Monika Ciesielska

Monika Ciesielska Managing Partner,
Carpenter Consulting
- IMSA Poland

Temat: Zapożyczenia z języka obcego

Porozmawiajmy o zapożyczeniach z języków obych. Co myślicie o angielskich (najczęściej) zwrotach wtrącanych w trakcie rozmów biznesowych. Przecież mamy polskie odpowiedniki. Mimo to bardzo często zwrot obcojęzyczny ciśnie się na usta. Z czego to wynika?
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: Zapożyczenia z języka obcego

Nareszcie!:-) wg mnie powodów jest wiele, np. słaba znajomość języka ojczystego, tak!, ponadto czasem jest to sposób pokrycia nierzetelnego przygotowania zawodowego, sprawia wrażenie kosmopolityzmu, a ponad wszystko jest groteskowe. Przypomina mi to "emigrantów', którzy o d 3 dni są w Berlinie i zapomnieli nazwę "stacja benzynowa" i ostentacyjnie mówią tankstella, choć jeżdżą metrem ":-) Zaśmiecanie języka jest dla mnie tym samym, co nieobcięte brudne paznokcie. Wszystkim, którzy twierdzą, że nie da się fachowo rozmawiać po polsku, polecam dzieła prof. Szczepańskiego. Zgadzam się, że istnieje pewien zakres pojęć obcych, które zagościły w języku na zasadzie uzusu, wszak język to żywa materia, jednakże umiar jest wskazany. Unikniemy śmieszności, zachowamy kulturę języka, jak ludzie wykształceni. Tak więc wnoszę mój mały protest przeciwko case'om, eventom, briefiengom itp. Moi Państwo to prostu jest brzydkie.
Adam Łatacha

Adam Łatacha Product owner;
Rockwell Automation

Temat: Zapożyczenia z języka obcego

Myślę, że wynika to przede wszystkim z tego, że wiele terminów bizensowych wykształciło się pierwotnie w języku angielskim i nastąpił bezpośredni transfer na język polski (bez tłumaczenia).
Drugą sprawą jest to, że pomimo istnienia odpowiedników często zakres znaczeniowy terminu angielskiego i jego polskiego odpowiednika są w pewnym stopniu różne.
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: Zapożyczenia z języka obcego

ale tego typu bezmyślne transplantowanie obcych słów jest bez sensu. Jaki szerszy zakres od polskiego odpowiednika ma: case, briefieng, albo potworek okrutny z jakim się spotykam: zreplikowałem się i nowe niusy już sforłardowałem? Koszmar po prostu! Zgadzam się z przedmówcą, ale naprawdę w bardzo, bardzo wąskim zakresie wprowadzanie zapożyczeń ma sens. Większość to po prostu błazenada. Język techniczny najprędzej z przyczyn oczywistych narażony jest na wpływy obce. Ale uderzmy się w piersi, ile razy tak naprawdę użycie obcego wyrażenia tudzież neologizmu ma sens? Tworzymy kalki językowe, które skutecznie czasem potrafią nas po prostu ośmieszyć.
Adam Łatacha

Adam Łatacha Product owner;
Rockwell Automation

Temat: Zapożyczenia z języka obcego

Zgadzam się, że niektóre twory są rzeczywiście śmieszne.
Z tym, że nasuwa mi się myśl, że podstawą do dalszej dyskusji będzie zdefiniowanie, kiedy wprowadzanie neologizmu czy językowego dziwactwa ma sens, a kiedy nie ma sensu? Bo przecież dla kogoś może coś nie mieć jakiegokolwiek sensu, a ktoś inny uzna to za całkowicie uzasadnione...
Arkadiusz Piotr Z.

Arkadiusz Piotr Z. sticky business

Temat: Zapożyczenia z języka obcego

wszystko jest kwestią smaku i wyczucia, albo się ma klasę.. albo jest sie nuworyszem. Ja właśnie po tym ich poznaję :-)

konto usunięte

Temat: Zapożyczenia z języka obcego

[author]Adam

Temat: Zapożyczenia z języka obcego

Język, którym się posługujemy w celu przekazania określonych komunikatów, funkcjonuje na trzech płszczyznach znaczeniowych.
Po pierwsze, jest kategoria rzeczy, w której mieszczą się również wszelkiego typu definicje, pojęcia, formuły i tzw.slangi środowiskowe ( nie mylić z gwarami ) Po drugie kategoria czynności, rozmaite funkcje czasownika. ( choć nie tylko )
Po trzecie kategoria emocji, wyrażana poza słownym komunikatem, rówież tzw. mową ciała, intonacją, natężeniem głosu.
W zsadzie tylko na pierwszej płszczyźnie bezpośrednie przenoszenie zwrotów obcojęzycznych ma sens i wyłącznie w rozmowach o tematyce zaodowej. Chociaż i w tym przypadku powinna działać reguła maksymalnego samoograniczania.
Po prostu rozmówcy używając określonych pojęć zapewiają sobie poczucie, że mówią o tym samym.
W pozostałych przypadkach jest to albo maniera, albo mówiąc bardzo skrótowo-kompleksy.

Włodek

konto usunięte

Temat: Zapożyczenia z języka obcego

Monika C.:
Porozmawiajmy o zapożyczeniach z języków obych. Co myślicie o angielskich (najczęściej) zwrotach wtrącanych w trakcie rozmów biznesowych. Przecież mamy polskie odpowiedniki. Mimo to bardzo często zwrot obcojęzyczny ciśnie się na usta. Z czego to wynika?


Mówiąc o rozmowach "biznesowych"...hmmm, słowo biznes, jest również zapożyczone z angielskiego business.
Manager to kierownik, można tak wymieniac bez końca, ale parwda jest taka, że w sferze BIZNESOWEJ, pzrzyjely sie pewne standardy, a jesli moge cos napisac do Pana Arkadiusza Zakrzewskiego, pisał Pan o umiarze a przecież opis pod Pana avatarem jest angielski.

Prawda jest taka, ze Polska sie na sile amerykanizuje, zapozyczamy z (chyba moge tak powiedziec) jezyka miedzynarodowego jakim stal sie angielski, a jako, że zwrócila Pani uwage iż jest to jezyk biznesowy, traktujmy to jako prace, zawodową koniecznośc a w zyciu prywatnym starajmy się uzywac polskiej mowy;)

Pozdrawiam.

konto usunięte

Temat: Zapożyczenia z języka obcego

Arkadiusz Piotr Z.:
wszystko jest kwestią smaku i wyczucia, albo się ma klasę.. albo jest sie nuworyszem. Ja właśnie po tym ich poznaję :-)

A w opisie masz "I'm still looking for..." ... cóż za przewrotność :)

Pozdrawiam
Bartosz Ślepowronski

Bartosz Ślepowronski Problem? Jaki
problem?

Temat: Zapożyczenia z języka obcego

Ewulucja jezyka jest naturalna, nic na to nie poradzimy (zreszta, czy musimy?). Przytoczone argumenty sa uzywane przez purystow jezykowych od przynajmniej 300 lat, a slowa przeciw ktorym walczyli teraz sa integralna czescia jezyka.
Zawsze jest jakis dominujacy jezyk (angielski, francuski, rosyjski, niemiecki, lacina), z ktorego wszystkie inne przejmuja slownictwo.
Skad wzial sie admiral (ciekawostka - arabski), general, marszalek, rynek, kotlet, kciuk i tysiace innych "polskich" slow?
Panie Arkadiuszu, mozna sie buntowac ale kijem rzeki zawrocic sie nie da. Przykro mi, takie prawo natury.. tfu.. lingwistyki.
Mateusz P.

Mateusz P. logi(sty)ka

Temat: Zapożyczenia z języka obcego

Karol C.:
Arkadiusz Piotr Z.:
wszystko jest kwestią smaku i wyczucia, albo się ma klasę.. albo jest sie nuworyszem. Ja właśnie po tym ich poznaję :-)

A w opisie masz "I'm still looking for..." ... cóż za przewrotność :)

Pozdrawiam


może to też jest "nieprzetłumaczalne":>

konto usunięte

Temat: Zapożyczenia z języka obcego

na pewno -> for sure [ang. :D:D:D]
Steve Jones

Steve Jones Business English
Trainer, Translator,
Proofreader

Temat: Zapożyczenia z języka obcego

Monika C.:
Porozmawiajmy o zapożyczeniach z języków obych. Co myślicie o angielskich (najczęściej) zwrotach wtrącanych w trakcie rozmów biznesowych. Przecież mamy polskie odpowiedniki. Mimo to bardzo często zwrot obcojęzyczny ciśnie się na usta. Z czego to wynika?

that's simply how language evolves.

English contains a lot of French words - information.. it's a French word but we don't vomit every time we think of saying it, even though it's French

Pijamas is from Hindi - so what?

I made a faux pas yesterday - it's half French, but totally normal English

During the blizkreig my house was bombed - it's German! but it's English - you know what I mean?

Odzyskałem dużo know-how podczas szkoleniu - nie wiem czy można tak powiedzieć... ale .. you know what I mean? jest English ale jednak jest po polsku... ale jednak tak się rozwija język i tak się bywa od 5000 lat...

konto usunięte

Temat: Zapożyczenia z języka obcego

no oczywiście, nie zamierzam dyskutować i oponować przeciwko ewolucji języka i wydaje mi się, że nie o tym jest ten temat.
A jest o wtrętach językowych, które nie komponują się z polszczyzną na zasadzie szeroko pojętej ewolucji językowej tylko są wstawiane na siłę [np. EVENT zamiast IMPREZA, WYDARZENIE; MANAGER zamiast KIEROWNIK i tak dalej, i tak dalej]. I tak zamiast kierownika projektu mamy teraz dumnie brzmiącego Project Managera - tylko co to zmienia ? Że dumniejsi z pracy jesteśmy ? No niekoniecznie.
Może tylko to, że niektórych wzdryga kiedy słyszą takie i temu podobne "kwiatki" nanoszone na polski język.

Chociaż z drugiej strony może niesłusznie się pieklę i za 20 lat będziemy mieli event, managera i accounta w słowniku jęz. polskiego w ramach ewolucji.
Jaromir W.

Jaromir W. CIO, SAPowiec, PM
[EWO]

Temat: Zapożyczenia z języka obcego

A ja pamiętam niesamowitą dyskusję jakieś 15 lat temu nt angielskich zapożyczeń w branży IT i ich migracji do języka polskiego...
mieliśmy wtedy problem z interfejsem / międzymordziem (ang. interface)... pozostało interfejs :)
mieliśmy problem z klikiem / mlaśnnięciem (ang. click)... zostało kliknięcie, klik (dwuklik)
i jeszcze kilka innych...

Moim zdaniem nie unikniemy tego... wiadomo, że puryści językowi będą sie temu sprzeciwiać, jednak język biznesowy to swoisty slang, który nie boi się zapożyczeń z obcych języków i to zupełnie naturalne dla każdego języka...Jaromir W. edytował(a) ten post dnia 12.07.07 o godzinie 10:07
Ilona Ż.

Ilona Ż. Sales Manager -
Modern Trade

Temat: Zapożyczenia z języka obcego

:) Hmm...nie mam tego "problemu" ponieważ w mojej firmie jezykiem obowiązującym jest angielski (mimo że firma jest niemiecka) więc same zapożyczenia :D
"Niestety" po polsku mówi troszkę tylko 1 osoba, która studiowała języki słowiańskie :D

pozdrawiam serdecznie

konto usunięte

Temat: Zapożyczenia z języka obcego

Język angielski jest po prostu w większosci organizacji przyjęty jako obowiązujący. Wtrącenia z angielskiego były i będa - czy nam się podoba, czy też nie. Język jest tworem żywym i wciąż się rozwija... Swoją drogą, ciekawy jestem, kiedy w polskim pojawią się neolgizmy z chińskiego. O japońskim "Kaizen" mówią dzisiaj wszyscy - czym zaskoczą nas Chińczycy?
Jeśli komuś naprawdę zależy, to może poprzez dbanie o swoje słownictwo pielęgnować polszczyznę. Zresztą nie tak dawno Wojciech Cejrowski w jednym z programów, w których brał udział, został zapytany o wulgaryzmy. Odpowiedział, ze nie używa, bo nie jest mu to potrzebne, ponieważ doskonale można, i on też to potrafi, np. zbesztać kogoś, bez ani jednego przekleństwa.
Podsumowując - wszystko zależy od człowieka, który używa języka :-)Marcin M. edytował(a) ten post dnia 14.07.07 o godzinie 00:49
Wojciech Przychodzen

Wojciech Przychodzen Transition Manager

Temat: Zapożyczenia z języka obcego

Arkadiusz Piotr Z.:
Nareszcie!:-) wg mnie powodów jest wiele, np. słaba znajomość języka ojczystego, tak!, ponadto czasem jest to sposób pokrycia nierzetelnego przygotowania zawodowego, sprawia wrażenie kosmopolityzmu, a ponad wszystko jest groteskowe. Przypomina mi to "emigrantów', którzy o d 3 dni są w Berlinie i zapomnieli nazwę "stacja benzynowa" i ostentacyjnie mówią tankstella, choć jeżdżą metrem ":-) Zaśmiecanie języka jest dla mnie tym samym, co nieobcięte brudne paznokcie. Wszystkim, którzy twierdzą, że nie da się fachowo rozmawiać po polsku, polecam dzieła prof. Szczepańskiego. Zgadzam się, że istnieje pewien zakres pojęć obcych, które zagościły w języku na zasadzie uzusu, wszak język to żywa materia, jednakże umiar jest wskazany. Unikniemy śmieszności, zachowamy kulturę języka, jak ludzie wykształceni. Tak więc wnoszę mój mały protest przeciwko case'om, eventom, briefiengom itp. Moi Państwo to prostu jest brzydkie.

Bardzo podoba mi sie ten watek : pytanie o zapozyczenia z jezykow obych zadaje General Manager, kolejny post jest od osoby ktora na polskojezycznym forum ma podpis "i'm still looking for" :)

konto usunięte

Temat: Zapożyczenia z języka obcego

weź pod uwagę, że u Ciebie widnieje "team leader" :D:D:D

LOL



Wyślij zaproszenie do