Ewa W.

Ewa W. Finanse i Bankowość

Temat: Przedwczesny awans

Oczywiście, każdy "przypadek" należy analizować osobno, ale pamiętajmy, że skuteczne zarządzanie ludźmi to dojrzałość w stosunkach personalnych. Niestety czasem cel przysłania nam drogę, jaką do niego dążymy i stąd czasem niefortunne awanse, czasem zwane przedwczesnymi ;)
Łukasz K.

Łukasz K. Zapraszam do
współpracy TFI oraz
DM.

Temat: Przedwczesny awans

Dokładnie.
Różni są ludzie...

Jednemu to zaszkodzi, innego zmotywuje do dalszych działań...
Aleksandra Młyńczyk

Aleksandra Młyńczyk Czy chciałbyś być
swoim Klientem?
Pomoc w definicji
wymag...

Temat: Przedwczesny awans

Wojtek Reszka:
Rozdzieliłbym przede wszystkim dwa wątki - specjalista i menago.
Specjalista nie musi umieć zarządzać ludźmi, menago powinien.
Zazwyczaj, żeby piąć się po szczeblach kariery, w moim przekonaniu, nie wystarczy być dobrym specjalistą, ale trzeba
mieć kompetencje zarządcze.

przykład z życia. osoba, która chce być najpierw specjalistą i dopiero za parę lat myśleć o liderowaniu/managerowaniu, jednak
kierownictwo dostrzega w niej jakiś potencjał lidera... i taka osoba jest pchana w tym kierunku choć woli na razie rozwijać wiedzę, jednak kłóci się to z ich wizją...

i tu moim zdaniem dylemat. wykorzystać okazję czy nie? ja osobiście mam opory. wydaje mi się, że prędzej czy później się to zemści - niewłaściwymi decyzjami, brakiem zdecydowania, większym stresem niż adekwatnie u osób, które mają większe doświadczenie i wiedzę...

moim zdaniem przedwczesny awans to nie jest do końca dobry pomysł, choć zdaję sobie sprawę, że czasem rzucenie na głęboką wodę jest pouczajace i rozwija w ekspresowym tempie, jeśli jednak czujemy, że mimo moze tych "cech" dobrze czujemy się w zespole będąc na równi z innymi, to jak to powiedzieć wyraźnie tak, żeby na tym nie stracić, bo jak do tej pory rozmowy skończą się na "wierz mi, że to ci się opłaci" i "my widzimy cie w innej roli"...?Aleksandra Nowak edytował(a) ten post dnia 03.05.08 o godzinie 23:33
Tomasz K.

Tomasz K. Line Manager

Temat: Przedwczesny awans

Wedlug mnie awans z reguly jest mobilizacja do dalszego dzialania.
Z moich obserwacji wynika, ze jest on wrecz niezbedny w przypadku tworzenia sie nowych oraganizacji.
Poprzez awanse mozna zatrzymac w przedsiebiorstwie wartosciowe osoby, ktore we wczesnych etapach budowy zespolu wykazaly sie nieprzecietnymi umiejetnosciamy.
Istnieje jednak pewne niebezpieczenstwo, ktorego rozwiazanie wymaga umiejetnosci przywodczych.
Problem moze wystapic kiedy osoba awansowana wywodzi sie z zespou osob o podobnym stazu pracy i analogicznych stanowiskach.
Tym problemem/niebezpieczenstwem jest zazdrosc "pretendentow" do awansu. Moze sie to objawic spadkiem wydajnosci pracy, a w ekstremalnych sytuacjach doprowadzic nawet do prob sabotowania pracy calego zespolu.
Nie kazdy "Nowy Manager" jest w stanie poradzic sobie w takiej sytuacji.
Karol S.

Karol S. Doświadczony
międzynarodowy
specjalista w branży
IT i ba...

Temat: Przedwczesny awans

Odświeżę trochę temat. Ogólnie to jestem nowy więc będę stopniowo dodawał swoje opinie do starszych wątków.

Dla mnie odpowiedź jest krótka. Są ludzie które mają predyspozycję do zarządzania innymi (nie mówię o awansie na stanowisko indywidualne) i w ich przypadku podobno nie ma większej różnicy czy awansują szybciej czy później. Jeżeli posiadają wymagane kompetencje to sprawa jest zamknięta. Kolejnym etapem jest mentoring i coaching ze strony bardziej doświadczonych menadżerów.

A jeżeli chodzi o wypalenie, to nie mylmy wypalenia ze znudzeniem. To pierwsze to jest ciężki stan psychiczny, wręcz ocierający się o depresję.
Paweł N.

Paweł N. Dyrektor bankowości
MŚP

Temat: Przedwczesny awans

Ola M.:

przykład z życia. osoba, która chce być najpierw specjalistą i dopiero za parę lat myśleć o liderowaniu/managerowaniu, jednak
kierownictwo dostrzega w niej jakiś potencjał lidera... i taka osoba jest pchana w tym kierunku choć woli na razie rozwijać wiedzę, jednak kłóci się to z ich wizją...


Jeśli chodzi o taką sytuację i podobną opisywaną wcześniej, że osoba powinna zdobyć doświadczenie i kwalifikację. - to związane jest tak mi się wydaję z "typami temperamentu/osobowośći" - znam osoby które miały możliwość awansu na kierowników albo koordynatowrów i miały z tego powodu ogromne dylematy, bo awans był z zespołu, a te osoby dodam, że bardzo summiennie wykonywały swoją pracę i aby czuć się pewnie na stanowisku kierowniczym chciały mieć "perfekcyjną" wiedzę aby czuć się stabilnie na danym stanowisku.
- dla mnie jest to dobre podejście tylko dostrzegam jeden mankament, bo nigdy nie będzie się wiedziało wszystkiego w danej dziedzinie... można być specjalistą lub profesorem ale wszystkiego się i tak nie wie, dlatego (generalizując) takie osoby nie będą się czuć pewnie na stanowiskach kierowniczych, bo nawet posiadając odpowiedni zakres wiedzy to wszystkiego nie będą wiedziały i z tąd ich obawy. ( to tylko mój pogląd - zgadzam się na konstruktywną krytykę i polemikę)

- co do pytanie z pierwszego postu o to czy lepiej byś specjalistą a później awansować, to tak myślę, że jeśli ktoś jest dobrym specjalistą to się go nie awansuje tylko podnosi mu się pensję, no chyba że chce się rozwijać, ale nic na siłę. Lepiej mieć efektywnie pracującego specjalistę/pracownika niż awansować np. wspaniałego sprzedawcę na kierownika takiego zespołu, chodź jest to szansa na podzielenie się swoimi sposobami na osiągnięcie tak wysokiego poziomu sprzedaży i ... (mam tam jeszcze parę teorii, a dzisiaj się coś rozpisałem ;)

Ogólnie jednak do każdego jak najbardziej trzeba podchodzić indywidualnie i na swój indywidualny sposób rekrutacyjny lub "awansacyjny" hehe;)

Pozdrawiam

Temat: Przedwczesny awans

Wojtek Reszka:
Cześć,
Rozdzieliłbym przede wszystkim dwa wątki - specjalista i menago.
Specjalista nie musi umieć zarządzać ludźmi, menago powinien. Zazwyczaj, żeby piąć się po szczeblach kariery, w moim przekonaniu, nie wystarczy być dobrym specjalistą, ale trzeba mieć kompetencje zarządcze. A w szczególności czekanie aż ktoś dostrzeże, może skończyć się frustracją. Co do awansów na wczesnym etapie kariery, to oczywiście może zaszkodzić. W małych organizacjach może to być brak pokory "wyniesionego" i związane z tym konsekwencje. W dużych podobnie, z tym, że w obliczu spotkań z innymi menago. może taka przygoda skończyć się porażką życiową.
Pozdrawiam

Wypowiedź z przed paru miesięcy, a dalej aktualna:-))))
Bardzo często jest tak, że specjlaista nie nadaje się na managera. Manager ma szersze spektrum działania. Specjalista, jako osoba znająca każdy szczegół swojej pracy, może mieć problem ze spojrzeniem szerszym na cały dział, którym kierowałby jak manager. Dlatego większość opracowań z dziedziny PM nie zaleca, by Manager/Project Manager był super specjalistą w swojej dziedzinie, ale miał cechy osoby zarządzającej.
Pozdr
Przemek
Aleksandra Młyńczyk

Aleksandra Młyńczyk Czy chciałbyś być
swoim Klientem?
Pomoc w definicji
wymag...

Temat: Przedwczesny awans

Karol Slominski:
Odświeżę trochę temat

dzięki, to był dobry ruch :)
nie mylmy wypalenia ze znudzeniem.

celna uwaga

Następna dyskusja:

Utrzymanie pozycji i awans ...




Wyślij zaproszenie do