Temat: Sprzedaż "z ulicy" - Wasze opinie, doświadczenia.
Patryk S.:
Dariusz Szul:
Patryku,
to pomysł stary jak Rzym :)
W Polsce ten sposób pozyskiwania potencjalnych klientów nazywa się:
Sales Street Fightering...i polega na wypuszczeniu handlowców liniowych w teren na żywca.
Ale UWAGA!...handlowców - sales- rycerzy przed wysłaniem w teren trzeba przeszkolić, aby nie palili potencjalnych klientów i potencjalnych kontaktów na przyszłość.
Poczatkujący handlowcy nie znając technik SSF mogą już przy pierwszym kontakcie spalić klienta...muszą też znać techniki przechodzenia ochrony i sekretariatów...
Dzięki Dario, nie podziewałem się tak szybkiej i fachowej odpowiedzi :)
Jeżeli chodzi o ochronę i sekretariaty to raczej czegoś takiego nie będzie jak pisałem, to raczej restauracje, salony kosmetyczne, itp.
Jakich podstawowych zasad trzeba się trzymać lub co robić, żeby skutecznie dotrzeć do właściciela/managera załóżmy restauracji, żeby jak pisałeś nie spalić "punktu"?
Działanie na obiekt jakim jest restauracja, jest bardzo proste...każda szanująca się restauracja ma swojego menedżera...dlatego po wejściu do restauracji spokojnie podchodzimy do szefa sali lub kelnerki i kulturalnie :
1/ profesjonalnie przedstawiamy się
2/ i prosimy uprzejmie np. kelnerkę o możliwiość rozmowy z menedżerem restauracji
3/ i spokojnie czekamy...trzeba pamiętać, że MANAGER restauracji to ważna osoba i trzeba na nią sobie spokojnie troszkę poczekać...mam nadzieję, że rozumiesz...
ale lepszą metodą działania na restauracje, jest system działania
DUPLEX TDI SSF, czyli:
przed działaniem spotkaniowym robimy rozeznanie znanych restauracji z naszego sektora działania i pozyskujemy informacje o właścicielach restauracji i menedżerach...UWAGA! do dobrych i renomowanych restauracji lepiej nie startować na żywca, tylko przygotować i pozyskać TDI ( Trudno Dostępne Informacje ) w tym wypadku imiona i nazwiska menedżerów.
I wtedy idziemy do restauracji prosząc o spotkanie z menedżerem podając jego imię i nazwisko...tak jest profesjonalnie.
UWAGA WAŻNE!!!
Nigdy na SSF nie idziemy z pustą ręką...pamiętać należy o gadżetach reklamowych...warto zawsze coś zostawić razem z wizytówką z adresem i telefonem menedżerowi restauracji...np. firmowy długopis lub jakiś innych gadżet...managiery to lubią :) i będą wtedy pamiętać o handlowcu i oferowanym produkcie...
Tu polecam Ci firmę, która produkuje świetne upominki reklamowe:
http://www.slodkieupominki.pl/
http://www.facebook.com/pages/S%C5%82odkie-Upominki/28...
możesz się na mnie powołać to dostaniesz upust :)
Pzdr Dario
Dariusz Szul edytował(a) ten post dnia 30.08.11 o godzinie 22:12