Konrad G.

Konrad G. Trener / Konsultant
/ APICS CPIM /
Jonah®

Temat: Nowy Dyrektor....

Witam

Do firmy przychodzi nowy Dyrektor (nad nim już tylko Prezes/Zarząd) - najwyższy szczebel. Możliwe są następujące scenariusze:

- wymiana kadry średniego szczebla (kierowników działów, specjalistów na kluczowych stanowiskach) na "znajomych" (pracowników z którymi dyrektor współpracował w poprzedniej/poprzednich firmach);

- nauka i docieranie się z obecnymi pracownikami firmy.

Które, waszym zdaniem, scenariusze :
- są bardziej możliwe, częściej spotykane w życiu?
- są lepsze dla firmy?
Jaroslav T.

Jaroslav T. Coach, Mentor,
Doradca,

Temat: Nowy Dyrektor....

Z mojego doświadczenia wynika, że większość nowych dyrektorów, jeżeli jest to człowiek z doświadczeniem w branży i w zarządzaniu, "ściągnie" sobie własny, sprawdzony zespół.

konto usunięte

Temat: Nowy Dyrektor....

Zależy jaka branża ?? jak specjalistyczna to jest skazany na współpracę czy mu się podoba czy nie z 90% personelu.

Pozdrawiam
Cieśla z Krakowa

konto usunięte

Temat: Nowy Dyrektor....

Jaroslav T.:
Z mojego doświadczenia wynika, że większość nowych dyrektorów, jeżeli jest to człowiek z doświadczeniem w branży i w zarządzaniu, "ściągnie" sobie własny, sprawdzony zespół.

To o czym piszesz, czyli "ściąganie" swoich kolegów, zalatuje mi praktykami stosowanymi przez dyrektorów z nadania, przywiezionych w teczkach prosto z Warszawy.

Wysokiej klasy dyrektor postąpi w taki sposób, jakiego wymagała będzie sytuacja. Zdarza się że konieczna jest wymiana części zespołu, czasami nawet jego trzonu, ale bardzo często zespół jest ok, a tylko pewne czynniki powodują, że coś nie gra.

Wymiana całego średniego szczebla zawsze spowoduje chaos w firmie i nawet jeśli jest konieczna, to należy robić to stopniowo i na pewno nie na własnych kolesi. W pewnym momencie może okazać się, że świeża krew może zmobilizować do pracy nawet te osoby, które wcześniej takiej chęci nie przejawiały.

Dodatkowo każda firma to skomplikowana sieć powiązań personalnych, towarzyskich i Bóg jeden wie jeszcze jakich, których całości nikt nie jest w stanie ogarnąć, a już na pewno leży to poza zasięgiem świeżo zatrudnionego człowieka.
Zespół dość szybko zorientuje się, że dyrektor wymienia na "swoich", a z niemal całą pewnością można stwierdzić, że wzbudzi to nieufność i może odbić się na atmosferze w firmie.
Edyta M.

Edyta M. Dyrektor Centrum
Medycznego,
doświadczony
menedżer sprzedaży

Temat: Nowy Dyrektor....

Piotr C.:
Jaroslav T.:
Z mojego doświadczenia wynika, że większość nowych dyrektorów, jeżeli jest to człowiek z doświadczeniem w branży i w zarządzaniu, "ściągnie" sobie własny, sprawdzony zespół.

To o czym piszesz, czyli "ściąganie" swoich kolegów, zalatuje mi praktykami stosowanymi przez dyrektorów z nadania, przywiezionych w teczkach prosto z Warszawy.

Wysokiej klasy dyrektor postąpi w taki sposób, jakiego wymagała będzie sytuacja. Zdarza się że konieczna jest wymiana części zespołu, czasami nawet jego trzonu, ale bardzo często zespół jest ok, a tylko pewne czynniki powodują, że coś nie gra.

Wymiana całego średniego szczebla zawsze spowoduje chaos w firmie i nawet jeśli jest konieczna, to należy robić to stopniowo i na pewno nie na własnych kolesi. W pewnym momencie może okazać się, że świeża krew może zmobilizować do pracy nawet te osoby, które wcześniej takiej chęci nie przejawiały.

Dodatkowo każda firma to skomplikowana sieć powiązań personalnych, towarzyskich i Bóg jeden wie jeszcze jakich, których całości nikt nie jest w stanie ogarnąć, a już na pewno leży to poza zasięgiem świeżo zatrudnionego człowieka.
Zespół dość szybko zorientuje się, że dyrektor wymienia na "swoich", a z niemal całą pewnością można stwierdzić, że wzbudzi to nieufność i może odbić się na atmosferze w firmie.


..................................................................
Zgadzam się z przedmówcą jednak wiem, ze taki scenariusz jak "wymiana na znajomych" sie zdarza. Mając "sprawdzonych" ludzi odchodzący Dyrektor często pociąga ich za sobą. Fakt, ze nie od razu :)
Pozdrawiam

E.M

konto usunięte

Temat: Nowy Dyrektor....

Dobry (dobry=profesjonalny) dyrektor najpierw zobaczy kto jest w zespole i czy kierownictwo średniego szczebla do czegoś się nadaje. Jeżeli okaże się że średni szczebel ma potencjał to nikt swojaka nie weźmie. Ale to temat na dłuższą debatę.
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Nowy Dyrektor....

Grzegorz G.:
Dobry (dobry=profesjonalny) dyrektor najpierw zobaczy kto jest w zespole i czy kierownictwo średniego szczebla do czegoś się nadaje. Jeżeli okaże się że średni szczebel ma potencjał to nikt swojaka nie weźmie. Ale to temat na dłuższą debatę.
Amen.

konto usunięte

Temat: Nowy Dyrektor....

Grzegorz G.:
Dobry (dobry=profesjonalny) dyrektor najpierw zobaczy kto jest w zespole i czy kierownictwo średniego szczebla do czegoś się nadaje. Jeżeli okaże się że średni szczebel ma potencjał to nikt swojaka nie weźmie. Ale to temat na dłuższą debatę.

Rzeczywiście, sam borykałem się przedmiotowym zagadnieniem. Potencjał zespołu jest najważniejszym parametrem. Poświęciłem na "inwentaryzację" zasobów naprawdę sporo czasu. Rozważałem różnorode scenariusze. Sporo z Prezesem o pomysłach dyskutowałem. Wniosek na dziś. Nikogo nie ściągnąłem, udało się poprawić sprawność zespołu, podnieść kompetencje, wniecić inicjatywę. Pamiętać należy, że zespoły to nie wyspy, wszyscy działamy w ekosystemie, naruszenie zasad i kultury dowolnej skali organizacji może, a wręcz jestem pewien, że przyniesie, skutki odwrotne od zamierzonych.

Temat: Nowy Dyrektor....

Według mnie wszystko zależy od sytuacji, w jakiej znajduje się firma przy założeniu, że nowy dyrektor jest otwarty na zmiany. Jeżeli jest czas na docieranie się dyrektora i zespołu - niech się docierają, a gdy będzie to niemożliwe - zmiana zespołu lub dyrektora ;). Jednak, gdy firma stoi na krawędzi egzystencji rynkowej, a pod ręką nowy dyrektor ma sprawdzony "zespół zamienny", posiadający wiedzę i odpowiednie kompetencje, to nie ma czasu na podchody i docieranie sie. Stąd mój wniosek, że sytuacja biznesowa firmy jest najważniejszym determinantem wyznaczającym możliwe warianty rozwoju omawianej w tym temacie sytuacji. Taka brutalna rzeczywistość widziana oczami właściciela firmy...

konto usunięte

Temat: Nowy Dyrektor....

Dobry Dyrektor nigdy nie kieruje się własnym interesem i emocjami tylko interesem Spółki do której przyszedł. Rozumiem, że zna się wiele sprawdzonych osób w bojach ale firma firmie nie równa i należy indywidualnie podejść do tematu...a może firma dlatego źle funkcjonuje że własnie stworzyło się "kółko wzajemnej adoracji" i nagle ktoś zaczyna myśleć biznesowo.
Konrad G.

Konrad G. Trener / Konsultant
/ APICS CPIM /
Jonah®

Temat: Nowy Dyrektor....

Zatrudniaj szybko, zwalniaj powoli.

Nie pamiętam autora; to odnośnie nowych osób - kierowników zespołu.

Kwestią jest jeszcze jedna sprawa - horyzont czasowy. Jeżeli Zarząd wie, że zmian mentalności ludzi nie przeprowadza się w ciągu kilku dni, ale miesięcy - ok. Jeżeli jednak wyniki mają być po kilku tygodniach - niestety ktoś dostanie rykoszetem.

Osobiście - jako porażkę traktuję zwolnienie kierownika. To oznacza, że nie potrafiłem go zmotywować, zmienić jego podejścia... Może było to niewykonalne, ale do tego zatrudniają nowych ludzi do firm, by wykonywać rzeczy niewykonalne...
Mikołaj Sarrach

Mikołaj Sarrach Dyrektor Handlowy,
Członek Zarządu
Krynica Vitamin S.A.

Temat: Nowy Dyrektor....

Z mojej praktyki zawodowej wynika, iż często w takich sytuacjach dochodzi do rozwiązań mieszanych, czyli warto jest mieć w zespole sprawdzonych ludzi np. z poprzedniej firmy, ale głównie po to aby wnieśli swoje doświadczenie (tzw. wartość dodaną) do istniejącego zespołu, po to aby całość teamu była jeszcze bardziej wydajna. Jednocześnie "stara ekipa" i ich kontakty oraz nawiązane relacje z klientami będą bardzo pomocne nowemu dyrektorowi. W jednym zdaniu: ewolucja a nie rewolucja.

konto usunięte

Temat: Nowy Dyrektor....

Konrad G.:
Zatrudniaj szybko, zwalniaj powoli.

Dodałbym tylko cytat Ks.Twardowskiego

"Śpieszmy się kochać PRACOWNIKÓW, tak szybko odchodzą ..."Łukasz Agaś edytował(a) ten post dnia 04.03.09 o godzinie 02:20

konto usunięte

Temat: Nowy Dyrektor....

Jeżeli Nowy Dyrektor rozpocznie proces "restrukturyzacji" zatrudnienia w organizacji może mieć miejsce zachwianie stabilizacji i pewności zatrudnienia pozostałych managerów, które w dalszym skutku spowoduje znaczący spadek motywacji. W sytuacji zagrożenia zatrudnienia efektywni pracownicy będą rozglądali się za nową posadą, pomimo że nie byli na liście oskarów (czyt.: zwolnienia) to sami odejdą - na czym najbardziej utraci organizacja.

Przypadek z życia wzięty.Łukasz Agaś edytował(a) ten post dnia 04.03.09 o godzinie 02:28
Jan D.

Jan D. nie wszystko na raz
- mam ochotę na
zmiany

Temat: Nowy Dyrektor....

Gdy mówimy o kimś specjalista, ekspert w dziedzinie .... to nie posiłkujemy się "profesjonalny, dobry"
Gdy zaczynamy mówić "dyrektor" zaczynamy dywagować ale "jaki"
Może, tak naprawdę wina leży w tym, że wszyscy wiedzą jaki powinien być, ale nikt nie wie jakie umiejętności, wyobraźnię i wiedzę powinien mieć :))Przepraszam jedną powinien mieć w każdym ogłoszeniu "doskonała znajomość pakietów biurowych" ukłony dla HH

konto usunięte

Temat: Nowy Dyrektor....

Kółko wzajemnej adoracji to problem raczej w przypadku przedsiębiorstw o stabilnej sytuacji. Problem leży głównie w tym, że taka grupa skutecznie utrudnia (a częściej nawet blokuje) rozwój przedsiębiorstwa. W sytuacji kryzysowej raczej nie ma prawa bytu bo wtedy i tak wszyscy lecą z pracy za wszystko.

konto usunięte

Temat: Nowy Dyrektor....

Łukasz Agaś:
Przypadek z życia wzięty.[edited]

Najlepsi pracownicy mają niestety to do siebie, że nawet w trudnych czasach stosunkowo łatwo znaleźć im inną pracę. Może więc okazać się, że z planowanej wymiany najsłabszej części zespołu wyjdą nici, bo jak tylko zaczniemy zwalniać tych słabych, najlepsi nam uciekną i siłą rzeczy nikogo nie będziemy w stanie zwolnić, bo nikt nam nie zostanie. Czyli skutek będzie zupełnie odwrotny od zamierzonego.

Sytuacja jaką opisałeś wskazuje niestety na błędy w zarządzaniu, polegające na braku odpowiedniej komunikacji. Jeśli już konieczna bardzo głęboka restrukturyzacja polegająca na wymianie np. 1/3 zespołu, to musi być ona przygotowana w ten sposób, by nie utracić najlepszych pracowników.
Oczywistym jest, że trzeba najpierw porozmawiać z tymi pracownikami, na których utrzymaniu nam zależy, zapewnić o ich pozycji, a dopiero potem bardzo szybko zrobić wymianę. Najlepiej by była ona zrobiona za jednym razem, zanim ci najsłabsi zaczną sami składać wypowiedzenia. Bo gdy to się stanie, będziemy mieli szum że źle się dzieje i dlatego rotacja taka wielka. A jak to wpłynie na morale, łatwo się domyślić.
Marcin Plewka

Marcin Plewka ALD Automotive
Polska

Temat: Nowy Dyrektor....

Piotr C.:
Jaroslav T.:
Z mojego doświadczenia wynika, że większość nowych dyrektorów, jeżeli jest to człowiek z doświadczeniem w branży i w zarządzaniu, "ściągnie" sobie własny, sprawdzony zespół.

To o czym piszesz, czyli "ściąganie" swoich kolegów, zalatuje mi praktykami stosowanymi przez dyrektorów z nadania, przywiezionych w teczkach prosto z Warszawy.

Mógłbyś rozwinąć tą myśl...To prywatna wycieczka,czy jest jakieś drugie dno??

Co do sytuacji to najczęściej spotykaną przeze mnie praktyką było rozbudowanie zespołu o jedną, dwie osoby ściągnięte przez nowego dyrektora. Nowy szef często staje prze murem negatywnie nastawionych podwładnych, a dzięki takiemu zabiegowi ma choć jedną bratnią duszę w zespole.

Jeszcze nie spotkałem się z jawną wymianą i ściąganiem "swoich" pomimo, że pracowałem tylko w Warszawskich firmach...

Pozdrawiam.
MP.

konto usunięte

Temat: Nowy Dyrektor....

Marcin Plewka:
Mógłbyś rozwinąć tą myśl...To prywatna wycieczka,czy jest jakieś drugie dno??

Żadna prywatna wycieczka. Zwykły idiom. Wpisz w goole "dyrektor przywieziony w teczce" a wszystko stanie się jasne :)

A że z Warszawy? Gdy już poszukasz źródła tego idiomu, to stanie się również jasnym, dlaczego właśnie z Warszawy. :)
I zapewniam Cię, że nie ma to nic wspólnego z warszawskimi firmami. :) :) :)Piotr C. edytował(a) ten post dnia 04.03.09 o godzinie 11:01
Arkadiusz B.

Arkadiusz B. Dyrektor Obszaru
Detalicznego - ING
Bank Śląski S.A.

Temat: Nowy Dyrektor....

Jesli sobie przypomne moje doswiadczenia z nowymi dyrektorami, ktorzy przychodzili do firmy, to postepowali prawie wszyscy w ten sposob :

- obserwacja pracownikow sredniego szczebla
- zastapienie najslabszych "jednostek" swoimi, sprawdzonymi ludzmi lub tez innymi, czytaj obcymi :)
- rozwiazanie umow z najslabszymi pracusiami, ewentualnie degradacja ich na stanowiska nizsze..

Następna dyskusja:

case: nowy prezes




Wyślij zaproszenie do