Temat: Kierowcy samochodow sluzbowych i ich umiejetnosci
Jerzy Zientkowski:
Boska ankieta.
9. Które szkoły doskonalenia techniki jazdy Pani/ Pan zna?*
Nie znam żadnej. Nie ma takiej opcji :), muszę coś wybrać.
A a'propos kierowców samochodów służbowych, sam takim jeżdżę, użyczam moim kolegom/pracownikom i szkolę, że służbowy != wariacki/odreagowywalny/do zajechania/etc, itd, itp i co-tam-jeszcze. Normalne narzędzie pracy a po pracy - bonus. Nie uogólniajmy. Burak to burak, niezależnie za jakim kółkiem siedzi
Pozdrawiam :)
ankietka jest mocno tendencyjna... no ale ja się przecież nie znam ;)))
jestem bardzo ciekaw wyników badania... będzie je Pan gdzieś publikował, czy wewnętrznie... ? - krótko - uważam, że temat badawczy jest fajny, można to zrobić technicznie znaczenie lepiej...
jeszcze jedno foux pas... pisze Pan w poście, że chodzi o ankietę dotyczącą postaw kierowców w Polsce - wszystko by było ok, gdyby ankieta nie sugerowała, że jest nie ankietą a materiałem marketingowym (czyli wypełniam ankietę zrobioną w taki sposób abym zwrócił uwagę na konieczność skierowania się na kurs doszkalający techniki jazdy.... ) - w moim przekonaniu, to zabieg nieetyczny (przynajmniej od strony badań) - albo robimy ankietę pt. jak postrzegam siebie jako kierowcę i użytkownika dróg, albo robimy ankietę - czy czuję potrzebę korzystania ze szkół techniki jazdy i jak je postrzegam - a to dwie różne rzeczy....
co do doszkalania i umiejętności jazdy generalnie:
moim zdaniem problem tkwi nie w umiejętnościach, co w mentalności głęboko zakorzenionej i w pewnej organizacji i ogarnięciu tematu...
- załóżmy, że jestem właścicielem firmy zatrudniającej van sellerów (czyli handlowców jeżdżących najczęściej tymi znienawidzonymi samochodami z kratką) - i zdaję sobie sprawę, że aby być skutecznym na rynku, muszę wypracować pewien kompromis pomiędzy czasem dotarcia do poszczególnych klientów (presja na czas jest zawsze, bo to pieniądze), a wypadkowością kierowców (przy zakładając 50 handlowcach jest to nie do uniknięcia)... co robię? :
1) wprowadzam elementy testów z umiejętności jazdy i zachowań na drodze już na etapie rozmowy kwalifikacyjnej o pracę i tak:
a) jeżeli kandydat do pracy jest znakomitym "materiałem" a jednocześnie nie spełnia odpowiednich kryteriów zachowań na drodze - kieruję do odpowiedniej szkoły technik jazdy...
b) jeżeli jest przeciętnym materiałem na handlowca i też i jeździ nie specjalnie - daję sobie spokój z zatrudnieniem takiej osoby
Oczywiście są też i sytuacje pośrednie - ale to na inne dyskusje ...
2) Bardzo pilnuję (lub nie ja, a fleet manager) zachowań na drodze - ok, stłuczka czy wypadek może się zdarzyć każdemu ale:
a) jeżeli po analizie, wychodzi, że są czynniki inne niż arogancja, chamstwo i nieprzestrzeganie przepisów - zaczyna funkcjonować program doszkalający i umożliwiający sprawny powrót za kółko takiego van sellera (mówię tu o psychice, nie o zdrowiu - sytuacje są różne)
b) jeżeli w wyniku całej analizy zachowań takiego van sellera wniosek - arogancki i agresywny na drodze wyciągam konsekwencje...
c) jeżeli nie daj Boże zdarzy się skarga do firmy na zachowanie na drodze van sellera - człowiek ma przerąbane, a do składającego skargę idą oficjalne przeprosiny (ot taki mały zabieg PR'owy)
W praktyce ciężko o tak "czarno-białe" postrzeganie rzeczywistości - jednakże restrykcje są po to, aby zoptymalizować realne straty finansowe spowodowane wypadkami van sellerów w firmie (presja na czas swoją drogą, ale bardziej się opłaca pilnowanie tego, aby ograniczyć wypadkowość)
A teraz uwaga na koniec i pomysł za razem - Panie Bartoszu (mój imienniku zresztą... ) proszę wziąć pod rozwagę skonstruowanie odpowiedniej oferty dla fleet managerów w firmach, działającej na zasadzie abonamentowej (coś na kształt abonamentu Medicover, czy Luxmed) - gdzie pomoże się tym ludziom, nie tylko organizując okresowe kursy dla załogi jeżdżącej, ale pomoże im się podejść do sprawy systemowo.... skonstruować kilka rodzajów programów (testowy, doszkalający przy podjęciu pracy, okresowy - monitorujący i tzw program powrotu "za kierownicę" po kolizji... ) W razie potrzeby służę dalszymi radami....
Pozdrawiam