Temat: Czy warto często zmieniać pracę

Wszystko zależy od człowieka. Każda zmiana pracy wiąże się z pewnym ryzykiem i to, że dostaniemy większą pensję nie zawsze oznacza coś lepszego. Ja jestem jednym z niewielu osobników, dla których kasa nie jest najważniejsza. W mojej poprzedniej firmie byłam kierownikiem, niestety z bardzo wąskim spektrum możliwości (decyzyjności). W mojej obecnej firmie jest zupełnie inaczej, ponieważ wypełniam obowiązki zgodnie z pełnioną przeze mnie funkcją i jestem zadowolona z tej zmiany (i z kasy też :) ). Osobiście nie lubię zmieniać firm, ponieważ wiąże się to z czasem, który trzeba poświęcić na naukę i oswojenie się z nową firmą.
Kiedy natomiast zapraszam potencjalnych pracowników na rozmowy kwalifikacyjne (dopiero przez telefon), a oni już wtedy pytają mnie o wysokość wynagrodzenia, kiedy ja na dobrą sprawę jeszcze nie wyraziłam chęci zatrudnienia takowej osoby - są one na straconej pozycji.
Rotacja co jakiś czas to nie dla mnie :)

Temat: Czy warto często zmieniać pracę

Osobiście lubię współpracować na dłużej.

Ale mam jedną zasadę.
Jeżeli zmieniam firmę (grupę) to zmieniam branżę.

Z załozenia nie pracuję dla konkurencji mojej poprzedniej firmy.

Temat: Czy warto często zmieniać pracę

Nie zgadzam się z negatywnym określaniem "skoczkowania" zwłaszcza w wypadku młodych ludzi - rzadko kto po studiach (nie specjalistycznych, typu medycyna, etc.) może powiedzieć, że wie w 100% co chce w życiu robić. Wiele osób poprzez skakanie po firmach szuka swojego miejsca - a każdy wie, że nie ma pracownika z niewolnika. Siedzenie na siłę kilka lat, byleby to wyglądało "odpowiedzialnie" w CV, uważam że jest bezsensownym marnowaniem czasu. Jeśli pracownik jest niezadowolony ze swojej pracy to z pewnością nie będzie wykonywał jej dobrze - czyli tu mamy stratę dla pracownika i pracodawcy. Gdy jednak się już znajdzie ciekawą pracę, firmę, team, wyzwanie... to wtedy można się temu oddać i pracować na 100 a nawet 200%.
Niektórzy też po prostu wchodzą na minę podejmując różnego rodzaju prace. To może być związane z firmą, ze stanowiskiem... ze wszystkim. Robert chyba zapomniał, że nie każdy jest uczciwy - i tu myślę o pracodawcach. Obiecywanie złotych gór a później przechodzenie do szarej rzeczywistości jest po prostu oszustwem. Co w takim wypadku - gdy wina tego, że ktoś się zwolnił leży po prostu po stronie pracodawcy? Naprawdę troszkę dziwne podejście...

Ciekawy temat poruszyła Joanna... Google i tego typu firmy. Ile ich jest w Polsce i czy naprawdę istnieją w Polsce? Czy międzynarodowe korporacje w Polsce potrafią postępować w taki sposób jak korporacje za granicą? W końcu firmami rządzą ludzie a nie firmy rządzą się same sobą... za granicą jest inna mentalność niż u nas. Czy w Polsce korporacje potrafią stworzyć takie warunki jak, np. Google i Apple? Za granicą podobno bajka, jak jest w Polsce?

Chciałbym jeszcze dodać swoje 3 grosze do wypowiedzi Anny, dokładnie do pytań finansowych w czasie pierwszej rozmowy telefonicznej ;) Przyznaję, że może to wypaść trochę niefortunnie ale moim zdaniem tego typu informacje powinny się znajdować od razu w ogłoszeniu o pracę. Powinniśmy troszkę się cywilizować i iść do Europy. W ogłoszeniu powinien być opis firmy, stanowiska, zakresu obowiązków, wymagań w stosunku do kandydatów i właśnie rzędu wynagrodzenia na danym stanowisku. W chwili obecnej niestety mamy różnego typu stanowiska nie odzwierciedlające w żaden sposób tego czego można oczekiwać. Pytanie o wynagrodzenie powinno stać się normalnością, ponieważ może zaoszczędzić czas obu stron: kandydata i pracodawcy.

Pozdrawiam,
Tomek

Temat: Czy warto często zmieniać pracę

Tomek Kowalski:
Nie zgadzam się z negatywnym określaniem "skoczkowania" zwłaszcza w wypadku młodych ludzi - rzadko kto po studiach (nie specjalistycznych, typu medycyna, etc.) może powiedzieć, że wie w 100% co chce w życiu robić. Wiele osób poprzez skakanie po firmach szuka swojego miejsca - a każdy wie, że nie ma pracownika z niewolnika. Siedzenie na siłę kilka lat, byleby to wyglądało "odpowiedzialnie" w CV, uważam że jest bezsensownym marnowaniem czasu. Jeśli pracownik jest niezadowolony ze swojej pracy to z pewnością nie będzie wykonywał jej dobrze - czyli tu mamy stratę dla pracownika i pracodawcy. Gdy jednak się już znajdzie ciekawą pracę, firmę, team, wyzwanie... to wtedy można się temu oddać i pracować na 100 a nawet 200%.
Niektórzy też po prostu wchodzą na minę podejmując różnego rodzaju prace. To może być związane z firmą, ze stanowiskiem... ze wszystkim. Robert chyba zapomniał, że nie każdy jest uczciwy - i tu myślę o pracodawcach. Obiecywanie złotych gór a później przechodzenie do szarej rzeczywistości jest po prostu oszustwem. Co w takim wypadku - gdy wina tego, że ktoś się zwolnił leży po prostu po stronie pracodawcy? Naprawdę troszkę dziwne podejście...

Dobrze gada dać mu piwa :)

Chciałbym jeszcze dodać swoje 3 grosze do wypowiedzi Anny, dokładnie do pytań finansowych w czasie pierwszej rozmowy telefonicznej ;) Przyznaję, że może to wypaść trochę niefortunnie ale moim zdaniem tego typu informacje powinny się znajdować od razu w ogłoszeniu o pracę. Powinniśmy troszkę się cywilizować i iść do Europy. W ogłoszeniu powinien być opis firmy, stanowiska, zakresu obowiązków, wymagań w stosunku do kandydatów i właśnie rzędu wynagrodzenia na danym stanowisku. W chwili obecnej niestety mamy różnego typu stanowiska nie odzwierciedlające w żaden sposób tego czego można oczekiwać. Pytanie o wynagrodzenie powinno stać się normalnością, ponieważ może zaoszczędzić czas obu stron: kandydata i pracodawcy.

i znowu browar ;)

Pozdrawiam,
Tomek

pzdr.
Rafał

Temat: Czy warto często zmieniać pracę

Robert G.:
Piotrze,

W gronie specjalistów payback kosztow rekrutacji to okres półtora do dwóch lat. Oczywiście - nie dotyczy to konsultantów.
Sam stosuję zawsze maksymę: "pół roku pracownik się uczy, pół roku zaczyna oddawać, kolejne 6 miesięcy optymalizuje i następne 26 tygodni tworzy coś nowego i potem szuka nowego stanowiska."
Na konkretnym stanowisku nie warto siedzieć dłużej niż 3, no max 4 lata.
Osobiście NIGDY nie zatrudniam skoczków - odrzucam wszystkie CV, w których pracownik zmieniał pracę częściej niż co 3-4 lata.

Pozdrawiam

Piotr Obraniak napisał:

Ale w przypadku profesjonalistów 2-3 miesiące i już
ma się wartość dodaną. Więc po max. roku zazwyczaj osiąga się break even kosztów rekrutacji.

Robert, nie wyobrażam sobie zatrudniania pro, który dopiero po 1,5-2 latach zacznie wnosić wartość dodaną. Gdyby tak było, to np. pojęcie interim managementu w ogóle by nie istniało. Zastrzegam, mówię o profesjonalistach. Na własnym przykładnie - honeymoon na stołku HR Directora kończył się najpóźniej po 2-3 miesiącach. Potem już oczekuje się akcji. Dla poziomu CEO standardowo przyjmuje się 90 - 100 dni.

Standardowy czas pozwalający na zmianę stanowiska w korporacjach to 1,5 roku - zakłada się, że w tym czasie pracownik zwrócił koszty szkolenia i adaptacji i zdążył jeszcze dodać wartości do firmy.

Definicji skoczka tyle ilu rekruterów - dla mnie 2-3 doświadczenia poniżej 1 roku (zależy bardzo od branży i stanowiska) budzą potrzebę wyjaśnień.

Temat: Czy warto często zmieniać pracę

Warto zmieniać pracę z dwóch powodów:
1. nauczymy się o tym rozmawiać - nie boimy się zmian
2. dla zdrowia - czasami w pracy bywa tak, że mamy wszystkiego dość - gdy ten stan trwa dłuższy okres - tracimy chęć do pracy
Ponadto zawsze - gdy precodawca przedstawiał inną perspektywę.
Popieram Tomka - gdy dwie strony szanują się - rozmowa na początku o kasie - nikt nie traci czasu.
Czasami to nie my zmieniamy pracę tylko sytuacja zmusza do tego np. zawieszenie działalności, różnica charakterów, szefowie zmieniają się szybciej niż pory roku

Temat: Czy warto często zmieniać pracę

Piotrze,

w zasadzie zgadzam się. Moje doświadczenie jest takie, że pro zaczyna oddawać po 6 miesiacach (nie mylić z czystym wykonywaniem obowiązków), ale na 100% oddaje po roku - półtora, zwłaszcza jeśli przychodzi spoza branży.
Oczywiście - nie dotyczy to projektów typu "fix it".
Ale ten temat to do innego forum - możemy pogadać na priv;)

Pozdrawiam,
RobertRobert G. edytował(a) ten post dnia 06.08.08 o godzinie 22:04

Temat: Czy warto często zmieniać pracę

Piotr Obraniak:

Robert, nie wyobrażam sobie zatrudniania pro, który dopiero po 1,5-2 latach zacznie wnosić wartość dodaną.

Tez tak uwazam, w pewnych grupach zawodowych np. Supply Chain, te okresu sa znacznie krotsze. Z reguly oczekuje sie, ze prawie od zaraz...

Temat: Czy warto często zmieniać pracę

z pracą jest jak z kobietą, zanim trafisz na właściwą...choć niektórzy szczęściarze wiedzą, że to ta już mając lat naście - mija trochę czasu

gdybym miał realizować scenariusz 4-5 lat w jednym miejscu pracy - w mojej "zielonej" branży byłbym już pewnie wąsaczem

życzę wszystkim wielkiej miłości i świetnej pracy, która sprawi, że nie trzeba będzie szukać lub nawet rozważać zmiany

Temat: Czy warto często zmieniać pracę

Mikołaj R.:
z pracą jest jak z kobietą, zanim trafisz na właściwą...choć niektórzy szczęściarze wiedzą, że to ta już mając lat naście - mija trochę czasu

gdybym miał realizować scenariusz 4-5 lat w jednym miejscu pracy - w mojej "zielonej" branży byłbym już pewnie wąsaczem

No wlasnie, wbrew pozorom w grupie zawodow, ktore zarowno Panu jak i mnie nie sa obce, Panski zyciorys nikogo nie odstrasza. Mialbym chyba dla Pana ciekawa oferte, ale w Warszawie..;)

Temat: Czy warto często zmieniać pracę

Tomek Kowalski:
Ciekawy temat poruszyła Joanna... Google i tego typu firmy. Ile ich jest w Polsce i czy naprawdę istnieją w Polsce? Czy międzynarodowe korporacje w Polsce potrafią postępować w taki sposób jak korporacje za granicą? W końcu firmami rządzą ludzie a nie firmy rządzą się same sobą... za granicą jest inna mentalność niż u nas. Czy w Polsce korporacje potrafią stworzyć takie warunki jak, np. Google i Apple? Za granicą podobno bajka, jak jest w Polsce?

Ze swojego doswiadczenia wiem, ze przyklad idzie z gory, co jest i dobre i zle. Niektore polskie oddzialy staraja sie przejmowac "zachodnie standardy". Jednym to pomaga sie ucywilizowac, ale innych zwalnia kompletenie od myslenia... "bo takie przyszly wytyczne".
Gdzie zywa zasada BMW (bierny, mierny, wierny) tam lubiacych siebie i innych ludzi/czlonkow teamu nie spotkasz.

Chciałbym jeszcze dodać swoje 3 grosze do wypowiedzi Anny, dokładnie do pytań finansowych w czasie pierwszej rozmowy telefonicznej ;) Przyznaję, że może to wypaść trochę niefortunnie ale moim zdaniem tego typu informacje powinny się znajdować od razu w ogłoszeniu o pracę. Powinniśmy troszkę się cywilizować i iść do Europy. W ogłoszeniu powinien być opis firmy, stanowiska, zakresu obowiązków, wymagań w stosunku do kandydatów i właśnie rzędu wynagrodzenia na danym stanowisku. W chwili obecnej niestety mamy różnego typu stanowiska nie odzwierciedlające w żaden sposób tego czego można oczekiwać. Pytanie o wynagrodzenie powinno stać się normalnością, ponieważ może zaoszczędzić czas obu stron: kandydata i pracodawcy.

Moze dozyjemy tych wspanialych czasow :)

Pozdrawiam,
Tomek

Temat: Czy warto często zmieniać pracę

Wynagrodzenia w ogłoszeniach powinny być podane. Przynajmniej minimalne + zapis np. do negocjacji.

Również jestem za tym rozwiązaniem. Dzięki temu wiele osób zaoszczędziło by czas-i nie mówię tu tulko o kandydatach, ale również o osobach po drugiej stronie biurka. Sama staram się w miarę mośliwości realizowac taką politykę. Przynajmniej określam do ilu :-)(Obecnie rekrutuję do sprzedaży) To juz jest jakaś informacja. Aczkolwiek jak już ktoś dzwoni to infolinia podaje minimalną stawkę. Niestety z mojego monitorungu rynku wynika, że 90% firm, nie odpowiada na zapytanie o wynagrodzenie w kontakcie telefonicznym...

Boja się? Jak myslicie i czego?

Temat: Czy warto często zmieniać pracę

warto.....zwłaszcza do 30-tki...kiedy budujemy swoje Cv. A później...tylko jak stac nas na to....

Temat: Czy warto często zmieniać pracę

Artur P.:
warto.....zwłaszcza do 30-tki...kiedy budujemy swoje Cv. A później...tylko jak stac nas na to....

Prosto ale tak dokladnie jest... 30-tka jest (w Polsce) calkiem dobra "granica"...

Temat: Czy warto często zmieniać pracę

hmmm... czy częsta zmiany pracy nie jest przypadkiem związana z gustem... a o gustach się nie dyskutuje :)

Temat: Czy warto często zmieniać pracę

Aleksandra Kalinowska:
hmmm... czy częsta zmiany pracy nie jest przypadkiem związana z gustem... a o gustach się nie dyskutuje :)

A moze Pani nieco rozwinac? Ja tez mam pare teorii...;)

Temat: Czy warto często zmieniać pracę

Odnośnie zmiany firmy różnie można to postrzegać, nie jest to dla mnie głównym kryterium. Czekam wtedy na odpowiednie uzasadnienie kandydata. Młode osoby po ogólnych studiach powinny poznać specyfikę pracy w różnych branżach i na różnych stanowiskach. Wszystko zalezy oczywiście od charakteru. Dzięki temu są w stanie ocenić swoje umiejętności i chęć podjęcia pracy na określonym stanowisku, przynajmniej mają jakieś określone wyobrażenie o pracy... Albo o tym do czego dążą. I tu juz wyzwanie dla rekrutera.

Jeżeli chodzi o odpowiedzialnych managerów to wyznaję jedną zasadę zmiany pracy, firmy... Przyszedłem, wyprowadziłem ją na prostą, pokazałem innym jak efektywnie pracować, odchodzę zmieniać inną... Na lepsze :-) Oczywiscie, wszystko z zachowaniem etyki zawodowej i komunikacją z wcześniejszą komunikacją z przełożonymi.

Temat: Czy warto często zmieniać pracę

Marzena Sawicka:
Odnośnie zmiany firmy różnie można to postrzegać, nie jest to dla mnie głównym kryterium.

Ale co nie jest? Moze nalezy czasem uzyc cytatu? ;)

Temat: Czy warto często zmieniać pracę

Andrzej P.:

Aleksandra Kalinowska:
hmmm... czy częsta zmiany pracy nie jest przypadkiem związana z gustem... a o gustach się nie dyskutuje :)

A moze Pani nieco rozwinac? Ja tez mam pare teorii...;)

Oczywiście...
Tym czym kierujemy się zmieniając pracę jest ściśle związane z naszymi i preferencjami i oczekiwaniami od siebie samych... Nawiazuję tu do wolnego wyboru... a nie przymusu. Ambitne podejście do spraw zawodowych, które odbijają się na naszym życiu w każdym jego wymiarze, pozwala piąć się po tzw. drabince ... nieustanny rozwój i stabilizacja też. Rzeczą jasną jest fakt, że kariera nie zawsze jest tym co motywuje do zmiany pracy...

Temat: Czy warto często zmieniać pracę

Marzena Sawicka:

Boja się? Jak myslicie i czego?

Byc moze nie ma dobrych wzorcow od duzych graczy, wiec "rynek" tego nie stosuje, albo...

zwykle pyta sie kandydata jakie sa jego oczekiwania finansowe.
A kandydat moze podac mniejsze niz budzetowane przez klienta i jak to w Polsce, bedzie mozna cos ugrac.
(Wiem ze to troche spiskowa teoria, ale jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniadze)?