Temat: Darek, jaki jest Twój sposón na naprawę Państwa?
Szczepan Maślanka:
realnym problelm jest BRAK PRACY, oraz brak jakichkolwiek perspektyw. (10% ludzi bez pracy)
To jest akurat błogosławieństwo a nie problem.
Pamiętam czasy gdy nie było problemów z pracą i wtedy dopiero była tragedia.
Rozumiem że dla poszczególnych osób, brak pracy to jest konkretny problem ale dla społeczeństwa jako takiego , kilku procentowe bezrobocie to jest właśnie poważny czynnik mobilizujący.
W przeciwnym wypadku, nie ma mowy o wydajności, dyscyplinie i jakiejkolwiek skuteczności pracy.
To są fakty udowodnione naukowo.
W sytuacji kiedy człowiek musi pracowac całymi dniami i nocami
aby mieć na zapłacenie rachunków, każdy zaczyna popadać we frustrację.
Gdyby nie musieli i wszystko dostawali za darmo, popadali by w alkoholizm.
Pewnie większość wolała by to drugie.
Gorszą jeszcze sytuacją jest to, że inwestowanie w wiedze i nauke nie przynosi żadnych efektów.
To nie jest prawda, tak było kiedyś, ale na szczęście się to zmienia.
Bo robotnik zarobi tyle samo co inzynier po studiach: czyli na
chleb z musztardą, a na wszystko inne trzeba wziać kredyt na 30
lat. Nie wspomne już o przyjemnościach.
Na zachodzie jest jeszcze gorzej, gość po studiach w sumie mało umie i jest na początku drogi zawodowej, studia są tylko swego rodzaju bonusem startowym i początkiem drogi zawodowej.
Pracowałem z Niemcami i tam na sprzęecie ciężkim, fizycnie pracowali inżynierowie.
Zanim zrobili uprawnienia, przez dwa lata zasuwali fizycznie i zarabiali mniej niż robotnicy, bo nie byli tak wydajni.
Po kilku latach się to zmienia, ja zarabiam wielokrotnie więcej niż jakikolwiek robotnik ale kosztowało mnie to wiele lat ciężkiej pracy i nie wystarczył sam fakt posiadania wykształcenia wyższego.