Justyna
Grabkowska
Dyrektor
Zarządzająca,
SCOTWORK Polska
Temat: Nowy wpis na blogu - Negocjacje: sprzedać i wciąż mieć
Jak się okazuje, najszczęśliwszy moment w życiu żeglarza to nie tylko dzień, w którym kupuje się swoją własną żaglówkę, ale również ten, kiedy tę żaglówkę, chociaż trzeba sprzedać, dalej można użytkować. Zaraz wyjaśnię o co chodzi.Podobno istnieją dwa typy żeglarzy: tacy, którzy lubią majsterkować przy swoich łodziach oraz tacy, którzy lubią wyłącznie żeglować. Zdecydowanie podpisuję się pod miłośnikami żeglugi. Majsterkowanie jakoś nigdy mnie nie kręciło.
12 lat temu kupiłem swoją pierwszą, własną żaglówkę: 7-metrowy jacht. Niedawno, choć niechętnie, wystawiłem go na sprzedaż. Dlaczego niechętnie? No cóż, to kawałek historii, którą wspólnie tworzyliśmy. Poza tym, po ludzku kocham swoją łajbę i gdyby nie fakt, że przeprowadziliśmy się do nowego domu, oddalonego od przystani o wiele kilometrów, nigdy nie podjąłbym tak drastycznych kroków.
Czytaj dalej