Temat: Honoraria wykładowców/trenerów
W biznesie wygrywa ten, kto potrafi podjąć ryzyko. Szkolenia otwarte są tego najlepszym przykładem. Dla firmy szkoleniowej - to duża szansa. Wszystko zależy od dobrej kalkulacji - zaplanowania punktu 0 - czyli operacyjnie: "który uczestnik zwraca nam koszty szkolenia?". Koszty (najważniejsze) są 4: trener, sala, materiały, sprzedaż. Dobry biznesplan zakłada, że 4-ty uczestnik powinien doprowadzać projekt do punktu równoważenia kosztów. Każdy kolejny - to już czysty zysk dla firmy szkoleniowej. Proponuję myśleć w tych kategoriach.
Z drugiej strony zastanówmy się nad kosztami trenera:
a) czas szkolenia
b) czas na przygotowanie się do szkolenia
c) ZUS-y, podatki i haracze
d) koszt zdobywania wiedzy - często niedoceniany
e) koszty dojazdów
f) koszty przygotowania materiałów i ćwiczeń
g) koszty sprzedania projektu firmie szkoleniowej
Choć z pozoru stawka za dzień pracy trenera niektórym wydaje się wysoka, to mówiąc wprost: nie da się prowadzić szkoleń codziennie.
Na koniec anegdota. Kiedyś Picasso został poproszony o narysowanie szkicu. W ciągu 10 minut narysował coś na kartce, zachwycił i powiedział, że to kosztuje teraz 30 tys. dolarów.
- Ależ mistrzu, to było dla Ciebie 10 minut rysowania!
- Ale musiałem 30 lat ćwiczyć, żeby tak rysować!