Temat: Czy prezentować wyniki sprzedaży?

Witam,
Ciekaw jestem Wszej opinii na taki temat:
Spotkanie działu sprzedaży - czy powinny być prezentowane wyniki sprzedaży poszczególnych regionów, realizacje budżetu - itp.?
Ostatnio spotkałem się z opinią, że jest to niedobre dla firmy, ponieważ pracownicy nie powinni znać wyników całej firmy - zagrożenie w przypadku zmiany pracy przez danego pracownika. Co o tym sądzicie?

Temat: Czy prezentować wyniki sprzedaży?

Czynnik motywacyjny vs paranoidalny lęk przed poznaniem wyników sprzedaży przez konkurencję.

Moim skromnym zdaniem prezentować, prezentować, prezentować!
Konkurencja i tak się dowie :)
A Klientów Wam, znając te wyniki, nie zabiorą, jeżeli śledzicie sami rynek i reagujecie odpowiednio szybko.

Temat: Czy prezentować wyniki sprzedaży?

No właśnie. Przyznam, że nie wyobrażam sobie takiego spotkania bez prezentacji wyników. Prawdę mówiąc szukam argumentów dla swojej Rady Nadzorczej... :)

Temat: Czy prezentować wyniki sprzedaży?

Proponuję zwolnić wszystkich pracowników - przecież nie wiadomo jakie dane wyniosą jak zmienią pracę....

Temat: Czy prezentować wyniki sprzedaży?

Raczej dziwne podejscie. W jaki sposob motywowac zespol ktory nie wie na jakim etapie wyscigu sie znajduje?

pzdr,

Temat: Czy prezentować wyniki sprzedaży?

Krzysztof Rzepczyński:
Raczej dziwne podejscie. W jaki sposob motywowac zespol ktory nie wie na jakim etapie wyscigu sie znajduje?

pzdr,

wyscigu?????
dobra sprzedaz to nie wyscig to SERWIS OD A DO Z ktory nie koniecznie musi byc wyscigiem. Nauczylem sie juz od Dunczykow (zajelo mi to 2 lata) ze nie ma sie co spieszyc, lepiej zrobic powoli ( oni to naprawde powoli pracuja ) a dokladnie i bez poprawek.

co do prezentacji wynikow, nalezy tylko pamietac zby spotkanie nie byly w stylu AMWAY, krotkie rzeczowe i do dziela. a pracownicy jak beda chcieli odejsc to i tak odejda, lepiej zadbac zeby nie mieli powodow do odejscia :)

pozdrawiam
BK

Temat: Czy prezentować wyniki sprzedaży?

a pracownicy jak beda chcieli odejsc to i tak odejda, lepiej zadbac zeby nie mieli powodow do odejscia :)

pozdrawiam
BK

popieram Cię Bartku,

prezentacja ma na nieco inny cel do spełnienia.
A swoją drogą sprzedaż to nic innego jak właśnie pracownicy, bo to oni stanowią w dużej mierze o wyniku.

Temat: Czy prezentować wyniki sprzedaży?

Dagmaro, Twój argument najlepiej do mnie przemawia :)

Temat: Czy prezentować wyniki sprzedaży?

Dagmara D.:
Proponuję zwolnić wszystkich pracowników - przecież nie wiadomo jakie dane wyniosą jak zmienią pracę....

ale uprzednio niczym Kloss, podsunąć im fałszywe dane.. Janek znowu nadaje :)

Temat: Czy prezentować wyniki sprzedaży?

Ograniczanie pracownikom dostępu do tego typu informacji spowoduje jedynie wzrost ich zainteresowania wspomnianymi informacjami (dlaczego nie prezentują nam tych wyników? czy w naszej firmie jest tak źle? może trzeba szukać nowej? czy w naszej firmie jest tak dobrze? może nie płacą nam premii za wykonanie założeń sprzedaży? itp. itd.). Jednocześnie informacje te zostaną zdobyte przez pracowników pocztą pantoflową co spowoduje również wygenerowanie odpowiedniej ilości plotek i pomówień, niekoniecznie prawdziwych, które z pewnością wpłyną negatywnie na atmosferę w pracy...
Chyba, że odetniemy pracownikom dostęp do wszelkich informacji - łącznie z tym jakie produkty sprzedają :-P Wtedy będzie z pewnością wszystko w najlepszym porządku...

Temat: Czy prezentować wyniki sprzedaży?

Michał Ławniczak:
Dagmaro, Twój argument najlepiej do mnie przemawia :)

To był kiedyś mój koronny argument dla zarządu, jak okazało się, że trzeba ciąć koszty (rozkaz z Centrali) i już nie ma czego wyciąć :)
Przecież wystarczy wszystkich zwolnić ! To najprostsze rozwiązanie i oczywista oczywistość :):)Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 21.05.08 o godzinie 11:34

Temat: Czy prezentować wyniki sprzedaży?

Bartek K.:

Krzysztof Rzepczyński:
Raczej dziwne podejscie. W jaki sposob motywowac zespol ktory nie wie na jakim etapie wyscigu sie znajduje?

pzdr,

wyscigu?????
dobra sprzedaz to nie wyscig to SERWIS OD A DO Z ktory nie koniecznie musi byc wyscigiem. Nauczylem sie juz od Dunczykow (zajelo mi to 2 lata) ze nie ma sie co spieszyc, lepiej zrobic powoli ( oni to naprawde powoli pracuja ) a dokladnie i bez poprawek.

co do prezentacji wynikow, nalezy tylko pamietac zby spotkanie nie byly w stylu AMWAY, krotkie rzeczowe i do dziela. a pracownicy jak beda chcieli odejsc to i tak odejda, lepiej zadbac zeby nie mieli powodow do odejscia :)

pozdrawiam
BK

Kazdy wyscig, tak jak sprzedaz ma swoje etapy. W formule 1 to okrazenie, po ktorym zawsze sa liczone srednia predkosc i wiele innych czynnikow. W sprzedazy to tydzien/miesiac/kwartal, gdzie miezony jest poziom realizacji planu, i wiele innych czynnikow. Slowo "wyscig" uzylem tylko i wylacznie w takim kontekscie.

A propos. Sprzedaz to sprzedaz, a serwis to logistyka.

pzdr,

Temat: Czy prezentować wyniki sprzedaży?

Serwis to nie logistyka, tylko obsługa posprzedażna - często rozgrywana zresztą u ważnych Klientów przez ich Key Account Managera.

Temat: Czy prezentować wyniki sprzedaży?

Michał Ławniczak:
Witam,
Ciekaw jestem Wszej opinii na taki temat:
Spotkanie działu sprzedaży - czy powinny być prezentowane wyniki sprzedaży poszczególnych regionów, realizacje budżetu - itp.?
Ostatnio spotkałem się z opinią, że jest to niedobre dla firmy, ponieważ pracownicy nie powinni znać wyników całej firmy - zagrożenie w przypadku zmiany pracy przez danego pracownika. Co o tym sądzicie?

Przyznam się szczerze że nigdy nie spotkałem się z takim podejściem, przecież jak pracownik będzie chciał coś "wykraść" to i tak to zrobi. A prezentacja wyników ma sporo pozytywnych stron, min. motywuje innych do działania.

Temat: Czy prezentować wyniki sprzedaży?

Kazdy wyscig, tak jak sprzedaz ma swoje etapy. W formule 1 to okrazenie, po ktorym zawsze sa liczone srednia predkosc i wiele innych czynnikow. W sprzedazy to tydzien/miesiac/kwartal, gdzie miezony jest poziom realizacji planu, i wiele innych czynnikow.

dokładnie! Nazywajmy rzeczy po imieniu. Faktem jest ze sprzedaż to nic innego jak "wyścig szczurów" i wie o tym każdy sprzedawca jednostek terenowych wszystkich instytucji finansowych jak i w branży ubezpieczeniowej.

Zastanawiająca dla mnie jest polityka firmy, która nie chce prezentować wyników poszczególnych regionów i omawiać ich. To po co w ogóle robić spotkania dla kadry menadżerskiej działu sprzedaży? A i co to ma wspólnego z motywowaniem pracowników? Zarząd nie wie co to jest motywator i jak motywować pracowników? Litości przecież nie cyframi? Co do zagrożenia sprzedaży poufnych informacji na temat owych cyfr firmom konkurencyjnym w przypadku zmiany firmy przez pracownika to zawsze było i będzie funkcjonować i to nie zawsze w tym przypadku. Bo można być nadal pracownikiem i to info przekazać znajomemu który akurat pracuje u konkurencji a tan przekaże to dalej... ale co to zmieni? Firma niech ustala strategie!!!

Dagmara ma racje najlepiej to pozwalniać wszystkich niech tylko Zarząd zostanie i wtedy bez obaw będą mogli analizować tabelki

Temat: Czy prezentować wyniki sprzedaży?

Michał Ławniczak:
Witam,
Ciekaw jestem Wszej opinii na taki temat:
Spotkanie działu sprzedaży - czy powinny być prezentowane wyniki sprzedaży poszczególnych regionów, realizacje budżetu - itp.?
Ostatnio spotkałem się z opinią, że jest to niedobre dla firmy, ponieważ pracownicy nie powinni znać wyników całej firmy - zagrożenie w przypadku zmiany pracy przez danego pracownika. Co o tym sądzicie?

Kawałek mojej działki. ;-))))

Pytanie pierwsze - wyniki sprzedaży są objęte tajemnicą?

Pytanie drugie - na ile będąc konkurentem jestem w stanie wyciągnąć podobne informacje od "strony trzecie" - czyli osób które pośredniczą w sprzedaży? (takie moje założenie, w Twoim przypadku salony sprzedaży a ja sobie utworzę legendę, że piszę właśnie prace magisterską i mi potrzebne)

A na koniec stwierdzenie i lekkie podsumowanie. Nie zawsze trzeba trafiać do samych informacji kluczowych, bo wiele więcej można "wyrwać" z otoczenia - poprzez np wnioskowanie.

No i coś co mnie ciekawi najbardziej. Wyniki sprzedaży, dynamika sektora są potrzebne do analiz (choćby BCG), ale są jak sama nazwa wskazuje wynikiem. Ręczę Ci, ze jakby ktoś poszukiwał info, to szukałby tego, w jaki sposób doprowadzacie do takich wyników - oczywiście pod warunkiem ze jesteście liderem, lub największym konkurentem lidera i go pomału kopiecie. Szukałby waszych czynników sukcesu - sprzedawców (może można ich kupić) lokalizacji salonów (może można podkupić to miejsce i na wypracowanej otoczce pojechac ze swoją sprzedażą) i wiele innych.

Odpowiedź na pytanie - czy prezentować wyniki sprzedaży - jak najbardziej. Pytanie czy prezentować wysokość budżetu - zależy jaki status ma firma, bo niektóre firmy, w niektórych formach działania i tak muszą, więc tu tajemnicy przedsiębiorstwa nie zrobisz.

Temat: Czy prezentować wyniki sprzedaży?

wg mnie fakt prezentowania wynikow sprzedazy jest chwytem marketingowym. jezeli dziala przeciwko nam (obniza motywacje pracownikow) nalezy za wszelka cene go ukryc , jezeli swiadczy o naszej przewadze nad konkurencja czy przewadze nad nami samymi z przeszlosci, to naturalnie nalezy uwidocznic, podkreslajac te przewage o ile tylko mozna. wykorzystujac ten fakt do podniesienia morale pracownikow, wykorzystujac jako pretekst do gratyfikacji najlepszych, podniesienia motywacji za wszelka cene.
poza tym wysokosc sprzedazy swiadczy takze czy jestesmy liderem ulicy, dzielnicy czy kraju, jezeli nasza strategia jest to komus zakomunikowac (pracownik, konkurencja itd) robmy to z glowa,
mysle, ze nie chodzi o to czy udostepniac ale kiedy, komu, w porownaniu z czym i na jakich zasadach. to winno nalezec do strategii firmy.
pozdrawiam-)Malgorzata Bogacka edytował(a) ten post dnia 23.05.08 o godzinie 09:16

Temat: Czy prezentować wyniki sprzedaży?

Krzysztof Rzepczyński:

Bartek K.:

Krzysztof Rzepczyński:
Raczej dziwne podejscie. W jaki sposob motywowac zespol ktory nie wie na jakim etapie wyscigu sie znajduje?

pzdr,

wyscigu?????
dobra sprzedaz to nie wyscig to SERWIS OD A DO Z ktory nie koniecznie musi byc wyscigiem. Nauczylem sie juz od Dunczykow (zajelo mi to 2 lata) ze nie ma sie co spieszyc, lepiej zrobic powoli ( oni to naprawde powoli pracuja ) a dokladnie i bez poprawek.

co do prezentacji wynikow, nalezy tylko pamietac zby spotkanie nie byly w stylu AMWAY, krotkie rzeczowe i do dziela. a pracownicy jak beda chcieli odejsc to i tak odejda, lepiej zadbac zeby nie mieli powodow do odejscia :)

pozdrawiam
BK

Kazdy wyscig, tak jak sprzedaz ma swoje etapy. W formule 1 to okrazenie, po ktorym zawsze sa liczone srednia predkosc i wiele innych czynnikow. W sprzedazy to tydzien/miesiac/kwartal, gdzie miezony jest poziom realizacji planu, i wiele innych czynnikow. Slowo "wyscig" uzylem tylko i wylacznie w takim kontekscie.

A propos. Sprzedaz to sprzedaz, a serwis to logistyka.

pzdr,

Sprzedaż to wyścig i nie ma co dyskutować. Każdy pracujący w sprzedazy zdaje sobie z tego sprawę. Każdy ambitny chce być najlepszy, miec wyniki, pochwały i nagrody. To czynniki które się własnie na ten wyścig składają :)
A brak informacji o wynikach i tego, co się dzieje w firmie działa demotywująco. Ludzi, którzy pracują na wyniki firmy nie powinno się traktować jak trybiki, mają prawo wiedzieć!

Temat: Czy prezentować wyniki sprzedaży?

Ewa Walaszek:

Krzysztof Rzepczyński:

Bartek K.:

Krzysztof Rzepczyński:
Raczej dziwne podejscie. W jaki sposob motywowac zespol ktory nie wie na jakim etapie wyscigu sie znajduje?

pzdr,

wyscigu?????
dobra sprzedaz to nie wyscig to SERWIS OD A DO Z ktory nie koniecznie musi byc wyscigiem. Nauczylem sie juz od Dunczykow (zajelo mi to 2 lata) ze nie ma sie co spieszyc, lepiej zrobic powoli ( oni to naprawde powoli pracuja ) a dokladnie i bez poprawek.

co do prezentacji wynikow, nalezy tylko pamietac zby spotkanie nie byly w stylu AMWAY, krotkie rzeczowe i do dziela. a pracownicy jak beda chcieli odejsc to i tak odejda, lepiej zadbac zeby nie mieli powodow do odejscia :)

pozdrawiam
BK

Kazdy wyscig, tak jak sprzedaz ma swoje etapy. W formule 1 to okrazenie, po ktorym zawsze sa liczone srednia predkosc i wiele innych czynnikow. W sprzedazy to tydzien/miesiac/kwartal, gdzie miezony jest poziom realizacji planu, i wiele innych czynnikow. Slowo "wyscig" uzylem tylko i wylacznie w takim kontekscie.

A propos. Sprzedaz to sprzedaz, a serwis to logistyka.

pzdr,

Sprzedaż to wyścig i nie ma co dyskutować. Każdy pracujący w sprzedazy zdaje sobie z tego sprawę. Każdy ambitny chce być najlepszy, miec wyniki, pochwały i nagrody. To czynniki które się własnie na ten wyścig składają :)
A brak informacji o wynikach i tego, co się dzieje w firmie działa demotywująco. Ludzi, którzy pracują na wyniki firmy nie powinno się traktować jak trybiki, mają prawo wiedzieć!

Ewa święte słowa, gorzej że ich realizacja zależy od widzimisię operacyjnego/handlowego/ jak go zwał tak go zwał. W 1 fajnej polskiej korporacji była tablica gdzie kwoty zapiętych dili przy każdym KAM'ie były dopisywane online na dole był ich target/miesięcznie oraz suma premii za wykonanie , genialny pomysł,
bo słabi odeszli z firmy ze względu na tą tablice został strongman team . Do dziś z tej ekipy odszedł 1 człowiek/ awans w strukturze i ogarnia eksport na Czechy i Słowację.

Temat: Czy prezentować wyniki sprzedaży?

Krzysztof Łazowski-Kapica:

Ewa Walaszek:

Krzysztof Rzepczyński:

Bartek K.:

Krzysztof Rzepczyński:
Raczej dziwne podejscie. W jaki sposob motywowac zespol ktory nie wie na jakim etapie wyscigu sie znajduje?

pzdr,

wyscigu?????
dobra sprzedaz to nie wyscig to SERWIS OD A DO Z ktory nie koniecznie musi byc wyscigiem. Nauczylem sie juz od Dunczykow (zajelo mi to 2 lata) ze nie ma sie co spieszyc, lepiej zrobic powoli ( oni to naprawde powoli pracuja ) a dokladnie i bez poprawek.

co do prezentacji wynikow, nalezy tylko pamietac zby spotkanie nie byly w stylu AMWAY, krotkie rzeczowe i do dziela. a pracownicy jak beda chcieli odejsc to i tak odejda, lepiej zadbac zeby nie mieli powodow do odejscia :)

pozdrawiam
BK

Kazdy wyscig, tak jak sprzedaz ma swoje etapy. W formule 1 to okrazenie, po ktorym zawsze sa liczone srednia predkosc i wiele innych czynnikow. W sprzedazy to tydzien/miesiac/kwartal, gdzie miezony jest poziom realizacji planu, i wiele innych czynnikow. Slowo "wyscig" uzylem tylko i wylacznie w takim kontekscie.

A propos. Sprzedaz to sprzedaz, a serwis to logistyka.

pzdr,

Sprzedaż to wyścig i nie ma co dyskutować. Każdy pracujący w sprzedazy zdaje sobie z tego sprawę. Każdy ambitny chce być najlepszy, miec wyniki, pochwały i nagrody. To czynniki które się własnie na ten wyścig składają :)
A brak informacji o wynikach i tego, co się dzieje w firmie działa demotywująco. Ludzi, którzy pracują na wyniki firmy nie powinno się traktować jak trybiki, mają prawo wiedzieć!

Ewa święte słowa, gorzej że ich realizacja zależy od widzimisię operacyjnego/handlowego/ jak go zwał tak go zwał. W 1 fajnej polskiej korporacji była tablica gdzie kwoty zapiętych dili przy każdym KAM'ie były dopisywane online na dole był ich target/miesięcznie oraz suma premii za wykonanie , genialny pomysł,
bo słabi odeszli z firmy ze względu na tą tablice został strongman team . Do dziś z tej ekipy odszedł 1 człowiek/ awans w strukturze i ogarnia eksport na Czechy i Słowację.

Bo zdrowa rywalizacja przynosi efekty, ale żeby była rywalizacja to trzeba miec przeciwnika ;) bez wiedzy nie da się nic zrobić, bo wtedy ludzie "robią, bo robią", a któż z nas nie lubi patrzeć w rankingi i liczyć ile miejsc do góry jeszcze brakuje? ;)