Grzegorz Krzemiński

Grzegorz Krzemiński 600+ projektów w
bezpieczeństwie |
Trener | RODO | HSSE
|...

Temat: Przełożony bez doświadczenia

Krzysztof K.:
Jaki jest związek z oceną profilu a merytoryczną dyskusją na temat relacji służbowych przy świadczeniu pracy ? Nie oceniałbym negatywnie osoby z takim czy innym doświadczeniem.

Standardowy, jak przy ocenie osoby. Jak ktoś jest jawny, piszę inaczej, niż ktoś, kto jest niejawny, tudzież ukryty.

Kto potwierdzi, że jest to realny problem? Kto potwierdzi, ze jest to osoba z takim a nie innym doświadczeniem?

A z praktyki, czasem niebywale mnie bawi, jak doświadczeni, naprawdę doświadczeni ludzie dyskutują na tematy gościa w wieku 17 lat, który ma zabawę, jak sobie wymyśli temat dyskusji.

Idąc dalej, młodzież robi zakłady o to, który wątek jest bardziej "hot". A doświadczeni managerowie, specjaliści dają się wkręcać i zamiast spędzać czas na czymś pozytecznym rozpatrują całkiem wirtualne i wymyślone tematy.

I żeby jasnośc była - nie oceniam tego wątku. Odpowiadam na zadane pytanie.

I dodam jeszcze - kto i kiedy jest pewien, że za monitorem siedzi ten, którego kreacje widzimy? ;-)))

konto usunięte

Temat: Przełożony bez doświadczenia

Grzegorz K.:
A z praktyki, czasem niebywale mnie bawi, jak doświadczeni, naprawdę doświadczeni ludzie dyskutują na tematy gościa w wieku 17 lat, który ma zabawę, jak sobie wymyśli temat dyskusji.

Idąc dalej, młodzież robi zakłady o to, który wątek jest bardziej "hot". A doświadczeni managerowie, specjaliści dają się wkręcać i zamiast spędzać czas na czymś pozytecznym rozpatrują całkiem wirtualne i wymyślone tematy.

To sie nazywa "dyskusja akademicka".
Wiekszosc czasu na szkoleniach spedzamy wlasnie nad rozpatrywaniem problemow zblizonych do rzeczywistosci. Na sucho, bez realnych konsekwencji.

Cwiczymy w ten sposob myslenie, strategie dyskusji, rozwiazywanie problemow.

Realnych problemow, ktore bysmy chcieli rozwiazac nei ma az tak wiele, wiec tworzymy sztuczne zeby sie nad nimi glowic :)

Lubimy to, siec neuronowa nie ma trybu bezczynnosci.
Kama Klimsa

Kama Klimsa General Manager

Temat: Przełożony bez doświadczenia

A ja jak przeczytałam to co napisałeś/łaś odczułam autentyczne Deja Vu :)
I scena i aktorzy podobni do moich osobistych przeżyć ...

Co mogę w związku z tym poradzić - najważniejsze jak dla mnie jest zadanie sobie pytania - czy zachowanie przełożonego bezpośrednio CIEBIE dotyczy, bo to jak dla mnie nie zostało sprecyzowane. Czy TOBIE każe zostawać po godzinach, wcześniej Ci o tym nie komunikując? Czy TY się czujesz źle zarządzany, lub co gorsze odczuwasz w jakimś stopniu mobbing?

Jeżeli -NIE- i wyłącznie takie zachowanie obserwujesz - zajmij się swoją pracą i tzw. swoim podwórkiem, a nie baw się w zbawiciela świata, bo jeszcze nikomu to na dobre nie wyszło i nie po to Cię zatrudniono:)

Jeżeli natomiast -TAK- i opisane zachowanie bezpośrednio Ciebie dotyka - wyznacz sobie granice, których nie pozwolisz przełożonemu przekroczyć i szczerze w przypadku takich sytuacji z nim/nią porozmawiaj. Jeżeli faktycznie to nie poskutkuje, to kolejnym krokiem jest rozmowa z przełożonym przełożonego - jeżeli to w ogóle możliwe.

I ostatnia rada - mniej chowania w sobie, a więcej otwartości i szczerości, ponieważ może tak się zdarzyć, że przełożony nawet nie wie, gdzie popełnia błędy, bo nikt mu do tej pory o tym nie powiedział:)
Krzysztof Zieloński:
Dziękuję wszystkim za pomoc. Internet ma to do siebie, że zostawia ślady. Nie dziwcie się więc proszę, że zapytałam o to z konta "nieprawdziwego". Gdybym podała prawdziwe dane, Pani dyrektor która to czyta szybko by mnie zwolniła. Realia są inne aniżeli wydają się takie być na pierwszy rzut "oka". Dzięki Waszym odpowiedzią zdobyłam ciekawe i praktyczne informacje. Jestem w trudnej sytuacji, gdyż jako osoba zarządzam pracą osób, mam przełożoną, która również zarządza tymi samymi ludźmi . Ogólnie w zespole panuje chaos. Zdarza się, że na zadane pytania pracownika ja mam inną odpowiedź aniżeli ona. co gorsza, ja mam stałe zasady, a ona w zależności od osoby która pyta inne. Idąc do niej na rozmowę jestem z góry przegrana. Musiałbym od razu szukać pracy. Idąc do wyższego przełożonego/ej na rozmowę poinformuję ją, że nie jest tak idealnie jak by być mogło. W sumie wiem, że to nie "fer", ale z drugiej strony kto powinien w zespole dbać o relacje z pracownikami i odpytywać ich czy im czegoś brakuje, czy coś im nie odpowiada? Przełożona/y czy pracownik?

Może tak powinnam od początku - pewnie tak - teraz to widzę. Póki co dziękuję za pomoc.
Krzysiowa
Grzegorz Krzemiński

Grzegorz Krzemiński 600+ projektów w
bezpieczeństwie |
Trener | RODO | HSSE
|...

Temat: Przełożony bez doświadczenia

Przemyslaw Kowalski:
To sie nazywa "dyskusja akademicka".
Wiekszosc czasu na szkoleniach spedzamy wlasnie nad rozpatrywaniem problemow zblizonych do rzeczywistosci. Na sucho, bez realnych konsekwencji.

Cwiczymy w ten sposob myslenie, strategie dyskusji, rozwiazywanie problemow.

Realnych problemow, ktore bysmy chcieli rozwiazac nei ma az tak wiele, wiec tworzymy sztuczne zeby sie nad nimi glowic :)

Lubimy to, siec neuronowa nie ma trybu bezczynnosci.

Wyrzuć szkoleniowców. ;-)))

Bo są teoretykami od dyskusji TEORETYCZNEJ i wymyślania. Ja nie mam za dużo doświadczenia - ot 14 etatów, 19 lat pracy, a firm widziałem w różnych układach (konsultacje, doradztwo etc) tylko 70.

Ale to daje mi taki bagaż praktycznych problemów, że wszystkie moje szkolenia podpieram praktyką. Co to oznacza? Że tych problemów jest na tyle dużo, żeby na forum tego typu, sorki za wyrażenie, nie pieprzyć o teorii, tylko poszukać praktycznych zdarzeń.

Bo ich DUŻO jest.

Z innej beczki...

Naprawdę Przemku uważasz, ze swoim doświadczeniem, że trzeba drzwi wywalać? A jakby tak nagle student politechniki zaczął wymyślać problemy na linii produkcyjnej - nie "zarżniesz" go przykładami z praktyki? Takimi, że nie musi wymyślać teoretycznych problemów? Zarżniesz, bo to już w kilku wątkach zrobiłeś. Pokazałeś, że teoretyczne gdybanie jest o kant... rozbić, bo praktyka bywa zdecyoowanie inna. A takie "przykładowe" sytuacje są i prostackie i proste - bo się zdarzają często.

O to mi chodzi w moich wypowiedziach. W sumie to samo sie już przewinęło w wypowiedziach innych, ja może to nazwę.

Studenci niech na forach POSZUKAJĄ podobnych problemów, jakie maja zadane. Bo takie już najczęściej są - szczególnie w uproszczeniach jakie stosują. Nie trzeba kombinować - trzeba szukać.

Narzekamy nawet w tej grupie na poziom kształcenia - ale sami robimy co? Dyskutujemy nad każdym "studenckim" problemem, bo komuś się nie chce poczytać a jak juz poczyta - nie chce się analogi dostrzec? To jest ta nasza mentorska i coachingowa postawa?

Sorki, lekko wypadam. Moi mają myśleć. Mają ciężko, bo branża jest dużo mniej ogarnięta niż produkcja i usługi edukacyjne. A jednak dają radę. Tylko muszą sami myśleć. A nie szukać banalnych rozwiązań, ciągle powielając już rozpatrzone problemy .

Bo ten, to już nie raz widziałem.

Podwładny myśli że jest mądrzejszy. A potem okazuje się, że to nie podwładny, tylko ktos w imieniu kogoś zadał pytanie... Wejście na duże uogólnienie a zaraz się okaże, że... ktoś zadaje pytanie w imieniu kogoś wirtualnego, bo wynik do badań do pracy licencjackiej potrzebny...

konto usunięte

Temat: Przełożony bez doświadczenia

Grzegorz K.:
Narzekamy nawet w tej grupie na poziom kształcenia - ale sami robimy co? Dyskutujemy nad każdym "studenckim" problemem, bo komuś się nie chce poczytać a jak juz poczyta - nie chce się analogi dostrzec? To jest ta nasza mentorska i coachingowa postawa?

Ale jakze milo jest przysiasc nad "problemem", ktory jest tak banalny, ze mozna go porownac do szarzy z kijem na kempe pokrzyw.

I zadowolic sie sukcesem w rozwiazaniu czegos prostego, by z optymizmem ruszyc do rzeczy istotnych :)

Skoro odpowiadamy na takie watki, to najwidoczniej nasze mozgi reaguja na samo postawienie problemu szukaniem rozwiazania, a mysl trzeba trzymac naostrzona :)

--------------------------------

Wiem ze w praktyce ten problem by nie powstal, chyba cos takiego odpowiedzialem w pierwszej mojej wypowiedzi w watku...

Ale coz z tego, co roku przychodza mlodzi, chca zmieniac swiat, i przeszkadzaja im tylko "Ci wredni, glupi geronci" :)Przemyslaw Kowalski edytował(a) ten post dnia 12.02.12 o godzinie 15:10
Oliwia Malwina Kos

Oliwia Malwina Kos HRBP, Crew For You /
Solar For You

Temat: Przełożony bez doświadczenia

ZAPRASZAMY DO UDZIAŁU W BADANIU I SZKOLENIU OSOBY PERMANENTNIE SIĘ KSZTAŁCĄCE.

Udział w badaniu naukowym polegać będzie na wypełnieniu kwestionariuszy; czas trwania ok.1 godz.

Warunkiem udziału będzie okazanie dyplomów ukończenia:
• min. 1 kierunku studiów wyższych (fakultetu) i min. 2 studiów podyplomowych lub
• min. 2 kierunków studiów wyższych (fakultetów),
• bądź innej konfiguracji podejmowania permanentnej nauki w dorosłości.

W nagrodę za udział w badaniu zapraszamy na bezpłatne szkolenie:
FACTORY™ - PRZEDSIĘBIORCZOŚĆ PODSTAWĄ W BIZNESIE - Kształcenie umiejętności zarządzania i budowanie postawy probiznesowej.


Forma szkolenia: Planszowa Symulacja Biznesu – maksymalizująca efektywność szkolenia, bo uczysz się bawiąc!

Organizator: SHtraining - wyłączny przedstawiciel BTI GmbH w Polsce – europejskiego lidera na rynku Planszowych Symulacji i Gier Strategicznych dla Biznesu.

Udział w szkoleniu potwierdzony certyfikatem.

Miejsce i czas: Warszawa, 25.02 2012r. (sobota), godz. 9:00-16:00.
Szczegółowe informacje i zapisy: Oliwia Kos, e-mail: o.kos@shtraining.pl lub
badanie.uczenie@gmail.com;

Zapraszamy do zapoznania się z pełną ofertą szkoleniową i Innowacjami 2012 w zakresie GIER i SYMULACJI DLA BIZNESU: http://www.shtraining.pl


Obrazek
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Przełożony bez doświadczenia

Znasz pojęcie "SPAM" ? Chyba nie.
Zajrzyj też do kodeksu Esomar, albo na PTBRIO albo do OFBORU - takie "badania" to żenada.Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 12.02.12 o godzinie 19:20
Beata B.

Beata B. adafashion.pl

Temat: Przełożony bez doświadczenia

Wasze wypowiedzi utwierdziły mnie w przekonaniu, że bycie dobrym szefem to harówa... Projekt/umowę/zlecenie trzeba zrobić terminowo, profesjonalnie i utrzymując wysoką jakość. Do dyspozycji ma się sztab pracowników, dla których jest się idiotą bez przygotowania, wyzyskiwaczem, potworem bez serca, który nie płaci, odbiera premię, albo, co nie daj boże, zwalnia! W zamian pracownik oferuje roszczeniowość, niskie kompetencje, brak szacunku, brak lojalności, a wszystko to za wysokie wynagrodzenie, płacone najchętniej jeszcze przed zakończeniem projektu/umowy/zlecenia. Wszystko przyklepane Regulaminem Pracy, w którym przełożony musi, a podległy może. Jak zechce. I jak się go poprosi. I jak się mu z góry zapłaci. Najchętniej od razu za urlop.
Przepraszam za te słowa goryczy, ale ktoś, kto naprawdę nie ma doświadczenia, jako SAMODZIELNY przełożony, nigdy nie zrozumie istoty zależności "projekt - szef - pracownik". Dobry szef najpierw się zastanowi, zanim zakwestionuje kwalifikacje innego samodzielnego przełożonego. Tyle, ze szef jest jeden, a pracowników "wiedzących lepiej" ok. 20.....

Następna dyskusja:

Aroganccy, butni, bez szacu...




Wyślij zaproszenie do