Anna S.

Anna S. POSZUKUJĘ NOWYCH
WYZWAŃ

Temat: Diabelsko skuteczne spotkanie o pracę!

Darku, cieszę się, że w końcu się zrozumieliśmy odnośnie pytania...
Ciekawa jestem Twojej na to pytanie odpowiedzi bo to, że trzeba i pewne sprawy są bardzo ważne to wiedzą wszyscy...ale JAK??

konto usunięte

Temat: Diabelsko skuteczne spotkanie o pracę!

Anna Suchodolska:
Darku, cieszę się, że w końcu się zrozumieliśmy odnośnie pytania...
Ciekawa jestem Twojej na to pytanie odpowiedzi bo to, że trzeba i pewne sprawy są bardzo ważne to wiedzą wszyscy...ale JAK??


Aniu trzeba się udać na szkolenie Skuteczne poszukiwanie pracy, czyli jak wygrać etat w Polsce? i wtedy nauczysz się praktycznie JAK, KIEDY, GDZIE i W JAKI SPOSÓB.
Pzdr Dario
Anna S.

Anna S. POSZUKUJĘ NOWYCH
WYZWAŃ

Temat: Diabelsko skuteczne spotkanie o pracę!

cytując kolegę z innego postu:

...i doszliśmy do meritum :-)))
Adam R.

Adam R. Running Wild

Temat: Diabelsko skuteczne spotkanie o pracę!

Anna Suchodolska:
cytując kolegę z innego postu:

...i doszliśmy do meritum :-)))
Pomagać nie znaczy pozbawiać się chleba. W sumie poszukiwanie pracy to inwestycja.
Anna S.

Anna S. POSZUKUJĘ NOWYCH
WYZWAŃ

Temat: Diabelsko skuteczne spotkanie o pracę!

Adamie, przez myśli mi nawet nie przyszło komuś chleb zabierać :-)
...ja w każdym razie nie kupuję :-)

konto usunięte

Temat: Diabelsko skuteczne spotkanie o pracę!

Anna Suchodolska:
Adamie, przez myśli mi nawet nie przyszło komuś chleb zabierać :-)
...ja w każdym razie nie kupuję :-)

Aniu

Są osoby , którym spokojnie wystarczają moje rady i w ciagu 3 tygodni od ich przeczytania i dokonania odpowiednich zmian w CV i LM oraz technice zachowania i mówienia znajdują wymarzoną pracę , ale są osoby , które są już np. 8 miesięcy na bezrobociu i nie dają sobie samemu rady i nie mogą znaleźć pracy dlatego im potrzebne są / niezbędne są specjalne szkolenia.

Je nie realizuję szkoleń z zakresu technik szybkiego znajdywania pracy, gdyż realizuję tylko wielkie zamkniete projekty doradcze i szkolenia komercyjne biznesowe, ale w ramach moich umiejętności, czasu i kompetencji staram się pomagać innym osobom, które pracy szukają i to bez żadnych podtekstów tylko z dobrego i otwartego serca.
I doszliśmy do meritum...Aniu.
Pzdr DarioDariusz Szul edytował(a) ten post dnia 02.09.09 o godzinie 20:37

konto usunięte

Temat: Diabelsko skuteczne spotkanie o pracę!

Łapy precz od Darka !!! :):):)
Chłopina się dwoi i troi, żeby pomagać ludziom. I już wiele razy zastanawiałem się jak to jest, że ten gość (Dario) robi to za free.
I chwała mu za to bo nie wielu takich jak On mamy w Polsce
Konrad Brywczyński

Konrad Brywczyński menedżer ds.
handlowych - PTC
Polymer Trade Center
Sp. z ...

Temat: Diabelsko skuteczne spotkanie o pracę!

Tomasz Burkiciak:

I chwała mu za to bo nie wielu takich jak On mamy w Polsce

A pewnie! I ruch na GLu taki, że chłopaki będą musiały nowe serwery kupić, bo zaraz n-k pobiją. :D

konto usunięte

Temat: Diabelsko skuteczne spotkanie o pracę!

Kontrowersyjny i diabelsko podstępny temat (jak zawsze, zauważyłem)
Przeczytałem pierwszą, około środkową i ostatnią stronę.

Agnieszka Wiącek raz jest dla mnie guru, za chwile zbija mnie z tropu.
Dariusz specjalnie lawiruje, żeby ten dialog się rozwijał.

Autowałem ludzi za wygląd, głupie CV, brak tego czegoś... Ja przyjmowałem, decydowałem i ważne - byłem odpowiedzialny za wyniki. W 1997 przejmowała nas grupa Philips Polska(niestety nastawieni byli wyłącznie na fryzjerstwo) i pierwszy raz stanąłem przed "ulizańcem" w krawacie który w życiu nie był w terenie. Rozmowa, hmmm przesłuchanie było tylko po to, żeby mnie wyautowac. Cholera to ja to robiłem, teraz mnie ?? Oj, oj coś nie tak. Nie poleciałem suma sumarum, miałem/śmy najlepsze wyniki, ale podbierali mi moich ludzi.

Wstęp był długi i nudny, meritum teraz: Nie ma grupy sprzedażowej Philips, najlepszych moich 2ch ludzi (małżeństwo) po podstawówce on, ona frezer-tokarz po zasadniczej obsługują Bielmar od Kęt po Nowy Targ, Krzysiu ma linię busów, z pozostałymi nie mam kontaktu.

Jesteście pracodawcami, jesteście łowcami głów, to do Was. Dlaczego sortując/przeglądając CV patrzycie na szkoły, ewentualnie ilośc fakultetów ?? CZASEM ten chłopek który nie wyśle nawet Cv zrobi taki obrót w firmie, że masakra.

Jak on/ona ma przejsc diabelsko skutecznie spotkanie o pracę ?? To zwykły chłopek - akwizytor, bez mgr.

A teraz zwracam się do tych którzy szukają pracy i będą na jakichś dziwnych rekrutacjach:

Bądźcie sobą, nie ukrywajcie gwary, braku wykształcenia bądź nieciekawej przeszłości. Nie ściemniajcie, pokażcie kim jesteście!!! Tak normalnie, na codzień.
Charakterem i znaniem własnej wartości wykosicie konkurencje.
Nie zrobi tego krawat, garniak ni koszula. TYLKO WY SAMI!!!
Anna S.

Anna S. POSZUKUJĘ NOWYCH
WYZWAŃ

Temat: Diabelsko skuteczne spotkanie o pracę!

"Bądźcie sobą, nie ukrywajcie gwary, braku wykształcenia bądź nieciekawej przeszłości. Nie ściemniajcie, pokażcie kim jesteście!!! Tak normalnie, na codzień.
Charakterem i znaniem własnej wartości wykosicie konkurencje.
Nie zrobi tego krawat, garniak ni koszula. TYLKO WY SAMI!!!"

- - - w pełni popieram - - - jeżeli ktoś nie umie docenić nas, naszej pracy, naszego doświadczenia...to czy JA mam chcieć dla kogoś takie pracować? - oczywiście, że nie!!!

konto usunięte

Temat: Diabelsko skuteczne spotkanie o pracę!

Bogusław Cieślar:
A teraz zwracam się do tych którzy szukają pracy i będą na jakichś dziwnych rekrutacjach:

Bądźcie sobą, nie ukrywajcie gwary, braku wykształcenia bądź nieciekawej przeszłości. Nie ściemniajcie, pokażcie kim jesteście!!! Tak normalnie, na codzień.
Charakterem i znaniem własnej wartości wykosicie konkurencje.
Nie zrobi tego krawat, garniak ni koszula. TYLKO WY SAMI!!!


Bogusławie

Bardzo sobię cenię szczególnie Twoje w/w zdanie, ale niestety w sytuacji kiedy na najniższe stanowisko XXX firmie RRR składa oferty pracy 2 tysiące osób, mówienie wszystkiego niestety nie popłaca.
Wszystkiemu winne są prywatne formy rekrutacyjne, które nie mając żadnego doświadczenia rekrutują trzymając się ściśle podręcznkowych metod typu " ankieta"...w której każde najmniejsze odstępstwo od " linii zatrudnieniowej" powoduje stratę szansy na pracę osób o trudnej linii i historii pracy.
Dlatego " improwizowanie argumentami zatrudnieniowymi" jest jedyną szansą wygrania pracy.

Przykład do Waszej oceny:

Otrzymałem na prive prośbę o radę człowieka, który nigdy nie pracował na etat tylko dorywczo ma 31 lat , maturę i 3 lata spędził w więzieniu za " pomyłkę życiową".
Pozbierał się i chce rozpocząć życie jeszcze raz.
Od roku szuka beznadziejnie pracy i żadnych szans.

Napisałem/spreparowałem mu CV i LM [ przystosowałem odpowiednio CV z otrzymanych materiałów i napisałem skuteczne nowe LM ] oraz poradziłem , aby nigdy nie wspominał o o 3 letniej przerwie w życiorysie i udało się...dostał kilka zaproszeń na spotkania i obecnie pracuje.
Okazało się, że odpowiednie improwizowanie CV i LM oraz nie mówienie i nie pisanie wszystkiego w CV zbyt pochopnie dało doskonały rezultat.

Nieraz trzeba " naciągnąć" CV i przemilczeć niektóre fakty z życia, aby pracę wygrać.

Pzdr DarioDariusz Szul edytował(a) ten post dnia 03.09.09 o godzinie 09:33
Anna S.

Anna S. POSZUKUJĘ NOWYCH
WYZWAŃ

Temat: Diabelsko skuteczne spotkanie o pracę!

Darku zgadzam się z Tobą.
To jednak dowodzi temu, że w każdej branży znajdą się osoby, które nie do końca "czują bluesa".
Jakiś czas temu padłam ofiarą takiego ludzika postępującego według sztampy. Dostałam bardzo grzeczną odpowiedź, że skontaktują się ze mną jak tylko będą mieli stanowisko odpowiednie do mojego profilu zawodowego - uśmiałam się do łez.
Od wielu lat pracuję w sprzedaży, aplikacja była na stanowisko specjalisty ds. sprzedaży - i nie ten profil...prawdopodobnie dlatego, że miałam wpisany rok pracy w szkole.
Wyobrażam sobie co byłoby gdybym napisała o wszystkim co w życiu robiłam :-)))))
Adam R.

Adam R. Running Wild

Temat: Diabelsko skuteczne spotkanie o pracę!

Obaj Panowie mają rację - CIEKAWE, prawda?
Podejście Pana Bogusława świadczy o tym, że reprezentuje elitarną mniejszość sensownych szefów i wtedy bycie sobą podczas rozmowy rekrutacyjnej z takim szefem jak najbardziej zostanie docenione.
Natomiast Darek odnosi się do haniebnej większości, która jest bandą leszczy w garniturkach i butach a'la kajak, a wtedy bez umiejętnej manipulacji nic nie osiągniemy.
"Polska to taka dziwny kraj" - jak mówił ZuluGula. Niestety sam jest tego najlepszym przykładem - co on może zrobić w sejmie?Adam Radlicz edytował(a) ten post dnia 03.09.09 o godzinie 09:59
Anna S.

Anna S. POSZUKUJĘ NOWYCH
WYZWAŃ

Temat: Diabelsko skuteczne spotkanie o pracę!

O tak, Zulu Gula na prezydent...żeby żyło się lepiej :-))))

konto usunięte

Temat: Diabelsko skuteczne spotkanie o pracę!

Adam Radlicz:
bandą leszczy w garniturkach i butach a'la kajak,

Adamie

Protestuję...jestem zwolennikiem butów klasycznych na wyższej podeszwie a nie " kajaków"!
Aby uzasadnić moją wypowiedź przedstawiam Wam Pracownię Obuwia Jana Kielmana w Warszawie http://kielman.pl i takie buty preferuje...tak, tak , tak zaraz powiecie, że bardzo drogie... ale oczywiście to tylko celem przykładu jakie buty uchodzą za mój wzór, aby Adam nie mówił, że preferuję jakieś tam płaskie " kajaki"!

Jeżeli chodzi o garniaki to preferuję firmę http://krawiecwisniewski.pl , aby do końca wyjaśnić moje preferencje.

Bulba ...DarioDariusz Szul edytował(a) ten post dnia 03.09.09 o godzinie 17:24
Anna S.

Anna S. POSZUKUJĘ NOWYCH
WYZWAŃ

Temat: Diabelsko skuteczne spotkanie o pracę!

...a dziś właśnie trzymałam w rękach książkę Pana Wiśniewskiego...ale wyszłam z inną...i teraz będę znów rozbijać się o slupy...aż przeczytam :-)

Darku popieram, buciki muszą być na naszą nogę a nie na jakieś kopyto! Poza tym, jestem wyznawcą teorii, że "biednych" ludzi nie stać na tanie rzeczy.
Adam R.

Adam R. Running Wild

Temat: Diabelsko skuteczne spotkanie o pracę!

Dariusz Szul:
Adam Radlicz:
bandą leszczy w garniturkach i butach a'la kajak,

Adamie

Protestuję...jestem zwolennikiem butów klasycznych na wyższej podeszwie a nie " kajaków"!
Bulba ...DarioDariusz Szul edytował(a) ten post dnia 03.09.09 o godzinie 17:24
Przecież to chodziło o tych "sławetnych" rekruterów. Na nich nawet gajerek od Armaniego wyglądałby komicznie.
Darku! We mnie też się krew burzy jak widzę tak ubranych ludzi, którzy na dodatek roszczą sobie prawo do bycia elitą.
I pomyśleć, że przed wojną Polska uchodziła za symbol dobrego gustu. Eh! To se ne wrati!

konto usunięte

Temat: Diabelsko skuteczne spotkanie o pracę!

Adam Radlicz:
Dariusz Szul:
Adam Radlicz:
bandą leszczy w garniturkach i butach a'la kajak,

Adamie

Protestuję...jestem zwolennikiem butów klasycznych na wyższej podeszwie a nie " kajaków"!
Bulba ...DarioDariusz Szul edytował(a) ten post dnia 03.09.09 o godzinie 17:24
Przecież to chodziło o tych "sławetnych" rekruterów. Na nich nawet gajerek od Armaniego wyglądałby komicznie.
Darku! We mnie też się krew burzy jak widzę tak ubranych ludzi, którzy na dodatek roszczą sobie prawo do bycia elitą.
I pomyśleć, że przed wojną Polska uchodziła za symbol dobrego gustu. Eh! To se ne wrati!

Witaj Adamie!

Tak przed woją była ELITA a teraz mamy ELYTE...ubraną w tanie garnitury i włoskie sztancowe dziadostwo obuwnicze, która mieni się specjalistami HR-owcami...
Niestety dobry smak i kultura ubioru nie jest mocną stroną " specjalistów" mądrali HR-owców!

Pzdr Dario
Mariusz Z.

Mariusz Z. Tłumacz tekstów
specjalistycznych,
redaktor, technik
elek...

Temat: Diabelsko skuteczne spotkanie o pracę!

Czyli mamy dwie szkoły ubiegania się o pracę. Szkopuł w tym, aby wyczuć, czy należy być sobą (ja zazwyczaj staram się tak robić)czy też może nie tyle "nagiąć" CV co pominąć niektóre aspekty (wiadomo CV kreujemy pod konkretna firmę /stanowisko). i jak mówi powiedzenie"Bo w tym cały jest ambaras...".

Z mojego doświadczenia wynika, ze firmy zagraniczne są bardziej otwarte na nowych pracowników, natomiast firmy polskie raczej podchodzą bardziej rygorystycznie.

Podam przykład. Aplikowałem do różnych agencji na stanowisko rekrutera. Pomimo tego, ze nie miałem doświadczenia, odezwała się poważna firma z zagranicy i po telefonicznej rozmowie umówiliśmy się na rozmowę. Nie przeszkadzał im brak doświadczenia, gdyż jak mi powiedziano, niektórzy świetnie się w tej pracy odnajdują i dobrze sobie radzą, pomimo wspomnianego wczśsniej braku doświadczenia.

Ale co zrobić,aby zmienić pracę i pracować na stanowisku innym niż dotychczas, nie mając całkowicie doświadczenia w danej dziedzinie? Czy w polskich firmach, jest to w ogóle możliwe? Czy wchodzi w rachubę tylko tzw. staż. Jak dla mnie firmy dość często proponują staż ewentualnie bezpłatnej praktyce.

Gdybym miał taką propozycje nie wiem czy bym się zgodził, zwłaszcza na bezpłatna praktykę, która trwa miesiącami.

Wracając do firm zagranicznych dość często (przynajmniej w moim przypadku proponowano od razu szkolenie wdrażające w nowa pracę).

Ja na wyjazd jednak się nie zdecydowałem, ale cała rozmowa, a właściwie cały etap rekrutacyjny, przy wielu firmach zagranicznych, był naprawdę z klasą.

I to zasadnicze pytanie. Czy w Polsce można zmienić pracę nie mając doświadczenia w danej dziedzinie, ewentualnie nikłe? Wydaje mi się to czasem czystą abstrakcją.

konto usunięte

Temat: Diabelsko skuteczne spotkanie o pracę!

Mariusz Z.:
Czyli mamy dwie szkoły ubiegania się o pracę. Szkopuł w tym, aby wyczuć, czy należy być sobą (ja zazwyczaj staram się tak robić)czy też może nie tyle "nagiąć" CV co pominąć niektóre aspekty (wiadomo CV kreujemy pod konkretna firmę /stanowisko). i jak mówi powiedzenie"Bo w tym cały jest ambaras...".

Z mojego doświadczenia wynika, ze firmy zagraniczne są bardziej otwarte na nowych pracowników, natomiast firmy polskie raczej podchodzą bardziej rygorystycznie.

Podam przykład. Aplikowałem do różnych agencji na stanowisko rekrutera. Pomimo tego, ze nie miałem doświadczenia, odezwała się poważna firma z zagranicy i po telefonicznej rozmowie umówiliśmy się na rozmowę. Nie przeszkadzał im brak doświadczenia, gdyż jak mi powiedziano, niektórzy świetnie się w tej pracy odnajdują i dobrze sobie radzą, pomimo wspomnianego wczśsniej braku doświadczenia.

Ale co zrobić,aby zmienić pracę i pracować na stanowisku innym niż dotychczas, nie mając całkowicie doświadczenia w danej dziedzinie? Czy w polskich firmach, jest to w ogóle możliwe? Czy wchodzi w rachubę tylko tzw. staż. Jak dla mnie firmy dość często proponują staż ewentualnie bezpłatnej praktyce.

Gdybym miał taką propozycje nie wiem czy bym się zgodził, zwłaszcza na bezpłatna praktykę, która trwa miesiącami.

Wracając do firm zagranicznych dość często (przynajmniej w moim przypadku proponowano od razu szkolenie wdrażające w nowa pracę).

Ja na wyjazd jednak się nie zdecydowałem, ale cała rozmowa, a właściwie cały etap rekrutacyjny, przy wielu firmach zagranicznych, był naprawdę z klasą.

I to zasadnicze pytanie. Czy w Polsce można zmienić pracę nie mając doświadczenia w danej dziedzinie, ewentualnie nikłe? Wydaje mi się to czasem czystą abstrakcją.

Mariuszu fajna wypowiedź i jestem też zdania, że praktyka zawodowa nie powinna być tak poważnie traktowana przez firmy a szczególnie przez prywatne firmy pośrednictwa pracy, których kompetencje są mizerne a znajomość zasad i wiedzy rekrutacyjnej mierna a nieraz zerowa.
W Polsce rekrutacje jest oparta na mocno przestarzałych a nawet muzealnych wzorcach i są niedopasowane do nowoczesnej rekrutacji z jaką mamy do czynienia w krajach lepiej rozwiniętych kulturowo, gdzie ogólby face i look to podtsawa zatrudnienia. W krajach gdziie polityka społeczna jest wysoko rozwinięta patrzy się na czlowieka a dopiero później w papiery. Niejednokrotnie wogóle się w papiery nie patrzy tylka na człowieka, jak wygląda, jak się wysławia, jaki stosuje dobór słó, czy ma dobry kontakt z rozmówcą i czy ma dar przekonywania słowem do swojej ososby.

Jedną z moich pierwszych prac była amerykańska firma AT&T a potem niemiecki SIEMENS w żadej nie patrzono w moje papiery tylko ze mną rozmawiano i obserwowano jak się zachowuję ot i tyle. W paiery zaglądała tylko osoba z działu personalnego , aby przygotować stosowne dokumenty i umowę o pracę.

W krajach rozwiniętych to CZŁOWIEK MA SIĘ PODOBAĆ a nie jego " papiery" u nas najpierw żałosne papiery i potem dopiero człowiek co w dobie otrzymania w Polsce "wyższego" wykształcenia jak przysłowieowej pietruszki w zieleniaku jest cały czas zastanawiające a jednocześnie tragiczne.
Są szkoły wyższe w Polsce, że wogóle nie trzeba przychodzić na wykłady wystarczy zapłacić i jakoś leci oby przetrwać te 2 lata i już dziadowskie " wyższe" jest.

Szkoda, że nadal "muzem personalne" rządzi rynkiem pracy w Polsce!

dot. bezpłatnych praktyk...trzeba uważać bo są firmy [ i to nawet znane i międzynarodowe ], które z ludzi wyciskają umiejętności i wiedzę jak z cytryny za darmochę, a potem naiwnego i niedoświadczonego wypalonego stażystę wywalają na pysk ] wykorzystujące trudną sytuację : zatrudniając młodych ludzi za darmochę - szkoda czasu dlatego zawsze lepiej szukać stałej pracy ale etatowej. Trzba szanować swój czas bo płynie z siłą wodospadu.

Pzdr DarioDariusz Szul edytował(a) ten post dnia 06.09.09 o godzinie 19:56



Wyślij zaproszenie do