Temat: Najlepsi prezesi rodzą się latem?
Tomasz Duszyński:
Czy najlepsi prezesi rodzą się latem?
Moim zdaniem to tylko jeden z elementów większej układanki.
Przeanalizował bym nie datę urodzenia, a raczej dokonania delikwenta, począwszy od wyników na studiach (najlepiej kierunkowych np. zarządzanie itp).
Najbardziej interesującym momentem była by analiza kariery, jeżeli podczas pracy w firmie lub spółce osoba ta wyróżniała się na tyle innowacyjnymi pomysłami by miały wpływ na usprawnienie pracy lub poprawę wyników zapewne można założyć iż stołek prezesa się należy bo: ma predyspozycje, wykształcenie lub poprostu doświadczenie.
Ale i tak podchodzę do tego typu stanowisk z dużym dystansem, gdyż uważam że mało kto trafia na nie ciężką pracą lub dobrymi wynikami, raczej jest to kwestia kontaktów i tzw "kolesiostwa", więc trudno powiedzieć czy lepsze wyniki danej spółki są dziełem prezesa czy ludzi którzy nim kierują.
Pozdrawiam
No właśnie, jakie cechy potrzebne są komuś, kto mógłby być potencjalnym dobrym prezesem?
Czy napewno innowacyjne pomysły? dobre wyniki na studiach czyli w gruncie rzeczy, wysoka średnia z różnych, czasem wymagających sprzecznych predyspozycji przedmiotów?
Chyba kol. asystent się rozczaruje, ale w praktyce, liczy się faktycznie tzw. kolesiostwo, a w tłumaczeniu na nowomowę, to są umiejętności miękkie, czyli dar przekonywania, sympatyczny sposób bycia, umiejętność wyczucia, z kim wypić a kogo opluć, itp....
W pratyce szanowny kolego, to wygląda tak że ci którzy całe studia mieli wysoką średnią, wszystkie egzaminy zdawali na czas, projekty wykonywali przed czasem, w pracy siedzą w jakiejś kanciapie i zasuwają jak mrówy, na tych, którzy przez całe studia nie wychodzili z knajpy, trzeźwieli tylko na czas egzaminów, większość ezgzaminów zdali fuksem albo na ściągach, a przktycznie wszystkie projekty przepisali albo zapłacili za nie forsą zarobioną w spółdzielniach studenckich.
Ty tyle bezpłatej porady od doświadczonego managera :)))