konto usunięte

Temat: Oprogramowanie dla małej firmy branży używanych maszyn...

Witam, po przejrzeniu wielu różnych programów poddaję się i postanawiam napisać post. Poszukuję systemu, który będzie W PROSTY SPOSÓB BEZ ZBĘDNYCH FUNKCJI wspomagał funkcjonowanie 8 osobowej firmy z czego niektórzy pracownicy są poza fizyczną siedzibą firmy.

Czego oczekuję:
1. Obsługa poczty firmowej

2. Baza kontaktów dostępna on-line z każdego miejsca na świecie, gdzie jest Internet dla każdego pracownika firmy oraz podgląd na postępy wszystkich zadań

3. Łatwa możliwość stworzenia bazy danych zawierającej opisy maszyn (opisy tekstowe, zdjęcia, filmy) z możliwością prostego eksportu na stronę firmową - łatwość generowania oferty "jednym kliknięciem" w pdf, doc i co tam kto preferuje, z możliwością przeliczania na odpowiednie waluty, użyciem odpowiednich szablonów (również w różnych językach) - wypełnianie odpowiednich pól zmiennymi (nazwa maszyny, cena, rocznik itd)

4. Zarządzanie czasem i zadaniami w sposób ułatwiający kontrolę postępu prowadzoną na bieżąco, bez wstawania od biurek, wychodzenia z gabinetów i zwoływania czasochłonnych spotkań, które nie są potrzebne. Zlecający rozdziela zadania, możliwość zwrotnego komentarza przez wykonującego je pracownika. Ten punkt jest dla mnie priorytetowy

5. Prosty wewnątrzfirmowy czat

6. Ew. prosty moduł obsługujący zamówienia, fakturowanie.

7. Ew. prosty moduł obsługujący aukcje - tutaj problem - nie jest to tylko allegro.

Pozdrawiam.

PS. Z racji uwarunkowań jedynym językiem jest język polski.Artur W. edytował(a) ten post dnia 23.10.09 o godzinie 18:28

konto usunięte

Temat: Oprogramowanie dla małej firmy branży używanych maszyn...

Artur W.:
PROSTY SPOSÓB BEZ ZBĘDNYCH FUNKCJI wspomagał funkcjonowanie
>....

Nie da się pogodzić prostoty z nieskończonością.
Niestety czeka Was nauka, od tego się nie ucieknie :P

konto usunięte

Temat: Oprogramowanie dla małej firmy branży używanych maszyn...

Ja nie uciekam od nauki, chcę pogodzić raczej pojętność zespołu z małą ilością czasu a wielkością pracy która nas ostatnio "dotknęła". A jakieś merytoryczne propozycje ?

P.S.
Przez powyższe o prostocie rozumiem brak zbędnych funkcji np. wbudowany kalkulator, bezmyślne dzielenie na płatne moduliki które są tak naprawdę 1 funkcją itd.Artur W. edytował(a) ten post dnia 24.10.09 o godzinie 14:06

konto usunięte

Temat: Oprogramowanie dla małej firmy branży używanych maszyn...

Raczej nie znajdziecie dokładnie takiego gotowego rozwiązania. Można jednak znaleźć firmę która będzie potrafiła połączyć różny soft open source spełniający poszczególne przedstawione wymagania w całość a to czego braknie dopisze. Kosztowo może to wyjść taniej niż napisanie dedykowanego rozwiązania - choć właśnie takie powinno tutaj znaleźć zastosowanie.

konto usunięte

Temat: Oprogramowanie dla małej firmy branży używanych maszyn...

Hm, sądziłem, że wymagam podstawowej funkcjonalności. Czy masz na myśli jakieś konkretne firmy z branży ? Gdybym zawęził wymagania do bazy kontaktów i maszyn oraz zarządzania czasem i zadaniami czy znalazłoby się gotowe rozwiązanie?

konto usunięte

Temat: Oprogramowanie dla małej firmy branży używanych maszyn...

Artur W.:
Hm, sądziłem, że wymagam podstawowej funkcjonalności. Czy masz na myśli jakieś konkretne firmy z branży ? Gdybym zawęził wymagania do bazy kontaktów i maszyn oraz zarządzania czasem i zadaniami czy znalazłoby się gotowe rozwiązanie?

Program pocztowy z PIM.
Dalej ewolucja w kierunku CRM.
Fakturowanie, magazynówka, księgowość w jakiejś postaci, to kolejny soft. Wewnętrzny komunikator, to następny, chociaż zdarzają się większe programy zawierające komunikator.
No i obsługa aukcji, kolejny.
Jak widać przynajmniej 3 do 4 pozycji z oprogramowania. Z czego wniosek, że nie może to być proste rozwiązanie potrzeb, które stanowią szeroki przegląd zastosowania informatyki.

Nasuwa się chyba racjonalne rozwiązanie zlecenia na oprogramowanie szyte na miarę, co przekłada się na znaczne koszty i długi czas realizacji.

konto usunięte

Temat: Oprogramowanie dla małej firmy branży używanych maszyn...

A co z rozwiązaniami oferowanymi przez Google ? Ktoś z tego korzysta ?
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Oprogramowanie dla małej firmy branży używanych maszyn...

Artur W.:
A co z rozwiązaniami oferowanymi przez Google ? Ktoś z tego korzysta ?

którym rozwiazaniem?

łatwiej będzie pomoc gdy powiesz jakie zadania u siebie chcesz wesprzeć a nie czego oczekujesz - osobiście naciskam klientow na pytanie "jak szybko przewieźć dzisięć ryz papieru", bo pytanie "kto ma tani samochod" zaowocuje samochodem, pierwsze zaś pytanie może skończyc sie poradą: mam do zaoferowania fajny elektryczny wózek, który takze moge wyporzyczac jeśli nie bedzie on stale obciążony praca na 100%.
Jakub Mendys

Jakub Mendys Analityk biznesowy
systemów
informatycznych

Temat: Oprogramowanie dla małej firmy branży używanych maszyn...

Jarek Żeliński:

łatwiej będzie pomoc gdy powiesz jakie zadania u siebie chcesz wesprzeć a nie czego oczekujesz - osobiście naciskam klientow na pytanie "jak szybko przewieźć dzisięć ryz papieru", bo pytanie "kto ma tani samochod" zaowocuje samochodem, pierwsze zaś pytanie może skończyc sie poradą: mam do zaoferowania fajny elektryczny wózek, który takze moge wyporzyczac jeśli nie bedzie on stale obciążony praca na 100%.

Ja do tego pytania dodaję jeszcze "jaki to będzie miało wpływ na Twoją firmę?"
Czy jeśli spełnione zostaną Twoje oczekiwania to czy:
- zwiększysz przerób (dochód ze sprzedaży)?
- obniżysz koszty operacyjne?
- zmniejszysz inwestycje?

Podam przykład: znajoma skarży się, że w jej firmie sekretarka musi ręcznie przepisywać informacje o urlopach z jednego systemu do drugiego. Raziło ją to i chciała to zmienić (czytaj mieś program który ten proces zautomatyzuje). Jak tu wyglądają odpowiedzi na powyższe pytania zakładając, że praca zostanie zautomatyzowana?
- sprzedaż bez zmian (asystenta nie uczestniczy w sprzedaży),
- większe koszty operacyjne (asystentka będzie kosztować tyle samo, ale dojdą koszty utrzymania/amortyzacji rozwiązania),
- i do tego trzeba zainwestować czas i pieniądze żeby rozwiązanie wdrożyć.

Rentowność tego rozwiązania jest < 0. W tym scenariuszu dla firmy lepiej, żeby dane były przepisywane ręcznie!

W przykładzie celowo pomijam inne potencjalne rozwiązania.

konto usunięte

Temat: Oprogramowanie dla małej firmy branży używanych maszyn...

Jakub Mendys:

Podam przykład: znajoma skarży się, że w jej firmie sekretarka musi ręcznie przepisywać informacje o urlopach z jednego systemu do drugiego. Raziło ją to i chciała to zmienić (czytaj mieś program który ten proces zautomatyzuje). Jak tu wyglądają odpowiedzi na powyższe pytania zakładając, że praca zostanie zautomatyzowana?
- sprzedaż bez zmian (asystenta nie uczestniczy w sprzedaży),
- większe koszty operacyjne (asystentka będzie kosztować tyle samo, ale dojdą koszty utrzymania/amortyzacji rozwiązania),
- i do tego trzeba zainwestować czas i pieniądze żeby rozwiązanie wdrożyć.

Rentowność tego rozwiązania jest < 0. W tym scenariuszu
> dla
firmy lepiej, żeby dane były przepisywane ręcznie!

Pominął Pan bardzo ważny aspekt. Sekretarka musi poświęcić "x" czasu na przepisywanie, co się przekłada na określony koszt roboczo-godzin.
W tym czasie sekretarka nie może wykonywać zadań, które do niej należą np. obsługa potencjalnych klientów. Rozwiązanie sprawia, że sekretarka jest bardziej obciążona (np. może to skutkować tym, że będzie mniej miła dla klientów - potencjalna strata)
Koszty działania programu, który przesyła dane są praktycznie bliskie zeru.
Moim zdaniem każda automatyzacja ma sens. Ludzie potrafią myśleć i pracować nad znacznie ambitniejszymi zadaniami, które mogą przełożyć się na zysk.

Zadania maszynowe należy powierzyć maszynie.Jarosław K. edytował(a) ten post dnia 29.10.09 o godzinie 14:17
Jakub Mendys

Jakub Mendys Analityk biznesowy
systemów
informatycznych

Temat: Oprogramowanie dla małej firmy branży używanych maszyn...

Jarosław K.:
Pominął Pan bardzo ważny aspekt. Sekretarka musi poświęcić "x" czasu na przepisywanie, co się przekłada na określony koszt roboczo-godzin.
W tym czasie sekretarka nie może wykonywać zadań, które do niej należą np. obsługa potencjalnych klientów. Rozwiązanie sprawia, że sekretarka jest bardziej obciążona (np. może to skutkować tym, że będzie mniej miła dla klientów - potencjalna strata)

Przypomnę warunki sytuacji: asystentka nie uczestniczy w procesie
sprzedaży, nie obsługuje klientów. Ujmując to inaczej: asystentka ma 'wolne moce przerobowe'.
Wypracowane w ten sposób "oszczędności" są czysto teoretyczne, firma nic nie zaoszczędzi, a straci. To że asystentka będzie miała mniej pracy nie oznacza przecież, że jej wynagrodzenie spadnie.
Rozwiązanie będzie rentowne kiedy:
- asystentka nie będzie się wyrabiała i będzie trzeba zatrudnić
drugą do pomocy w przepisywaniu danych,
- asystentka zaoszczędzony czas poświęci na generowanie przychodu
firmy
- itp.Jakub Mendys edytował(a) ten post dnia 29.10.09 o godzinie 14:52

konto usunięte

Temat: Oprogramowanie dla małej firmy branży używanych maszyn...

Jakub Mendys:
Jarosław K.:
Pominął Pan bardzo ważny aspekt. Sekretarka musi poświęcić "x" czasu na przepisywanie, co się przekłada na określony koszt roboczo-godzin.
W tym czasie sekretarka nie może wykonywać zadań, które do niej należą np. obsługa potencjalnych klientów. Rozwiązanie sprawia, że sekretarka jest bardziej obciążona (np. może to skutkować tym, że będzie mniej miła dla klientów - potencjalna strata)

Podkreślam raz jeszcze: asystentka nie uczestniczy w procesie sprzedaży, nie obsługuje klientów, a wypracowane w ten sposób "oszczędności" są czysto teoretyczne.

Teoretyczne ( potencjalne możliwości ) są lepsze niż ich brak - niezerowe prawdopodobieństwo sukcesu.
Firma nic nie zaoszczędzi, a straci. To że asystentka będzie miała mniej pracy nie oznacza przecież, że jej wynagrodzenie spadnie.

Ale spadnie jej efektywność, w realizacji innych zadań.
Rozwiązanie będzie rentowne kiedy (przykłady):
- asystentka nie będzie się wyrabiała i będzie trzeba zatrudnić drugą do pomocy w przepisywaniu danych,


- już 1 godzina pracy człowieka przy przepisywaniu jest nieopłacalna (koszt roboczo godziny w stosunku do kosztu energii maszyny)
- maszyna nie popełnia błędów podczas przepisywania
- maszyna przepisuje w bardzo krótkim czasie
- asystentka zaoszczędzony czas poświęci na generowanie przychodu firmy.

Jeżeli nie poświęca to nie rozumiem jaka jest jej rola.
Jakub Mendys

Jakub Mendys Analityk biznesowy
systemów
informatycznych

Temat: Oprogramowanie dla małej firmy branży używanych maszyn...

Jarosław K.:
Firma nic nie zaoszczędzi, a straci. To że asystentka będzie miała mniej pracy nie oznacza przecież, że jej wynagrodzenie spadnie.

Ale spadnie jej efektywność, w realizacji innych zadań.

Czy uważasz, że jeśli na np. wysyłkę faktur, którą obecnie bez zarzutu realizuje w 2 godziny będzie miała dodatkowe 2 godziny to będzie bardziej efektywna?
Rozwiązanie będzie rentowne kiedy (przykłady):
- asystentka nie będzie się wyrabiała i będzie trzeba zatrudnić drugą do pomocy w przepisywaniu danych,


- już 1 godzina pracy człowieka przy przepisywaniu jest nieopłacalna (koszt roboczo godziny w stosunku do kosztu energii
maszyny)

Jest nieopłacalna jeśli za tą godzinę płacisz. Asystentka ma pensję i kosztuje tyle samo niezależnie od tego co robi.
- maszyna nie popełnia błędów podczas przepisywania
W moich rozważaniach dla uproszczenia pominąłem element ryzyka, jako że w tym wypadku nie zmienia ostatecznego wyniku. Ryzyko (a ściślej konsekwencje związane z wystąpieniem pomyłki) są zaniedbywalne.
- maszyna przepisuje w bardzo krótkim czasie
To w jakim czasie dane są przepisywane nie ma dla firmy żadnego znaczenia.
- asystentka zaoszczędzony czas poświęci na generowanie przychodu firmy.

Jeżeli nie poświęca to nie rozumiem jaka jest jej rola.
Przygotowywanie i wysyłanie faktur, obsługa delegacji i urlopów i inne wspierające funkcje - jest jednostką czysto kosztową.

konto usunięte

Temat: Oprogramowanie dla małej firmy branży używanych maszyn...

Jakub Mendys:
Jarosław K.:
Firma nic nie zaoszczędzi, a straci. To że asystentka będzie miała mniej pracy nie oznacza przecież, że jej wynagrodzenie spadnie.

Ale spadnie jej efektywność, w realizacji innych zadań.

Czy uważasz, że jeśli na np. wysyłkę faktur, którą obecnie bez zarzutu realizuje w 2 godziny będzie miała dodatkowe 2 godziny to będzie bardziej efektywna?

Tak, będąc bardziej zmęczona może przeoczyć jakąś przesyłkę (pomylić się w danych adresowych, itp. ) nie znam jednak dokładnego charakteru jej pracy. Jestem przekonany natomiast, że większe obciążenie człowieka powoduje większe prawdopodobieństwo popełnienia przez niego błędu (w dowolnym zadaniu)

Asystentka powinna mieć przydzielone zadania które przynoszą największą korzyść dla firmy (wszelkie zadania wymagające myślenia przynoszą większą korzyść) To już jest jednak zagadnienie alokacji zasobów.

Maszyna w tym zadaniu jest tańsza i skuteczniejsza.
Rozwiązanie będzie rentowne kiedy (przykłady):
- asystentka nie będzie się wyrabiała i będzie trzeba zatrudnić drugą do pomocy w przepisywaniu danych,


- już 1 godzina pracy człowieka przy przepisywaniu jest nieopłacalna (koszt roboczo godziny w stosunku do kosztu energii
maszyny)

Jest nieopłacalna jeśli za tą godzinę płacisz. Asystentka ma pensję i kosztuje tyle samo niezależnie od tego co robi.

Jest to problem przydzielania odpowiednich zadań. Ja wskazuje tylko, że maszyna tego typu zadania realizuje skuteczniej.
- maszyna nie popełnia błędów podczas przepisywania
W moich rozważaniach dla uproszczenia pominąłem element ryzyka, jako że w tym wypadku nie zmienia ostatecznego wyniku. Ryzyko (a ściślej konsekwencje związane z wystąpieniem pomyłki) są zaniedbywalne.

Czy to znaczy, że lepiej stosować rozwiązanie obarczone błędem ?
- maszyna przepisuje w bardzo krótkim czasie
To w jakim czasie dane są przepisywane nie ma dla firmy żadnego znaczenia.

I znów pojawia się problem alokacji zasobów - sekretarka jest zaabsorbowana przez np. godzinę i wyłączona z innych zadań do których może zostać wykorzystana.

Są 2 modele:

Model 1:
1. Mamy do dyspozycji 100 % cennych zasobów (w postaci myślącej sekretatki) za koszt 100 jednostek
2. Koszt działania programu to 1 jednostka
Koszt modelu 101 jednostek

Model 2:
1. Mamy do dyspozycji 90 % cennych zasobów za koszt 100 jednostek
Koszt modelu to 100 jednostek

Na czym firma bardziej traci ?
Jakub Mendys

Jakub Mendys Analityk biznesowy
systemów
informatycznych

Temat: Oprogramowanie dla małej firmy branży używanych maszyn...

Jarosław K.:
Moim zdaniem każda automatyzacja ma sens. Ludzie potrafią myśleć i pracować nad znacznie ambitniejszymi zadaniami, które
mogą przełożyć się na zysk.

Zadania maszynowe należy powierzyć maszynie.

Tu się zdecydowanie różnimy. Jestem przekonany, że:
- automatyzacja nie zawsze jest lepsza
- automatyzacja czasem jest znacznie droższa od ręcznej pracy
- automatyzacja czasem nie ma sensu.

W projektach, które realizuję zazwyczaj dochodzę do etapu gdzie dalsze 'automatyzowanie' bardzo wyjątkowych i bardzo rzadkich przypadków nie znajduje uzasadnienia. Takie przypadki przechodzą na "ręczne sterowanie".
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Oprogramowanie dla małej firmy branży używanych maszyn...

Jarosław K.:
Na czym firma bardziej traci ?

to mi troszke przypomina dywagacje w rodzaju: jeden zbędny mail zajmuje sekunde, jedna sekunda pracy kosztuje 1 gr., spamer wysyla w minutę spam w ilości 1000000maili, znaczy to, że zmarnował gospodarce światowej 1000000gr, czyli 10.000 w ciągu minuty itp.... czy takie wyliczenie ma sens? Nie, bo kazdy z nas choćby sie nie wiadomo jak napinał to nie zarządza swoim czasem na sekundy a raczej na minuty i dzodziny, tu asystenteka raczej operuje miesiącami pracy od pensji do pensji....

więc to czy ona biedna te godzine cos pisze czy uczy sie do egzaminu nie jest żadna strata ani ekstra kosztem do czasu gdy sekretariat nie stanowi najwęższego gardla w firmie.....Jarek Żeliński edytował(a) ten post dnia 29.10.09 o godzinie 15:27
Jarosław Żeliński

Jarosław Żeliński Analityk i
Projektant Systemów

Temat: Oprogramowanie dla małej firmy branży używanych maszyn...

jednak mam chwile i cos spróbuje podpowiedzieć
Artur W.:
1. Obsługa poczty firmowej

to chyba najprostsze

2. Baza kontaktów dostępna on-line z każdego miejsca na świecie, gdzie jest Internet dla każdego pracownika firmy oraz podgląd na postępy wszystkich zadań

postępy zadań sugeruja juz ich:
- listę
- terminy
- procent wykonanai
- być może załączniki (dokumenty)
3. Łatwa możliwość stworzenia bazy danych zawierającej opisy maszyn (opisy tekstowe, zdjęcia, filmy) z możliwością prostego eksportu na stronę firmową - łatwość generowania oferty "jednym kliknięciem" w pdf, doc i co tam kto preferuje, z możliwością przeliczania na odpowiednie waluty, użyciem odpowiednich szablonów (również w różnych językach) - wypełnianie odpowiednich pól zmiennymi (nazwa maszyny, cena, rocznik itd)

to juz nie jest takie sobei cos, formaty, ceny, pzreliczenia walut, wiele jezykow, ....... to nie jest trywialne wymaganie...


4. Zarządzanie czasem i zadaniami w sposób ułatwiający kontrolę postępu prowadzoną na bieżąco, bez wstawania od biurek, wychodzenia z gabinetów i zwoływania czasochłonnych spotkań, które nie są potrzebne. Zlecający rozdziela zadania, możliwość zwrotnego komentarza przez wykonującego je pracownika. Ten punkt jest dla mnie priorytetowy

i nawiązuje do punktu 2.

5. Prosty wewnątrzfirmowy czat

proste

6. Ew. prosty moduł obsługujący zamówienia, fakturowanie.

jak ma je obsługiwac?


7. Ew. prosty moduł obsługujący aukcje - tutaj problem - nie jest to tylko allegro.

no to albo "nie jest to tylko allegro" albo "prosty"

ogólnie to tak:
- niemały projekt w pewnej częsci dedykowany (ktos tu już pisał: skleic opensource i dopisac brakujece częsci)

- projekt dla działalości przynoszącej tak male pieniadze, że jak koszt nie zmieści sie w 1000zł to trza dalej pisac maile, liczyć w tabelkach arkuszy kalkulacyjnych itp.... czyli nadal ręcznie

Alternatywa jest dopasowanie swojej pracy np. do Google kalendarz plus google docs... lub podobnego wynalazku
Jakub Mendys

Jakub Mendys Analityk biznesowy
systemów
informatycznych

Temat: Oprogramowanie dla małej firmy branży używanych maszyn...

Jarosław K.:
Jakub Mendys:

Tak, będąc bardziej zmęczona może przeoczyć jakąś przesyłkę (pomylić się w danych adresowych, itp. ) nie znam jednak dokładnego charakteru jej pracy. Jestem przekonany natomiast, że większe obciążenie człowieka powoduje większe prawdopodobieństwo popełnienia przez niego błędu (w dowolnym zadaniu)
Pytanie: Jaka jest wartość tego ryzyka w porównaniu z kosztami zbudowania i utrzymania rozwiązania?
Maszyna w tym zadaniu jest tańsza i skuteczniejsza.
Zapominasz o kosztach kapitału potrzebnego na inwestycję i jej amortyzacji. Czy nadal będziesz tak uważać jeśli okaże się że rozwiązanie będzie kosztowało (a co mi tam!) 5 mln. zł.
- maszyna nie popełnia błędów podczas przepisywania
W moich rozważaniach dla uproszczenia pominąłem element ryzyka, jako że w tym wypadku nie zmienia ostatecznego wyniku. Ryzyko (a ściślej konsekwencje związane z wystąpieniem pomyłki) są zaniedbywalne.

Czy to znaczy, że lepiej stosować rozwiązanie obarczone błędem ?
Jeśli koszt ryzyko błędu stanu obecnego jest niższe niż koszt automatyzacji i ryzyko rozwiązania to "Tak".
Przypomnę, też że działanie rozwiązania automatycznego też są obarczone ryzykiem.
- maszyna przepisuje w bardzo krótkim czasie
To w jakim czasie dane są przepisywane nie ma dla firmy żadnego znaczenia.

I znów pojawia się problem alokacji zasobów - sekretarka jest zaabsorbowana przez np. godzinę i wyłączona z innych zadań do których może zostać wykorzystana.
Asystenta ma "wolne moce przerobowe". Nie ma "innych zadań" :-)

Są 2 modele:

Model 1:
1. Mamy do dyspozycji 100 % cennych zasobów (w postaci myślącej sekretatki) za koszt 100 jednostek
2. Koszt działania programu to 1 jednostka
Koszt modelu 101 jednostek

Model 2:
1. Mamy do dyspozycji 90 % cennych zasobów za koszt 100 jednostek
Koszt modelu to 100 jednostek

Na czym firma bardziej traci ?

W modelu 1 masz za 101 jednostek wykonaną całą pracę i asystentkę obciążoną w 50%.
W modelu 2 masz za 100 jednostek wykonaną całą pracę i asystentkę obciążoną w 70%.

Model 1 jest mniej korzystny, bo kosztuje 1 jednostkę więcej. Dodatkowo marnujesz 50% zasobów sekretarki (w modelu 2 tylko 30%).
Posiadanie "do dyspozycji" zasobów nie ma tu wartości. Wartość jest w "wykorzystaniu zasobów".

konto usunięte

Temat: Oprogramowanie dla małej firmy branży używanych maszyn...

Jakub Mendys:
Jarosław K.:
Moim zdaniem każda automatyzacja ma sens. Ludzie potrafią myśleć i pracować nad znacznie ambitniejszymi zadaniami, które
mogą przełożyć się na zysk.

Zadania maszynowe należy powierzyć maszynie.

Tu się zdecydowanie różnimy. Jestem przekonany, że:
- automatyzacja nie zawsze jest lepsza

prawie zawsze
- automatyzacja czasem jest znacznie droższa od ręcznej pracy

tylko jeżeli koszt automatyzacji nie "zdąży" się zamortyzować.
Specyficzne zadania o krótkim czasie trwania.
- automatyzacja czasem nie ma sensu.

to zdanie nie zawiera żadnej treści merytorycznej ( z całym szacunkiem )

W projektach, które realizuję zazwyczaj dochodzę do etapu gdzie dalsze 'automatyzowanie' bardzo wyjątkowych i bardzo rzadkich przypadków nie znajduje uzasadnienia. Takie przypadki przechodzą na "ręczne sterowanie".

Tu muszę się zgodzić całkowicie ;)

Jest jeszcze jeden aspekt tego zagadnienia, sprowadzanie człowieka do roli zasobu który należy wykorzystać do granic możliwości.

Ja gdybym miał wybór wolał bym zapłacić 1 jednostke więcej (model 1) nawet dla samego zadowolenia sekretarki.

konto usunięte

Temat: Oprogramowanie dla małej firmy branży używanych maszyn...

Jakub Mendys:

Pytanie: Jaka jest wartość tego ryzyka w porównaniu z kosztami zbudowania i utrzymania rozwiązania?

Zysk wynikający z mniejszego ryzyka jest zyskiem dodatkowym.
Koszt utrzymania rozwiązania jest bliski zeru, a koszt jego realizacji zawsze się zamortyzuje (zadanie ma charakter stały)
Maszyna w tym zadaniu jest tańsza i skuteczniejsza.
Zapominasz o kosztach kapitału potrzebnego na inwestycję i jej amortyzacji. Czy nadal będziesz tak uważać jeśli okaże się że rozwiązanie będzie kosztowało (a co mi tam!) 5 mln. zł.

Takie rozwiązanie nie będzie tyle kosztowało, jeżeli takie ktoś wybierze to znów problem zarządzania.
Jeśli koszt ryzyko błędu stanu obecnego jest niższe niż koszt automatyzacji i ryzyko rozwiązania to "Tak".

Za koszt automatyzacji nie zyskujemy tylko mniejszego ryzyka ale przede wszystkim wolne zasoby sekretarki!

- maszyna przepisuje w bardzo krótkim czasie
To w jakim czasie dane są przepisywane nie ma dla firmy żadnego znaczenia.

Ma w postaci zajętości zasobów sekretarki.

I znów pojawia się problem alokacji zasobów - sekretarka jest zaabsorbowana przez np. godzinę i wyłączona z innych zadań do których może zostać wykorzystana.

Asystenta ma "wolne moce przerobowe". Nie ma "innych zadań" :-)

Jest szczęśliwsza.

W modelu 1 masz za 101 jednostek wykonaną całą pracę i asystentkę obciążoną w 50%.
W modelu 2 masz za 100 jednostek wykonaną całą pracę i asystentkę obciążoną w 70%.

Istotą tego zagadnienia jest to że zasoby są wykorzystanie nieoptymalnie (na zadania maszynowe zamiast na zadania intelektualne)
To czy zadania są alokowane czy nie w tym zagadnieniu nie ma znaczenia.

Jedyne co postuluje to większą efektywność realizacji danego zadania przez maszynę.

Posiadanie "do dyspozycji" zasobów nie ma tu wartości. Wartość jest w "wykorzystaniu zasobów".

Posiadanie "do dyspozycji" zasobów ma wielką wartość. Dziwi mnie bardzo, że jako Fizyk wypowiadasz takie tezy.

Energia(potencjalna) = Praca

Anegdota do przemyślenia:
Masz silnik o mocy 50 KM, wyprzedzasz, nie zdążyłeś
Masz silnik o mocy 100 KM, wyprzedzasz, przeżyłeś

Czy posiadanie zasobów bylo pozbawione wartości ?

A w modelu z sekretarką - to że sekrerka jest zawsze do dyspozycji za koszt 1 jednostki to duży potencjalny zysk dla firmy.

Chciałbym jednocześnie zakończyć na tym tę dyskusjęJarosław K. edytował(a) ten post dnia 29.10.09 o godzinie 15:59

Następna dyskusja:

oprogramowanie dla firm na ...




Wyślij zaproszenie do