Temat: case: nowy prezes
Piotr eS:
Jest to możliwe, ale wtedy właściciel jest przede wszystkim żródłem finansowania inwestycji i nie musi pełnić kontroli.
Ale czy w takim wypadku, ktoś "zielony" mógłby naprawdę dobrze zainwestować swoje pieniądze?[edited]Piotr eS edytował(a) ten
Piotrek ale dlaczego zakładasz, że ten co ma pieniądze jest zielony ?
Ja uważam, że komplementarnie jest sprawniejszy w kategoriach intelektualnych od tych co pieniędzy nie maja => oczywiście jeśli oceniamy go w kategoriach wolnorynkowych.
Wszak on kapitał zgromadził a reszta nie.
Poza tym kiedyś jeden facet co tracił kasę w inwestycjach wydawało by się chybionych tłumaczył mi to tak:
- mam na lokatach 25 milionów euro czyli jakieś 100 mil/pln i jak w ciągu dnia kurs zmieni się o 2% przy kursie np 4.07 ta różnica wynosiła 8 groszy na euro na minus, to jestem w plecy 2 miliony na całej kwocie itd....
Zatem on podejmował ryzyko inwestycyjne do 2 milionów w ciemno i tłumaczył to tak, że on w ciągu roku za pomocą 10 milionów bada różne możliwości, zazwyczaj jak nie wychodziło to z 2 milionów zostawało i tak z 1.5 bo na pensje nie szło więcej niż 500 tys. Jak miał zły rok to stracił tylko 7 milionów.
Jeśli się okazywało, że biznes za 2 miliony działa (towar idzie) zwiększał gwałtownie skalę bo miał niezależną rezerwę.
I z tego co za uwarzyłem to tak to działało, kiedyś się go pytałem jak było na początku ?
Wiec tak jak zwróciłeś uwagę - naciągnęli go na szmal ale nie ci co się na temacie nie znali ale ci co się znali ...
Tłumaczył mi to tak, że brał to od razu pod uwagę lecz nikogo nie uprzedzał o jaką skale działania mu chodzi, zatem śmieszyło kiedy go tam narazili na straty na poziomie 50 czy 100 tysięcy gdyż kalkulował starty bez oszustw na poziomie działalności operacyjnej od 1 miliona w górę.
Dzięki zarzuceniu na głupków zanęty poznał mechanizmy negatywne w branży, tym samym samodzielnie umiejętnie zdywersyfikował ryzyko na późniejszym etapie działalności bo jak twierdził interesowały go zawsze inwestycje długofalowe...
Pozdrawiam
Cieśla z Krakowa
ps. no i zawsze pamiętaj taki może mieć kolegów co mu umieją doradzić ;))
ps II. a zapomniałem ci napisać, że opisany facet dorobił się pieniędzy w sposób uczciwy i za pomocą zawodu wyuczonego w szkole zawodowej ...
I pamiętam do dzisiaj jak mi mówił "Robert pamiętaj wykonując każdy zawód można zostać milionerem tylko trzeba być otwartym na wiedzę i nie szukać kwadratowych jaj ale najpierw trzeba poznać swoje prawdziwe możliwości "
A tutaj ciekawa rzecz jest do posłuchania Piotrek, zobacz jak swoje możliwości poznają inni:
http://www.radio.bialystok.pl/snd/simona/07_o_samopozn...