konto usunięte
Temat: Kultura menedżera
Witam wszystkich,Taki temat – kultura menedżera – z pozoru błahy, jednak wnikając głębiej, to bardzo istotny element w biznesie, i nie tylko biznesie. Mówimy o MBA, mówimy o doświadczeniu biznesowym, o tak wielu elementach „wyuczonych”. Jednak w kontaktach biznesowych niezwykle ważna jest po prostu, ludzka „kultura biznesowa”, która wg mnie odgrywa istotny czynnik w biznesie. W kontaktach biznesowych, jak i relacjach „przełożony – podwładny”. Na pewno spotkaliście na swej drodze, przepraszam za określenie „palantów” ;) / „co to nie oni”, na naprawdę wysokich stanowiskach, którym wraz z przybyciem doświadczenia w biznesie, nie przybywa zwyczajnej kultury, w kontaktach międzyludzkich. Naprawde to „zjawisko” jest wciąż wyraźne, w wielu branżach, jak nie w każdej. Słyszę również głosy różnych pracowników, jak to się „nie za ciekawie” dzieje, w relacji ‘przełożony – podwładny’. Prywatnie interesuje się także zagadnieniami HR, więc takie rzeczy leżą mi na sercu, a samo „MBA” to dla mnie za mało, u menedżera, u którego „kuleją” miękkie umiejętności, a i tak się niestety zdarza... /
Nie chcę już mówić o osobach zajmujących się PR’em. Czytając nie raz fora zastanawiam się, gdzie się podziała zwyczajna kultura języka tych osób, którzy na co dzień – teoretycznie – dbają o szeroko pojętą komunikacje. „Szewc bez butów chodzi” mogło się trafiać kilka lat temu. Dziś ? Jednak również, czego dowodzą chociażby ostatnie publikacje w biznesowych miesięcznikach. To naprawde zaskakujące!
Jak współpracujecie z takimi „perełkami” ;) gdy nie możecie zrezygnować z kontaktów z nim/nią.
Jeśli zatrudniacie do firm – czy jesteście absolutnie pewni, że poza doświadczeniem biznesowym, równie dobrze / łatwo możecie sprawdzić „miękkie umiejętności” menedżera ?!
Jakie jest wasze zdanie / doświadczenie, w tym ‘temacie’ ?
Taka oto refleksja mnie naszła, bo jednak na swej drodze napotykam i takie „perełki” :)
Serdeczności,
JW