Monika Szaporów

Monika Szaporów Terenowy Analityk
Kredytowy - SKOK im.
F Stefczyka / TZ
S...

Temat: Management Wszystkowiedzący !

Aleksandrze, być może moja wypowiedź będzie płytk, być może bardzo poza tematem bowiem pracę "mendżerów" obserwować mogę jedynie na własnej skórze jako pracownik. Ale masz dużo racji w tym że większość osób zajmująsych ważne odpowiedzialne stanowika (często po innych świetnych poprzednikach) w pierwszej kolejności "zachłystują się" własnym sukcesem. Są tacy którzy z pokorą i pełną powaga starają sie podźwignąć ciężar trzymania Firmy na 'dobrym pozomie". Jednak wiekszość chce udowaodnić chyab całemu Śiatu że sami dadzą sobie radę i nie potrzebują niczyjej pomocy. Często ryzykują utratą zaufania wielkoletnich Klientów lub współpraacowników, a "otrzeźwienie" nadchodzi (choć i nie zawsze) dopiero kiedy doprowadzą Firmę (przedsiebiorstwo itp. ) na dno. Ja do Twoich pytań i wątpliwości dodalabym jeszcze pytanie: dlaczego osoby decyzyjne nie lubią uprawiać "prawdziwej polityki otwrtych drzwi" ? Często to właśnie "szarzy pracownicy" zauważają niebezpieczny kierunek w jakim podąża firma. To pracownik odbiera sygnały o szybko uciekających Klientach i o fakcie "drastycznego odstawania od rynku". Niestety na jakiekolwiek sugestie (bo i tak zwykle wychodzi się z założenia że szeregowy pracownik nie zna się na BIZNESIE) pracownik nie reaguje sie wcale, no może poza zwolnieniem pracownika za podważanie "dobrych" decyzji. Przerażajace jest dążenie do gromadzenia chwilowych zysków, bez planowania w przyszłość. Wprowadzanie nowych nie przemyślanych pomysłów i obwinianie wykonawcy o brak umiejętności wprowadzenia w życie "nieżyciowego pomysłu" jest chyba aktualnie plagą pseudo "menedżerów".
Wiem że trudno przyznać się do błędów (szczególnie TYM na górze), ale według mnie zawsze warto nawiązać dialog, wysłuchać wszystkich stron - do niczego to nie zobowiązuje czasem pozwala otworzyć oczy zamin będzie za późno.....
Iwona K.

Iwona K. Zarządzanie ofertą
produktową

Temat: Management Wszystkowiedzący !

Moniko poruszyłaś bardzo ważną kwestie. To prawda co piszesz, ze najczęściej pracownicy operacyjni zauwazają pierwsze oznaki niebezpiecznych zjawisk. Oni też bardzo dobrze wyczuwaja klienta i są niezastąpieni przy budowaniu strategii działania dla firmy.
O wielkości, dojrzałości i rzeczywistych kompetencjach managera świadczy umiejętnosć prowadzenia dialogu z nimi i wychwycenia tego co nawet dla nich czasami jest niezauważalne.
Niestety to też jest prawdą, że takich managerów nie jest zbyt wielu.


Iwona Koptewicz edytował(a) ten post dnia 06.02.07 o godzinie 23:27
Iwona K.

Iwona K. Zarządzanie ofertą
produktową

Temat: Management Wszystkowiedzący !

sorki dwa razy mnie wyedytowało :(


Iwona Koptewicz edytował(a) ten post dnia 06.02.07 o godzinie 23:27
Krzysztof Kroczyński

Krzysztof Kroczyński prezes Zarządu,
Orion Instruments
Polska

Temat: Management Wszystkowiedzący !

Iwona K.:Moniko poruszyłaś bardzo ważną kwestie. To prawda co piszesz, ze najczęściej pracownicy operacyjni zauwazają pierwsze oznaki niebezpiecznych zjawisk. Oni też bardzo dobrze wyczuwaja klienta i są niezastąpieni przy budowaniu strategii działania dla firmy.
O wielkości, dojrzałości i rzeczywistych kompetencjach managera żwiadczy umiejętnosć prowadzenia dialogu z nimi i wychwycenia tego co nawet dla nich czasami jest niezauważalne.
Niestety to też jest prawdą, że takich managerów nie jest zbyt wielu.


Chyba przeżyłem cos podobnego - z punktu widzenia własciciela - managera bardzo łatwo jest być nieomylnym. To znaczy zauważyłem, że każdy, kto do nas przychodzi zaczyna działac na obraz i podobieństwo mój, lub mego wspólnika, albo odchodzi. Zaczęło to owocować marazmem, brakiem nowych pomysłów i marną atmosferą. W rezultacie postanowilismy, za rada zewnetrznego konsultanta wzmocnić uprawnienia kierownikow liniowych i mielismy w zeszłym roku najlepszy rok w historii firmy.
A jeden z tych kierownikow rozwiazał problem, z którym nie radziłem sobie przez rok w kwadrans, w ogóle nie zauwazajac, że problem istnieje. I istnieje u nas zakaz mówienia kierownikom JAK maja uzyskać rezultat. Jak coś spartola, to sie analizuje, ale zanim spartolą - stawia się zadanie i nie sugeruje sposobu rozwiazania. I na ogół nie partolą.
Iwona K.

Iwona K. Zarządzanie ofertą
produktową

Temat: Management Wszystkowiedzący !

Nie ukrywam, ze często właśnie docenienie przez własciciela firmy odrębnego zdania, kreatywności, świezości spojrzenia kierownika liniowego stanowi niezły bodziec motywacyjny. I nie mam tu na myśli tzw"pogłaskania po główce" czy też marchewki na koniec roku. Myślę o docenieniu poprzez zwiększenie kompetencji i rzeczywisty dialog z współpracownikiem.
Motywuje nie tylko do dalszej pracy w firmie ale i co chyba jest wazne do wypowiadania własnego zdania i pewnej otwartosci.



Iwona Koptewicz edytował(a) ten post dnia 07.02.07 o godzinie 09:47
Aleksander K.

Aleksander K. Trener, doradca,
coach, mentor;
przywództwo, Polska,
MŚP,...

Temat: Management Wszystkowiedzący !

No, cóż, samo życie, Moniko, Krzysztofie i Iwono. Zgadzam się z Wami.
Pozdrawiam
Hubert Skrzypkowski

Hubert Skrzypkowski Zarządzanie
kontraktowe, Audity
organizacyjne i
personaln...

Temat: Management Wszystkowiedzący !

MAM WRAŻENIE MARZENO, Z CAŁYM SZACUNKIEM DO TWOJEJ OPINII, ŻE CIUT SPŁYCASZ TEMAT.

JEST JESZCZE KILKA WAŻNYCH WĄTKÓW TEJ SPRAWY:

- REKOMENDACJE NA SIŁĘ (SZCZEGÓLNIE DO KORPORACJI, GDZIE KASA NA SZKOLENIA ZAWSZE SIĘ ZNAJDZIE - TO TYLKO SPRAWA DOBRZE UŁOZONEGO BUDŻETU),

- UKŁADY, JEDTEN SZKOLENIOWIEC SZUKA PRACY, INNY JEST ZAWALONY PRACĄ, BO KTOŚ CIĄGE GO REKOMENDUJE, ALBO ON WYKORZYSTUJE DOBRE RELACJE Z ODPOWIEDZIALNYMI ZA WYBÓR FIRM SZKOLENIOWYCH DO REALIZACJI PROJEKTU,

- ZŁE WYKORZYSTANIE FUNDUSZY, NA JEDNO MAJA KASĘ- CZĘSTO BZDURY, NA SZKOLENIA NIE,

BRAK ŚWIADOMOŚCI, ŻE LUDZI NIE TYLKO TRZEBA SZKOLIĆ KIEDY COŚ SIĘ WALI, ALE WCZEŚNIEJ, KIEDY JESZCZE NIE WIDAC KŁOPOTÓW.

NIESTETY, CZĘSTO ODPOWIEDŹ SZEFA JEST TAKA:

A CO DA MI SZKOLENIE, SKORO NIE MAM Z TEGO ZYSKU ?

Pozdrawiam

Marzena J.:
Aleksander Kisil:
Krzysztof K.:
Skoro Wy nie potraficie nawet przekonać określonego przedsiębiorcy, że mu sie do czegos przydacie, to jak sie macie mu przydać?


Sorry, Krzysztofie, ale to nie na temat ! Nie wiesz, co potrafimy, nie pisaliśmy, kogo, ilu, jak przekonywaliśmy, więc po co takie "zaczepki". Masz złe doświadczenia z doradcami i konsultantami z przeszłości, rozumiem. Ale po pierwsze, nie uogólniajmy, po drugie, nie wylewaj żalów za tamto na nas tu. Proszę.

Ja dzielę się refleksjami i pytam innych o ich spostrzeżenia. Jeśłi masz NA TEMAT swoje cenne spostrzeżenia, to proszę, podziel się.
Jeśli nie, to nie uprawiajmy dyskusji zastępczej, dobrze?

A do MArzeny: To, co napisałaś, to też nie na temat. To początek instrukcji sprzedawania, żeby nie powiedzieć - "wciskania" produktu. Przecież nie o tym tu dyskutujemy.

Krystyno,
Twoje punkty 2 i 3 są bardzo ciekawe. Słuszne spostrzeżenia.

Ja tak sobie myślę, że jeśli mamy ok. 3 milionów przedsiębiorców i menedżerów w kraju i każdy z nich miałby spędzić średnio jeden dzień na jakiejś formie rozwoju (coaching, szkolenie, warsztat itp.), to mielibyśmy rynek 3 milionów dni doradczo-szkoleniowych.
Jeśli to podzielimy przez 300 dni w roku, otrzymamy 10000 (dziesięć tysiecy!!!) trenerów-doradców, którzy musieliby dzień w dzień od poniedziałku do soboty pracować u klientów.
Wiadomo, że tylu nas nie ma w Polsce i że pracujemy dużo mniej dni w roku u klienta. A gdyby założyć, że każdy ma się rozwijać przez 2 dni w roku z udziałem trenera-konsultanta, to po prostu giniemy w natłoku zleceń...
Czy to nie pokazuje, jak mały jest popyt?
Jak marny jest ten rynek w Polsce?
Co Wy na to?

Pozdrawiam wszystkich serdecznie.
ASK



uuu...
jaki jest sens odpowiedzi skoro zaraz napiszesz ze nie na temat?

A tak na marginesie Klient zamawia pewne szkolenia często dlatego ze widzi jakiś problem w swoich szeregach. Jeśli uważasz ze rozwiązywanie problemów poprzez edukacje jest "wciskaniem" a to ze nie na temat jest również to, że szkolenia czy usługa którą oferujesz, nie jest pewnym produktem w odbiorze to przyznam ze miło mi się na coś takiego patrzy.. ;)

Podsumowując powiedziałabym tak, dobry szkoleniowiec ma sporo pracy ponieważ jest polecany przez klientów, potrafi dotrzeć do Klienta ze swoją usługą .
Słaby szkoleniowiec często nazywający ię "wszechwiedzącym"ekspertem zastanawia się jak to jest ze firmy nie mają na to pieniążków i wolą trwonić na coś innego ;-)

Znam kilka firm zajmujących się szkoleniami gdzie naprawdę ciężko o wolne terminy.. i jakoś takimi problemami "brakiem finansów na szkolenia w małych firmach" zupełnie nie przejmują się poniewaz mają pełne ręce pracy..


Marzena Jamroziewicz edytował(a) ten post dnia 05.02.07 o godzinie 00:15

Następna dyskusja:

TOP MANAGEMENT... OK ale ja...




Wyślij zaproszenie do