Temat: Są nowe dowody na tajne loty CIA do Polski
Polska przesłucha George’a Busha na wniosek "nr 3 Al-Kaidy"?
mig, PAP
2010-12-16, ostatnia aktualizacja 35 minut temu
Już drugi domniemany terrorysta, który miał być torturowany w Polsce przez CIA, zgłosił się do polskiej prokuratury jako pokrzywdzony. Abu Zubaida to dawny "nr. 3" Al-Kaidy - przyboczny Osamy Bin Ladena. Jego adwokaci chcą ścigania przestępstw, których ofiarą miał paść w Polsce. Wnoszą m.in. o przesłuchanie George’a Busha.
Zubaida urodził się w Arabii Saudyjskiej, ale jest Palestyńczykiem. W 2002 r. schwytano go w Pakistanie jako "osobę nr 3" w Al-Kaidzie. Następnie "przyboczny Osamy ben Ladena" miał zostać w grudniu 2002 r. przetransportowany przez CIA z Tajlandii do Polski, gdzie spędził kilka miesięcy. W 2006 r. został osadzony w obozie Guantanamo. Do tej pory nie usłyszał żadnych zarzutów.
Adwokaci: przesłuchać George'a Busha
Broniący Zubaidy adwokaci chcą, by polscy prokuratorzy mieli możliwość przesłuchania domniemanego terrorysty. Chcą też przesłuchania b. prezydenta USA George'a Busha (być może w drodze pomocy prawnej z USA). Jak twierdzi mec. Jankowski, to, że wobec Zubaidy stosowano "niestandardowe" metody przesłuchań, przyznał sam Bush. Zubaida miał m.in. być 83 razy podtapiany. Jego obrońcy utrzymują też, że Palestyńczyk był trzymany nago w niewygodnych pozycjach i narażany na hałas i zimno. Nie mógł też załatwiać potrzeb fizjologicznych.
Czy Arab był torturowany w Polsce?
Siedzącego w amerykańskim więzieniu Zubaidę reprezentuje w Polsce mec. Bartłomiej Jankowski. Dziś poinformował, że złożył w warszawskiej Prokuraturze Okręgowej liczące 60 stron zawiadomienie o torturach i pozbawieniu Zubaidy wolności w czasie, gdy jego klient miał znajdować się na terytorium Polski. Prawnik zaznaczył, że wniósł o wszczęcie oddzielnego śledztwa w tej sprawie i o przyznanie mu statusu pokrzywdzonego w śledztwie Prokuratury Apelacyjnej w sprawie więzień CIA.
- Wysłaliśmy wniosek do Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie, bo ma on związek przedmiotowy z prowadzonym już w niej postępowaniem - powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okregowej Monika Lewandowska. Adwokat zapowiedział, że w przypadku połączenia śledztw będzie się odwoływał od tej decyzji. Lewandowska zaznaczyła jednak, że w takiej sprawie odwołanie nie przysługuje.
Prawnik: Są dowody na jego pobyt w Polsce
Tymczasem amerykański pełnomocnik Zubaidy prof. Joseph Margulies twierdzi, że jego klientowi nie zarzuca się już dziś członkostwa w Al-Kaidzie, a Zubaidzie nigdy nie zostaną postawione zarzuty. Według prawnika Amerykanie podczas pobytu domniemanego terrorysty w Polsce uznali, że "popełnili błąd". - Dlatego rząd amerykański spodziewa się, że świat zapomni o Zubaidzie - dodaje Margulies.
- Teraz Polska ma szanse wykazać, że sam fakt zamachów z 11 września nie wystarczy, by zapomnieć o rządach prawa; USA także miały te szanse i nadal ją mają, ale po 11 września stały się one miejscem 'mrocznym i gniewnym'" - stwierdził amerykański prawnik. Według Marguliesa Abu Zubaida był pierwszym "królikiem doświadczalnym", którego Amerykanie poddawali miesiącami "specjalnym technikom" przesłuchań. - Są dowody na jego pobyt w Polsce; przedstawiliśmy je w naszym piśmie do prokuratury - dodał Margulies.
Polskie śledztwo w sprawie więzień CIA w Polsce trwa już 2 lata
Śledztwo warszawskiej prokuratury apelacyjnej trwa już od sierpnia 2008 r. Abu Zubaida to już drugi domniemany terrorysta, który twierdzi, że był więziony i torturowany w Polsce. Jesienią status poszkodowanego w tej sprawie otrzymał Saudyjczyk Abd al-Rahim al-Nashiri. Daje mu to wgląd w akta śledztwa i prawo do składania wniosków dowodowych. Adwokat al-Nashiriego, mec. Mikołaj Pietrzak, złożył do prokuratury wniosek o "ukaranie winnych przetrzymywania i torturowania" jego klienta. Przekazał też prokuraturze dane i wnioski o przesłuchanie kilkunastu osób, które miały jakoby uczestniczyć w transporcie i torturach. Zasadność tego wniosku wciąż jest badana. Z kolei agencja AP napisała, że al-Nashiri był torturowany w tajnym więzieniu w Polsce, a oficer CIA, zwany "Albert" oraz jego szef "Mike", mieli stosować wobec niego niedozwolone, brutalne metody przesłuchań. Według raportu inspektora generalnego CIA "Albert" m.in. symulował egzekucję więźnia (al-Nashiri miał mieć kaptur na głowie i kajdany na rękach). Do głowy Araba zbliżana była też działająca wiertarka (bez wiertła). Według AP obaj autorzy tortur dostali naganę, ale bez dalszych konsekwencji.
Śledczy badają, czy polskie władze zgodziły się na utworzenie w Polsce tajnych więzień CIA. Prokuratura sprawdza też, czy ktoś z rządzących, rezygnując z suwerenności RP nad częścią terytorium Polski i dopuszczając w ten sposób stosowanie tortur, nie przekroczył uprawnień. Postępowanie jest niejawne. Szczegóły dotyczące śledztwa nie są ujawniane. W 2009 r. prokuratura przyznała, że śledczy potwierdzili "kilkanaście lotów na lotnisko w Szymanach".