Czeslaw Kowalczyk

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Monika J.

Monika J. Trener Umiejętności
interpersonalnych

Temat: Efektywne zarzadzanie soba ... oraz innymi

Witaj.
Czym jest efektywne zarządzanie sobą? To taka forma organizacji siebie, własnego zycia, myśli, która przynosi pożądane efekty. Jednak droga do tego jest bardziej skomplikowana. W tych czasach liczy się nie tylko wiedza, nie tylko praktyka. Zdecydowanie najważniejsza wg mnie jest zdolność do samoregulacji, zdolność do przystosowywania się do ciągle zmieniających się warunków, możliwości. Wymaga to otwartości umysłu, nie tkwienie w stereotypowych osądach, przekonaniach. Efektywne zarządzanie sobą wymaga skrupulatności i odpowiedniego ukierunkowania na cel. Jeśli moim celem będzie zjeść jrano kanapkę z szynką, to nie jest dla mnie wytłumaczeniem, że nie mam w domu szynki. Ukierunkowaniem myśli będzie zdobycie szynki.. niezależnie od tego co mam jeszcze do zrobienia, niezależnie od tego czy mam inną opcję zjedzenia śniadania.... to jest CEL, który wymaga wysiłku. Nieważne jest to, że jest w sklepie kolejka, nie ważne, że musisz wcześniej wstać. Tak jest z CELAMI !! Przykład podałam prymitywny. Wiesz dlaczego ludzie nie osiągają zamierzonych celów? Bo często próbują oszukiwać, szukać dróg na skróty- np. owego poranka postanowią, że zjedzą kanapkę z serem bądź przegryzą coś w "locie" ... Co z tego, że masz cel, jak nie dążysz do jego realizacji z pełnym zaangażowaniem a jeśli już jest zaangażowanie to nieukierunkowane na dany cel? Ja obserwuje wokół siebie ludzi z chroniczną potrzebą tłumaczenia swoich porazek czynnikami zewnętrznymi. Jakby to miało dawac komuś poczucie usprawiedliwienia. Dlaczego więc usprawiedliwienie to nie przynosi często ulgi? :)
Zapewne każdy ma swoje indywidualne podejście do motywacji.

Czeslaw Kowalczyk

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Dorota S.

Dorota S. UPDATE w profilu :)

Temat: Efektywne zarzadzanie soba ... oraz innymi

Czeslaw K.:

Zaczynam wierzyc, ze b. niewiele zalezy od nas samych. Od naszych umiejetnosci, staran, celow ...
Czesław. Tak najszczerzej.
WSZYSCY. ABSOLUTNIE WSZYSCY NA GL znają Twój profil. Udzielasz się w miliardach grup.
Mam Cię w znajomych i widzę te wypowiedzi, często tam gdzie raczej tworzy się takie coś, co mogłabym nazwać przedłużeniem Naszej-Klasy sprzed lat. Takie forumowe czatowanie celem zabicia czasu.

Jesteś absolutnie wszędzie. Masz zdanie na każdy temat, które musisz przepchnąć, choćby nie wiem co. Ze wszystkich wypowiedzi, każdy mógłby uszyć sobie kilka tomów Twojej biografii.
Nie widziałam i nie znam innego profilu o takim zafascynowaniu internetowym gadulstwem.
W większości przypadków to internetowe gadulstwo wpycha Cię w jakieś niezliczone bujki, w ramach jakichś retorycznych pierduł, których "rozczłonkowywanie" na czynniki pierwsze powoduje jedynie otwieranie kolejnych puszek Pandory. A wiadomo, że z reguły znajdzie się zawsze jakiś delikwent, którego coś takiego podobnie kręci. "Moje na wierzchu". Moje jest mojsze. Moje najmojsze. Najmojszejsze. Najmojszejsze do potęgi N.

Twoje zdjęcie profilowe kojarzy mi się z typem "podwórkowego" samca z browarkiem w łapce. Taki szlagierek- wszyscy znamy.

Twoje wszędobylskie jestestwo i ciągłe podkreślanie własnych cech i umiejętności stało się już jakąś pospolitą cząstką GL- głównie dlatego, że jesteś wszędzie, gdzie popatrzę. Nie wczytuję się w to. Ale ogólny sens jest zawsze ten sam.

Czesław, czy Ty w ogóle istniejesz? Jest Ciebie tak dużo, jakby Twój profil pisało z dziesięć zawodowych "klikaczy". I to Twoje niezmienne zdjęcie profilowe. Takie trochę "nieporęczne" w kontekście chęci uzyskiwania kontaktów biznesowych.

Miliardy Twoich pomysłów, niepokończonych. Nie klejących się. Nie do końca przemyślanych i nie prowadzonych w odpowiedni sposób (to nie ocena, to fakty. Kiedyś o tym rozmaiwaliśmy przecież).

To wszystko tworzy przedziwną mieszankę. Nie kojarzy mi się to za cholerę z sukcesem.

Zastanawia mnie, czy ktoś już Ci kiedyś powiedział w twarz, że może warto porzucić internet. Zlikwidować profil. Zamknąć ten rozdział. Wziąć się w garść. Przeanalizować siebie. Rzucić w cholerę dziwne pomysły, do których niepotrzebnie za mocno się przyczepiłeś (albo one do Ciebie).

I zacząć zwyczajnie wszystko od początku...?
Agnieszka G.

Agnieszka G. Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]

Temat: Efektywne zarzadzanie soba ... oraz innymi

Doroto, każdy kto mu proponuje cokolwiek, z czym on się nie zgadza, kończy jako ten, który atakuje "innowiercę" :)
Co do reszty Twojego postu zgadzam się w 100%.
Monika J.

Monika J. Trener Umiejętności
interpersonalnych

Temat: Efektywne zarzadzanie soba ... oraz innymi

Czeslaw K.:
tsja Monika :) musze Ci w wielu punktach przyznac racje. Kanapka z szynka jest :) "problem", ze ja mam ochote na duzo wiecej, a nie ogarniam procesow.

Guru doradzaja: rob jak najmniej sam, zatrudnij asystentow/tki na godziny, co sami z powodzeniem robia. Ja tego probowalem i sie nie klei. Ludzie cwaniakuja, niezbyt potrafia, odwalaja chalturke itd. nie traktuja mnie zbyt powaznie.

Powazna przeszkoda, jest tez moja wszechstronnosc(!) Moje pasje to m. in. pisanie, tworzenie muzyki (piosnek) gielda, wymiana nowinek z innymi i wyszukiwanie takowych. Trudno tu o mistrzostwo w jednej dziedzinie - co jest konieczne dla wiekszych osiagniec.

Myslalem juz nawet, ze gdyby znalazla sie "odpowiednia" partnerka, o komplementarnych umiejetnosciach (orga, zarzadzanie, ekonomia) to moze by cos predzej, latwiej powstalo. Taki model, wdrozyl z powodzeniem np. Robert Kiyosaki i wielu innych szczesliwcow :) Ja napotkalem przy tym jedynie na opor, wietrzenie spisku, szyderstwa.

Zaczynam wierzyc, ze b. niewiele zalezy od nas samych. Od naszych umiejetnosci, staran, celow ...A prawie wszystko od szczescia. Najwiecej od tego, jakich ludzi spotkamy na drodze i czy oni zechca ... Prywatnie i zawodowo. Mogl bym tez podac multum przykladow z autopsji i z otoczenia, ze wlasnie tak jest. Hindusi nazywaja to karma. Tylko prosze bez docinkow tych, co moje doswiadczenia, maja moze (a raczej napewno :) dopiero przed soba ..
Ktos trafnie stwierdzil: sukces to wyjatek. Porazka jest regula .. Mimo to ja nie porzucilem jeszcze mojego celu, zostac tym wyjatkiem. Za duzo juz zainwestowalem :)

"problem", ze ja mam ochote na duzo wiecej, a nie ogarniam procesow." -->> porywasz się z motyką na słońce? Ktoś, kto nie posiada wiedzy w danym temacie, ktoś kto ma wiedzę niedostosowaną do potrzeb, ktoś, kto wiecznie błądzi wokół celu i chce go mieć OT TAK_ BO CHCE jest skazany na porażkę. Ogromną wagę przykładam do cierpliwości i skrupulatności, obserwacji, analizie obserwacji, wyciąganiu wniosków. Uwielbiam mieć dowody na to, że moja praca jest efektywna.. jeśli nie jest, to znaczy, że gdzies popełniłam błąd. Zatrzymuje się i uzupełniam lukę zaraz po jej "zdiagnozowaniu. To wymaga otwartego umysłu.

"Zaczynam wierzyc, ze b. niewiele zalezy od nas samych" ->> "uważaj o czym myslisz, bo spełni się. Zgodnie z teorią PRZYCIĄGANIA od dawna wiadomo, ze każdy z nas jest jak magnes, który przyciąga wszystko to co ma w swoim zyciu. Nieraz ludzie mówią- ja nie myślałem o tym, by w życiu biedowac, zawsze chciałem zarabiać i być kimś. Smutne jest jednak to, że zazwyczaj są to osoby oporne i niechętne do zmian, których zrozumienie niezawsze jest łatwe. Co daje kurs jeśli ktoś sam wewnątrz siebie nie zmienia? Co komu dadzą studia jak nie wykorzystuje zdobytej wiedzy?

" nie traktuja mnie zbyt powaznie."- czy zamiast być negatywnie zastawionym wobec tego stwierdzenia zastanowił się Pan kiedyś co Pan takiego robi, że tak jest? Bo faktem jest, że taka sytuacja ma miejsce. Polecam otworzyć się na krytykę i nie złościć się na nią.

"Robert Kiyosaki i wielu innych szczesliwcow" -> szkoda, że ludzie zagłębiają się tylko w efekt finalny i nie zdają cobie sprawy jaką drogę "szczęśliwcy" pokonali by dojść na szczyt. To tak jak z odchudzaniem... Ludzie chudną po 30 kg wylewając hehtolitry potu, skrupulatnie pilnują jedzenia, godzin spożywania posiłków, odmawiają sobie wielu rzeczy.. a tak na prawdę ktoś widzi tylko i wyłącznie efekt- a ważniejsza jest tak naprawdę cała droga, kazdy metr, każda decyzja.

"Ktos trafnie stwierdzil: sukces to wyjatek. Porazka jest regula .. " Sukces to suma porażek... z tym, że dla ludzi sukcesu porażka to nie koniec świata tylko zwyczajny problem, który trzeba rozwiązać... i dalej idzie się przed siebie.
"Za duzo juz zainwestowalem"--> skoro efektów brak, to wnioski nasuwają się same.
Monika J.

Monika J. Trener Umiejętności
interpersonalnych

Temat: Efektywne zarzadzanie soba ... oraz innymi

Panie Czesławie- zapraszam do lektury: http://freez44.blogspot.com/2013/01/dlaczego-jedni-osi...

Czeslaw Kowalczyk

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Czeslaw Kowalczyk

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Monika J.

Monika J. Trener Umiejętności
interpersonalnych

Temat: Efektywne zarzadzanie soba ... oraz innymi

"NIe ma nic latwiejszego, niz doradzac, szkolic." - Każdy szkoleniowiec mnóstwo pracy wkłada w to, by przekazać pewną część rzeczywistości. Niestety opór ludzi sprawia, że mimo szkoleń oni "nie łapią" klimatu.
Ja również wiem to wszystko i mimo to udaje mi się osiagać zamierzone cele. Podstawą jest zdobycie wiedzy dotyczącej tego- dlaczego celów nie osiąga się. I wdrożenie zmian.
Agnieszka G.

Agnieszka G. Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]

Temat: Efektywne zarzadzanie soba ... oraz innymi

Tylko nie można wszystkich wkoło traktować jak winnych stanu.

Czeslaw Kowalczyk

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Agnieszka G.

Agnieszka G. Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]

Temat: Efektywne zarzadzanie soba ... oraz innymi

Czeslaw K.:
Nie chodzi juz o winnego, lecz o niezbity fakt, ze istnieje mocny opor naokolo, jak chodzi o wdrozenie czegolkolwiek, co choc troche nie pasuje, do utartych schematow ..

Tylko cały problem polega na tym, że uparłeś się wdrażać coś, na co nie ma popytu. Ludzie tego nie chcą, kobiety nie zamierzają dokładać się do żadnego interesu a Ty wkoło to samo, że kobiety są roszczeniowe, a biznesu nikt nie chce robić. I tu jest pies pogrzebany.
Aneta B.

Aneta B. Marketing Manager,
MAGNUS Consulting
Sp. z o.o.

Temat: Efektywne zarzadzanie soba ... oraz innymi

Dorota S.:

Nie chcę bronić Czesława, ale:

Z tego, co wiem Forum jest od tego, by na nim… pisać – to po pierwsze. Utożsamiłabym się z tą krytyką Jego działań, gdyby Czesław w nikczemnym akcie, pod osłoną nocy, pisywał na murach nowo odnowionej kamienicy.

Po drugie - jeśli jak utrzymujesz – Czesław pisze (oględnie mówiąc) nie do rzeczy, to czy nie lepiej byłoby, zamiast potępiać Go publicznie, napisać do Niego po prostu na priva.? To niosłoby ze sobą więcej taktu (o klasie – z racjonalnych względów – nie wspominając). Tym bardziej, że jesteś Jego… „znajomą”. ;-)
Ponadto, jeśli - jak twierdzisz - męczą Cię te wpisy, to i tu GL wyszedł Ci na przeciw. GL zadbał o ten rodzaj dyskomfortu, oferując całkowicie for free opcję: "Ignoruj autora".

I na koniec dwie uwagi odnośnie logiki.

Czy nie lepiej zamiast zarzucać komuś generowanie jałowych wpisów, wykreować temat własny - taki, który pobudzi wszystkich dyskutantów; mało tego – taki, który zrewolucjonizuje polski Internet, który w swej głębi tematycznej skupi wokół siebie bohemę Warszawy, Krakowa i innych ośrodków razem wziętych. Niemniej, analizując pewność przemyconą w Twoim wywodzie pewnie właśnie kończysz taki „gruby” temat, o premierze którego dowiemy się wszyscy niebawem. Mam nadzieję, że podasz nam chociaż link…
Dorota S.:
W większości przypadków to internetowe gadulstwo wpycha Cię w jakieś niezliczone bujki, w ramach jakichś retorycznych pierduł, (...)

Wolę przeczytać coś, co daje do myślenia niż przekaz na temat (cytat z Ciebie) „niezliczonych BUJEK w ramach retorycznych PIERDUŁ” .

Wiesz, rzadko się zdarza, żeby ktoś w jedynym zdaniu (pomijam jego głębie merytoryczną) napisał aż dwa błędy ortograficzne!!!
Cóż, utożsamiam się w bulu (dla odmiany zapożyczę się u Prezydenta). To tak, żeby było Ci raźniej.

I na koniec…
Pozdrawiam Czesława, bo do tej pory byłam przekonana, że Czesław śpiewa, a okazuje się, że… Czesław pisze. ;-)

Aneta

PS. Jeśli Czesław w swym przekazie "pojechał" old-school'ową "Naszą klasą", to Ty precyzyjnie oddałaś klimat kręgu myślicieli zafiliowanych pod modnym logo Facebook'a. ;-)Ten post został edytowany przez Autora dnia 15.08.13 o godzinie 19:06
Agnieszka G.

Agnieszka G. Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]

Temat: Efektywne zarzadzanie soba ... oraz innymi

Najgorsze jest to, że na każdą sugestię, że robisz coś nie tak, wyzywasz ludzi i reagujesz nerwami i agresją. Wszyscy wkoło winni tylko nie Ty. W taki sposób nigdy biznesu nie zrobisz i żadna nie będzie chciała takiego faceta.

Czeslaw Kowalczyk

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Agnieszka G.

Agnieszka G. Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]

Temat: Efektywne zarzadzanie soba ... oraz innymi

Jedna jaskółka wiosny nie czyni. Tobie się wydaje, że jest popyt, inaczej już byś dawno był na szczycie. Po prostu się uczepiłeś jednej rzeczy, ona nie wychodzi i masz pretensje do wszystkich, tylko nie do siebie.

A co do mnie potrafię tak zarządzać sobą i wszystkim wkoło, że nie muszę wykorzystywać Internetu do użalania się nad sobą i szukania biznesów na forach jak GL.

Nie przyszło Ci do głowy, że poblokowały, bo się już czytać tego narzekania nie da? Poza tym już pisałam, jak Ci sie zwróci uwagę jesteś nerwowy i agresywny a wyzwisk żadna z nas czytac nie ma zamiaru.Ten post został edytowany przez Autora dnia 15.08.13 o godzinie 21:11

Czeslaw Kowalczyk

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Czeslaw Kowalczyk

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Dorota S.

Dorota S. UPDATE w profilu :)

Temat: Efektywne zarzadzanie soba ... oraz innymi

:)
Aneta B.:
Z tego, co wiem Forum jest od tego, by na nim… pisać –
Masz absolutną rację.
I każdy może sobie pisać również wszystko, co mu dusza zaśpiewa :)

Jeśli jednak zapytuje o sens swoich działań, jest oczywiste, że może się pojawić informacja zwrotna, jakiś feedback ogólnych działań (tutaj również mocno skumulowanych w czasie).
Po drugie - jeśli jak utrzymujesz – Czesław pisze (oględnie mówiąc) nie do rzeczy, to czy nie lepiej byłoby, zamiast potępiać Go publicznie, napisać do Niego po prostu na priva.?
To już było :)

Zresztą...ja nie potępiam. Piszę w kontekście hiper szczerej odpowiedzi na hiper szczere pytanie. To co czuję. To co mi się ciśnie na myśl. Ślę feedback, o który Czesław (wybacz w trzeciej osobie ;)) tutaj PUBLICZNIE prosi. Upublicznia własne rozterki. Upublicznia i upubliczniał nieraz swoje zdanie, nie bojąc się cenzury. Wyzwalając się spod wielu "niepisanych", ogólnie panujących norm. To jest jego styl. Ekshibicjonizm i pisanie z krwi. Jak bitnicy.
Ja się podłączam. W odpowiedzi piszę własne, szczere, niecenzurowane myśli. Z błędami ortograicznymi- z krwi. Z reguły pisząc szybko popełnia się mnóstwo błędów i literówek, które ładnie podkreśla jakiś skrypt. Jeśli pisze się mniej emocjonalnie, redaguje się swój tekst. Ja piszę tutaj do Czesława z krwi. Bez poprawek. To co mi szybko przyszło na myśl. To jest moja PRAWDZIWA odpowiedź. Bez szlifu. Tak jak przy piwku- powiedziane i stół :)
Porozumiewam się w języku mówcy. Bo inaczej będziemy zawsze mówić myśląc i patrząc na siebie z innej perspektywy.
u
To niosłoby ze sobą więcej taktu (o klasie – z racjonalnych względów – nie wspominając). Tym bardziej, że jesteś Jego… „znajomą”. ;-)
Masz absolutną rację. Nie będę z tym walczyć. Ja tu wchodzę zabłoconymi glanami, z potem, przetłuszczonym włosem i kropelką krwi :)) To nie miejsce na klasę. Miarka się przebrała. Czara goryczy po obu stronach przelała. Czesław również pęka. Aż do tego stopnia, że ekshibicjonizuje się z bardzo intymnych przemyśleń. To już jest ostateczność. A ja nie klepię po ramieniu teraz. To ostry "plaskacz" na obudzenie. Później można wypić nawet brudzia.

Ponadto, jeśli - jak twierdzisz - męczą Cię te wpisy, to i tu GL wyszedł Ci na przeciw. GL zadbał o ten rodzaj dyskomfortu, oferując całkowicie for free opcję: "Ignoruj autora".
To jest jakieś rozwiązanie. W zasadzie nie wpadło mi to nigdy do głowy. Chyba nie byłam aż tak zaangażowana w strukturę interfejsu. Nie do końca wiem jak miałabym to zrobić, żeby wszystkie wpisy różnego typu (tablica, tematy, ogłoszenia, mi zniknęły sprzed oczu).
Nie miałam chyba czasu aż tak w to wnikać...

I na koniec dwie uwagi odnośnie logiki.

Czy nie lepiej zamiast zarzucać komuś generowanie jałowych wpisów, wykreować temat własny - taki, który pobudzi wszystkich dyskutantów; mało tego – taki, który zrewolucjonizuje polski Internet, który w swej głębi tematycznej skupi wokół siebie bohemę Warszawy, Krakowa i innych ośrodków razem wziętych.
Nie każdy ma takie potrzeby. Choć faktycznie-trafiłaś. Zapraszam na moją grupę "Reklama twórcza i marketing 3.0". Nie mam czasu teraz moderować. Jeśli lubisz takie klimaty, zapraszam do aktywności. Mogę oddać moderację. Zasada główna forum: merytorycznie i bez przepychanek :)
Welcome (naprawdę- bez ironii). Nie mam potrzeby być cyniczną, czy złośliwą. Jestem absolutnie szczera.

Wolę przeczytać coś, co daje do myślenia niż przekaz na temat (cytat z Ciebie) „niezliczonych BUJEK w ramach retorycznych PIERDUŁ” .

Wiesz, rzadko się zdarza, żeby ktoś w jedynym zdaniu (pomijam jego głębie merytoryczną) napisał aż dwa błędy ortograficzne!!!

Rzadko się zdarza, żebym pisała pod wpływem takich emocji. Tak się jednak stało. Obwieśćmy to światu. Stawiam szampana :)
I znów- jeśli będziesz w okol. Warszawy- naprawdę zapraszam na degustację. Możemy wypić z tej okazji. Albo z okazji "retorycznych pierdUł" które nas ze sobą "spotkały".

PS. Jeśli Czesław w swym przekazie "pojechał" old-school'ową "Naszą klasą", to Ty precyzyjnie oddałaś klimat kręgu myślicieli zafiliowanych pod modnym logo Facebook'a. ;-)
Zapewne ;-) No i czemu nie? Bawimy się w tym wątku chyba już bez zbędnych konwenansów. To nie podstawówka. Tu się ratuje ludzkie życie! No...albo chociaż motywację :)

Ps:
Tak zupełnie najpoważniej- jesteś prześliczną, mądrą dziewczyną z klasą (choć "po Gombrowiczowsku", każdy tam coś za pazuchą ma- i dobrze ;)). Tylko zdejmij teraz pantofelki, bo my tu offroad ostry prowadzimy ;]
:*

Następna dyskusja:

EFEKTYWNE zarzadzanie soba ...




Wyślij zaproszenie do