Temat: Typowe Lęki i Upośledzenia Kadry Menagerskiej

Robert Mikołajek:
Tak u siebie ma się święty spokój ;)) i nie trzeba się w.. najwyżej na siebie ;))

Pozdrawiam
Cieśla z Krakowa

ps. ciebie Bartek to ja lubię i uważam, że Waldek powinien się tobą zainteresować ;))Robert Mikołajek edytował(a) ten post dnia 06.03.08 o godzinie 13:54

Robercie, narazie to preferuje w zabawe we wlasny "Garnuszek" siwizny przybywa, nie raz nie dwa sobie "#"!#"#!" do oczu i glowy nawrzucam ale przynajmniej rzezbie u siebie. Przechodzilem juz kilka firm, nawet gdy bylem na swoim, no musialem wspolpracowac ;) ale mam to juz za soba. Teraz tylko normalne firmy, debilizm wykreslilem.

Panie Waldku Pan sie nie boii......

A poza tym tak jak kiedys w jakims poscie napisales ze chcialbys zarabiac 20tys czy jakos tak, to rozdziawili geby. Ja tez jesli bede chcial zmieniac to nie zebym zarabial gorzej, no i tu jest problem :))

A co do "gwary lokalnej"
chyba za bardzo pracownicy boja sie o wlasna dupe dlatego liza inne, ale trzeba byc twardym bo naprawde mozna znalezc swoje miejsce bez ponizania. A jesli cie liza, to jak dla mnie to nie sa najlepsi pracownicy i cos jest nie tak.

Pozdrawiam z deszczowej Danii,
B

Temat: Typowe Lęki i Upośledzenia Kadry Menagerskiej

Andrzej Dobrucki:
w okolicy, gdzie pracuję wszyscy mówią tak - Panie Kierowniku, jak się czujesz, Panie Derektorze, gdzie idziesz? To chyba gwara lokalna.

U mnie mówią, zamiast "Pani kierownik"... "Ewo.." ;-))) Ma to swoje plusy, aczkolwiek nie zawsze! ;-)))

Temat: Typowe Lęki i Upośledzenia Kadry Menagerskiej

To zależy w jakiej sytuacji i o co cię proszą z tym Ewo ;))) no ale jak tak na ciebie patrzę to w sumie Ewo jest jak najbardziej na miejscu ;)

Pozdrawiam
Cieśla z Krakowa

Temat: Typowe Lęki i Upośledzenia Kadry Menagerskiej

Ale właściwie to jak jest lepiej: być z pracownikami na per Pan/Pani czy na ty?

Temat: Typowe Lęki i Upośledzenia Kadry Menagerskiej

Jak się jest fer to każda forma jest dopuszczalna i nie rodzi konfliktów ;)

Pozdrawiam
Cieśla z Krakowa

Temat: Typowe Lęki i Upośledzenia Kadry Menagerskiej

W mojej firmie wszyscy zwracamy sie do siebie po imienieniu. Poczawszy of juniora a skonczywszy na dyrektorze. Mysle, ze glownie sprawdza sie to w firmach gdzie nie wystepuja znaczace roznice wieku miedzy pracownikami, tak jak u mnie, gdzie dyrektorzy sa przed 40-tką. Rzeczywiscie moze to byc lekko krepujace jezeli wymagane jest od kazdego zwracac sie po imieniu np. do 60-letniego dyrektora. No ale coz... po prostu jezeli nie ma wyjscia trzeba sie do tego przyzwyczaic. A powiem szczerze, ze z moich obserwacji wynika, ze coraz wiecej firm takie podejscie "po imienieniu" zaczyna preferowac. Ja jak na razie jestem zadowolona, ale tak jak wspomnialam, wszystko zalezy od specyfiki firmy.

Temat: Typowe Lęki i Upośledzenia Kadry Menagerskiej

Widzisz Magdo widać, że firma w której pracujesz posiada strukturę skonfigurowaną jako tak zwana:

- Struktura Ewolucyjna

Struktury ewolucyjne w biznesie charakteryzują się prostymi rozwiązaniami, zatem system kodowania i dekodowania w komunikacji nie opóźnia => efektywnego przepływu informacji.

Oczywiście ze względów estetycznych może on uchodzić za niedopracowany, jednak na taką krytykę i opinie trzeba kłaść lagę ;)

przykład:

- w firmie X ze względu na zaburzenia osobowości dyrektora wszyscy muszą być zawsze ładnie ubrani i umalowani, w innej formie szef nie dopuszcza do kontaktów ze sobą szeregowego pracownika, zatem aby pracownik mógł mu przekazać informację musi uzupełnić kwestię formy , gdyż w przeciwnym przypadku narazi się na karę lub złą ocenę pomimo tego, że podawane przez niego wiadomości miały charakter strategiczny z punktu widzenia firmy, niekiedy ze względu na powyższe pracownikom nie chce się przekazywać informacji ;) itd....

- sytuacja jest podobna jeśli chodzi o formę zwrotów i tytułomanię, zatem w korporacjach wysoko rozwiniętych optymalizuje się szybkość przepływu informacji tak w pionie jak i poziomie poprzez usuwanie z informacji niepotrzebnego Tła ;)))

Temat: Typowe Lęki i Upośledzenia Kadry Menagerskiej

- sytuacja jest podobna jeśli chodzi o formę zwrotów i tytułomanię, zatem w korporacjach wysoko rozwiniętych optymalizuje się szybkość przepływu informacji tak w pionie jak i poziomie poprzez usuwanie z informacji niepotrzebnego Tła ;)))

Hmmm... ale brak tła, czasami nawet niepotrzebnego, może pozbawiać kontekstu ;-))) I co wtedy?? ;-)))
W niektórych firmach tło to podstawa ;-))))

Temat: Typowe Lęki i Upośledzenia Kadry Menagerskiej

Tak masz rację Droga Ewo w niektórych ma, ale w niektórych gdzie już były przerabiane różne tła jest zbędny ;)

Pozdrawiam
Cieśla Budowlany z Krakowa

ps. wszystko zależy od wbudowanego systemu de kompilowania sygnałów ;))

Temat: Typowe Lęki i Upośledzenia Kadry Menagerskiej

A w ostateczności najważniejsza jest i tak optymalizacja ;)) Przekazanie sygnału, ażeby wydajność się zwiększyła, jakość poprawiła itd... ;)))

Pozdrawiam

Temat: Typowe Lęki i Upośledzenia Kadry Menagerskiej

I w końcowej fazie wzrosły efektywnie zyski w stosunku (nie mylić) do roku ubiegłego ;)

Pozdrawiam
Cieśla z Krakowa

Temat: Typowe Lęki i Upośledzenia Kadry Menagerskiej

A ty Ewo jakie najczęściej popełniasz błędy w zarządzaniu jak już tak sobie mówimy ?

Pozdrawiam
Cieśla z Krakowa

ps. i czego chciała byś się pozbyć u siebie ?

Temat: Typowe Lęki i Upośledzenia Kadry Menagerskiej

Robert Mikołajek:
A ty Ewo jakie najczęściej popełniasz błędy w zarządzaniu jak już tak sobie mówimy ?

Pozdrawiam
Cieśla z Krakowa

ps. i czego chciała byś się pozbyć u siebie ?

hmmm... myślę, że jestem zbyt wyrozumiała... ;-))))

Temat: Typowe Lęki i Upośledzenia Kadry Menagerskiej

Szanowna Ewo a mam do ciebie takie pytanie czy próbowałaś kiedyś wywiesić regulamin co wolno a czego nie wolno robić w biurze i co ma jak wyglądać ;))

Pytam tak z czystej ciekawości dlatego, że kiedyś w szkole wojskowej za karę zostałem oddelegowany do mycia kibli i rzeczywiście w początkowym okresie była to kara ale potem zobaczyłem, że to szambo połączone z bagnem daje nadzwyczajne możliwości wpływu na resztę ponieważ:

- została złamana biologiczna bariera ochronna => tłumacząc to na język polski dokładnie wiedziałem co w kim siedzi ;)) mogłem bez testów psychologicznych poznać prawdziwe wnętrze kolegów ;)

- jako że wiedziałam o ułomnościach i przypadłościach związanych z obsrywaniem kibla na każdego kto chodził do kibla coś było - a chodzili wszyscy

REASUMUJĄC:
===========

aby zapanować nad kiblem i resztą wprowadziłem kulturowy wychowawczy mobing grupowy, który wyglądał tak:

- wywiesiłem regulamin oddawania fekaliów
- wywiesiłem komunikaty w kiblu kto nie przestrzega regulaminu
- ogłosiłem konkurs na śmierdziela kompanii

W EFEKCIE:
==========

- ci którzy do tej pory brudzili najwięcej a było ich z 15 % aby udowodnić że to nie oni są źródłem zasrywania kibli sami chodzili i pilnowali czyt kible są czyste,

- byłem dokładnie informowany kto nie dopełnił obowiązku umycia po skorzystaniu

REZULTAT
========

- w końcowym rezultacie nie musiałem robić nic
- wystarczyło tylko hasło czyj jest kibel
- zastosowany system sam się uszczelnił i zoptymalizował

Pozdrawiam
Cieśla Budowlany z Krakowa

RESUME:
=======

- chcesz niekiedy rozwiązać problemy swoich podwładnych to poznaj ich prawdziwe problemy i oblicze ;))Robert Mikołajek edytował(a) ten post dnia 17.03.08 o godzinie 11:51

Temat: Typowe Lęki i Upośledzenia Kadry Menagerskiej

RESUME:
=======

- chcesz niekiedy rozwiązać problemy swoich podwładnych to poznaj ich prawdziwe problemy i oblicze ;))Robert Mikołajek edytował(a) ten post dnia 17.03.08 o godzinie 11:51

Drogi Robercie, coś w tym jest... ale ja wyszłam od drugiej strony, czyli... od kuchni ;) Wprowadziłam harmonogram sprzątania pracowniczej kuchni, z której korzysta 30 osób dziennie ze zmienną częstotliwością... a lodówka, pewnie, jak kibel, prawdę Ci powie ;-)) Mógłbyś się zdziwić co ludzie trzymają w lodówce i jak długo. Oczywiście nikt potem nie przyznaje się do przetrzymywania w lodówce niczego... ale, my już wiemy jak odnaleźć winowajcę! ;-)))

EFEKT:
Czysto, śmieci wyniesione, brak przeterminowanej żywności grożącej epidemią, wszyscy zadowoleni ;-)))

RESUME:
identyczne z Twoim ;-)))

Pozdrawiam
Ewa

Temat: Typowe Lęki i Upośledzenia Kadry Menagerskiej

Czy to nie jest dziwnie, że ten wątek jest bardzo popularny wśród Top managerów?
Top manager nie może z założenia mieć takie "cechy", bo kto chce zatrudniać upośledzonych managerów?
Manager ma być twardy i doświadczony i to jest gwarancja jego stanu psychicznego

Ale, jak tak dużo ludzi dyskutują tu na ten temat, to chyba jest nie dobrze!

Temat: Typowe Lęki i Upośledzenia Kadry Menagerskiej

Robert Mikołajek:
Szanowna Ewo a mam do ciebie takie pytanie czy próbowałaś kiedyś wywiesić regulamin co wolno a czego nie wolno robić w biurze i co ma jak wyglądać ;))

Pytam tak z czystej ciekawości dlatego, że kiedyś w szkole wojskowej za karę zostałem oddelegowany do mycia kibli i rzeczywiście w początkowym okresie była to kara ale potem zobaczyłem, że to szambo połączone z bagnem daje nadzwyczajne możliwości wpływu na resztę ponieważ:

- została złamana biologiczna bariera ochronna => tłumacząc to na język polski dokładnie wiedziałem co w kim siedzi ;)) mogłem bez testów psychologicznych poznać prawdziwe wnętrze kolegów ;)

- jako że wiedziałam o ułomnościach i przypadłościach związanych z obsrywaniem kibla na każdego kto chodził do kibla coś było - a chodzili wszyscy

REASUMUJĄC:
===========

aby zapanować nad kiblem i resztą wprowadziłem kulturowy wychowawczy mobing grupowy, który wyglądał tak:

- wywiesiłem regulamin oddawania fekaliów
- wywiesiłem komunikaty w kiblu kto nie przestrzega regulaminu
- ogłosiłem konkurs na śmierdziela kompanii

W EFEKCIE:
==========

- ci którzy do tej pory brudzili najwięcej a było ich z 15 % aby udowodnić że to nie oni są źródłem zasrywania kibli sami chodzili i pilnowali czyt kible są czyste,

- byłem dokładnie informowany kto nie dopełnił obowiązku umycia po skorzystaniu

REZULTAT
========

- w końcowym rezultacie nie musiałem robić nic
- wystarczyło tylko hasło czyj jest kibel
- zastosowany system sam się uszczelnił i zoptymalizował

Pozdrawiam
Cieśla Budowlany z Krakowa

RESUME:
=======

- chcesz niekiedy rozwiązać problemy swoich podwładnych to poznaj ich prawdziwe problemy i oblicze ;))Robert Mikołajek edytował(a) ten post dnia 17.03.08 o godzinie 11:51

Robert,
ja nadal sie zastanawiam czy jestes Ciesla czy kims innym?

Ale masz racje, czasem wystarczy poznac ludzi i tak po prawdzie pozwolic im samemu rozwiazac problem, no z mala pomoca ale raczej przy obieraniu Azymutu :)

Pozdr
B

Temat: Typowe Lęki i Upośledzenia Kadry Menagerskiej

Bartek K.:

Robert,
ja nadal sie zastanawiam czy jestes Ciesla czy kims innym?

Bartłomieju tutaj jest link do mojego świadectwa a pisze tam cieśla

więc cieślą muszę być ;) pisze tam co prawda jeszcze Naród Szkole ale tym się nie chwalę ;)) bo szkoła aby była to ktoś wybudować musi ;)

Pozdrawiam
Cieśla Budowlany z Krakowa

ps. robotnik wykwalifikowany ;) posiadający tytuł kwalifikacyjny lub równorzędny a uprawniający do poruszania się po drogach technicznych z łopatą ;))))

Temat: Typowe Lęki i Upośledzenia Kadry Menagerskiej

Andrzej P.:
Czy to nie jest dziwnie, że ten wątek jest bardzo popularny wśród Top managerów?
Top manager nie może z założenia mieć takie "cechy", bo kto chce zatrudniać upośledzonych managerów?
Manager ma być twardy i doświadczony i to jest gwarancja jego stanu psychicznego

Ale, jak tak dużo ludzi dyskutują tu na ten temat, to chyba jest nie dobrze!

Andrzeju ty nie bądź taki pewny, że nikt nie chce wystarczy, że zbadasz strukturę kadry menagerskiej w przedsiębiorstwach np Państwowych i sprawa będzie dla ciebie jasna ;)

Pozdrawiam
Cieśla z Krakowa

ps. jak wy to godocie po angielsku newer sej newer ;))))

Temat: Typowe Lęki i Upośledzenia Kadry Menagerskiej

Ewa Rusin:

Drogi Robercie, coś w tym jest... ale ja wyszłam od drugiej strony, czyli... od kuchni ;) Wprowadziłam harmonogram sprzątania pracowniczej kuchni, z której korzysta 30 osób dziennie ze zmienną częstotliwością... a lodówka, pewnie, jak kibel, prawdę Ci powie ;-)) Mógłbyś się zdziwić co ludzie trzymają w lodówce i jak długo. Oczywiście nikt potem nie przyznaje się do przetrzymywania w lodówce niczego... ale, my już wiemy jak odnaleźć winowajcę! ;-)))
Pozdrawiam
Ewa

A z tymi kuchniami to masz rację, nie będę już opisywał Warszawskiej spółki w której kiedyś byłem chwilę ale kuchnia wyglądała jak pobojowisko a wszystko w jedwabnych krawatach, umalowane paznokcie, bryki, kosmetyki a jakie gadki o kulturze w prowadzeniu biznesu o filozofii życia.

Podobała mi się mina gościa bo chciał być uprzejmy i pozwolił mi iść zrobić sobie samemu herbatę, no ale choć cukier stał na stole to go zawołałem, że nie mogę znaleźć............ w tym burdelu ;))

Pozdrawiam
Cieśla z Krakowa

ps. a pamiętam minę sekretarki jak na mnie patrzyła bo to taki prostak z prowincji przyjechał, chce udawać gentlemana i sam sobie chce herbatę zrobić a przy okazji umyć ręce, bo w stolycy nigdy nie był ;))))) ubaw miałem przedni bo gość tak się wk... że kazał wyrzucić wszystkie szklanki i kierowca był wysyłany po nowe komplety - pełny polew a wystarczyło umyć po sobie szklankę ;) od tamtego czasu piję tylko wodę mineralną zamykaną w małej butelce jak mi dadzą oczywiście ;))))