konto usunięte

Temat: Typowe Lęki i Upośledzenia Kadry Menagerskiej

Ewa Rusin:
ps. i tutaj mam pytanie dlaczego się ludzie boją takiego szefa ?

Bo są lękliwi i słabi ;)


Tylko czego tutaj się bać ;)

Pozdrawiam
Cieśla z Krakowa

konto usunięte

Temat: Typowe Lęki i Upośledzenia Kadry Menagerskiej

Ewa Rusin:
ps. i tutaj mam pytanie dlaczego się ludzie boją takiego szefa ?

Bo są lękliwi i słabi ;)

bo ludzie z zasady boją się wszystkiego, co się wiąże z odpowiedzialnością wystąpienia przed szereg -> wystające głowy ścina sie pierwsze. znacznie bardziej efektywna jest strategia obserwacyjno-przetrwalnikowo-dostosowawcza. jedni to nazywają oportunizmem, inni przyczajką, jeszcze inni brakiem jaj. w każdym razie reguła jest zawsze ta sama "nie wychylać się". jest to reguła globalnie stosowana, nawet w pociągach -> vide naklejki na szybach ;)
Jan D.

Jan D. nie wszystko na raz
- mam ochotę na
zmiany

Temat: Typowe Lęki i Upośledzenia Kadry Menagerskiej

Dariusz G.:
Ewa Rusin:
ps. i tutaj mam pytanie dlaczego się ludzie boją takiego szefa ?

Bo są lękliwi i słabi ;)

bo ludzie z zasady boją się wszystkiego, co się wiąże z odpowiedzialnością wystąpienia przed szereg -> wystające głowy ścina sie pierwsze. znacznie bardziej efektywna jest strategia obserwacyjno-przetrwalnikowo-dostosowawcza. jedni to nazywają oportunizmem, inni przyczajką, jeszcze inni brakiem jaj. w każdym razie reguła jest zawsze ta sama "nie wychylać się". jest to reguła globalnie stosowana, nawet w pociągach -> vide naklejki na szybach ;)

To co Pan nazywa lękiem to pragmatyka. Każdy ma własną miarę. Jeżeli mam brać odpowiedzialność to poproszę również uprawnienia. Z reguły szuka się "jelenia" który weźmie na siebie odpowiedzialność gdy nie idzie, a uprawnienia i splendor są u innego znajomego królika Baksa. Tak z natury i przyzwyczajenia nie boimy się znanego. Odpowiedzialności też nie, tylko zawsze musi to się opłacać - forma bywa różna.
W drastycznych przypadkach można cytować Młynarskiego ale "ludzie, wy wójta się nie ...".
Wszystko jest miarą wartości, co można stracić lub zyskać.
Problem leży tylko w tym kto wskazuje wartości czy "wójt" czy obcy facet z innej "wsi".
Pozdrawiam i więcej wiary w innych ludzi

konto usunięte

Temat: Typowe Lęki i Upośledzenia Kadry Menagerskiej

Jan D.:
są u innego znajomego królika Baksa. Tak z natury i przyzwyczajenia nie boimy się znanego. Odpowiedzialności też nie, tylko zawsze musi to się opłacać - forma bywa różna.


nie ma to jak kalkulować na zimno, co nie? :) tyle że w tym jednak lepszy jest komputer np., a od człowieka wymaga się też pewnego podstawowego poziomu emocji i empatii. choć może teraz to już pojęcia w zaniku, fakt :). bazując na takim podejściu można spokojnie założyć, że jak się coś nie kalkuluje, to damy sobie nakopać do d... dowolną ilość razy i będzie to jak najbardziej ok :)Dariusz G. edytował(a) ten post dnia 16.10.08 o godzinie 23:01
Jan D.

Jan D. nie wszystko na raz
- mam ochotę na
zmiany

Temat: Typowe Lęki i Upośledzenia Kadry Menagerskiej

Dariusz G.:
Jan D.:
są u innego znajomego królika Baksa. Tak z natury i przyzwyczajenia nie boimy się znanego. Odpowiedzialności też nie, tylko zawsze musi to się opłacać - forma bywa różna.


nie ma to jak kalkulować na zimno, co nie? :) tyle że w tym jednak lepszy jest komputer np., a od człowieka wymaga się też pewnego podstawowego poziomu emocji i empatii. choć może teraz to już pojęcia w zaniku, fakt :). bazując na takim podejściu można spokojnie założyć, że jak się coś nie kalkuluje, to damy sobie nakopać do d... dowolną ilość razy i będzie to jak najbardziej ok :)Dariusz G. edytował(a) ten post dnia 16.10.08 o godzinie 23:01

jeżeli zaczniemy rozmawiać o skrajnościach to tak wygląda :-))
Każdy ma inną miarę i wiarę w swoje umiejętności i wiedzę. Potrafię zrozumieć innych gdy mają do stracenia pracę, a na utrzymaniu rodzinę. To taka nieznana granica między mieć a być.
Patrząc na siebie - jestem coraz starszy. Jest to wiek w którym tylko co drugi ma pracę. Wcześniej mogłem powiedzieć swojemu szefowi że broda mędrcem nie czyni, a stanowisko nie chroni przed głupotą i za drzwiami stali następni chętni na moją wiedzę i umiejętności. Nie szukając pracy zawsze były oferty - nawet gdy czasowo nie miałem pracy - sama mnie znalazła. Teraz jestem bardziej subtelny mówię, że szef ma świerzy pogląd nieskażony znajomością rzeczy i po cichu szukam pracy.

konto usunięte

Temat: Typowe Lęki i Upośledzenia Kadry Menagerskiej

jeżeli zaczniemy rozmawiać o skrajnościach to tak wygląda :-))

ale chyba nie mówimy o skrajnościach.. bo skrajności zdarzają się raczej rzadko ;)
Jan D.

Jan D. nie wszystko na raz
- mam ochotę na
zmiany

Temat: Typowe Lęki i Upośledzenia Kadry Menagerskiej

Ewa Rusin:
jeżeli zaczniemy rozmawiać o skrajnościach to tak wygląda :-))

ale chyba nie mówimy o skrajnościach.. bo skrajności zdarzają się raczej rzadko ;)

Tak ale one są zdecydowanie bardziej widoczne. Jeżeli przestaniemy o nich mówić zaczniemy widzieć świat w innych niż czarno - białych kolorach.
Pracownik znający swoją wartość i wierzący w swoje możliwości nie ma nic w sobie z bojaźni. W moim przekonaniu znacznie częściej spotykamy tzw. kadrę menagerska z różnymi fobiami. Jeżeli pracownik z nimi się spotyka i nie jest odporny na agresywne i chamskie zachowanie to powoli traci swoje poczucie wartości i moim zdaniem trudno mieć do niego pretensję.

konto usunięte

Temat: Typowe Lęki i Upośledzenia Kadry Menagerskiej

Najbardziej uzasadnionym lękiem kadry menagerskiej powiniem być brak kompetencji i myslę, że w wielu przypadkach o to własnie chodzi.
Dobrzy menadżerowie radzą sobie z tym doksztąłcając się wciąż i ucząć od innych, źli menagerowie znajdują inne sposoby by awansować i....niestety właśnie oni najczesciej awansują.

konto usunięte

Temat: Typowe Lęki i Upośledzenia Kadry Menagerskiej

Tak ale one są zdecydowanie bardziej widoczne. Jeżeli przestaniemy o nich mówić zaczniemy widzieć świat w innych niż czarno - białych kolorach.

A nie o to chodzi, żeby wiedzieć świat w jego wszystkich kolorach? Między skrajnościami jest bardzo wiele pośrednich stanów..
W końcu nie wszyscy menagerowie to świnie ;), a nawet chyba znaczna mniejszość.
Jan D.

Jan D. nie wszystko na raz
- mam ochotę na
zmiany

Temat: Typowe Lęki i Upośledzenia Kadry Menagerskiej

Ewa Rusin:

A nie o to chodzi, żeby wiedzieć świat w jego wszystkich kolorach? Między skrajnościami jest bardzo wiele pośrednich stanów..
W końcu nie wszyscy menagerowie to świnie ;), a nawet chyba znaczna mniejszość.

ładnie ujęte :-))
z tego też powodu nie wszyscy pracownicy są bojaźliwi

konto usunięte

Temat: Typowe Lęki i Upośledzenia Kadry Menagerskiej

Robert Mikołajek:
Ewa Rusin:
ps. i tutaj mam pytanie dlaczego się ludzie boją takiego szefa ?

Bo są lękliwi i słabi ;)


Tylko czego tutaj się bać ;)

Pozdrawiam
Cieśla z Krakowa

No własnie czego tutaj się bać?
A może to jest ta sama forma uzależnienia, jak w patologicznych związkach, kiedy to mąż pije i bije a kobieta nie odchodzi i boi się wyrażać swoją opinię?... bo... no i tutaj się pojawia długa lista: pieniądze, bo sama sobie nie poradzi, bo dzieci itd... prawie, te same powody, dla których pracownicy znoszą "złego szefa" ;)

konto usunięte

Temat: Typowe Lęki i Upośledzenia Kadry Menagerskiej

Bo to tak jest Ewa jak osoby ni odpowiednie znajdują się w nie odpowiednim miejscu .. potem rodzą się w ich głowach dysonanse a strach ma zawsze wielkie oczy ;)

Pozdrawiam
Cieśla z Krakowa

ps. najlepiej oddaje to wątek pt "korporacja kradnie życie" .. a przecież nikt nikogo do pracy w takiej strukturze nie zmusza .. wolny wybór ... a w LM wszyscy piszą że to jest ich marzenie by tam pracować ... dlatego nie wierzę w LM ...

konto usunięte

Temat: Typowe Lęki i Upośledzenia Kadry Menagerskiej

Jak przeczytałem ten artykuł http://biznes.onet.pl/0,1851995,wiadomosci.html to mi szczęka opadła ;(((

Reasumując musicie bardzo uważać na jakie szkolenia wysyłacie swój personel .... bo efekty będą takie jak w sentencji artykułu ;((((

Pozdrawiam
Cieśla z Krakowa
Sławomir Banasiak

Sławomir Banasiak Profesjonalne usługi
fotografii
produktowej. Sklep
intern...

Temat: Typowe Lęki i Upośledzenia Kadry Menagerskiej

Grzech podstawowy "brak umiejętności lub strach przed delegowaniem zadań i uprawnień".
Typowy scenariusz w takich sytuacjach :

"Czemu nie delegujesz ?
Bo nie mam czasu
A czemu nie masz czasu ?
????????????????"

Bo nie delegujesz :-)

W swojej karierze spotkałem przypadki, gdy menadżer całkowicie nie potrafił, a może bardziej nie chciał delegować. Po prostu nie ufał swoim ludziom. Zespół robił część zadań, przekazywał menadżerowi i czekał na decyzję. Nietrudno się domyśleć co nastąpiło po niedługim czasie.....PARALIŻ !!!!

W mojej ocenie to jeden z grzechów głównych. Demotywuje zespół, obniża wydajność, w konsekwencji zwiększa rotację pracowników.

Oczywiście to nie jest tak, że delegować można wszystko i wszystkim, ale to już oddzielny temat.

Sztukę delegowania praktykuję od dawna i zapewniam, że to działa.

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Typowe Lęki i Upośledzenia Kadry Menagerskiej

Poruszyłeś Sławek bardzo ważny i ciekaw wątek konfiguracji tzw zespołów równoległych niekiedy nazywa się to UMWS => uniwersal mind work system - czy jakoś tak ......

Jednym słowem zostałeś skutecznym multiplikatorem ;) lub developerem ..

a tutaj praktyczne wykorzystanie tej funkcji => na przykładzie

http://studianet.pl/so_1_izk/wiadomosci%20ogolne/systemy%20rownolegle.htm

Systemy równoległe

Dzisiejsze systemy są w większości jednoprocesorowe, tzn. mają tylko jedną, główną jednostkę centralną. Obserwuje się jednakże zainteresowanie systemami wieloprocesorowymi (ang. multiprocessor systems). W systemach tego rodzaju pewna liczba procesorów ściśle współpracuje ze sobą, dzieląc szynę komputera, zegar, a czasami pamięć i urządzenia zewnętrzne. Systemy takie nazywa się ściśle powiązanymi (ang. tightly coupled).

Istnieje kilka powodów uzasadniających budowanie takich systemów. Jednym z argumentów jest zwiększenie przepustowości (ang. throughput). Zwiększając liczbę procesorów, możemy oczekiwać, że większą ilość pracy da się wykonać w krótszym czasie. Jednak współczynnik przyspieszenia przy n procesorach nie wynosi n, lecz jest od n mniejszy. Kiedy kilka procesorów współpracuje przy wykonaniu jednego zadania, wtedy traci się pewną część czasu na utrzymywanie właściwego działania wszystkich części. Ten nakład w połączeniu z rywalizacją o zasoby dzielone powoduje zmniejszenie oczekiwanego zysku z zastosowania dodatkowych procesorów. Analogicznie, grupa współpracujących ze sobą n programistów nie powoduje n-krotnego wzrostu wydajności pracy.

Oszczędności, jakie można uzyskać, stosując wieloprocesory w porównaniu z wykorzystaniem wielu pojedynczych systemów, wynikają także z możliwości wspólnego użytkowania przez nie urządzeń zewnętrznych, zamykania ich we wspólnych obudowach i zasilania ze wspólnego źródła. Jeśli kilka programów ma działać na tym samym zbiorze danych, to taniej jest zapamiętać dane na jednym dysku i pozwolić na korzystanie z nich wszystkim procesorom, aniżeli rozmieszczać liczne ich kopie na lokalnych dyskach wielu komputerów.

Innym argumentem na rzecz systemów wieloprocesorowych jest to, że zwiększają one niezawodność. Umiejętne rozdzielenie zadań między pewną liczbą procesorów powoduje, że awaria jednego procesora nie zatrzymuje systemu, tylko go spowalnia. Gdy mamy dziesięć procesorów i jeden ulegnie awarii, wówczas pozostałe procesory muszą przejąć i podzielić między siebie pracę uszkodzonego procesora. Dzięki temu cały system będzie pracował tylko o 10% wolniej i nie grozi mu całkowite załamanie. Zdolność kontynuowania usług na poziomie proporcjonalnym do ilości ocalałego sprzętu jest nazywana łagodną degradacją (ang. graceful degradation). Systemy przystosowane do łagodnej degradacji są również zwane systemami tolerującymi awarie (ang.fault-tolerant).

Kontynuowanie działania niezależnie od uszkodzeń wymaga mechanizmów ich wykrywania, diagnozowania i (w miarę możliwości) naprawy. Na przykład system Tandem stosuje zarówno sprzętowe, jak i programowe podwojenie funkcji, aby gwarantować nieprzerwane działanie mimo awarii. System składa się z dwu identycznych procesorów, z których każdy ma lokalną pamięć. Procesory są połączone za pomocą szyny. Jeden z nich jest procesorem podstawowym, drugi jest procesorem zapasowym. Każdy proces ma dwie kopie:

* jedną w maszynie podstawowej,
* drugą w maszynie zapasowej.

Podczas działania systemu, w ustalonych punktach kontrolnych stan informacji o każdym zadaniu (włącznie z obrazem pamięci) jest kopiowany z maszyny podstawowej do zapasowej. W przypadku wykrycia uszkodzenia uaktywnia się kopię zapasową. Podejmuje ona działanie od ostatniego punktu kontrolnego. Jest to, oczywiście, drogie rozwiązanie ze względu na podwajanie sprzętu.

Obecnie w systemach wieloprocesorowych używa się najczęściej modelu wieloprzetwarzania symetrycznego (ang. symmetric multiprocessing), w którym na każdym procesorze działa identyczna kopia systemu operacyjnego. Kopie te komunikują się ze sobą w zależności od potrzeb. W niektórych systemach zastosowano wieloprzetwarzanie asymetryczne (ang. asymmetric multiprocessing) polegające na tym, że każdy procesor ma przypisane inne zadanie. Systemem takim zawiaduje procesor główny. Inne procesory albo czekają na instrukcje od procesora głównego, albo zajmują się swoimi uprzednio określonymi zadaniami. Procesor główny planuje i przydziela prace procesorom podporządkowanym.

Przykładem systemu z wieloprzetwarzaniem symetrycznym jest wersja Encore systemu UNIX dla komputera Multimax. Komputer ten jest tak skonfigurowany, że umożliwia działanie wielkiej liczby procesorów, z których każdy pracuje pod nadzorem kopii systemu UNIX. Zaletą tego modelu jest to, iż równocześnie może pracować wiele procesów (N procesów na N egzemplarzach jednostki centralnej) bez pogarszania działania całego systemu. Należy jednak zadbać o takie wykonanie operacji wejścia-wyjścia, aby dane docierały do właściwych procesorów. Z powodu izolacji procesorów może się też zdarzać, że jedne procesory będą pozostawać bezczynne, podczas gdy inne będą przeciążone pracą, co prowadzi do nieefektywności. Aby tego uniknąć, procesory mogą korzystać z pewnych wspólnych struktur danych. Tego rodzaju system wieloprocesorowy pozwala na dynamiczny podział zadań i zasobów między różne procesory i może zmniejszyć różnice między poszczególnymi systemami. Jednakże system tego rodzaju musi być bardzo starannie zaprogramowany.

Wieloprzetwarzanie asymetryczne częściej występuje w bardzo wielkich systemach, w których czynnościami zużywającymi najwięcej czasu są po prostu operacje wejścia-wyjścia. W starszych systemach wsadowych małe procesory, zlokalizowane w pewnej odległości od głównej jednostki centralnej, służyły do obsługiwania czytników kart i drukarek oraz do przekazywania zadań do i od komputera głównego. Stacje takie zwykło się nazywać stanowiskami zdalnego wprowadzania zadań (ang. remote job entry - RJE). W systemach z podziałem czasu operacje wejścia-wyjścia polegają głównie na przekazywaniu znaków między końcówkami konwersacyjnymi a komputerem. Gdyby procesor główny miał być angażowany do obsługi każdego znaku z każdego terminala, mógłby spędzać cały swój czas na przetwarzaniu znaków. W celu uniknięcia tej sytuacji większość systemów ma specjalny procesor czołowy (ang. front-end) zajmujący się wszystkimi transmisjami z końcówek. Na przykład duży system komputerowy IBM może używać minikomputera IBM Series/1 jako procesora czołowego. Procesor czołowy działa jak bufor między końcówką konwersacyjną a procesorem głównym, umożliwiając mu obsługę całych wierszy i bloków zamiast pojedynczych znaków. Systemy takie z powodu większej specjalizacji są, niestety, mniej niezawodne.

Ważne jest, aby dostrzegać, że różnica między przetwarzaniem symetrycznym a asymetrycznym może wynikać albo ze sprzętu, albo z oprogramowania. Rozróżnianie wielu procesorów może być wykonywane za pomocą specjalnego sprzętu. Można też napisać oprogramowanie, które będzie pozwalało na istnienie tylko jednego komputera głównego i wielu komputerów podporządkowanych. Na przykład wersja 4 systemu operacyjnego SunOS dla komputerów Sun umożliwia wieloprzetwarzanie asymetryczne, natomiast wersja 5 tego systemu (Solaris 2) jest symetryczna.

Spadek cen mikroprocesorów i zwiększenie ich możliwości powodują przerzucanie wielu funkcji systemowych na podporządkowany systemowi operacyjnemu sprzęt mikroprocesorowy, czyli jego zaplecze (ang. back-ends). Na przykład można obecnie z łatwością dodać do systemu mikroprocesor wyposażony we własną pamięć i przeznaczony do zarządzania dyskami. Mikroprocesor taki może przyjmować polecenia od procesora głównego i realizować własną kolejkę dyskową i algorytm planowania. Rozwiązanie to uwalnia procesor główny od zajmowania się planowaniem operacji dyskowych. Komputery PC zawierają wmontowany w klawiaturę mikroprocesor zamieniający uderzenia klawiszy na kody gotowe do przesłania do procesora. Tego rodzaju zastosowania mikroprocesorów rozpowszechniły się do tego stopnia, że nie uważa się ich już za wieloprzetwarzanie.


Pozdrawiam
Cieśla z Krakowa
Jan D.

Jan D. nie wszystko na raz
- mam ochotę na
zmiany

Temat: Typowe Lęki i Upośledzenia Kadry Menagerskiej

Ze względu na kierunek wątku filozoficzno - futurologistyczny chciałbym dodać wystepujący w przyrodzie rodzaj lęku nazwany "pokorą". Kiedy jej nabywamy i kiedy najlepiej czy z ssąc cyca matki czy dopiero tam gdzie jeden z gości powiedział "a jednak się kręci" ?? Czy tego słowa nie mylimy z definicją słowa posłuszeństowo = czyli świadoma zgoda, że ktoś nami przewodzi, ale my mamy prawo do zadawania wszystkich pytań ?
czy w czasie nabywania "pokory" w pracy czgoś nie tracimy i kadra zarządzająca też ? i ostatnie pytanie czy nie wszyscy dążymy do słońca, czy nie lepiej biec do niego a nie pełzać na rozkaz naszego "Topa"?
Pozdrawiam
JanekJan D. edytował(a) ten post dnia 08.11.08 o godzinie 10:02

konto usunięte

Temat: Typowe Lęki i Upośledzenia Kadry Menagerskiej

Jan D.:
Ze względu na kierunek wątku filozoficzno - futurologistyczny chciałbym dodać wystepujący w przyrodzie rodzaj lęku nazwany "pokorą". Kiedy jej nabywamy i kiedy najlepiej czy z ssąc cyca matki czy dopiero tam gdzie jeden z gości powiedział "a jednak się kręci" ?? Czy tego słowa nie mylimy z definicją słowa posłuszeństowo = czyli świadoma zgoda, że ktoś nami przewodzi, ale my mamy prawo do zadawania wszystkich pytań ?
czy w czasie nabywania "pokory" w pracy czgoś nie tracimy i kadra zarządzająca też ? i ostatnie pytanie czy nie wszyscy dążymy do słońca, czy nie lepiej biec do niego a nie pełzać na rozkaz naszego "Topa"?
Pozdrawiam
JanekJan D. edytował(a) ten post dnia 08.11.08 o godzinie 10:02


cóż - pycha przed upadkiem chodzi...
Jan D.

Jan D. nie wszystko na raz
- mam ochotę na
zmiany

Temat: Typowe Lęki i Upośledzenia Kadry Menagerskiej

Marta Cicharska-Kaczorkiewicz:
>> cóż - pycha przed upadkiem chodzi...

a jaka to pycha biegnącego, pełzającego, czy rozkazującego ?
czy dla tych "co w mule pełzać nie chcą głowa w chmurach, sztywny kark", czy jest dla nich jeszcze jakaś nadzieja ?
Czy Galileusz był uosobieniem pychy i dlatego próbowano uczyć go pokory ?Jan D. edytował(a) ten post dnia 08.11.08 o godzinie 12:59

konto usunięte

Temat: Typowe Lęki i Upośledzenia Kadry Menagerskiej

Jan D.:
Marta Cicharska-Kaczorkiewicz:
>> cóż - pycha przed upadkiem chodzi...

a jaka to pycha biegnącego, pełzającego, czy rozkazującego ?
czy dla tych "co w mule pełzać nie chcą głowa w chmurach, sztywny kark", czy jest dla nich jeszcze jakaś nadzieja ?
Czy Galileusz był uosobieniem pychy i dlatego próbowano uczyć go pokory ?Jan D. edytował(a) ten post dnia 08.11.08 o godzinie 12:59
up to you;)

konto usunięte

Temat: Typowe Lęki i Upośledzenia Kadry Menagerskiej

Jan D.:
i ostatnie pytanie czy nie wszyscy dążymy
do słońca, czy nie lepiej biec do niego a nie pełzać na rozkaz naszego "Topa"?

oczywiście, że biec ;)tylko umiejętnie omijać Topa ;)))

Podobne tematy


Następna dyskusja:

Odmładzanie kadry




Wyślij zaproszenie do