konto usunięte

Temat: Rozmowa kwalifikacyjna

Dariusz Skoracki:
Jakie pytania należy zadawać w rozmowie kwalifikacyjnej, tak żeby w przyszłości (w stosunku pracy) w jak największym stopniu uniknąć niemiłych niespodzianek?

Czy mógłbyś więcej opowiedzieć, czego chcesz się dowiedzieć o kandydacie podczas rozmowy ?

Czy któryś z elementów interesuje Cię [bardziej]: charakter, osobowość, wiedza, doświadczenie, potencjał, motywacja, wartości, pieniądze, [inne].. ?

Jakie są Twoje najważniejsze oczekiwania wobec kandydata ?Tomasz W. edytował(a) ten post dnia 22.11.08 o godzinie 22:02

Temat: Rozmowa kwalifikacyjna

Dariusz Skoracki:
Paweł P.:
Dariusz Skoracki:
Pewnie, że pytam. Dzisiaj też pytałem. Gdyby ktoś odpowiedział tak jak Daniel, to wiedziałbym, że ma poczucie humoru.

Dzisiaj jednak jeden z kandydatów na poważnie powiedział, że jeśli miałem wyższe wyobrażenie niż jego propozycja, to nie muszę się krępować i spokojnie mogę mu dać więcej ... on to zrozumie. Nie wiedziałem, że mogę się aż tak mocno ugryźć w język, żeby nie zrobić głupiej miny.

Jak Wam się podoba jak kandydat odwraca sytuację i pyta ile jesteście w stanie dać?

Natychmiast zatrudnić jako sprzedawcę lub negocjatora.


Mam nadzieję, że nie mówi Pan poważnie. Czy jako sprzedawca pyta się Pan klienta ile chciałby zapłacić?


Jeżeli potrzebujesz grzecznych ekspedientów, to oczywiście masz rację, jeżeli szukasz handlowców z krwi i kości, to...
Damian T.

Damian T. o samochodach prawie
wszystko

Temat: Rozmowa kwalifikacyjna

Marta Cicharska-Kaczorkiewicz:
Damian T.:
Marta Cicharska-Kaczorkiewicz:

(...)
nie pytać:
-jaki powinien być idealny szef...
-o pozycje hobby z cv- przeważnie nie pogadamy na ten temat;)))

a dlaczego nie pytacie o hobby??...
przecież w luźniejszej fazie rozmowy takim pytaniem też można się sporo dowiedzieć o kandydacie...
a sam fakt czy opisane hobby jest rzeczywiście czyimś hobby i na ile osoba rzeczywiście coś o tym wie też chyba o czymś świadczy...
(...)

tak,tylko to co piszesz to teoria...
nigdy mi sie nie udało porozmawiać z kandydatem o hobby;) a już najgorzej było,jak zapytałam jednego Pana o siatkówkę (a miał jako hobby w cv ) i mi powiedział,że kibicuje Polonii Warszawa;))) ha ha

Noi własnie dlatego warto pytać o pozycję hobby :-)))
...Jeżeli kandydat ściemnił to wyjdzie to dosyć szybko...
a skoro nakłamał w hobby lub też inaczej mówiąc naciągnął aby lepiej wyglądało to można domniemywać, że inne pozycje z CV też mogą być naciągane a to już chyba bardzo cenna wskazówka.
Wtedy warto bardziej szczegółowo zgłębić doświadczenie zawodowe szczególnie biorąc pod lupę zakres wykonywanych obowiązków oraz ewentualne sukcesy zawodowe (jeżeli takowe są wpisane) a także znajomość odpowiednich narzędzi pracy (np. specjalistyczne oprogramowanie komputerowe).
...Jeżeli natomiast kandydat napisał prawdę to mamy szansę albo po prostu dać kandydatowi chwilę pochwalić się swoim hobby albo też wejść z nim w dialog (jeżeli rekrutujący ma jakąś wiedzę w tym temacie) i dowiedzieć się wtedy duuuużo więcej o kandydacie pod kątem człowieka a nie tylko pracownika :-)))
Noi chyba można też domniemywać, że pozostałe pozycje CV są zdecydowanie bardzej prawdziwe niż u tego opisanego wcześniej.
(...)
Ja np. lubię kiedy ktoś zapyta o moje hobby - świadczy to chociaż o tym, że cokolwiek z mojego CV przeczytał... bo zdarzają się rozmowy, na których aż ciśnie się pytanie na usta, czy rekrutujący aby wogóle czytał i czy zastanawiał się kandydatem przed zaproszeniem go na spotkanie.

Temat: Rozmowa kwalifikacyjna

Damian T.:
Ja np. lubię kiedy ktoś zapyta o moje hobby - świadczy to chociaż o tym, że cokolwiek z mojego CV przeczytał...

W prawie kazdym CV znajdzie sie cos ciekawego, czesto niezwyklego, o czym mozna "podyskutowac"... Nie musi to byc nawet hobby. Jak ktos np. pracowal rok w Japonii to jest to dla mnie sprawa, ktorej warto poswiecic trocje czasu..;)

konto usunięte

Temat: Rozmowa kwalifikacyjna

zgadzam sie z przedmówcami;)
najbardziej natomiast śmieszą mnie rozmowy w stylu - jestem super Panią z HR , techniki perswazji itp;) czyli, zgadnij co chce usłyszeć...
mądry kandydat podejmie tę grę ale prawdy o kandydacie sie nie dowiemy;))

konto usunięte

Temat: Rozmowa kwalifikacyjna

Rekrutuję sprzedawców.

Do CV zadaję zawsze tylko jedno pytanie:
Proszę opowiedzieć, dlaczego Pan/Pani podjął kolejne kroki w swoim zawodowym życiu?
Jak ktoś ma poukładane w głowie to wybrnie i ładnie opowie hostorię życia, jak ma siano to nic nie powie.

Pytam o hobby. Bardzo ważny punkt. Jeśli ktoś nie ma zainteresowań poza pracą to znaczy, że nic go nie nakręca do działania.

Pytam, o to jak wyobraża sobie swoją pracę i wprowadzenie do pracy. Czasami ludzie nie mają pojęcia o jaką pracę się ubiegają.

Sprawę wynagrodzenia rozwiązuję następująco. Proszę o podanie kwoty jaką kandydat musi zarobić, aby spokojnie żyć bez zmartwień czy mu wystarczy to pierwszego. Informuję przy tym, że nie zamierzam z nim negocjować tej kwoty. Firma albo przyjmie ją bo będzie to cena jaką firma będzie skłonna zapłacić za kwalifikacje praconika albo nie. Część z kandydatów ma kontakt z rzeczywistością, a część zachowuje się jak bohater "powrotu z gwiazd" Lema.
Artur D.

Artur D. Self-employed

Temat: Rozmowa kwalifikacyjna

Wyobraźcie sobie, że byłem w czwartek na rozmowie kwalifikacyjnej w firmie "x" na stanowisko dyrektora generalnego. Pierwsze co mnie zaskoczyło to to, że rozmowa nie była z prezesem, radą nadzorczą lub chociażby członkiem zarządu, tylko z jakimś człowieczkiem z "działu kadr" - ale nie personalnym. Drugie, że człowiek ani się nie przedstawił ani nic tylko z grubej rury mówi "Ile chciałby Pan zarabiać, bo możemy zaproponować tylko tyle i tyle a obowiązki wyglądają tak i tak.

Byłem tak zdziwiony podejściem "firmy", że podziękowałem i pożegnałem się z panem ;)

Temat: Rozmowa kwalifikacyjna

Artur Domagała:
Pierwsze co mnie zaskoczyło to to, że rozmowa nie była z prezesem, radą nadzorczą lub chociażby członkiem zarządu, tylko z jakimś człowieczkiem z "działu kadr" - ale nie personalnym.

Slysze czasem o takich historiach, faktycznie dziwne podejscie. W takim przypadku partnerem do (pierwszej) rozmowy powinien byc przynajmniej ktos na stanowisku porownywalnym (czyli dyrektora) jak nikt z zarzadu nie byl osiagalny z jakichs tam powodow.

konto usunięte

Temat: Rozmowa kwalifikacyjna

warto spytać kandydata jak sobie wyobraża pracę na stanowisku ,na które aplikuje?
z doświadczenia wiem,że jeżeli ktoś zmienia branżę z x na bankowość to przeważnie pracę w banku wyobraża sobie mniej więcej tak:" no siedzę i obsluguję Klientów ,którzy przyjdą" ...
warto też, aby aplikujący wiedział coś o firmie, produktach itp
Artur D.

Artur D. Self-employed

Temat: Rozmowa kwalifikacyjna

Produkt to produkt a sprzedaż produktu nadal pozostanie sprzedażą produktu. Jeżeli ktoś umie sprzedać lód eskimosom (handlując jednocześnie mydłem), równie dobrze będzie sprzedawał produkty bankowe. Dotyczy to również zarządzania, gdzie zarządzasz strukturą firmy, nie samym produktem ;)

konto usunięte

Temat: Rozmowa kwalifikacyjna

Marta Cicharska-Kaczorkiewicz:
warto spytać kandydata jak sobie wyobraża pracę na stanowisku ,na które aplikuje?
z doświadczenia wiem,że jeżeli ktoś zmienia branżę z x na bankowość to przeważnie pracę w banku wyobraża sobie mniej więcej tak:" no siedzę i obsluguję Klientów ,którzy przyjdą" ...
warto też, aby aplikujący wiedział coś o firmie, produktach itp

No właśnie. Tym pytaniem sprawdzam, czy delikwent przygotował się do rozmowy. tj. "rozpykał firmę i produkt" zrobił przynajmniej minimalny benchmarking, jakiś mały wywiad gospodarczy (nasza firma podaje adresy przedstawicieli zainteresowanym, a w niemczech podaje oficjalną listę) itd.
Marcin J.

Marcin J. Dyrektor działu Twój
Ogród

Temat: Rozmowa kwalifikacyjna

Podczas moich rozmów miałem kilka "głupich" pytań i zadań
Jedno z pytań dotyczyło w jaki sposób sprzedam łysemu grzebień. Ja rozumiem ,że w ten sposób HH oraz osoby rekrutujące oceniają technikę sprzedaży oraz jak kandydat zachowuje się w ekstremalnych warunkach/zadaniach, ale to już jest takie oklepane i moim zdaniem bez sensu. Zaraz dostane odpowiedź ,że kreatywnie myślący handlowiec rozkmini ,że łysy może na nim grać lub potrzebny mu do czesania psa lub kota a ja mam to podczas tego zadania ustalić.
Czy Wy osoby rekrutujące sami widzicie sens odgrywania sztucznych scenek sprzedażowych w sztucznych warunkach. Jak waszym zdaniem te scenki maja sie do prawdziwych sytuacji.

Jeszcze jedna ciekawa rozmowa mi sie przypomina. Starałem się o posadę PH w firmie z USA. Rozmowa wyglądała tak.
Mały pokój w hotelu, ja siedzę na jego środku, z przodu osoba która prowadzi ze mną rozmowę i zadaje standardowe pytania. Obok siedzi człowiek który co chwila podaje wyraz a ja mam odpowiedzieć w sekundę co mi się kojarzy z tym wyrazem. Za moimi plecami siedzi jeszcze jeden z nich i wszystko notuje. W pokoju okna są zasłonięte do połowy a panowie są ubrani w czarne garnitury i są przeraźliwie poważni.Marcin Jakubiak edytował(a) ten post dnia 24.11.08 o godzinie 20:15
Maciej Piotrowski

Maciej Piotrowski Kierownik Działu
Logityski

Temat: Rozmowa kwalifikacyjna

Co do odgrywania scenek sprzedażowych uważam, że są bardzo ważne - jeżeli przychodzi osoba "świeża" i nie ma pojęcia o technikach sprzedaży to można zobaczyć jak sobie radzi ze stresem ( bo najczęściej jest to dla niej bardzo stresujące ), oraz kreatywność, umiejętność nawiązywania/utrzymywania kontaktu z klientem itp. W momencie kiedy mamy doczynienia z "wyjadaczem" to można też obserwować jakich technik sprzedaży używa, sposobów perswazji, jak u niego wygląda sprawa z "mową" ciała itp.

konto usunięte

Temat: Rozmowa kwalifikacyjna

Artur Domagała:
Produkt to produkt a sprzedaż produktu nadal pozostanie sprzedażą produktu. Jeżeli ktoś umie sprzedać lód eskimosom (handlując jednocześnie mydłem), równie dobrze będzie sprzedawał produkty bankowe. Dotyczy to również zarządzania, gdzie zarządzasz strukturą firmy, nie samym produktem ;)
hmm,ja tam lubie kompetentnych doradców, zresztą jakby sprawnym handlowcem nie był, to np. przy kredytach gospodarczych czy hipotecznych ładne oczy i perswazja nie wystarczą...

konto usunięte

Temat: Rozmowa kwalifikacyjna

scenki jak najbardziej OK... ale tylko w ramach profesjonalnie przygotowanego assessment center
Maciej Piotrowski

Maciej Piotrowski Kierownik Działu
Logityski

Temat: Rozmowa kwalifikacyjna

Marta Cicharska-Kaczorkiewicz:
Artur Domagała:
Produkt to produkt a sprzedaż produktu nadal pozostanie sprzedażą produktu. Jeżeli ktoś umie sprzedać lód eskimosom (handlując jednocześnie mydłem), równie dobrze będzie sprzedawał produkty bankowe. Dotyczy to również zarządzania, gdzie zarządzasz strukturą firmy, nie samym produktem ;)
hmm,ja tam lubie kompetentnych doradców, zresztą jakby sprawnym handlowcem nie był, to np. przy kredytach gospodarczych czy hipotecznych ładne oczy i perswazja nie wystarczą...

Marto według mnie bardzo dużo rzeczy składa się na kompetencje doradcy, ale znajomość technik sprzedaży, oraz odpowiedniego zastosowania perswazji zawierają się w kompetencjach bo to jest element wiedzy doradcy a to napewno jest jedna z wielu cech definiujących kompetencje.
Maciej Piotrowski

Maciej Piotrowski Kierownik Działu
Logityski

Temat: Rozmowa kwalifikacyjna

Rafał Myrta:
scenki jak najbardziej OK... ale tylko w ramach profesjonalnie przygotowanego assessment center

Rafale trochę mnie zdziwiła i zaciekawiła Twoja wypowiedź, jeżeli możesz to proszę uzasadnij, bo się z Tobą akurat w tym temacie nie zgodzę. Mogę się owszem mylić, w końcu widać, że masz większe doświadczenie, ale na tym etapie będę trzymał się swojego stanowiska. Może spróbujesz mnie przekonać bo temat jest ciekawy.

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Rozmowa kwalifikacyjna

Maciej Piotrowski:
Marta Cicharska-Kaczorkiewicz:
Artur Domagała:
Produkt to produkt a sprzedaż produktu nadal pozostanie sprzedażą produktu. Jeżeli ktoś umie sprzedać lód eskimosom (handlując jednocześnie mydłem), równie dobrze będzie sprzedawał produkty bankowe. Dotyczy to również zarządzania, gdzie zarządzasz strukturą firmy, nie samym produktem ;)
hmm,ja tam lubie kompetentnych doradców, zresztą jakby sprawnym handlowcem nie był, to np. przy kredytach gospodarczych czy hipotecznych ładne oczy i perswazja nie wystarczą...

Marto według mnie bardzo dużo rzeczy składa się na kompetencje doradcy, ale znajomość technik sprzedaży, oraz odpowiedniego zastosowania perswazji zawierają się w kompetencjach bo to jest element wiedzy doradcy a to napewno jest jedna z wielu cech definiujących kompetencje.


no tak-ale z "próżnego i Salomon nie naleje:...więc będę sie upierała przy tym,że jeśli masz wiedzę, dopiero wtedy możesz zacząć skupiac sie uczyć sie technik sprzedaży itp.W przeciwnym przypadku, zawsze obserwuje farsę...;(

konto usunięte

Temat: Rozmowa kwalifikacyjna

Rafał Myrta:
scenki jak najbardziej OK... ale tylko w ramach profesjonalnie przygotowanego assessment center
Dokładnie tak i tylko tak.

Gdy czytam, że na rozmowie kwalifikacyjnej kandydatowi na handlowca daje się do odegrania scenkę sprzedaży grzebienia łysemu itp aż nie chce mi się uwierzyć że wciąż może funkcjonować tak żenujący poziom prowadzenia rekrutacji.
Maciej Piotrowski

Maciej Piotrowski Kierownik Działu
Logityski

Temat: Rozmowa kwalifikacyjna

Marta Cicharska-Kaczorkiewicz:
Maciej Piotrowski:
Marta Cicharska-Kaczorkiewicz:
Artur Domagała:
Produkt to produkt a sprzedaż produktu nadal pozostanie sprzedażą produktu. Jeżeli ktoś umie sprzedać lód eskimosom (handlując jednocześnie mydłem), równie dobrze będzie sprzedawał produkty bankowe. Dotyczy to również zarządzania, gdzie zarządzasz strukturą firmy, nie samym produktem ;)
hmm,ja tam lubie kompetentnych doradców, zresztą jakby sprawnym handlowcem nie był, to np. przy kredytach gospodarczych czy hipotecznych ładne oczy i perswazja nie wystarczą...

Marto według mnie bardzo dużo rzeczy składa się na kompetencje doradcy, ale znajomość technik sprzedaży, oraz odpowiedniego zastosowania perswazji zawierają się w kompetencjach bo to jest element wiedzy doradcy a to napewno jest jedna z wielu cech definiujących kompetencje.


no tak-ale z "próżnego i Salomon nie naleje:...więc będę sie upierała przy tym,że jeśli masz wiedzę, dopiero wtedy możesz zacząć skupiac sie uczyć sie technik sprzedaży itp.W przeciwnym przypadku, zawsze obserwuje farsę...;(

Z tym na pewno się już nie zgodzę - widziałem wielu młodych sprzedawców/doradców którzy świetnie sprzedawali bez znajomości produktu :) ( dopiero co zostali zatrudnieni w nowej firmie i nie znali jeszcze asortymentu ) Wiedza jest według mnie najmniej ważna, ponieważ jej można się nauczyć ( mówimy o ludziach inteligentych ;P ) Wyczytałem kiedyś i według mnie to ma sens, że tak naprawdę potencjał ludziki wyznacza się tak : potencjał = nastawienie * (wiedza + umiejętności + doświadczenie ) I teraz zobacz najłatwiej i najszybciej nauczysz się wiedzy bo możesz pojąć ją całą, a umiejętności hmm część można nabyć, ale część już trzeba mieć, a co do doświadczenia no to można nabyć tylko idąc przez życie.



Wyślij zaproszenie do