować na spotkaniu transakcyjnym.
Pzdr DarioDariusz Szul edytował(a) ten post dnia 28.12.09 o godzinie 20:48



Wyślij zaproszenie do