Temat: Chciałam podziękować...
Artur K.:
Wracając do tematu co czytałem to niestety zmartwię cię, było to chyba około 14-15 lat temu i jak pisałem nie byłem zachwycony tym co musiałem czytać. Jak pójdziesz do empiku znajdziesz milion książek guru od NLP - oni napisali jak być wszystkim i czym chcesz być:)
Podręczyłam cię trochę pytaniami (na które zresztą dokładnej odpowiedzi nie uzyskałam ;) ) ale pal licho.
Myślę, że warto wyjaśnić jaki jest mój pogląd na NLP, żeby nie wyszło, ze tylko się "czepiam dla czepiania".
Jest to moje zdanie na ten temat i jestem całkiem ok z tym, że ktoś ma zupełnie odmienne.
Nie odpowiedziałeś, Artur, na pytanie na podstawie których konkretnie książek wyrobiłeś sobie opinię o NLP.
Nie wiem, jakie były książki 10-14 lat temu w Empiku na ten temat, wiem jakie są obecnie (od 3-4 lat).
Jak się przejrzało większość z nich - to dramat. Zresztą, podobną do Twojej opinię miałam te kilka lat temu, właśnie na podstawie książek w Empiku.
Potem trafiłam przypadkiem na książki Bandlera.
Nie będę pisać czegoś, co ktoś inny już ładnie ujął w słowa, wiec posłużę się cytatem (z lenistwa :) )
"NLP powstało w latach 70 - tych XX wieku w Stanach Zjednoczonych. Jego twórcami byli Richard Bandler i John Grinder. Bandler zajmował się informatyką i psychologią, Grinder - lingwistyką.
Obu interesowało odkrywanie i badanie czynników wywołujących trwałe zmiany w zachowaniu. Dlatego rozpoczęli wspólne badanie nad różnymi metodami psychoterapii. Obserwowali sesje terapeutyczne najbardziej skutecznych terapeutów, jak światowej sławy terapeutki rodzin Virginii Satir, Fritza Perlsa (twórcy Gestalt), Miltona Ericksona.
Bandler i Grindler doszli do wniosku, że terapeuci ci stosowali podobne reguły pracy. Uznali więc, że skoro jeden człowiek może czegoś dokonać, mogą też dokonać tego inni. Ważne jest tylko poznanie strategii danego działania. Na podstawie swoich badań opracowali model postępowania i nazwali go Neurolingwistycznym Programowaniem (NLP)."
Czyli NLP wywodzi się (w zasadzie jest) z metod psychoterapeutycznych (które potwierdziły swoją skuteczność, zanim powstało NLP).
Pierwsza przetłumaczona na polski książka Bandlera jest z 2006 roku, kilka kolejnych dopiero z 2008. Wydawane były w dość małych nakładach i niektórych musiałam poszukać w antykwariatach.
Za to w Empik nadal pełno jest książek-popłuczyn NLP opisanego przez Bandlera (polskiego i zagranicznego autorstwa). To co w trochę agresywnej formie pisał Słąwek D. w skasowanym wątku o książkach - ma tu piękne odzwierciedlenie.
Pełno domorosłych "pisarzy" nawet nie zrozumiało na czym to polega, wyjęło pewne pojedyncze de facto zdania(wyrwane z kontekstu) i w kretyński sposób opisało/ sprzedawało jako zastosowanie w jakimś obszarze.
Książka, która została napisana w 78' roku u nas została przetłumaczona dopiero w 2006. I tu tłumacz musiał bardzo dokładnie zrozumieć o co w tym wszystkim chodzi, aby móć to dobrze przetłumaczyć.
Największą krzywdę (o ile tak można w tym kontekście powiedzieć) NLP zrobili ci wszyscy guru od uwodzenia czy "power sprzedaży".
NLP poprawnie i porządnie zastosowane jest metodą psychoterapii (np. leczenia fobii).
I ja wiem, że to działa :-) i Bandlerowi dała bym sobie "pogrzebać w czaszce", w Polsce - absolutnie żadnemu z tych wszystkich NLP-owców.
Dlatego też tak uparcie dopytywałam, na podstawie czego (jakich konkretnie książek, zdarzeń) wyrobiłeś sobie swoją opinię.