Temat: Jak Zbudować Silny Charakter? Darmowy Videokurs!
Mikołaj Kowalski:
Co do tych świadków to że raz się sparzyłeś nie zamierzasz robić nowych rzeczy, nie rozwijać się, nie poznawać nowych osób bo mogą być świadkami Jehowy? Dla mnie ta informacja znaczy tylko tyle że jak ktoś mi powie że jest świadkiem Jehowy to już nie rozmawiam na tego typu tematy z takimi ludźmi bo już mam doświadczenie w tej sprawie i kropka.
ostatnio skoczyłem na bungee - to była nowa rzecz. Do jehowych się uśmiecham, ale nie prowadzę z nimi rozmowy. Osoby pokroju szarlatanów wmawiających ludziom łatwe sposoby na osiągniecie szczęścia omijam z daleka.
Dobrze wiem co daje rozwój, już na pewno nie oglądanie durnych filmików na You Tube.
Nawet jeśli zamierza potem zaproponować kursy płatne czy cokolwiek innego to nikogo do tego nie zmusza.
No właśnie i tu pojawia się ta wiedza, ktorą nabyłem - otóż zmusza, poprzez efekty wdzięczności, zaangazowania etc.
Jeśli wiedza darmowa jest świetna to skorzystaj z darmowej a później do niczego nie jesteś zobligowany
Jak dorośniesz to zrozumiesz, że nie ma czegoś takiego jak "darmowa"
a kto wie może z chęcią znajdą się ludzie którzy zapłacą za inne rzeczy albo będą zainteresowane tym co zaproponuje Łukasz.
Wlaśnie tego się obawiam, ale to nie moja sprawa tylko oszołomstwa, które daje się nabijać w butelkę. Czuje się jednak w morlanym obowiązku poddać w wątpliwość pewne mechanizmy.
Nie wiem jak ty, ale ja wyznaję kartezjanska zasadę Dubito ergo Cogito
Nie wiem jak Ty ja wydaje pieniądze na szkolenia, książki, kurs bo inwestycja w siebie to najmądrzejsza inwestycja.
I bardzo dobrze. Tylko nalezy podchodzić do tego krytycznie. Bo niczym może nie róznić się kupienie pół litra od zapłacenia komus zaopowiadanie nam głupot. Efekt bedzie ten sam.
Nikt nie mówi że po tych kursach będziesz bogaty, nikt też nie mówi że na 100 % się zmienisz, ale nauka to podstawa do zmiany, być może ten kurs pomoże jednemu w 100 % innego ruszy do dalszego poszukiwania wiedzy i udoskonalania siebie. Jeszcze ktoś inny po paru lekcjach może olać gościa i to jego prawo.
nikt nie obiecuje, że skontaktuje się z moim zmarłym dziadkiem, że wyślę telepatycznie wiadmośc do mojej żony
Jeżeli nie wiadomo, czy pomoże - bo nie zostało to nijak dowiedzone - to jest to szarlataneria.
Co do piramid finansowych to Amway kojarze i ta firma na rynku działa już od dziesiątek lat, trzyma się świetnie. Nie wiem jak Ty, ale mnie ciężko uwierzyć że taka firma to piramida finansowa. Zresztą polecam sprawdzić czym jest piramida finansowa i jak działa etat :)
To z pewnością znasz ich praktyki, ja oceniam je jednoznacznie.
Niestety jak jedna osoba mówi że samochód zielony jest czerwony to jest wariatem ale jak mówi tak większość to okazuje się to prawdą.
nie rozumiem twojej wysublimowanej metafory. Jak ona sie ma do selektywnego i krytycznego podjeścia do rzeczywistości.
Tak ludzie tworzą sobie obrazy w głowie, przez to powstaje strach, złość i gigantyczna ilość nieprawdziwych rzeczy których się obawiamy.Powstają też obrazy które potem okazują się niezgodne z rzeczywistością przez co na początku czujesz się świetnie a potem przychodzi rozczarowanie. Te obrazy w głowie to nie jest rzeczywistość to iluzja, halucynacja.
Filozoficznie widzę... bo czym jest rzeczywistośc jeżeli nie reprezentacją :)
Wyobraź sobie idziesz zdać egzamin i cholernie się boisz bo w Twojej głowie powstaja obrazy że nie zdasz, że nie podejdą Ci pytania, że to nie Twoj dzień, że czegoś nie umiesz a to tylko halucynacja to nie jest rzeczywistość.
Taaak, ja na tym etapie rozwoju też potrafiłem podawać jedynie przykłady z egzaminem.
Egzo i ednogenne czynniki warunkujące napięcie różnią się zasadniczo, ale nazywanie ich halucynacjami, wykracza poza standardowe rozumienie tego pojęcia.
Moim zdaniem właśnie raczej przez te halucynacje częściej umieramy ze stresu i chorujemy na depresje. Tak więc powodzenia :)
hmmm...to ciekawe, co piszesz...bardzo ciekawe. Na szczęscie to tylko twoje zdanie, nie poparte wynikami badań naukowych.
A co do "takich guru" nie masz zielonego pojęcia jakim człowiekiem jest Łukasz.
Fantastycznym, mądrym, elokwentnym etc. Mało mnie obchodzi jaki jest - oceniam ludzi po ich zachowaniu. Widzę, że oferuje ludziom magiczny napój za friko - uruchamiam obraz "uwaga, zwieksz swoją ostrożność, coś tu nie gra" i tyle. jak ktos oczarowany Łukaszkiem chce w to iść jego sprawa. Głupoty nie wyleczysz.
Teraz ludzie wierzący w Boga, gdyby zobaczyli Jezusa ubranego w worek po ziemniakach
Jezus nie ubierał się w worek po zmieniakach - tylko stosownie do swojej epoki, pochodził z dobrze sytuowanej rodziny. Teraz to ty posługujesz się obrazami, które ktoś ci narzucił i tworzy to pryzmat pierdoł, które opowiadasz.
z długą brodą i włosami, mówiącego chodźcie ze mną a będziecie zbawieni to większość powiedziałaby że to złodziej, inni że psychiczny i musi się leczyć a jeszcze inni że trzeba go posadzić na krzesło elektryczne.
Podam ci współczesne przykłady Jezusów:
1) Dalajalama
2) JPII
3) i wielu innych, którzy oferują ludziom spokój ich duszy
Nikt ich nie nazywa złodziejami, psychicznymi i nie sadza na krzesło elektryczne
Hmmm...zastanawiające jaki zakrzywiony obraz ludzi posiadasz, jak dokonamy asocjacji z faktem, że znasz Łukasza i jest on dla ciebie swoistym autorytetem. To ja już nie muszę się produkować, żeby zwrócić uwagę na to co robi.
No ale cóż zrobić w końcu to może być Jehowy albo guru który chce na mnie zarobić miliony.