Temat: Diabelsko skuteczne spotkanie o pracę!
Joanna Konczanin:
Ja proponuję dużą uważność w stosowaniu technik manipulacyjnych w rozmowie rekrutacyjnej,
Joasiu
Manipulacje trzeba stosować, bo właśnie dlatego zostały wymyślone, aby walczyć o swój dobrobyt osobisty....
ponieważ:
1.trzeba być dobrze przetrenowanym, zeby je skutecznie stosować
Wiekszość osób bezrobotnych po średnio 5 rozmowie o pracę [ przesłuchaniu ] z HR-owcem z firmy pośredniczącej jest już dostatecznie wyszkoloną osobą..., gdyż z wszyscy HR-owcy stosują te same muzealne podręcznikowe i zramolałe systemy i odpowiada się wtedy z klucza...
2. rekrutujący zazwyczaj znają większość tych chwytów i zauważając je u rozmówcy reagują nieufnością
To fakt sztuczki może i znają... kilka [ przecież po miesiącu pracy w firmie HR-owej to nawet kucharka, by się kilku sztuczek nauczyła...] , ale ciągle te same dlatego większość osób już je zna na pamięć...po 3 -cim spotkaniu odpowiada z pamięci.
Zuważyłem, że ostatnio pojawiła moda na nagrywanie przez starających się o pracę...spotkań o pracę i umieszczanie tych nagrań w internecie jako przykłady dla innych...są portale dla poszukujących pracy, gdzie możemy posłuchać tych beznadziejnych przesłuchań o pracę...
3. zestresowany kandydat do pracy przez "kombinowanie" jeszcze zwiększa swój stres
Nie strasz nie strasz Joasiu...już nie jest tak źle , właśnie w sytuacji stresu i walki poznaję się prawdziwego świetnego pracownika, dlatego trzeba umieć walczyć o swoje nie tylko jak ptaszki śpiewają i słonko śwoeci ,ale i wtedy jak pada deszcz...
4. doswiadczony rekrutujący sprawdza informacje od kandydata,np. świetnym testem wiarygodności jest hobby- aplikujący podaje w CV, że uprawia jazdę konną, a rekrutujący po uprzednim sprawdzeniu w internecie wplata w rozmowę specjalistyczne słownictwo i sprawdza reakcje.
Ojojojojojoj już widzę jak ten HR-owiec sedzi przed kompem całą noc i uczy się na blachę, co się w robi i jak się uprawia hobby z 100 przesłanych aplikacji...
śmieszne Joasiu i nie realne!
I okazuje się, ze faktycznie
jeździł konno-ostatni raz w wieku 5 lat na kucyku :)
Czym innym jest stosowanie określonego papieru czy sposobu podawania informacji o sobie. I znowu przykład hobby-ono duzo mówi o aplikującym. Miałam na szkoleniu dot. kariery zawodowej chłopaka, który napisał,że zajmuje się ptaszarstwem.
Trochę wymyślasz przykłady nie mające związku z realiami... i zyciem , gdyż najczęstrze hobby u aplikantów [ badanie z roku 2006 ]to:
1/ muzyka 99%
2/ rower 89%
3/ sport 69%
4/ książka 55%
5/ poezja 2%
6/ sztuki walki 08%
oczywiście ostatnio pojawiła się moda na łączenie hobby z zawodem czyli handlowiec pisze, że jego hobby to techniki sprzedaży a kierowca , że oglądanie formuły -1 , a marketingowaca ...analiza eventów międzynarodowyc,. etc.
Dopytany
sprecyzował, ze hoduje papużki.Jaki obraz tworzy sobie pracodawca? Zaburzonego faceta z problemami w kontakcie/to nie oznacza, ze tak jest naprawdę/
Bywa Joasiu, że ludzie w jednym dniu po 3 spotkaniu... po otrzymaniu następnego takiego samego idiotycznego pytania o hobby poprostu zaczynają sobie robić jaja z rekrutera , bo już wiedzą , że spotkanie nie ma sensu i pracy nie dostaną, dlatego mówią o papużkach, kotach, myszach , szczurach i wężach...poprostu HR-owcom brak dystansu, humoru i przygotowania psychologicznego i społecznego...do realizowanych obowiązków.
Moim zdaniem kłamstwo nie opłaca się przy rekrutacji-pomijając etykę jest łatwe do wykrycia,
Dobry specjalista i przeszkolony manipulator będzie tak kłamał jak Torzewski swoje...do przodu Polsko...
Biznes zbudowany jest na kłamstwie, reklama na kłamstwie...to dlaczego towar i jego reklama jakim jest kandydat do pracy nie ma klamać? Wręcz musi, bo się nie sprzeda z siłą wodospadu...
KONKLUDUJĄC:
Pytanie kandydata o bzdety np. hobby, które nic nie daje pracodawcy oprócz informacji, że kandydat uprawia sport...i jeździ na nartach jest związane z modą na tego typu pytania, czyli...jak smakuje ludziom szarlotka z bitą śmietaną, to już nie ma sensu polewać ją czekoladą...taka moda...dlatego leje się ciągle śmietanę czy ktoś chce czy nie chce...
Dlatego odradzam spotykanie się kandydatom szukającycm pracy z prywatnymi firmami pośrednioczącymi w pracy tylko aktywne działanie i szukanie pacy samemu. I gwaranuję Wam, że prawdziwy pracodawca o hobby nie będzie pytał tylko o zupełnie inne przydatne do danego zawodu aspekty.
Unikać firm doradztwa personalnego, a pracę znajdziecie szybciej!
Pzdr Dario
Dariusz Szul edytował(a) ten post dnia 15.09.09 o godzinie 11:45