konto usunięte

Temat: Interim management

Ciekaw jestem Waszych spostrzeżeń dotyczących rzeczywistego zapotrzebowania rynku na menedżerów czasowych, szczególnie wyższego stopnia zarządzania. Czy w Waszych firmach korzystacie z możliwości zatrudnienia doświadczonych menedżerów na ograniczony kilku-miesięczny okres? Jeśli tak to w jakich sytuacjach? A jeśli nie to ... dlaczego?
Czy w Polsce nadal jest to tylko moda i ciekawy temat do teoretycznych rozważań na łamach fachowej prasy, czy już realna potrzeba?

Pozdrowienia :)

Zbyszek
Paweł L.

Paweł L. General manager
@Deles Polska

Temat: Interim management

Witaj
pracuję w firmie Bosch and Siemens Home Appliances, gdzie jestem koordynatorem grupy konstruktorow. Poprzedni rok spedzilem w kwaterze glownej w Niemczech, gdzie pracowalem w specjalnej grupie raportujacej i rozpoczynajacej dyskusje i zmiany z najwyzszym poziomem managerskim w galezi produkcji platform zmywarek do naczyn. Generalnie z moich obserwacji wynika, ze przez ostatnie 5-7 lat byl trend do dopuszczania do stanowisk managerskich ludzi nowych spoza branzy. Ten trend od strony niemieckiej przeniesiony zostal na grunt polski. Jednak obecnie nastepuje odwrocenie od tej drogi. Firma powoli dochodzi do wniosku, iz bardziej oplaci sie promowac swoich ludzi, ktorzy zdobywaja krok po kroku doswiadczenie. Od czasu do czasu zas nastepuje jakas wymiana pomiedzy galeziami (np miedzy dywizja kuchenek a lodowek etc.). Zmiana kierownictwa pozwala zmienic atmosfere, jednak prowadzic moze do duzych strat. Zatrudnienie takiej osoby, ktora spedzi 2-4 lat czyli minimum portzebne do zauwazenia pracy managera moze sie oplacic tylko w jednym przypadku: aby wyprzatnac ludzi, ktorym nie zalezy na pracy. Osobiscie nie szanuje ludzi, ktorzy skacza pomiedzy firmami, gdyz w rzeczywistosci poza znajomoscia jezyka i psedo-przebojowoscia nie maja nic do zaprezentowania. Bardzo waznym punktem rowniez jest naturalnosc socjotechniczna, ktora niestety 90% managerow nie moze sie popisac, ale to juz inna historia. Eefktow pracy takich ludzi nie mozna trwale zidentyfikowac, a wspolczynniki takie jak wzrost poziomu kompetencji czy rozwoju dlugofalowego firmy nie jest po prostu mozliwe. A jakie jest Twoje zdanie. Chetnie poslucham Twojej opini.
Pozdrawiam,
Pawel L.

konto usunięte

Temat: Interim management

Zbigniew Siatkowski:
Czy w Polsce nadal jest to tylko moda i ciekawy temat do teoretycznych rozważań na łamach fachowej prasy, czy już realna potrzeba?

Pozdrowienia :)

Zbyszek

Moim zdaniem (z doświadczenia w tej roli) nie ma w Polsce mody na IM. Raczej jest brak wiedzy i świadomości odnośnie tej formuły, a niekiedy nawet strach przed wpuszczeniem "na chwilę" człowieka z zewnątrz i oddania mu na jakiś czas steru firmy lub nawet jej części. Ale na szczęście z roku na rok świadomość rośnie. Wolno, bo wolno, ale jednak.

Pozdrawiam imiennika.

ZB

konto usunięte

Temat: Interim management

Paweł, bardzo ciekawa i wielowątkowa wypowiedź
Generalnie z moich obserwacji wynika, ze przez ostatnie 5-7 lat byl trend do dopuszczania do stanowisk managerskich ludzi
nowych spoza branzy. Ten trend od strony niemieckiej przeniesiony
zostal na grunt polski.
Tu poruszyłeś jeszcze jeden interesujący aspekt: przenoszenie gotowych rozwiązań w międzynarodowych firmach na zasadzie filozofii "jeśli w Niemczech czy we Francji to działa to czemu miałoby nie działać w Polsce". Wielu z nas pracujących w koncernach w początkowych latach ich wejścia do Polski ma ten bolesny dla obu stron etap za sobą. Do czasu "wychowania" polskiego kierownictwa firmy, które zdobyło zaufanie centrali, niejednokrotnie trwała swoista przepychanka dotycząca wprowadzania gotowych rozwiązań i oporu przed ich wprowadzaniem z naszej rodzimej strony. Dziś w większości firm jest już inna świadomość, ale jeszcze kilka ładnych lat temu... dużo by wspominać :)
Zmiana kierownictwa pozwala zmienic atmosfere, jednak prowadzic
moze do duzych strat. Zatrudnienie takiej osoby, ktora spedzi 2-4
lat czyli minimum portzebne do zauwazenia pracy managera moze sie
oplacic tylko w jednym przypadku: aby wyprzatnac ludzi, ktorym > > nie zalezy na pracy.
Zatrudnienie menedżera w celu posprzątania firmie a następnie zatrudnienie "tego dobrego szefa" mogącego już spokojnie działać w wyczyszczonej atmosferze to taktyka znana i stosowana u nas jeszcze przed wprowadzeniem pojęcia interim managera... i faktycznie masz rację że to może być ten przypadek potrzeby zatrudnienia IM, który przychodzi jako pierwszy go głowy. Ale przecież to nie jedyna opcja. Przykład: firma ma plan wprowadzenia na stanowisko osoby z wewnątrz, która jednak nie jest jeszcze przygotowana - IM mógłby spełnić rolę zapewnienia ciągłości zarządzania na odpowiednim poziomie i równolegle przygotowywać sukcesora. Albo: następuje sytuacja kryzysowa w organizacji gdzie wprowadzenie człowieka z zewnątrz ma określone zadania, w tym np zgaszenia pożaru bądź prewencji przed jego wybuchem. Myślę że jest kilka sytuacji które uzasadniają taki ruch, moje pytanie do Was brzmi: czy w praktyce u was występują czy u nas to wciąż tylko rozważania...
Osobiscie nie szanuje ludzi, ktorzy skacza pomiedzy firmami, gdyz w rzeczywistosci poza znajomoscia jezyka i
psedo-przebojowoscia nie maja nic do zaprezentowania. Bardzo waznym punktem rowniez jest naturalnosc socjotechniczna, ktora
niestety 90% managerow nie moze sie popisac, ale to juz inna > historia
Ja tego nie widzę w ten sposób. Co prawda mam określony stosunek do "skoczków" (choć dziś tak podobno jest nawet trendy) ale jestem człowiek starszej daty i się nie znam :) Tyle że w wypadku IM mamy do czynienia z taką umową i z góry jest określone odejście menedżera po określonym czasie - sytuacja jest więc jasno postawiona i żadna ze stron nie jest niemile zaskakiwana. Praca jako IM przy określonych predyspozycjach może być bardzo ciekawym sposobem na realizowanie się zawodowe i ze strony menedżerskiej jestem w stanie przyjąć taką filozofię pracy.
Eefktow pracy takich ludzi nie mozna trwale zidentyfikowac, a wspolczynniki takie jak wzrost poziomu kompetencji czy rozwoju dlugofalowego firmy nie jest po pr możliwe
Tu masz rację, chyba że właśnie zadania IM były łatwo mierzalne, jak choćby wymienione "posprzątanie"
A jakie jest Twoje zdanie. Chetnie poslucham Twojej opini.
Myślę że w wielu trudnych sytuacjach w jakich znajdują się firmy możliwość skorzystania z IM może być wymierną korzyścią. Gdyby jednak permanentne zatrudnianie IM było zamierzoną polityką HR-owska to przyjmuję Twoje argumenty na "nie". Mogłoby to świadczyć o nastawieniu na procesy z pominięciem czynnika ludzkiego który jest (jak to w zakurzonych księgach opisujących misję firmy jest zapisane) najcenniejszym zasobem firmy :)

Pozdrawiam
Z.

konto usunięte

Temat: Interim management

Zbyszek:
Moim zdaniem (z doświadczenia w tej roli) nie ma w Polsce mody na IM. Raczej jest brak wiedzy i świadomości odnośnie tej formuły, a niekiedy nawet strach przed wpuszczeniem "na chwilę" człowieka z zewnątrz i oddania mu na jakiś czas steru firmy lub nawet jej części. Ale na szczęście z roku na rok świadomość rośnie. Wolno, bo wolno, ale jednak.
Dzięki, o to właśnie pytam. Czytam coraz częstsze artykuły dotyczące roli IM i mam nieodparte wrażenie, że autorzy poczytali co nieco fachowej prasy anglojęzycznej i próbują przekonać czytelnika że na Polskim rynku też już to "działa i buczy". Tymczasem sam nie znam zbyt wielu takich przykładów i stąd pytam Was jak to jest w praktyce. Chociaż... Twoja droga zawodowa mogłaby świadczyć, że coś jest na rzeczy :)

Pozdrawiam,
Z.Zbigniew Siatkowski edytował(a) ten post dnia 26.08.08 o godzinie 23:53
Paweł L.

Paweł L. General manager
@Deles Polska

Temat: Interim management

"Ja tego nie widzę w ten sposób. Co prawda mam określony stosunek do "skoczków" (choć dziś tak podobno jest nawet trendy) ale jestem człowiek starszej daty i się nie znam :) Tyle że w wypadku IM mamy do czynienia z taką umową i z góry jest określone odejście menedżera po określonym czasie - sytuacja jest więc jasno postawiona i żadna ze stron nie jest niemile zaskakiwana. Praca jako IM przy określonych predyspozycjach może być bardzo ciekawym sposobem na realizowanie się zawodowe i ze strony menedżerskiej jestem w stanie przyjąć taką filozofię pracy."

Jesli chodzi o realizowanie sie zawodowe - byc moze OK i potrafie to sobie wyobrazic. Jednak od strony mierzalnego sukcesu, wzrostu poziomu kontroli sukcesu firmy itd nie jest to dobry punkt. W mojej opini firma nie zachowuje stalej linii wzrostu a robo to pikami gora-dol osiagajac czasami spadki kalkulowane. I o to mi chodzilo w tym punkcie.
Pozdrawiam,
Pawel
Krzysztof Leszek

Krzysztof Leszek Managing Partner,
KIMZE

Temat: Interim management

To prawda, instytucja IM nie jest w PL tak popularna jak "złapanie stołka w dobrej firmie i zostanie za wszelką cenę" potocznie zwane etatem:)
Absolutnie nikogo nie oceniam i myslę, że trudno jest oceniać managerów pracujacych właśnie w ten sposób.
Znam kilka osób, które wybrały taka droge swojej kariery i zajmuja często bardzo wysokie stanowiska w strukturach (np. prezesi zarządów).
Ich rola jest zwykel tak samo sprecyzowana jak okres trwania kontraktu.
W przypadkach o których mówię, firmy decydowały się na IM aby:

1) "posprzatać" struktury sprzedazowe i marketingowe, odpowiednio je wyszkolić i wyznaczyć kierunki działania, stworzyć procedury itp itd....
W tym czasie, firma mogła przygotować własnego managera do przejęcia gotowej struktury co znacznie przyspieszyło proces właściwego funkcjonowania zespołu i realizowania postawionych celów.

2)wprowadzić "nowa krew" by wyrwać firmę z marazmu i błędnego koła powielanych błędów w zarządzaniu. Wybrano na IM osobę z ogromnym doświadczeniem w branży, choć z poza firmy.
W efekcie IM w znacznym stopniu podniósł rętowność spółki ( w okresie 4 lat bo tak wygladał kontrakt- i to można chyba obiektywnie ocenić?) wprowadzając kilka innowacji z poza branży i ustawiając business troche niekonwencjonalnie :)

Jak widzicie- skoczek też może być przydatny, ale ktoś musi potrafić ocenić jego wartość dla firmy, period, zadania i podjąć mądrą decyzję.

Pozdrawiam
KL

konto usunięte

Temat: Interim management

Czytam coraz częstsze artykuły
dotyczące roli IM i mam nieodparte wrażenie, że autorzy poczytali co nieco fachowej prasy anglojęzycznej i próbują przekonać czytelnika że na Polskim rynku też już to "działa i buczy". Tymczasem sam nie znam zbyt wielu takich przykładów i stąd pytam Was jak to jest w praktyce. Chociaż... Twoja droga zawodowa mogłaby świadczyć, że coś jest na rzeczy :)

Pozdrawiam,
Z.[edited]Zbigniew Siatkowski edytował(a) ten post dnia 26.08.08
Bo tych przypadków wciąż jest bardzo mało. Jak i ludzi, którzy wybrali ten sposób działania tak na serio (zgdnij, ilu takich ludzi jest mniej więcej w Polsce :-). IM mylony jest z tyloma rzeczami, że spędziłbym dłuższą chwilę, żeby spisać tu listę.

Pozdrawiam,

Z

konto usunięte

Temat: Interim management

[author]Zbigniew Brzeziński Bo tych przypadków wciąż jest bardzo mało. Jak i ludzi, którzy wybrali ten sposób działania tak na serio (zgdnij, ilu takich ludzi jest mniej więcej w Polsce :-).

100? 150? To i tak wielokrotnie więcej niż zapotrzebowanie rynku. Mylę się?

Pozdrawiam,
Z.

konto usunięte

Temat: Interim management

Trafiłeś w 10-tkę!!!

I rzeczywiście rynek póki co nie jest tego w stanie zagospodarować (no, z małymi wyjątkami). Dlatego niektórzy wychodzą poza Polskę.

Pozdrawiam,

ZB

Następna dyskusja:

Interim management




Wyślij zaproszenie do