konto usunięte

Temat: czy naprawdę brak fachowców menedżerów na polskim rynku?

Monika C.:
W zdecydowanej większości przypadków, zanim kandydat poda wysokość oczekiwań finansowych, otrzymuje od nas informację dotyczącą pakietu (samochód, telefon, wysokość bonusów, szkolenia itp.). Mimo jasno postawionej sytuacji, znajomości oczekiwań i możliwości związanych z daną ofertą, żągluje swoimi oczekiwaniami. Wyjaśni mi Pan dlaczego? I czy uważa Pan, że taki menedżer jest warty uwagi?


Pani Moniko, z całym szacunkiem, jeszcze mi się w życiu nie zdarzyło, żeby konsultant z firmy rekrutacyjnej orientował się we wszystkich aspektach oferowanej pozycji. Wiec chyba jest oczywiste, że nie mając wszystkich informacji podaje sie jakąś kwote X, a nastepnie w trakcie rozmowy już z pracodawcą, jeżeli się stwierdza, że pojawiają się jakieś nowe czynniki, to kwotę się modyfikuje, np. X + 20%. I jakoś nie widzę tu nic niepoważnego, wręcz odwrotnie, świadczy to o tym, że się podejmuje decyzję świadomie i po przemyśleniu. Inna sprawa, że dzięki forsowaniu "wielkiej tajemnicy" związanej z widełkami dla danej pozycji właśnie dochodzi do takich sytuacji. Więcej nawet często już po rozmowie z pracodawcą można też zmienić zdanie i podać inną kwotę. Nie bez przyczyny w większości krajów podaje się od razu zakres wynagrodzenia, właśnie po to by unikać niedomówień i sytuacji postrzeganych jako "niepoważne". Wiadomo wtedy od razu czego się spodziewać i albo się to akceptuje albo nie. Pracodawcy i firmy rekrutacyjne sami generują tutaj niezdrowe praktyki, a potem próbują przerzucać odpowiedzialność na "niepoważnych" menedżerów.
Rafał Piszczek

Rafał Piszczek Prezes zarządu w
spółkach BioStat®,
DM Soft/MedFile

Temat: czy naprawdę brak fachowców menedżerów na polskim rynku?

Monika C.:Oczekiwania finansowe poznajemy zanim spotkamy kandydata, a już ostatecznie zanim przedstawimy go klientowi

...



Wtrącając swoje dwa grosze:
Z moich osobistych obserwacji: firmy hunterskie w Polsce nie za bardzo chcą rozmawiać na początku o kwocie. Miałem kilka całkiem ładnie wyglądających propozycji w tym roku, ale propozycje w Polsce różnią się od zagranicznych brakiem konkretów. Ponieważ potrafię liczyć (chyba :) i jestem bezpośredni więc zadaje pytanie "Ile". W przypadku stanowisk w Polsce słyszę że "zadowalająco" "dobrze" itd... podczas gdy w przypadku ofert zagranicznych jest wprost zwykle jakaś wartość lub przedział 4-5tyś euro i wiadomo o co się walczy. Jest to o tyle ważne, że zarabiając obecnie X i otrzymując propozycję raczej nie oczekujemy że to będzie 80%*X tylko np. 120%X. Nie znając odpowiedzi i mając nawał bieżącej pracy nie jesteśmy skłonni poświęcić jednego dnia tylko na spotkanie i wypełnienie jakiegoś kwestionariusza.
Monika Ciesielska

Monika Ciesielska Managing Partner,
Carpenter Consulting
- IMSA Poland

Temat: czy naprawdę brak fachowców menedżerów na polskim rynku?

W kwestii zmiany oczekiwań finansowych, powodowanych pojawiającymi się dodatkowymi czynnikami, które kandydat uzyskuje w trakcie procesu rekrutacyjnego, przyznam Panom rację, że w takiej sytuacji te zmiany są uzasadnione. Faktycznie zdarza się, że pojawiają się elementy dodatkowe, które nie zostały sprecyzowane podczas rozmowy z head hunterem. Mogą one dotyczyć natężenia pracy, większego zaangażowania pracownika niż pierwotnie zakładano tp. Wynagradza się za wykonaną pracę i rozumiem kandydatów, którzy uzasadniają swoje zwiększone wymagania, dodatkowymi ponad zakładane oczekiwaniami pracodawcy. Powiem więcej, w takiej sytuacji jako pośrednicy w procesie zatrudnienia, podejmujemy dyskusję z pracodawcą. O dobrych kandydatów należy walczyć. Moje wcześniejsze wypowiedzi dotyczyły rosnących oczekiwań, które nie znajdywały uzasadnienia.

Jeśli zaś chodzi o podawanie wynagrodzenia, to w ten sposób faktycznie pracujemy z naszymi amerykańskimi Klientami. Otwarcie przedstawiamy jaka płaca jest przewidziana na obsadzanym stanowisku. W pozostałych przypadkach nie jesteśmy ku temu upoważnieni.
Michał Piasny

Michał Piasny Project Manager,
ORANGE

Temat: czy naprawdę brak fachowców menedżerów na polskim rynku?

Czyli w rozmowie z obcokrajowcami podaje sie od samego poczatku stawki a z krajowymi Klientami gra sie na innych zasadach tak ?




Michał Piasny edytował(a) ten post dnia 28.02.07 o godzinie 11:45
Maciej M.

Maciej M. Dyrektor Projektu

Temat: czy naprawdę brak fachowców menedżerów na polskim rynku?

Zgadzam w 100% z przedmowcami. Nie wiem jak jest teraz, ale pamietam swoje poszukiwania pracy w Polsce i wydaje mi sie, ze u nas nadal pokutuje 'etos pracy'. W krajach anglosaskich praca to jest towar, ktory ma swoja cene, kazdy wie ile sie zarabia na jakim stanowisku. U nas praca to jest jakby dobro spoleczne, a rozmawianie o pieniadzach jest wrecz postrzegane jako nieetyczne :)

No bo co to znaczy 'tajemnica' ??? Dla mnie takie praktyki przypominaja kupowanie dywanu w tureckim sklepie - zaden turysta nigdy nie wie ile tak naprawde dywan jest wart.

Rozumiem, ze sa Panstwo obciazeni klauzula poufnosci, ale dlaczego klienci tego zadaja ? Moim zdaniem po to, zeby jak najmniej zaplacic - bo a nuz pracownik nie wie, ile powinien zarabiac. Pamietam jak pracowalem w Warszawie, ze wiele moich kolegow/kolezanek przyjezdzalo z mniejszych miast, nieswiadomych lokalnych warunkow w stolicy, wiec akceptowalo oferty duzo ponizej sredniej. Padali wiec ofiara takiego podejscia ze strony pracodawcow, ktore moim zdaniem jest nie fair, zarowno dla szukajacych pracy, jak i dla juz zatrudnionych - w czasach duzego bezrobocia wszyscy zyli w ciaglym strachu, ze pojawi sie ktos mlodszy/tanszy.

Teraz wyglada na to, ze rynek powoli przestaje nalezec do pracodawcy, a zaczyna do pracownika, wiec to chyba jednak bedzie sie powoli zmieniac.

konto usunięte

Temat: czy naprawdę brak fachowców menedżerów na polskim rynku?

Michał P.:Czyli w rozmowie z obcokrajowcami podaje sie od samego poczatku stawki a z krajowymi Klientami gra sie na innych zasadach tak ?



widac krajowy Klient jest niepoważny... mnie jeszcze jeden aspekt zastanawia. psychologiczny bardziej i to też wynika z robienia tajemnicy o dopuszczalnych stawkach. jesteśmy na rozmowie, miło sobie gawedzimy o warunkach, odwiedzialności, etc. i pada pytanie o oczekiwania finansowe. i co? mamy 2 minuty na podanie kwoty. więc najcześciej się rzuca "to co mam w obecnej firmie + tyle i tyle % więcej". kończymy rozmowę, ale potem zastanawiamy się jeszcze raz, analizujemy i dochodzimy do wniosku, że podaliśmy za niską kwotę. więc przy kolejnym spotkaniu informujemy, że kwota jednak będzie wyższa. i teraz podstawowe pytanie brzmi kto jest niepoważny? według mnie niepoważna jest agencja i/lub pracodawca, którzy wymuszają podejmowanie decyzji o bardzo istotnym aspekcie naszych oczekiwań w przysłowiową "minutkę". Być może jest to przemyślany proces, jak Pan Maciej wspomniał, który ma uniemożliwić przemyślenie oferty i odpowiednie dopasowanie oczekiwań, na zasadzie "a nuż sie nie zastanowi i będzie chciał mniej". A ponieważ Klienci zagraniczni grają według normalnych zasad - równorzędnych, dlatego też oczekuja pewnych informacji jeszcze przed rozpoczęciem rozmów, tak aby nie było niespodzianek dla obu stron. Ciekawa jest taka wybiórczość podejścia. Wydaje mi się, że firmy rekrutacyjne powinny w jakis sposób kształtować pewne standardy w podejściu i to dobre standardy. Ale jak widać niekoniecznie.


Dariusz G. edytował(a) ten post dnia 28.02.07 o godzinie 13:58
Grzegorz O.

Grzegorz O. TRENER / DORADCA +48
666 300 037

Temat: czy naprawdę brak fachowców menedżerów na polskim rynku?

Widzę, że dyskusja zachodzi na oczekiwania finansowe kandydatów chciałbym tylko zauważyć, że zanim zaczniemy mówić o tym czy stawka jest wygórowana czy nie musimy sobie zadać pytanie, jaki rodzaj pracy ma zostać wykonany i przez jaki okres czasu bardzo często headhunterrzy nie posiadają takich informacji tylko ogólną specyfikację stanowiska, co prowadzi do niedokładnego oszacowania kosztów.
Monika Ciesielska

Monika Ciesielska Managing Partner,
Carpenter Consulting
- IMSA Poland

Temat: czy naprawdę brak fachowców menedżerów na polskim rynku?

Michał P.:Czyli w rozmowie z obcokrajowcami podaje sie od samego poczatku stawki a z krajowymi Klientami gra sie na innych zasadach tak ?


Obawiam się, że mnie Pan nie zrozumiał. Mówiąc o amerykańskich Klientach, miałam na myśli pracodawców, a nie pracowników.

Dariusz G.: Wydaje mi się, że firmy rekrutacyjne powinny w jakis sposób kształtować pewne standardy w podejściu i to dobre standardy. Ale jak widać niekoniecznie.


Zgodzę się z Panem i zapewniam Pana, że staramy się tak postępować (oczywiście mogę mówić tylko za siebie). Jesteśmy pośrednikiem w procesie rekrutacji i działamy w jak najlepszym interesie naszego Klienta i naszego Kandydata. Zależy nam na tym, żeby dopasować człowieka do organizacji, w której ten będzie mógł się rozwijać, tym samym doprowadzając do wzrostu firmy. Tu nie chodzi o to kto zażąda mniej, ale o to kto jest najlepszym Kandydatem na dane stanowisko.

Potwierdzam to, o czym wspomniał Pan Maciej, że rynek należy teraz bardziej do pracownika niż pracodawcy. Nie zmienia to jednak pozycji firmy doradztwa personalnego, która zawsze pozostaje bezstronna w procesie. Pracownik ma prawo żądać wynagrodzenia adekwatnego do wymagań stanowiska i posiadanego doświadczenia, ale pracodawca ma również prawo do negocjowania warunków.


Monika Ciesielska edytował(a) ten post dnia 28.02.07 o godzinie 16:29
Adam Michał Michaliszyn

Adam Michał Michaliszyn Covers and Foam
Solution Division
Finance Director

Temat: czy naprawdę brak fachowców menedżerów na polskim rynku?

Całkowicie się zgadzam z przedmowcami, wg mnie po przedstawieniu obowiązkow, przedtawieniu organizacji head hunter od razu powinien spytac o oczekiwania finansowe. i albo sie zgadzamy na te oferte i rozmawiamy dalej albo milo sie zegnamy i mowimy do uslyszenia :)
Grzegorz O.

Grzegorz O. TRENER / DORADCA +48
666 300 037

Temat: czy naprawdę brak fachowców menedżerów na polskim rynku?

1.
Adam Michał M.: od razu powinien spytac o oczekiwania finansowe.


2.
Michał P.:
Czyli w rozmowie z obcokrajowcami podaje sie od samego poczatku stawki a z krajowymi Klientami gra sie na innych zasadach tak ?


1. Dodałbym jeszcze tylko, że powinien zrobić to podczas wstępnej rozmowy telefonicznej i albo akceptujemy i umawiamy się na spotkanie albo nie w ten sposób obie strony mogą zaoszczędzić sporo czasu i pieniędzy.

2. A może podejście w kraju jest takie, jak nie powiemy to jest szansa, że jakiś frajer powie o 30% mniej, klient będzie zadowolony i przyjdzie do nas ponownie. :))
Andrzej Bojanowski

Andrzej Bojanowski Dyrektor
Zarządzający

Temat: czy naprawdę brak fachowców menedżerów na polskim rynku?

nie czepiajmy się już Pani Moniki - i "klientów krajowych i zagranicznych". To chyba jasne co Pani Monika miała na myśli, zresztą sama później to jeszcze raz wyjaśniła.To nie ma sensu.

Klienci zagraniczni śa przyzwyczajeni do podawania stawek, jak wiadomo tak wygląda "kultura rekrytacyjna na Zachodzie".

Pytanie tylko dlaczego u nas nie jest podobnie? i czy można to zmienić? Na pierewsze pytanie wg. mnie jest mnóstwo odpowiedzi (rosnące zarobki, nieprzejrzystość rynku płacowego, firmy boją się być prekursorami w jasnym podawaniu zarobków (i być może są to uzasadnione obawy-ale to też rozległy temat), chęć zaoszczędzenia, ale i również inne elementy wynagrodzenia. Poza tym w ogłoszeniu trudno zawrzeć wszystkie informacje dot. oferty, zakresu obowiązków, szczegółów całości wynagordzenia, charakterystyki "pracy"....). Jak wiadomo wys. pensji nie jest jedyną cechą skłąniającą ludzi do podjęcia danej pracy...
Nie chce oczywiście bronić takiego systemu, chce jednak zwrócić uwagę na pewne ograniczenia i spojrzeć na sytuacje z drugiej strony.

Odpowiadając na drugie pytanie --- oczywiście przygotowanie "osoby rekrutującej" powinno być bardzo dobre: znajomość "stanowiska" pracy, firmy, specyfiki etc...
Wydaje mi się również, że powinny one wywierać większą presję na swoich klientów i również im uświadomić niedogodności "rekrutacji w ciemno...".

pozdrawiam


Andrzej Bojanowski edytował(a) ten post dnia 28.02.07 o godzinie 22:19
Łukasz Wieczorek

Łukasz Wieczorek Międzynarodowy
trener biznesu,
mentor, coach,
mówca, kons...

Temat: czy naprawdę brak fachowców menedżerów na polskim rynku?

JA tylko odpowiedź do pana Darka :)

Kwesia szczebla, to rzeczywiście może być definicja w danej firmie. Najdoskonalszy przykład to konsultant a konsultant. Może być Call Center, a może być przy Zarządzie :)
Jeżeli chodzi o Buiness Development Managera, to jak na razie we wszystkich przedsiębiorstwach spotykałem się z tłumaczeniem jako dyrektor ds. rozwoju produktu/biznesu stanowisko nad product managerem czy Key Accountem - Project Manager z kolei - tutaj nie widziałem nigdy tłumaczenia ze słowem dyrektor w nazwie.
Co do rozwoju tego produktu czy biznesu, to rzeczywiście może on przynosić 100 tys PLN, a może 10 mln PLN rocznie...
Grzegorz O.

Grzegorz O. TRENER / DORADCA +48
666 300 037

Temat: czy naprawdę brak fachowców menedżerów na polskim rynku?

To ja bym jeszcze dodał Kupiec Kupiec dla jednych to osoba odpowiedzialna za pozyskanie dóbr i usług na rzecz firmy a innym chyba kojarzy się karawanami i handlem ulicznym.
Artur Pawłowski

Artur Pawłowski Likwidator spółek HR
konsultant,doradca,
wykładowca, mena...

Temat: czy naprawdę brak fachowców menedżerów na polskim rynku?

Gratuluję Jacku tematu dyskusji. Trafiłes jak widac w dziesiątkę...Myślę, że już z samej dyskusji wyłania sie kilka odpowiedzi na zadane przez Ciebie pytanie. Na pewno jest troche tak, że niektórzy, zwłaszcza młodzi przesadzają z oczekiwaniami placowymi. Winą za to obarczyłbym ...mity płacowe krążące po rynku. To , że kilku np. kierowników sprzedaży o których słyszeliśmy poczta pantoflową zarabia dużo, to nie znaczy, że tak sie płaci na całym rynku na porównywalnym stanowisku. Na ogół raczej...zdecydowanie mniej. I tych jest wiekszośc. Dwa...tzw. raporty płacowe, w których uczestnictwo firm jest dobrowolne, obejmuja w zdecydowanej wiekszości firmy dobrze placące. I one rozbudzaja oczekiwania.Trzy...niestety słabośc wielu firm rekrutacyjnych. Jest ich w Polsce zarejestrowanych - kilkaset. W ilości zgubiono ...jakośc. Cztery...nadprodukcja menedżerów w Polsce. Tzn osób którzy uważaja sie za menedżerów. Toz to od kilkunastu lat większośc szkół biznesu kształci na...kierunkach zarzadczych. Oni psuja troche rynek w kontekście...braku doświadczeń i przez pryzmat tych osób - szefowie firm patrzą często na innych menedżerów. Stało sie to kosztem stanowisk specjalistycznych, których brakuje dzisiaj na rynku, a którzy w ustabilizowanej gospodarce, stanowia naturalne zaplecze kadrowe na stanowiska kierownicze. Dzisiaj są oni jeszcze w mniejszości - wyparci przez menedzęrów"od zawsze" mimo młodego wieku. Menedżerowie w Polsce często nie bywaja specjalistami w swoich dziedzinach. Co niekiedy nie jest konieczne, ale w produkcji np. raczej wymagane.Piate...nacisk płynacy ze stanowisk nizszego szczebla na podwyżki z jakimi mamy do czynaienia ostatnio jako proces narastajacy...raczej nie bedą słuzyc dobrze ...płacom menedżerów. W Polsce i tak jest ŚREDNIO jedna z największych w Europie rozpietości w siatce płac pomiedzy najnizszymi a najwyższymi stanowiskami...itd, itd...najlepsze juz chyba za nami niestety. No moze za 10 lat....

konto usunięte

Temat: czy naprawdę brak fachowców menedżerów na polskim rynku?

Ireneusz B.:Witam
A co z kadrami dla urzędów państwowych i samorządowych.
Panie Irku
Mam nadzieję, że Pan się nie obrazi, ale od 20 lat traktuję dobrych urzędników jak zjawiska.
A teraz jak ci lepsi odpływają, to już nie wiem. Chyba czas zatrudniać dobrych po pięćdziesiątce, niezależnie czy są zieloni, czerwoni, czarni, czy też fioletowi.

konto usunięte

Temat: czy naprawdę brak fachowców menedżerów na polskim rynku?

Artur P.:
(...)
Trzy...niestety słabośc wielu firm rekrutacyjnych. Jest ich w Polsce zarejestrowanych - kilkaset. W ilości zgubiono ...jakośc.
(...)


trochę off topic, ale miałem dzisiaj ciekawą dyskusję z paroma przedstawicielami działów HR w dużych firmach. Wszyscy jednym głosem twierdzili, że zdecydowana większość firm rekrutacyjnych nie jest w stanie wyłowić wartościowych kandydatów, a jedynie filtruje tych zdecydowanie nieprzydatnych. Ciężko mi się do takich wypowiedzi ustosunkować gdyż HR-owcem nie jestem, ale tak sobie pomyślałem, że może fachowcy są tylko po prostu giną w tłumie?


Dariusz G. edytował(a) ten post dnia 03.03.07 o godzinie 21:26
Ireneusz B.

Ireneusz B. Lubuski Zarząd
Melioracji i
Urządzeń Wodnych

Temat: czy naprawdę brak fachowców menedżerów na polskim rynku?

Andrzej B.:
Ireneusz B.:Witam
A co z kadrami dla urzędów państwowych i samorządowych.
Panie Irku
Mam nadzieję, że Pan się nie obrazi, ale od 20 lat traktuję dobrych urzędników jak zjawiska.
A teraz jak ci lepsi odpływają, to już nie wiem. Chyba czas zatrudniać dobrych po pięćdziesiątce, niezależnie czy są zieloni, czerwoni, czarni, czy też fioletowi.


Witam
Faktycznie jest pewien problem z nowymi kadrami. Dobrzy urzędnicy są codziennością tyle że szarą, niezauważaną. Wówczas dostrzegamy urzędnika jak za przeproszeniem "wlezie nam w szkodę" czyli nie będzie po naszej myśli. Jest trochę problemów z kulturą, ale to dotyczy też całego naszego społeczeństwa.
Z tymi po pięćdziesiątce jest pewien problem. Trudno nadążać im za zmianami jeżeli "wylecieli z obiegu". Na koniec jest jeszcze problem wynagrodzenia, które jest na poziomie poniżej średniej krajowej. Fundusz płac jest trzymany za "twarz" bo to są pieniądze publiczne.
Pozdrawiam
I.B.

konto usunięte

Temat: czy naprawdę brak fachowców menedżerów na polskim rynku?

Ci Hr-owcy
Nawiązując do wypowiedzi Artura - od 10 lat sam rekrutuję. HR sprawdza się u mnie tylko w Top Management.
I znam dobrych Head Hounter'ów, co potrafią obserwować człowieka kilka lat. A później jak potrzebuje załatwiają mu pracę w kilka dni.

konto usunięte

Temat: czy naprawdę brak fachowców menedżerów na polskim rynku?

Panie Irku
W firmie biznesowej układ jest prosty. Pracownik generuje zysk, lub nie. I to jest metoda oceny. Fajnie, że urzędasy ominęły dobrych ludzi z doświadczeniem, w sile wieku. Ja ich zatrudniam za mniejsze pieniądze niż młode nerwowe strzelby.
I o tym mówię. A Pan widzę po staremu, o problemach i uprzedzeniach.
Ireneusz B.

Ireneusz B. Lubuski Zarząd
Melioracji i
Urządzeń Wodnych

Temat: czy naprawdę brak fachowców menedżerów na polskim rynku?

Andrzej B.:Panie Irku
W firmie biznesowej układ jest prosty. Pracownik generuje zysk, lub nie. I to jest metoda oceny. Fajnie, że urzędasy ominęły dobrych ludzi z doświadczeniem, w sile wieku. Ja ich zatrudniam za mniejsze pieniądze niż młode nerwowe strzelby.
I o tym mówię. A Pan widzę po staremu, o problemach i uprzedzeniach.


Witam
Proszę sobie wyobrazić, że ja mam doskonale szersze doświadczenia zawodowe niż "urzędowanie", więc mogę odnieść się do również do biznesu.
Różnica między generowaniem zysku, a zarządzaniem finansami publicznymi jest żadna, w tym znaczeniu, że i tu i tu muszą robić to fachowcy. Weryfikacja w urzędzie jest nieco trudniejsza, ale nie niemożliwa.
My nie pomijamy ludzi w "sile wieku", tylko maja oni na tyle stabilną sytuację w pracy, że rzadko ryzykują jej zmianę, bo nie ma pola manewru finansowego dla nich w administracji (tzw. górny pułap tabeli zaszeregowania).
Stabilizacja kadry poza "topem", który może być wymieniony co cztery lata. Wówczas na rynku pracy mogą trafić się dobrzy pracownicy "z nie właściwej opcji".
Pozdrawiam
I.B.



Wyślij zaproszenie do