![Ewa W.](https://static.goldenline.pl/user_hidden_basic.jpg)
Ewa W. Finanse i Bankowość
Temat: Przedwczesny awans
Grzegorz K.:
Ewa Walaszek:
Jeśli ktoś awansuje na wyższe samodzielne stanowisko to jak możemy rozmawiac o opiece? Opiekujesz się w momencie, gdy przygotowujesz taką osobę to zajęcia stanowiska, ale później już chyba powinna w większej mierze radzić sobie sama? Pomoc, jasne, ale opieka to już chyba nie w tym momencie? ;)
Tak.
Jak ktoś awansuje na wyższe stanowisko, znaczy ze na takim stanowisku nie był. Chcesz zostawić samego sobie, bez wsparcia, w zupełnie nowym środowisku?
Poszukaj na tym forum były wątki o tym, ze ktoś awansował. Zobacz, ile pytań było, bardziej lub mniej zawoalowanych.
Dla mnie to jasny sygnał, ktoś awansował te osoby, ale zapomniał wepsrzeć. Tu też są problemy z adaptacja zawodową, czy wprowadzeniem do pracy, jak to się w procesie kadrowym nazywa.
Awans wewnętrzny nie jest niczym innym, tylko wynikiem rekrutacji i selekcji. Po niej musi nastąpić wdrożenie, coś co pomoże przetrwać szok, skrócić okres rozglądania się.
Takie moje zdanie. A widziałem już kilku awansowanych, co to zostawiono ich bez opieki, wsparcia i hamowania.
Nadal upieram się, że pomoc jak najbardziej, ale opieka to juz zbyt duże słowo. Przygotowując kogoś do stanowiska opiekujesz się nim, wprowadzasz go, pokazujesz, wskazujesz, a później dajesz wsparcie i pomoc. Jest wiele przypadków, gdy OPIEKA kończy się ciągłymi telefonami z listą pytań i te telefony się nie kończą... bo tak sie ta osoba nauczyła pracować.
Wydaje mi się, że wiele zalezy od tego w jaki sposób kogoś przygotowujesz. Oprócz wiedzy merytorecznej należy takiej osobie przekazać wiedzę praktyczną, zmotywować i ukierunkowac na samodzielność. Ciągła opieka nie wpłynie na rozwój.
Pozdrawiam :)