Temat: Darek, jaki jest Twój sposón na naprawę Państwa?
Marcin Stroński:To wynika z ogólnej kondycji całej gospodarki, a nie z tego, że nikt nie lubi młodych magistrów.
Może to dziwne, ale ja poprostu chciałbym w tym kraju utrzymać
rodzinę, nie musieć wyjeżdżać zagranicę na zmywak... Nie oczekuję cudów i niewiadomo jakich pensji na początku. Chce poprostu godnie żyć i nie prosić się nikogo o nic. Chodzi o wręcz nędzarskie zarobki rzędu 1200 jakie młodzi magistranci otrzymują na początku.
Proporcje są takie same i tu i na zachodzie, a to że na zmywaku w Anglii zarabia się więcej niż u nas w biurze, wynika też z różnicy siły gospodarek obu krajów.
I nie jest mi miło czytać, że gdybym zarobił więcej niż na rachunki to bym to przepił.Nie wiem gdzie ty to wszystko wyczytałeś, chyba masz zdolność czytania między wierszami i dopisywania własnych interpretacji.
Napisałem, że gdyby nie było pewnego poziomu bezrobocia i związanego z tym stresu i każdy miałby pracę bez wysiłku, to zwyczajnie większość ludzi by jej nie szanowało, nie wykonywało jej dobrze i w sumie byli by ogólnie znudzeni.
Pamiętam dobrze okres przejściowy, gdy pracownicy nie przyjmowali do wiadomości faktu, że już nie jest tak, ża "czy się stoi czy się leży", i zapewniam cię, że to nie było przyjemne doświadczenie.
Nie wiem, co ty byś zrobił, zawsze, nawet w "komunie", była grupa ludzi, którzy byli po prostu porządnymi facetami , ale jak rozumiem, mówimy o zjawiskach społecznych a nie przypadkach poszczególnym ludzi.
Bardzo niefajnie piszesz Kolego.Sory kolego, jeśli tak interpretujesz to co piszę i czytasz to, czego nie napisałem, to najlepiej będzie, jeśli dam sobie spokój z tą dyskusją, zanim zamieni się w pyskówkę.