Przemysław Walter

Przemysław Walter
InstytutCoachinguiMe
ntoringu.pl -
Pomagamy Coachom
Przeks...

Temat: Najpierw zespół potem cel? Czy może najpierw cel - potem...

Witam wszystkich serdecznie:)

Ostatnio natrafiłem na dość ciekawy artykuł, w którym opisane są wnioski jednego z guru zarządzania.

W skrócie doszedł on do wniosku, że najpierw powinno się kompletować zespół, potem określić jakie mamy mocne strony a następnie zastanowić się co możemy wspólnie zrobić.

Co na ten temat sądzicie?

Czy najpierw powinno kompletować się zespół a potem wyznaczać mu cele, czy najpierw powinien być cel a dopiero potem powinniśmy kompletować zespół?

Oto link do całego artykułu:

http://praca.wp.pl/title,Jak-znalezc-najlepszych-ludzi...

konto usunięte

Temat: Najpierw zespół potem cel? Czy może najpierw cel - potem...

Przemysław Walter:
Witam wszystkich serdecznie:)
http://praca.wp.pl/title,Jak-znalezc-najlepszych-ludzi...

Najpierw to trzeba samemu wiedzieć czego się chce - dlatego aby wyeliminować w profesjonalnym zarządzaniu kierunek mitomański wprowadzono jasne i czytelne dla wszystkich cele finansowe.

Np. utrzymanie przychodu rocznego na poziomie 200 000 000 EURO

Jeśli cel jest jasno określony z kompletowaniem zespołu niema problemów.

Można metoda prób i błędów lub od razu brać fachowca.

Pozdrawiam
Cieśla z Krakowa
Magdalena Świerzewska

Magdalena Świerzewska kapitan własnego
statku :)

Temat: Najpierw zespół potem cel? Czy może najpierw cel - potem...

No tak jest ogólnie przyjęte - najpierw cele, potem zbieramy zespół. Ale sama obecnie jestem w sytuacji - mam zespół, znam jego mocne strony i .... co możemy razem osiągnąć? Czas pokaże jak ta metoda się sprawdzi.

konto usunięte

Temat: Najpierw zespół potem cel? Czy może najpierw cel - potem...

Magdalena Świerzewska:
No tak jest ogólnie przyjęte - najpierw cele, potem zbieramy zespół. Ale sama obecnie jestem w sytuacji - mam zespół, znam jego mocne strony i .... co możemy razem osiągnąć? Czas pokaże jak ta metoda się sprawdzi.


No dobrze a jaka metodykę stosuje w opracowywaniu celu?

Pozdrawiam
Cieśla z Krakowa
Paweł Rybak

Paweł Rybak Dyrektor
Zarządzający
Operacyjny

Temat: Najpierw zespół potem cel? Czy może najpierw cel - potem...

Wszystko zależy od etapu na jakim znajduje się organizacja.
Jeśli nie ma organizacji (firmy, projektu)) to najpierw trzeba sobie postawić cele, co chcemy zrobić? Do tego trzeba później zebrać zespół. Jak zespół poradzi sobie z jednym przedsięwzięciem to można mu wyznaczyć kolejne cele.
Wydaje mi się, że trudnym byłoby zebrać np. lekarza, księdza, inżyniera od statków kosmicznych i wyznaczać im później jakiś "cel z kosmosu" (inżynier pasuje, ksiądz też zawsze bliżej nieba a lekarz niech ich leczy z urojonych pomysłów ;-))

konto usunięte

Temat: Najpierw zespół potem cel? Czy może najpierw cel - potem...

Ja nie jestem guru zarządzanie zatem nie bede polemizował z tym artykułem, który jednakze moim zdaniem opisuje jakies sytuacje labolatoryjne.

Budowałem kiedys zespól pod okreslony cel, co miało sens i przyniosło skutek, Potem zastanawiałem sie czy ten zespól pooradzi sobie z zupełnie innymi celami, ale to juz była inna historia.

Brałem takze udział w koncepcji budowania zespołu "bez celu", tzw poolu, którego to członków mozna było teoretycznie wykorzystac do róznych zadan - okazało sie to dośc spektakularna porazką.

konto usunięte

Temat: Najpierw zespół potem cel? Czy może najpierw cel - potem...

Paweł R.:
Wydaje mi się, że trudnym byłoby zebrać np. lekarza, księdza, inżyniera od statków kosmicznych i wyznaczać im później jakiś "cel z kosmosu" (inżynier pasuje, ksiądz też zawsze bliżej nieba a lekarz niech ich leczy z urojonych pomysłów ;-))

Tak się zawsze zbiera i tak wyglądają profesjonalne zespoły interdyscyplinarne - przynajmniej w dziedzinie badań kosmicznych a przy projektowaniu statków kosmicznych i nowych napędów przede wszystkim.

Wydajność intelektualna jest ściśle powiązana z poprawnością pracy organizmu więc lekarz jak najbardziej.

Pozdrawiam
Cieśla z Krakowa
Paweł Rybak

Paweł Rybak Dyrektor
Zarządzający
Operacyjny

Temat: Najpierw zespół potem cel? Czy może najpierw cel - potem...

Robert Mikołajek:
Paweł R.:
Wydaje mi się, że trudnym byłoby zebrać np. lekarza, księdza, inżyniera od statków kosmicznych i wyznaczać im później jakiś "cel z kosmosu" (inżynier pasuje, ksiądz też zawsze bliżej nieba a lekarz niech ich leczy z urojonych pomysłów ;-))

Tak się zawsze zbiera i tak wyglądają profesjonalne zespoły interdyscyplinarne - przynajmniej w dziedzinie badań kosmicznych a przy projektowaniu statków kosmicznych i nowych napędów przede wszystkim.

Wydajność intelektualna jest ściśle powiązana z poprawnością pracy organizmu więc lekarz jak najbardziej.

Pozdrawiam
Cieśla z Krakowa
od razu widać, że na kosmonautyce się nie znam. Ale po Ziemi twardo stąpam...

konto usunięte

Temat: Najpierw zespół potem cel? Czy może najpierw cel - potem...

Paweł R.:
od razu widać, że na kosmonautyce się nie znam. Ale po Ziemi twardo stąpam...

E tam zaraz twardo, twardo to stąpają ci co chodzą w boso ;) mi jest miękko dzięki firmie Adidas ;)

Pozdrawiam
Cieśla z Krakowa

konto usunięte

Temat: Najpierw zespół potem cel? Czy może najpierw cel - potem...

Przemysław Walter:
W skrócie doszedł on do wniosku, że najpierw powinno się kompletować zespół, potem określić jakie mamy mocne strony a następnie zastanowić się co możemy wspólnie zrobić.
W takim razie jaki jest cel kompletowania takiego zespołu?
Just for fun? Czy może celem jest znalezienie celu?
Z praktycznego punktu widzenia science fiction ale biznesowa literatura przyjmie wszystko :)
Rafał A.

Rafał A. Finanse / Marketing
/ Zarządzanie
Projektami

Temat: Najpierw zespół potem cel? Czy może najpierw cel - potem...

Brzmi to jak kompletowanie ekipy do zadań specjalnych :)
Artykuł całkiem fajny, jednak nie co powierzchownie i ogólnie idea Collinsa została tutaj potraktowana. Myślę, że ta metoda też ma swoje zastosowanie, jednak nie można jej traktować i stosować wobec wszystkich naszych działań. Oczywiście, ona ma rację bytu w określonym momencie. Poza tym cel długoterminowy i tak musi być zawsze wytyczony, a kompletowanie zespołu sprowadza się później do realizacji zadań krótkoterminowych.
Adam Jankowski

Adam Jankowski Kierownik Działu
Jakości, BSH Sprzęt
Gospodarstwa
Domoweg...

Temat: Najpierw zespół potem cel? Czy może najpierw cel - potem...

Najpierw zespół później cel?
Dla mnie brzmi to tak samo jak: najpierw założę firmę a później pomyślimy co będziemy produkować - czysty absurd...
Chyba, że w firmie jest tak totalny zastój, że trzeba zebrać zespół i zastanowić się co możemy zrobić aby nie przymarznąć do krzesła;)
Tak jak napisał Rafał - cel długoterminowy musi być - co do krótkoterminowych prowadzących do celu głównego, można się nad nimi zastanowić w grupie.
Krzysztof Liszkowicz

Krzysztof Liszkowicz Dyrektor Produkcji

Temat: Najpierw zespół potem cel? Czy może najpierw cel - potem...

Zgromadzić zespół a potem szukać mu zadań?

Najpierw cel.
Potem zespół.
Na końcu dostosowanie metody osiągnięcia celu z uwzględnieniem skadu zespołu.

konto usunięte

Temat: Najpierw zespół potem cel? Czy może najpierw cel - potem...

Przemysław Walter:
Witam wszystkich serdecznie:)

Ostatnio natrafiłem na dość ciekawy artykuł, w którym opisane są wnioski jednego z guru zarządzania.

W skrócie doszedł on do wniosku, że najpierw powinno się kompletować zespół, potem określić jakie mamy mocne strony a następnie zastanowić się co możemy wspólnie zrobić.

Co na ten temat sądzicie?
gdyby napisał, że tak się zdarza, ze najpierw jest zespół [...], byłoby to bliższe prawdy [...]. Co to za guru?

mogę się narazić na krytykę, ale tak często się zdarza w korporacjach.

Natomiast, jeśli już ten "zespół" jest, to nie jest to jeszcze patologia. Mając strategię [w moim rozumieniu: wizję, misję zespołu, określony obszar i cel działania zespołu, zrobioną analizę otoczenia biznesowego, cele długo i krótkoterminowe, określone kompetencje, niezbędne do ich realizacji], wówczas po przeprowadzeniu analizy luk kompetencyjnych czy inaczej nazywając określenia mocnych i słabych stron zespołu, można, uzupełniając luki poszczególnych osób, realizować założone cele. Jest to na pewno trudniejsze, ale daje o wiele więcej satysfakcji - mam tą przyjemność - niż praca z "gotowym" zespołem - o ile to możliwe.
Osoby natomiast nie mieszczące się w profilu kompetencyjnym, [...] - sami wiecie.
To tak ogólnie rzecz ujmując [...].Rafał Kamiński edytował(a) ten post dnia 23.01.11 o godzinie 22:12
Andrzej Urbański

Andrzej Urbański DORADCA | MANAGER |
PRZEDSIĘBIORCA |
www.bcau.pl

Temat: Najpierw zespół potem cel? Czy może najpierw cel - potem...

Taki model (pierwszy zespół, potem cel) kultywuje się w Warszawie na ul. Wiejskiej. Niestety za każdym razem fiasko.
Marcin Kalęba

Marcin Kalęba MBA. Specjalista z
zakresu zdrowia
publicznego. Szukam
no...

Temat: Najpierw zespół potem cel? Czy może najpierw cel - potem...

W czasach PRL dla istniejących zespołów wymyślano cele ;) Widać, że zachód dopiero do tego epokowego odkrycia teraz dochodzi.
Jak zwykle byliśmy pierwsi ;)

konto usunięte

Temat: Najpierw zespół potem cel? Czy może najpierw cel - potem...

Andrzej Urbański:
Taki model (pierwszy zespół, potem cel) kultywuje się w Warszawie na ul. Wiejskiej. Niestety za każdym razem fiasko.

Na Wiejskiej zachodzi inne zjawisko - Integracja Przez Cele ;)

Ale jak się gdzieś doczytałem w mądrej książce nazywają taki stan kiedy się zbiera grupa anie wie co będzie robić:

-integracja przez paranoje ;)

Pozdrawiam
Cieśla z Krakowa
Mariusz Czerwiński

Mariusz Czerwiński Szukam pracy:
Diagnozy nadużyć
kredytowych, Audyty
umów k...

Temat: Najpierw zespół potem cel? Czy może najpierw cel - potem...

Przemysław Walter:
Witam wszystkich serdecznie:)

Ostatnio natrafiłem na dość ciekawy artykuł, w którym opisane są wnioski jednego z guru zarządzania.

W skrócie doszedł on do wniosku, że najpierw powinno się kompletować zespół, potem określić jakie mamy mocne strony a następnie zastanowić się co możemy wspólnie zrobić.

Co na ten temat sądzicie?

Czy najpierw powinno kompletować się zespół a potem wyznaczać mu cele, czy najpierw powinien być cel a dopiero potem powinniśmy kompletować zespół?

Oto link do całego artykułu:

http://praca.wp.pl/title,Jak-znalezc-najlepszych-ludzi...
Typowe płytkie podejście, będące próbą narzucenia uniwersalnych tez bez uwzględnienia postępu cywilizacyjnego, nie próbujące nawet odnieść się do metod zarządzania, pomijające aspekt kulturowy różnych szerokości i długości geograficznych.

Ford to przypadek, który sprawdził się w na przełomie XIX i XX wieku, zresztą sam Ford był przypadkiem niereformowalnym, co jeszcze przed wybuchem II Wojny Światowej zaszkodziło mu sporo w rozwoju koncernu.

Autor próbuje uprościć model zarządzania w oderwaniu od otoczenia zewnętrznego i wewnętrznego organizacji i branży, w oderwaniu od sytuacji rynkowej. To błąd.

Częściowo mogę się zgodzić z poglądami autora, zespół jest istotną częścią projektu, w sytuacji, gdy organizacja ma już historię, wartość organizacji możemy zmierzyć wskaźnikami oraz obliczeniami na podstawie sprawozdań finansowych, cash flow i jego prognoz.

Jeśli organizacja nie ma historii lub jest przygotowywany projekt (np. typu start up), wówczas potrzebny jest zespół projektowy, który dokona oceny efektywności i ryzyka oraz przygotuje wdrożenie projektu. Rekrutacja osób niezbędnych do realizacji projektu to perspektywa miesięcy lub lat.

Autor powinien co nieco poczytać, a jeszcze lepiej byłoby gdyby zrozumiał. Peter Drucker, w przeciwieństwie do Forda to postać z XX wieku i moim skromnym zdaniem należy mu się tytuł "ojca metod nowoczesnego zarządzania".

konto usunięte

Temat: Najpierw zespół potem cel? Czy może najpierw cel - potem...

Opierając się na naukowych podstawach można wyłonić 7 do 9 ról w zespole. Podchodząc od tej strony można zacząć od kompletowania zespołu i obsadzić role. Taki zespół powinien rozwiązać, każdy zgłoszony problem. Życie (proza życia), udowadnia, że tak nie jest. Jeden pracownik może pełnić w zespole dwie, trzy role, czasem do jednej roli potrzeba dwóch trzech pracowników. Dlaczego zarządzanie procesowe, zespoły, grupy itp. Z jednej strony jednostka decyduje (podejmuje kluczowe decyzje), z drugiej wykonawcami są zespoły lub grupy ludzi. Nie możemy mieć na uwadze pojedynczych procesów, celów. są to tylko elementy składające się na misję, cele strategiczne lub inaczej nazwane cele, które sami (jeszcze lepiej gdy wszyscy nas oceniający, przełożeni i podlegli pracownicy) nazwą sukcesem. Gro przypadków cel jest pierwszy a potem zespół. Wyłoniony spośród pracowników lub zbudowany od podstaw. Odwrotnie to wyjątek a nie reguła.

konto usunięte

Temat: Najpierw zespół potem cel? Czy może najpierw cel - potem...

Tylko w jaki sposób skompletować zespól nie znając celu jakiemu ma jego wiedza służyć ? Wchodząc głębiej w każde zagadnienia do osiągnięcia celu potrzebujemy specjalistów z określonej dziedziny, którzy odpowiednio zmotywowani będą w stanie ten cel zrealizować.

Z tej publikacji
"Świetni specjaliści są na tyle elastyczni, że szybko się dostosują do nagłych zmian strategii działania firmy"

Jak rozumieć świetnych specjalistów ? Czy programista będzie w skończonym czasie zając się administracją siecią operatorską czy jej bezpieczeństwem tylko dlatego, że będzie elastyczny i zmotywowany ? Czy administrator systemów unix-owych będzie świetnym specjalistą od systemów Windows ?
Chyba każdy kto zarządza zespołem specjalistów jest sobie w stanie sam odpowiedzieć na to pytanie. Owszem są ludzie, którzy takiemu wyzwaniu sprostają. Pytanie czy perspektywa czasowa realizacji celu jest na tyle długa, aby uwzględniała czas na przekwalifikowanie takiego zespołu i zdobycie doświadczenia w nowej dziedzinie. Oczywiście jeżeli cel nie jest szczególnie wymagającym wyzwaniem można zamknąć to w jakiś sensownych perspektywach czasowych.

Dla mnie zdanie to powinno odnosić się do kadry zarządzającej ewentualnie zespołu specjalistów z konkretnej dziedziny, który tylko nie ma jeszcze wyznaczonego dokładnego zadania. Wtedy takie uogólnienie ma sens.

Pózniej zresztą autor artykułu uzasadniając swoje tezy pisze "Ford stawiał na „głupców”, którzy z radością pospieszą szukać rozwiązania trudnej sytuacji, zachowując otwarty umysł".

Pytanie więc, czy mówimy o głupach z chęciami, czy świetnych elastycznych specjalistach. Jedni i drudzy będą się doskonale uzupełniać, niemniej czy da się jednych drugimi zastąpić ?:)

Oczywiście można zastosować znaną w branży maksymę "każdego specjalistę można zastąpić skończoną ilością studentów" pytanie czy uzyskany cel będzie satysfakcjonujący dla zleceniodawcy ;)



Wyślij zaproszenie do