Temat: Aktywne szukanie pracy
Kolega pracował w obszarze związanym z zakupami/handlem. Sam przyszedł z pomysłem w kontekście obszaru.
Nie odczuwam abym dostał po łapkach - bo akcję przeprowadziłem we właściwy sposób.
Przeczytaj całą wiadomość i spójrz holistycznie - ja dałem metodologię a kolega wykonał prawie całą robotę.
Zamieniłem bierne szukanie w aktywne i nie wysyłanie mailem a pocztą papierową na zarządzającego/właściciela.
W przypadku bezrobocia na poziomie 8, 9, 10 i więcej nieliniowo rośnie ilość ludzi szukających pracy i tak ilość CV do dobrej filmy oscyluje często między 300, 500 czy nawet 1000.
Bezpośrednie wysłanie CV na decydenta to inne podejście.
Kolega jest sensowny, potrzebował drogowskazu i trochę ogłady.
A Panie z HR należy jak najbardziej omijać.
Do Pań z HR (czy to Agencji czy działów HR w firmach) Pareto (20/80) nie obowiązuje; podobnie jak z wyższym w Polsce - zasługuje na nie może 3 może 5 procent posiadających tytuł
Co do rekruterów to jest z nimi jeszcze gorzej niż z lekarzami na 1000 jest może z 10 z całościowym spojrzeniem
URSZULA R.:
Zbigniew Z.:
Witam,
a jakie macie techniki jeśli ogłoszeń brak i sami szukacie?
Ja szukam pracy dla kolegi - sprofilowałem go pod kątem strategic sourcing i przeprowadziłem segmentację pracodawców i do dzieła - list motywacyjny i CV mailem.
To obszar o bardzo szybkim zwrocie z działań ale i tak słaby oddźwięk.
Trudno się dziwić skoro większość właścicieli/dyrektorów rozumie zakupy na zasadzie kupić i sprzedać - nie posiada wielowymiarowego spojrzenia i nie rozumie całej ekonomiki tego procesu.
Trudno jest przeskoczyć brak świadomości/chęci podjęcia dyskusji.
Pozdrawiam serdecznie
Zbyszku, jak widzę, dostałeś na forum po łapkach:) i mądrze. Robisz wielkie kuku swojemu koledze. Co innego udostępnić laptop z dostępem do netu a co innego: "...sprofilować go pod kątem strategic sourcing i przeprowadziłem segmentację pracodawców i do dzieła - list motywacyjny i CV mailem". Skad wiesz, że on szuka właśnie tego profilu ?? skończyłeś psychologię czy ZZL??
Zawsze powtarzałam jako osoba rekrutująca, że jak Bozia dała ręce i nogi to trzeba za siebie odpowiadać. Wiele razy dzwonię do ludzi od których dostaje CV a oni nie wiedzą, że je wysłali i rzucają tekstem: a moze mi pani powiedzieć coś o obowiązkach??? ... Kandydat jest na progu skazany do niszczarki... Tak może być w przypadku Twojego "kolegi"...
Rekruterzy szybko takie rzeczy wyczuwają...
jedyne co mogłeś na wstępie zrobić to wziąć jego CV i porozsyłać po swoich znajomych... a nie profilować mu segment ....
Pozdrawiam
U.URSZULA R. edytował(a) ten post dnia 14.07.09 o godzinie 08:14