Marcin Ataman

Marcin Ataman www.yater3d.pl
-chętny do
współpracy

Temat: Koincydencja - a po co to komu?

Witam

W temacie z filmami pojawił się zarzut o brak koincydencji na jednym prezentowanych materiałów (jeden z dwóch).
Jest to raczej wynikiem "skrótu myślowego" niż celowego działania, jednakże temat pozostał nie do końca rozwiązany czy też wytłumaczony.

Ponieważ wydaje się, że przepisy i wytyczne są w tym temacie lekko rozbieżne zapraszam do dyskusji po co to i dlaczego. Jednocześnie podzielcie się swoimi doświadczeniami na temat rozwiązań koincydencji. Koincydencja to nie tylko dwie osobne linie z czujkami np. DUR40.

Zapraszam.
Rafał Łaskawiec

Rafał Łaskawiec Czas na zmianę ...

Temat: Koincydencja - a po co to komu?

Wszystkie wytyczne projektowe (VdS, CNBOP, STIP) zalecają w systemach gaszenia gazem stosowanie koincydencji.
Można ją realizować w następujące sposoby:
1) Koincydencja (współzależność) dwuliniowa
Najbardziej rozpowszechniony sposób uzyskania koincydencji. Centrala przechodzi w stan alarmowy w wyniku pobudzenia przynajmniej dwóch czujek (detektorów) zainstalowanych na dwóch różnych liniach dozorowych.
Należy przy tym pamiętać o zmniejszeniu powierzchni dozorowania detektorów (w przypadku SUGów powinna być ona zmniejszona o 50%).
Zaleca się, szczególnie w przypadku dużych pomieszczeń, by linie prowadzić w sposób naprzemienny (analogicznie jak w systemach DSO). {Nie wiem jak to inaczej wytłumaczyć. Jeśli zajdzie potrzeba, by rozrysować to bardziej, to wtedy postaram się wkleić jakieś odpowiednie zdjęcie}.
2) Koincydencja dwu-grupowa.
Przy systemach adresowalnych istnieje możliwość zaprogramowania czujek na jednej pętli dozorowej (w chronionym pomieszczeniu) jako dwie oddzielne grupy i uzyskania w ten sposób koincydencji.
Bardzo fajne rozwiązanie, ale wymaga "dużej" centrali - więc Ignis odpada.

Coraz częściej w serwerowniach stosuję się systemy aspiracyjne. Są one o wiele bardziej czułe i dokładne w porównaniu nawet z czujkami jonizacyjnymi. Posiadają najczęściej 4 progi alarmowe, które można dowolnie programować (w zależności od producenta różnią się tylko szczegółami - jednak idea jest taka sama).
I wszystko ładnie pięknie, ale ... żeby zrealizować koincydencje to należy użyć dwóch detektorów :( Pomimo faktu, że w 90% wypadków ilość otworów próbkujących w jednym detektorze jest wystarczająca.
I teraz pytanie do Was.
Czy wg Was (jak macie jakąś podstawę prawną to nawet lepiej) przy detekcji opartej na systemach aspiracyjnych w systemach sterowania gaszeniem gazem trzeba stosować koincydencje (dwa detektory) czy nie ?
Marcin Ataman

Marcin Ataman www.yater3d.pl
-chętny do
współpracy

Temat: Koincydencja - a po co to komu?

Zapewne istotnym faktem w tym temacie jest uregulowanie tematu prawem lub jasno określoną normą. Obecnie, gdy w grę wchodzą spore pieniądze, a czasem wydanie jakichkolwiek pieniędzy jest problemem, ciężko przekonać klienta o zastosowaniu jakiegoś rozwiązania. To, że wytyczna coś mówi to jeszcze dla wielu nic nie stanowi, to tylko wytyczna. No chyba, że ktoś robi system według np. VdS itp. to nie ma odstępstw, w każdym innym przypadku klient (a czasem i wykonawca) kombinują.
Iza T.

Iza T. Specjalista Ochrony
Przeciwpożarowej |
blog-ppoz.pl

Temat: Koincydencja - a po co to komu?

Z kolei z mojego doświadczenia, to zawsze była koincydencja, tylko nie zawsze było wiadomo, dlaczego.Ten post został edytowany przez Autora dnia 26.05.13 o godzinie 21:09
Rafał Łaskawiec

Rafał Łaskawiec Czas na zmianę ...

Temat: Koincydencja - a po co to komu?

Dlatego, żeby z alarmu jednej czujki (który może okazać się fałszywy) nie wyzwalać gazu za kilka (kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt) tysięcy :)
Taki rodzaj zabezpieczenia użytkownika.
Koincydencje zaleca się też stosować w zwykłej SAPce na obiektach, gdzie mamy dużą ilością osób postronnych.
Realizuje się ją na zasadzie koincydencji ROPa z czujką. Żeby nie doszło do sytuacji, że ktoś naciśnie ROPa dla żartów i trzeba będzie ewakuować np. cały stadion lub zwolnić kontrolę dostępu w banku.
Iza B.:
Z kolei z mojego doświadczenia, to zawsze była koincydencja, tylko nie zawsze było wiadomo, dlaczego.
Iza T.

Iza T. Specjalista Ochrony
Przeciwpożarowej |
blog-ppoz.pl

Temat: Koincydencja - a po co to komu?

O masz, nie w tym sensie "nie wiadomo było, dlaczego".
Chodziło mi o to, że nie jest powszechnie wiadome, z jakich standardów/wytycznych to wynika.

Rafał Ł.:
Dlatego, żeby z alarmu jednej czujki (który może okazać się fałszywy) nie wyzwalać gazu za kilka (kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt) tysięcy :)
Taki rodzaj zabezpieczenia użytkownika.
Koincydencje zaleca się też stosować w zwykłej SAPce na obiektach, gdzie mamy dużą ilością osób postronnych.
Realizuje się ją na zasadzie koincydencji ROPa z czujką. Żeby nie doszło do sytuacji, że ktoś naciśnie ROPa dla żartów i trzeba będzie ewakuować np. cały stadion lub zwolnić kontrolę dostępu w banku.
Iza B.:
Z kolei z mojego doświadczenia, to zawsze była koincydencja, tylko nie zawsze było wiadomo, dlaczego.

Następna dyskusja:

Punkty apteczne - ciekawa k...




Wyślij zaproszenie do