![](https://static.goldenline.pl/user_photo_basic.jpg)
konto usunięte
Temat: Headhunterzy i telefony do firmy
Nie jestem pewien jak na dzien dzisiejszy ma sie sytuacja w dziedzinie HH w Polsce.Faktycznie o etyke takich dzialan mozna sie spierac jednak znow glownym motorem jest tutaj efektywnosc a hamulcem odpowiednia motywacja zespolu.
Ponadto „Rasowy” HH nie bedzie prowadzil szczegolowej rozmowy z pracownikiem podczas gdy jest on w biurze, nie zapyta tez czy chce on zmienic prace na tym etapie, gdyz nie jest to srodowisko przyjazne do prowadzenia takiej dyskusji.Wzgledy praktyczne. Kandydat wytracony z obowiazkow nie bedzie w stanie odpowiedziec na wiekszosc pytan ani powaznie zastanowic sie nad oferta czujac na sobie wzrok wspolpracownikow, badz obawiajac sie o ww Orwell’owski podsluch – co jest juz zupelnie oddzielnym tematem z pogranicza etyki.
Ja otrzymujac takie telefony slysze zwykle jedno zdanie, krotka informujace, kto z branzy polecil mnie danej firmie i pytanie o dogodna pore na rozmowe badz spotkanie. Rozmowe konczy wlasnie prosba o numer kontaktowy.
Po odbyciu takiej rozmowy kandydat ma szanse zastanowic sie czy ma ochote na dalsze kontakty, czy faktycznie bylby zainteresowany przejsciem do konkurencji i co musialoby go zmotywowac do takiego dzialania.
Ja sam skusilem sie tylko raz ale nigdy nie odprawiam HH z kwitkiem przed wysluchaniem co maja do zaoferowania, pozwala to przede wszystkim na zorientowanie sie ile jest sie wartym na rynku.
Co do porownania z akwizycja, to juz chyba zalezy od innych czynnikow profesjonalizmu firmy, sposobu dzialania. Podobnie jak kazdy sales manager, dyrektor czy uslugodawca moze byc nazwany akwizytorem, linia jest cienka a opiera sie wlasnie o kodeks no i zwykle wyczucie.
Kolejna roznica wynika chyba z tego, ze nikt nie chce nam sprzedac uslugi ale ja wykonuje na zlecenie kontrahenta, ktory za nia placi.
Moze byc to problemem dla pracodawcy, jednak pamietajmy tez, ze ludzka rzecza jest strach przed nowym. Angielskie przyslowie mowi ze trawa zawsze WYDAJE SIE zieleniejsza po drugiej stronie wzgorza.
Szanujacy sie Manager zadowolony ze swojej pracy, pakietu, atmosfery, wytyczonej i osiagalnej sciezki kariery nie przejdzie do innej firmy za odrobine wieksza pensje bo tak na dobra sprawe nie wie co go tam czeka poza kilkoma stowkami wiecej. Jesli natomiast propozycja jest baaardzo lukratywna, coz - Business powinien monitorowac aktualne stawki na rynku aby rozbieznosci nie byly zbyt duze ale o to podobnie jak o powyzsze czynniki powinny dbac dzialy HR tak sponiewierane w jednym z tematow na ogolnym...