Patrycja P. ....
Temat: PILNE głucha sunia około 2 miesięczna
Witam wszystkich,W piątek około godziny 19 na parkingu przy poczcie w moim wspaniałym mieście zauważyłam z bratem że stoi radiowóz a koło niego dziewczyna z psiakiem, który leżał na jej nogach. Co się okazało.
Dziewczyna pół godziny przed naszym przyjazdem zobaczyła tą małą kluskę jak się pałęta po parkingu. Zapytała się Pani parkingowej czy to jest czyjś pies na co ona że jakieś 15 minut wcześniej staną samochód i wystawili psa. Oczywiście, bo jakby inaczej mogło być, nie pamiętała numerów rejestracyjnych a jak przyjechała policja to powiedziała że ten pies od rana jest na parkingu.
Tak więc była policja, potem pojawiło się Towarzystwo Opieki Nas Zwierzętami - dawne schronisko w Olkuszu. Jak ktoś chce sobie poczytać na necie to jest o czym. To jest umieralnia.
Mała jest prawdopodobnie całkowicie głucha :/ Na dzień dzisiejszy nie reaguje na nic. Strzelanie, gwizdki itp. Dzisiaj bądź w środę będzie jeszcze jedna konsultacja z wetem.Dowiedzieliśmy się że we Wrocławiu jest jedyna w Polsce klinika, która posiada przyrząd do badania słuchu psiakom i oceniaj czy da się coś zrobić czy nie. Będziemy starać się tam pojechać.
Ma zaczerwienioną skórę i niesamowicie się przez to drapie. Była już kąpana w nizoralu. Efekty małe są jednak jeżeli po dzisiejszej kąpieli swąd się utrzyma wetka będzie chciała wprowadzić dodatkowo jakieś lekarstwa.
Mała ma około 2 do 2,5 miesiąca to jest mieszaniec prawdopodobnie husky z czymś :) Będzie duża.
Pojawił się jednak problem. Moi rodzice mają psa 11 letniego. W piątek było super, w sobotę też do wczoraj. Po prostu ją 2 krotnie zaatakował :/. Mała się z nim bawiła ale przestało mu się to podobać i warkną a ona jest głucha więc tego nie usłyszała i potem ją zaatakował. Wszystko działo się bardzo szybko.
Obecnie mała jest odseparowana tzn jest w pomieszczeniu gdzie ma ciepło, jasno jednak bez człowieka. Obecnie sytuacja zawodowa nie pozwala nam przebywać w domu przez cały dzień. Więc cały dzień będzie w tym pomieszczeniu i dopiero późnym wieczorem będzie brana do pokoju ponieważ boimy się reakcje Hektora :/ Mój brat bardzo chciał ją zatrzymać bo kluska jest niesamowicie pocieszna i ładna. Jednak w tej sytuacji obawiamy się o nią. Dochodzi problem tego że rodzice nie mają ogrodzonego jeszcze domu tak by nawet można było na dłuży czas wziąć Hektora odseparować od niej. Z bardzo Ciężkim sercem szukamy więc domu, który:
- Jest ODPOWIEDZIALNY
- Dom jedynie ogrodzony
- Ludzi którzy ja pokochają taką jaką jest
Dzisiaj wieczorem lub jak mi się uda popołudniu wstawię zdjęcia tej małej kluski.Patrycja Picheta edytował(a) ten post dnia 11.10.10 o godzinie 10:42