Temat: Darek, jaki jest Twój sposón na naprawę Państwa?

Zbigniew Z.:
Trzeba by z 1000 a może z 2000 na górę takich a oni wg swojego
spojrzenia (takich jak oni) by przyjmowali.
Kasa musiałaby być bardzo dobra - od 10 tysięcy brutto do 100 czy 200 tysięcy dla ministrów czy kluczowych decydentów. Systemy motywacyjne.

W przypadku przekrętu skrócona procedura i w zależności od przekrętu albo i nie przepadek całego mienia.

Nie sądzę, z moich własnych doświadczeń w zarządzaniu dużymi zespołami wynika, że musiało by być ich o wiele, wiele więcej.
W skali całego społeczeństwa kilkadziesią, może kilkaset tysięcy.
Gdyby to była wąska, 2000 grupka, to doszło by do wojny rząd-społeczeństwo, bo ludzie nie traktowali by ich jak realnej siły, tylko garstkę pomylonych idealistów.

konto usunięte

Temat: Darek, jaki jest Twój sposón na naprawę Państwa?

Marcin Stroński:
Dlaczego ciągle gadacie o "dziadowskich oszczędnościach" na liczbie posłów, przecież to nawet 0,1% budżetu nie jest... Naczytaliście się "Faktu"???:) Mówmy o realnych problemach i o tym jak je rozwiązać!!!

Marcin,

państwo to system. Zbyt duża ilość elemntów kreuje probslemy a nie wartość. Sejm to ośrodek decyzyjny.

Posłów powinno być tyle (nie wiem ile ale optowałbym za przedziałem 70-100) aby system był przepływowy - ilość i czas przepuszczania tematów. Mniejsza ilość posłów lepsze prawo, więcej i szybciej.

Złożoność, zmienność to są prawdziwe problemy - które generują wiele kosztów.
Marcin Krukar

Marcin Krukar Szkolenia z pasją...
Poszukuję nowych
wyzwań zawodowych!

Temat: Darek, jaki jest Twój sposón na naprawę Państwa?

:)

Uważajcie z wypowiedziami, bo Was CBA, ABW, BOR i inne FBI namierzy :)

A czy ktoś z Panów kiedykolwiek kandydował na posła?

Nie będę Was zanudzał moimi wizjami Państwa - nie podoba mi się tu tak, jak teraz jest, może lepiej byłoby mi w Paragwaju (7% podatku dla wszystkich), ale innej Ojczyzny nie mam i nie zamierzam mieć.

A rząd? Jest dokładnym odbiciem mentalności narodu. Paragwajczycy nam ich nie wybrali, sami to sobie zrobiliśmy. "Ludzie ludziom zgotowali ten los".

A na koniec słowami Churchilla: "Demokracja jest najgorszym z możliwych ustrojów, ale niczego lepszego do tej pory nie wynaleziono"...

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Darek, jaki jest Twój sposón na naprawę Państwa?

Robert Radoń:
Zbigniew Z.:
Trzeba by z 1000 a może z 2000 na górę takich a oni wg swojego
spojrzenia (takich jak oni) by przyjmowali.
Kasa musiałaby być bardzo dobra - od 10 tysięcy brutto do 100 czy 200 tysięcy dla ministrów czy kluczowych decydentów. Systemy motywacyjne.

W przypadku przekrętu skrócona procedura i w zależności od przekrętu albo i nie przepadek całego mienia.

Nie sądzę, z moich własnych doświadczeń w zarządzaniu dużymi zespołami wynika, że musiało by być ich o wiele, wiele więcej.
W skali całego społeczeństwa kilkadziesią, może kilkaset tysięcy.
Gdyby to była wąska, 2000 grupka, to doszło by do wojny rząd-społeczeństwo, bo ludzie nie traktowali by ich jak realnej siły, tylko garstkę pomylonych idealistów.

Ja napisałem, że ta grupa przyjęłaby kolejnych wartościowych do pracy. Nie cwaniaków. Sami powinni budować zespoły.

Temat: Darek, jaki jest Twój sposón na naprawę Państwa?

Marcin Stroński:
Dlaczego ciągle gadacie o "dziadowskich oszczędnościach" na liczbie posłów, przecież to nawet 0,1% budżetu nie jest... Naczytaliście się "Faktu"???:) Mówmy o realnych problemach i o
tym jak je rozwiązać!!!

Realnym problemem Polski są Polacy.
Wyjścia są dwa, ale zapakować wszystkich w kontenery i wystrzelić w kosmos, albo zacząć wychowywać od podstaw nowe społeczeństwo.
Obecni mieszkańczy Polski są w większości potomkami fornali dworskich i pomocników murarzy, w ciągu ostatnich stu lat bardzo skutecznie wyeliminowano i tak dość nieliczną klasę średnią i inteligencję.
Praktycznie, nigdy ona nie miała szansy się wytworzyć, bo w okresie w którym powstawała w Europie Zachodniej, akurat Polska przestała istnieć na 120 lat.
Dlatego też, przenoszenie rozwiązań wypracowanych na zachodzie, w sposób bezpośredni, bez uwzględniania realiów Polski, jest zwykłym nieporozumieniem.
I tego właśnie Polacy jako naród, zrozumieć nie potrafią.
Nasze opóźnienie cywilizacyjne nie polaega tylko na ilości samochodów, telewizorów i pralek, na głowę mieszkańca.
Adam R.

Adam R. Running Wild

Temat: Darek, jaki jest Twój sposón na naprawę Państwa?

Uczciwość i szacunek trzeba wynieść z domu, nauczyć się tego później już nie można, i nawet prokurator tutaj nic nie poradzi.
Marcin Stroński

Marcin Stroński bo najważaniejsi są
ludzie

Temat: Darek, jaki jest Twój sposón na naprawę Państwa?

Marcin Krukar:

A na koniec słowami Churchilla: "Demokracja jest najgorszym z możliwych ustrojów, ale niczego lepszego do tej pory nie wynaleziono"...

Tylko, że jakość tej demokracji może być różna. Nie podoba mi się tabloidowa demokracja.
Adam R.

Adam R. Running Wild

Temat: Darek, jaki jest Twój sposón na naprawę Państwa?

Marcin Stroński:
Marcin Krukar:

A na koniec słowami Churchilla: "Demokracja jest najgorszym z możliwych ustrojów, ale niczego lepszego do tej pory nie wynaleziono"...

Tylko, że jakość tej demokracji może być różna. Nie podoba mi się tabloidowa demokracja.
Znaczy DYMOKRACJA :)

Temat: Darek, jaki jest Twój sposón na naprawę Państwa?

Zbigniew Z.:
Ja napisałem, że ta grupa przyjęłaby kolejnych wartościowych do pracy. Nie cwaniaków. Sami powinni budować zespoły.

A ja napisałem że tych wartościowym aż tylu nie ma.
Pracowałem na budowie, ogromnej, ponad trzy miliardy złotych w dwa lata.
Koncepcja była właśnie taka, przyjmujemy jakąś elitę, tamci wybierają sobie zespoły i zarabiamy kupę kasy.
Skońćzyło się tak, że elita to było kilku ludzi, reszta to jakieś nieprawdopodobne bydło, oczywiście po studiach, ze znajomością języków, uprawnieniami i kompletem referencji.
Wśród panów inżynierów zapanowało prawo pięści , pijaństwo i masowe złodziejstwo a budowa toczyła się sama.
Po kilku miesiącach, widząc że nie dam rady zbawić świata a głównodowodzący jest dość podobny do swoich podwładnych, podziękowałem za współpracę i zmieniłem barwy klubowe.

A to przecież dotyczyło już wyselekcjonowanego zespołu ludzi z wyższym wykształceniem, podczas gdy większość społeczeńśtwa jest na poziomie intelektualnym robotnika budowlanego.
Acha, tamta budowa zamknęła się ok 300mln. straty.
Sądzę że przedsiębiorstwo "Polska" skończyło by o wiele gorzej.
Adam R.

Adam R. Running Wild

Temat: Darek, jaki jest Twój sposón na naprawę Państwa?

Robert Radoń:
Zbigniew Z.:
Ja napisałem, że ta grupa przyjęłaby kolejnych wartościowych do pracy. Nie cwaniaków. Sami powinni budować zespoły.

A ja napisałem że tych wartościowym aż tylu nie ma.
Pracowałem na budowie, ogromnej, ponad trzy miliardy złotych w dwa lata.
Koncepcja była właśnie taka, przyjmujemy jakąś elitę, tamci wybierają sobie zespoły i zarabiamy kupę kasy.
Skońćzyło się tak, że elita to było kilku ludzi, reszta to jakieś nieprawdopodobne bydło, oczywiście po studiach, ze znajomością języków, uprawnieniami i kompletem referencji.
Wśród panów inżynierów zapanowało prawo pięści , pijaństwo i masowe złodziejstwo a budowa toczyła się sama.
Po kilku miesiącach, widząc że nie dam rady zbawić świata a głównodowodzący jest dość podobny do swoich podwładnych, podziękowałem za współpracę i zmieniłem barwy klubowe.

A to przecież dotyczyło już wyselekcjonowanego zespołu ludzi z wyższym wykształceniem, podczas gdy większość społeczeńśtwa jest na poziomie intelektualnym robotnika budowlanego.
Acha, tamta budowa zamknęła się ok 300mln. straty.
Sądzę że przedsiębiorstwo "Polska" skończyło by o wiele gorzej.
Bo inteligencja i wykształcenie to trochę za mało - bez wyniesionych z domu zasad i kultury osobistej ani rusz!

konto usunięte

Temat: Darek, jaki jest Twój sposón na naprawę Państwa?

Zgodzę się - ja w pewnej grupie - nazwijmy z I półki światowej z kilku firm - na 300 było mądrych, z dystansem, naturalnym intelektem może 20-30.

PKB niski, mentalność taka jaka jest - kocioł przez kolejne 3-5 generacji czyli więcej niż 50 lat

Temat: Darek, jaki jest Twój sposón na naprawę Państwa?

Adam Radlicz:
Bo inteligencja i wykształcenie to trochę za mało - bez wyniesionych z domu zasad i kultury osobistej ani rusz!
Do tego właśnie cały czas zmierzam.
Nie można powierzyć władzy nad krajem grupie fachowców, bo ich zwyczajnie nie ma.
A poza tym, władza demoralizuje, dość szybko "fachowcy", nie czując na karku oddechu konkurencji, chociażby z opozycji zamienili by kraj w Bizancjum, zaczęli by tworzyć dynastie obsadzające określone stanowiska, stanowić prawa utrwalające ich uprzywilejowaną pozycję i koniec końców, było by jak w starożytnym Rzymie.Robert Radoń edytował(a) ten post dnia 15.07.09 o godzinie 19:47

konto usunięte

Temat: Darek, jaki jest Twój sposón na naprawę Państwa?

moim zdaniem trafnie to określił ostatnio Andrzej Olechowski
w liście do Tuska
"... nie wystarczy administrować, należy kierować..."

żródło:

http://www.olechowski.pl/home/

Szczepan J.

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Marcin Stroński

Marcin Stroński bo najważaniejsi są
ludzie

Temat: Darek, jaki jest Twój sposón na naprawę Państwa?

Szczepan Maślanka:
Realnym problemem Polski są Polacy.

realnym problelm jest BRAK PRACY, oraz brak jakichkolwiek perspektyw. (10% ludzi bez pracy)
W sytuacji kiedy człowiek musi pracowac całymi dniami i nocami aby mieć na zapłacenie rachunków, każdy zaczyna popadać we frustrację.

Gorszą jeszcze sytuacją jest to, że inwestowanie w wiedze i nauke nie przynosi żadnych efektów.
Bo robotnik zarobi tyle samo co inzynier po studiach: czyli na chleb z musztardą, a na wszystko inne trzeba wziać kredyt na 30 lat. Nie wspomne już o przyjemnościach.
Wyjścia są dwa, ale zapakować wszystkich w kontenery i wystrzelić w kosmos, albo zacząć wychowywać od podstaw nowe społeczeństwo.

ewentualnie rozwiazanie podobne jak w przypadku cartaginy mogłoby sie sprawdzić no nie ?? :D:D:D

w końcu ktoś podjął sensowny wątek!!!

Temat: Darek, jaki jest Twój sposón na naprawę Państwa?

Szczepan Maślanka:
realnym problelm jest BRAK PRACY, oraz brak jakichkolwiek perspektyw. (10% ludzi bez pracy)
To jest akurat błogosławieństwo a nie problem.
Pamiętam czasy gdy nie było problemów z pracą i wtedy dopiero była tragedia.
Rozumiem że dla poszczególnych osób, brak pracy to jest konkretny problem ale dla społeczeństwa jako takiego , kilku procentowe bezrobocie to jest właśnie poważny czynnik mobilizujący.
W przeciwnym wypadku, nie ma mowy o wydajności, dyscyplinie i jakiejkolwiek skuteczności pracy.
To są fakty udowodnione naukowo.
W sytuacji kiedy człowiek musi pracowac całymi dniami i nocami
aby mieć na zapłacenie rachunków, każdy zaczyna popadać we frustrację.
Gdyby nie musieli i wszystko dostawali za darmo, popadali by w alkoholizm.
Pewnie większość wolała by to drugie.
Gorszą jeszcze sytuacją jest to, że inwestowanie w wiedze i nauke nie przynosi żadnych efektów.
To nie jest prawda, tak było kiedyś, ale na szczęście się to zmienia.
Bo robotnik zarobi tyle samo co inzynier po studiach: czyli na
chleb z musztardą, a na wszystko inne trzeba wziać kredyt na 30
lat. Nie wspomne już o przyjemnościach.
Na zachodzie jest jeszcze gorzej, gość po studiach w sumie mało umie i jest na początku drogi zawodowej, studia są tylko swego rodzaju bonusem startowym i początkiem drogi zawodowej.
Pracowałem z Niemcami i tam na sprzęecie ciężkim, fizycnie pracowali inżynierowie.
Zanim zrobili uprawnienia, przez dwa lata zasuwali fizycznie i zarabiali mniej niż robotnicy, bo nie byli tak wydajni.
Po kilku latach się to zmienia, ja zarabiam wielokrotnie więcej niż jakikolwiek robotnik ale kosztowało mnie to wiele lat ciężkiej pracy i nie wystarczył sam fakt posiadania wykształcenia wyższego.
Marcin Stroński

Marcin Stroński bo najważaniejsi są
ludzie

Temat: Darek, jaki jest Twój sposón na naprawę Państwa?

Robert Radoń:

W sytuacji kiedy człowiek musi pracowac całymi dniami i nocami
aby mieć na zapłacenie rachunków, każdy zaczyna popadać we frustrację.
Gdyby nie musieli i wszystko dostawali za darmo, popadali by w alkoholizm.
Pewnie większość wolała by to drugie.

Może to dziwne, ale ja poprostu chciałbym w tym kraju utrzymać rodzinę, nie musieć wyjeżdżać zagranicę na zmywak... Nie oczekuję cudów i niewiadomo jakich pensji na początku. Chce poprostu godnie żyć i nie prosić się nikogo o nic. Chodzi o wręcz nędzarskie zarobki rzędu 1200 jakie młodzi magistranci otrzymują na początku. I nie jest mi miło czytać, że gdybym zarobił więcej niż na rachunki to bym to przepił. Bardzo niefajnie piszesz Kolego.

konto usunięte

Temat: Darek, jaki jest Twój sposón na naprawę Państwa?

Chciałbym doprecyzować:

jeżeli chodzi o NFZ i ZUS można byłoby te dwie instytucje połączyć i utworzyć państwowy BANK OBYWATELSKI i państwowy FUNDUSZ POWIERNICZY EMERYT FPE, który by zarządzał pieniędzmi otrzymanymi z wyprzedaży miliardowych majątków i siedzib - pałaców tych instytucji. Majątek tych instytucji to miliardy złotych , które można w bezpieczny sposób inwestować w dlugoterminowe lokaty w bankach międzynarodowych na całym świecie.
To byłyby oczywiście instytucje strikte państwowe.
Aby to dobrze zagrało zlikwidowałbym wszystkie umowy o pracę na kocią łapę typu umowy o dzieło, umowa-zlecenie i zostawiłbym jedną UMOWĘ O PRACĘ dla wszystkich i z każdej pensji obywatela obowiązkowo 10% na państwowy FUNDUSZ POWIERNICZY EMERYT, który po wypracowaniu minimum 25 lat pracy wypłacał stosowną emeryturę każdmu obywatelowi.
Wystarczył by jeden centralny nowoczesny ośrodek obliczeniowy, który by z powodzeniem zarządzał tym systemem i jeden budynek w Warszawie.

Pewnie mnie skrytukujecie , ale co mi tam , jak gadać to gadać!

Rozbuchane i piekielnie drogie instytucje molochy niszczą firmę Polska, dlaczego trzeba je zminić w szybko i sprawnie działajace mechanizmy zarabiania pieniędzy dla obywateli.

Pzdr DarioDariusz Szul edytował(a) ten post dnia 15.07.09 o godzinie 20:45

konto usunięte

Temat: Darek, jaki jest Twój sposón na naprawę Państwa?

Marcin Stroński:
Robert Radoń:

W sytuacji kiedy człowiek musi pracowac całymi dniami i nocami
aby mieć na zapłacenie rachunków, każdy zaczyna popadać we frustrację.
Gdyby nie musieli i wszystko dostawali za darmo, popadali by w alkoholizm.
Pewnie większość wolała by to drugie.

Może to dziwne, ale ja poprostu chciałbym w tym kraju utrzymać rodzinę, nie musieć wyjeżdżać zagranicę na zmywak... Nie oczekuję cudów i niewiadomo jakich pensji na początku. Chce poprostu godnie żyć i nie prosić się nikogo o nic. Chodzi o wręcz nędzarskie zarobki rzędu 1200 jakie młodzi magistranci otrzymują na początku. I nie jest mi miło czytać, że gdybym zarobił więcej niż na rachunki to bym to przepił. Bardzo niefajnie piszesz Kolego.

Dletgo Marcinie, gdy wejdziemy do strefy Euro to bym zaproponował wymianę złotego 1 zł do 1 Euro.
Myślę , że to poprawiło by kondycje finansową naszych obywateli traktowanych jak drugiej kategorii obywatele Europy.
Dario
Stanisław K.

Stanisław K. Technical Director,
R&D and Innovation
Technologies

Temat: Darek, jaki jest Twój sposón na naprawę Państwa?

Dariusz Szul:
Dletgo Marcinie, gdy wejdziemy do strefy Euro (...)
troche off-topic, ale... osobiscie mam nadzieje, ze nigdy do tego nie dojdzie.



Wyślij zaproszenie do