Temat: Zakładać czy nie zakładać?

Kusi mnie, żeby założyć jednoosobową działalność gospodarczą. Jednak wszelkie kwestie ekonomiczne (podatki, faktury itd.) to dla mnie czarna magia i to mnie trochę zniechęca. Jeśli ktoś jest zielony w tych sprawach, to poradzi sobie z własną działalnością? Byłabym wdzięczna za polecenie jakiejś książki, która by w przystępny sposób wyjaśniała wszystko. Zresztą będę wdzięczna za jakiekolwiek rady. Dodam, że zajmuję się dziennikarstwem.
Grzegorz S.

Grzegorz S. Poznań; "TAX"
Podatki, Finanse,
Księgowość

Temat: Zakładać czy nie zakładać?

Samemu raczej bym nie proponował zajmować się podatkami. Proponuję poszukać dobrego biura rachunkowego
Piotr Jasiński

Piotr Jasiński PR i komunikacja
marketingowa

Temat: Zakładać czy nie zakładać?

Pozwolę sobie nie zgodzić się z Przedmówcą. Jeśli zastanawia się Pani nad własną działalnością gospodarczą uważam, że warto zainteresować się absolutnie podstawowymi kwestiami związanymi z podatkami i ubezpieczeniami społecznymi. Dostępnych jest mnóstwo przystępnych publikacji na ten temat. Np. "Jednoosobowa firma" autorstwa Danuty Młodzikowskiej i Bjorna Lundena (Wydawnictwo BL Info Polska). Na pewno zgodzę się z Przedmówcą wyłącznie w tym zakresie, że biuro księgowe jest dla świeżo zarejestrowanego przedsiębiorcy wygodą. I wg mnie tu się kończą jego atuty. Jeśli nie będzie Pani prowadzić już od początku działalności w jakimś stopniu niestandardowej lub wymagającej dopełnienia jakichś szczególnych formalności sądzę, że prowadzenie prostej książki przychodów i rozchodów, wysyłanie deklaracji podatkowych, informacji do ZUS itp. korzystając z dość dobrze przygotowanych poradników może przynieść dużo satysfakcji :). Oczywiście trzeba się przez to wszystko przegryźć, ale zapewne może mnie poprzeć wielu chociażby rzemieślników, którzy mimo braku kierunkowego wykształcenia przetarli szlak i odważyli się np. pracę w warsztacie zamienić na własny warsztat z własnymi klientami itd. Krytycznie podchodzę do prostej recepty jaką ma być dobre biuro rachunkowe ponieważ sam padłem "ofiarą" biura jakie miało mnie wyręczyć we wszystkim a opiekowało się tylko dużymi spółkami. Czułem się zażenowany gdy znajdowano czas na kawę i ciastka z kontrahentem a mnie podejmowano w korytarzu. Moje dokumenty były gubione lub nie księgowane. Rozliczała je osoba mająca pojęcie o rachnkowości podobne do mojego lub słabsze. Oczywiście to opinia bardzo subiektywna, ale pragnę zauważyć, że może dobrym rozwiązaniem byłoby biuro rachunkowe realizujące swoje usługi "kameralnie", tak by mieć stały kontakt z księgowym czy kadrowcem i móc uczyć się od niego zagadnień jakie będzie Pani prowadził. Może ktoś ze znajomych prowadzących firmę ma księgową, która prywatnie prowadzi dokumentację firmy? Odnosząc wystawiane faktury i faktury kosztowe do dobrego biura będzie Pani skupiona na swojej działalności zawodowej, to fakt, ale niczego więcej się Pani nie nauczy. I na szersze wody prowadzenia własnej DG nie wypłynie. A jeśli chodzi o sam pomysł prowadzenia działalności - jest jak najbardziej chwalebny i polecam go z całego serca, mając absolutnie elementarne, ale mimo wszystko doświadczenia :)
Katarzyna P.

Katarzyna P. Najmłodsza księgowa
w Polsce

Temat: Zakładać czy nie zakładać?

Ja sobie również pozwolę nie zgodzić z przedmówcą, a przynajmniej w części :)

Publikacje mają to do siebie, że bardzo rzadko są napisane na tyle przystępnym językiem, by zrozumiał je kompletny laik (np. licealista ;)). Nie oceniam jednak książki "Jednoosobowa firma", gdyż jej nie spotkałam.

Współczuję przedmówcy, że trafił na takie biuro. Zapewniam jednak, że jeżeli przedsiębiorca poświęci nieco czasu na znalezienie odpowiedniego biura, to potem wszystko idzie jak z płatka :)
Może ktoś ze znajomych prowadzących firmę ma księgową, która prywatnie prowadzi
dokumentację firmy?
Minus tego rozwiązania jest taki, że taka księgowa nie będzie mieć ubezpieczenia OC, a więc w razie błędu nie będzie się do czego odwołać.
prowadzenie prostej książki przychodów i rozchodów, wysyłanie deklaracji podatkowych,
informacji do ZUS itp. korzystając z dość dobrze przygotowanych poradników może
przynieść dużo satysfakcji
Jeżeli przyszły przedsiębiorca woli poświęcić tyle czasu na "zabawę" z ZUSem i US, to gdzie znajdzie czas na rozwój firmy? Statystyki mówią (linka nie podam, zgubiłam), że czas, jaki miesięcznie trzeba poświęcić na "papierkologię" to jakiś tydzień.
Odnosząc wystawiane faktury i faktury kosztowe do dobrego biura będzie Pani skupiona na
swojej działalności zawodowej, to fakt, ale niczego więcej się Pani nie nauczy. I na
szersze wody prowadzenia własnej DG nie wypłynie.
Jak już mówiłam - zależy od biura. Piotrze, miałeś niestety pecha ;) W dobrym biurze wytłumaczą podstawy i odpowiedzą na pytania, gdyż bez znajomości niektórych rzeczy nie da się efektywnie prowadzić firmy. Jednakże samodzielna nauka księgowości od podstaw to moim zdaniem nieco za dużo na początek. Wystarczy zwykła faktura za telefon i już wielu nie wie, jak poprawnie ją zaksięgować.

Na pewno warto poświęcać tyle czasu na samodzielne prowadzenie księgowości? Warto oczywiście wiedzieć jak to działa i dlaczego jest tak a nie inaczej (w wielu przypadkach odpowiedź brzmi: "bo tak" :P), ale moim zdaniem nie ma sensu, by ktoś, dla kogo podatki są rzeczą-nie-do-pojęcia, męczył się z nimi :)

Natomiast co do samego prowadzenia działalności - jest pomysł, to jest możliwość zarobku :) Więc dlaczego nie? :)
Piotr Jasiński

Piotr Jasiński PR i komunikacja
marketingowa

Temat: Zakładać czy nie zakładać?

Jak już mówiłam - zależy od biura. Piotrze, miałeś niestety pecha ;) W dobrym biurze wytłumaczą podstawy i odpowiedzą na pytania, gdyż bez znajomości niektórych rzeczy nie da się efektywnie prowadzić firmy.

Nie ukrywam, ze wlasnie to zle doswiadczenie odcisnelo tak silne pietno na moim zdaniu ;)). Kasiu, nie chce odbierac chleba ksiegowym. Wrecz przeciwnie - gdybym byl preznym przedsiebiorca, ktory musi sie juz skupic na rozwoju firmy sam pierwszy pobieglbym do biura rachunkowego i zajal sie swoim biznesem. Ale staram sie po prostu domniemywac, ze Pani, ktora jest dziennikarzem pojdzie do stosownych instytucji, pobierze stosowne broszurki, zasiegnie informacji co i jak, uruchomi Platnika, uruchomi ifirme.pl a w konsekwencji do podstawowych... podstaw ;)) jakos dojdzie. Gdy juz zobaczy co od czego sie odejmuje i jakie kwity gdzie sie wysyla bedzie wiedziec za co bierze kase biuro rachunkowe ;). I oczywiscie gdy juz nawal dokumentow, umow z pracownikami, VATow, kilometrowek nie da Jej spokoju bedzie mogla spokojnie oddac swoje sprawy w rece biura, majac pojecie jak biuro zajmuje sie Jej problemami. Nie wiem czy dobrze wyjasnilem, ze ksiegowych podziwiam jak malo kogo ale pozwole sobie na analogie - tata zawsze podkreslal, ze znajomosc dzialania mechanizmow samochodu jest przydatna kierowcy, dlatego mimo iż malo ma wspolnego z naprawa samochodow nie boi sie umazac smarem czy olejem raz na jakis czas ;))
Katarzyna P.

Katarzyna P. Najmłodsza księgowa
w Polsce

Temat: Zakładać czy nie zakładać?

Gdy juz zobaczy co od czego sie odejmuje i jakie kwity gdzie sie wysyla bedzie wiedziec
za co bierze kase biuro rachunkowe ;). I oczywiscie gdy juz nawal dokumentow, umow z
pracownikami, VATow, kilometrowek nie da Jej spokoju bedzie mogla spokojnie oddac swoje
sprawy w rece biura, majac pojecie jak biuro zajmuje sie Jej problemami.
Ja się tylko obawiam jednego: aby w chwili oddania księgowości do biura, biuro nie złapało się za głowę :) Mimo wszystko dobra księgowa i dobre biuro to skarb bezcenny, od samych początków ;)) A samodzielnie prowadząc księgowość można nawet niechcący narobić "głupich" błędów, które przy kontroli mogą skutkować dużym debetem na koncie ;) Lepiej mieć chyba spokojniejszą głowę, prawda? :)

Tata miał rację - podstawy znać wypada i nieraz nawet trzeba :) Nie zmienia to faktu, że jednak lepiej ten samochód dać mechanikowi, takiemu z ubezpieczeniem OC, prawda? ;)) A "samodzielne umazanie się smarem" mamy choćby przy wystawianu faktur - w końcu wiedzieć trzeba, co na tej fakturze być musi. (ile razy spotkałam się z fakturą sprzedaży bez danych sprzedawcy, numeru faktury ani daty... :P)
Piotr Jasiński

Piotr Jasiński PR i komunikacja
marketingowa

Temat: Zakładać czy nie zakładać?

Ja się tylko obawiam jednego: aby w chwili oddania księgowości do biura, biuro nie złapało się za głowę :) Mimo wszystko dobra księgowa i dobre biuro to skarb bezcenny, od samych początków ;)) A samodzielnie prowadząc księgowość można nawet niechcący narobić "głupich" błędów, które przy kontroli mogą skutkować dużym debetem na koncie ;) Lepiej mieć chyba spokojniejszą głowę, prawda? :)

Hmm... To niech kompromisiem będzie rozwiązanie: uważna lektura przystępnego poradnika, samodzielna rejestracja bez pomocy biura, wizyta we wszystkich urzędach i obładowanie się znalezionymi tam materiałami, kilka wieczorów nad kubkiem herbaty i lekturą, kilka wystawionych fvat i próba ogarnięcia jednego miesiąca, a potem oddanie się w ręce księgowej jaka sprawy wyprostuje jak należy ;)). Chciałbym podkreślić, że ze zdaniem o tym, iż dobra księgowa jest bezcenna zgodzę się absolutnie, ale mimo wszystko zachęcam do podjęcia choćby próby - miesiąc, dwa, póki nie jest to najbardziej zawiłe i póki nie dzieje się u nas aż tak wiele. Później Pani zakładająca DG będzie na choćby elementarnym poziomie umiała się porozumieć ze swoim biurem rachunkowym i nie będzie oddawała doń niekompeltnych fvat itd. :)
Katarzyna P.

Katarzyna P. Najmłodsza księgowa
w Polsce

Temat: Zakładać czy nie zakładać?

Jeśli już chciałoby się samodzielnie prowadzić księgowość, to może chociaż z jakimiś konsultacjami? ;)) A na początku dzieje się nieraz najwięcej: zakup środków trwałych, wyposażenia, decyzja, czy być VATowcem czy nie, forma opodatkowania... Jeśli ktoś jest w stanie połapać się w tym wszystkim bezbłędnie korzystając z samych suchych poradników, to jestem pod wrażeniem ;) A dowodem, że niewielu jest w stanie - jest właśnie ten temat ;)
Piotr Jasiński

Piotr Jasiński PR i komunikacja
marketingowa

Temat: Zakładać czy nie zakładać?

Jako, że do końca w 100% się nie porozumiemy (bo coś mi się wydaje, że Pani Małgorzata nie będzie kupować na starcie środków trwałych ;), dobrze chociaż, że chyba zachęciliśmy do prowadzenia działalności. Po krótkiej rozmowie widać jak interesujący to temat ;))

Temat: Zakładać czy nie zakładać?

Dziękuję za odpowiedzi :) Zaznaczam, że nie chcę nikogo zatrudniać (bo pojawiło się gdzieś o pracownikach). Co do środków trwałych - hę? ;) Tu właśnie mam pytanie - muszę wynajmować osobny lokal, skoro będzie to firma jednoosobowa? Nie mogę zarejestrować firmy na swoje mieszkanie? (mam nadzieję, że nie złapiecie się za głowę przez moje pytania ;)
Piotr Jasiński

Piotr Jasiński PR i komunikacja
marketingowa

Temat: Zakładać czy nie zakładać?

Witam:)

Nikt się za głowę nie złapie bo pytania są jak najbardziej rzeczowe. Podkreślam na wstępie, że odpowiada absolutny laik, ale jeśli się pomylę na pewno dobry księgowy mnie poprawi ;).

Środki trwałe to koszty jakie Pani poniosła w związku z wykonywaną działalnością, które albo są z założenia "trwałe" (np. komputer jaki planuje się używać conajmniej rok), albo mają wartość powyżej chyba 3,5 tyś złotych. Zaliczanie tychże środków w koszty uzyskania przychodu podlega określonym zasadom jakich szczegółowo nie rozpiszę bo z opisywanymi środkami trwałymi nie miałem nic wspólnego ;)). Wydaje mi się, że chodzi o to, iż kosztu powyżej 3,5 tysiąca nie będzie mogła pani wrzucić w całości tylko, że tak powiem, na raty.

Oczywiście zarejestruje się Pani w domu :)

I jeszcze raz wspomnę, że nikt za głowę się nie będzie łapał; z mojego profilu można wyczytać, że nie jestem doradcą podatkowym tylko studentem (heh... co prawda tylko do środy ;) ), który troszkę się tym interesuje. Więc właściwie jedziemy na tym samym wózku. Na szczęście liczę na wsparcie Katarzyny, jeśli pojawią się z Pani strony trudniejsze pytania :)

Temat: Zakładać czy nie zakładać?

A o co chodzi z wrzucaniem w koszty, to też nie mam zielonego pojęcia... Czyli np. chcę kupić laptopa, to muszę go zapisać na firmę i używać co najmniej rok? ;) I wtedy mam z tego jakieś korzyści? Tzn. że np. na firmę jest taniej czy coś takiego?

A istotne jest, w którym domu zarejestruję firmę? ;) Dom rodzinny mam w Tarnowie i tam jestem wciąż zameldowana. Mieszkam w Krakowie, ale nie wiem jak długo jeszcze będę przebywać w aktualnym mieszkaniu. Najbezpieczniej byłoby zarejestrować na adres tarnowski, ale czy jest to zgodne z prawem? Tzn. nie będą mnie ścigać za to, że mieszkam gdzie indziej, a gdzie indziej mam firmę?
Piotr Jasiński

Piotr Jasiński PR i komunikacja
marketingowa

Temat: Zakładać czy nie zakładać?

wrzucenie w koszty - zakup towarow i uslug, ktory mozna w zgodny z prawem sposob powiazac z przedmiotem dzialalnosci tak, by zmniejszych podstawe obliczenia podatku dochodowego. czyli warto kupujac komputer, czajnik elektryczny, papier do drukarki itp. brac na to fakture i uznawac, ze uzywa tego Pani do swojej dzialalnosci. a czajnik moze przeciez stac sobie w kuchni ;)

meldunek nie jest istotny. niech Pani zarejestruje firme tam gdzie jest Pani wygodniej. ja jestem zameldowany w warszawie, moi rodzice mieszkaja w powiecie podwarszawskim. gdy mialem zarejestrowana dzialalnosc uznalem wiec, ze mieszkam u rodzicow, zarejestrowalem dzialalnosc u nich (wynajmujac od ojca swoj wlasny pokoj na biuro ;)) ), w urzedzie skarbowym tez zadeklarowalem fakt zamieszkiwania pod miastem i dzieki temu wszelkie klopoty moglem rozwiazywac w urzedzie skarbowym w jakim nie ma kolejek, i w urzedzie miasta w jakim zasze jest milo i prokliencko :). ale np. moze Pani miec wszystko pod reka wiec zarejestruje sie Pani w Krakowie i tam bedzie Pani podlegac pod urzad skarbowy i inspektorat ZUS. jak sie Pani przeprowadzi, wszelkie dane sie zaktualizuje i firma "pojdzie" za Panią do nowego miejscaPiotr J. edytował(a) ten post dnia 31.05.10 o godzinie 13:49
Katarzyna P.

Katarzyna P. Najmłodsza księgowa
w Polsce

Temat: Zakładać czy nie zakładać?

Tzn. że np. na firmę jest taniej czy coś takiego?
Na przykładzie:
Kupujemy laptopa za 3000 zł. Byłoby to na fakturze 2459,02 zł netto i 540,98 zł VAT. Będąc opodatkowanym VAT, będzie można odliczyć te 541 zł, a reszta będzie stanowić koszt zmniejszający dochód do opodatkowania podatkiem dochodowym (czyli tym drugim ;)). Będąc opodatkowanym tylko podatkiem dochodowym, całe 3000 stanowi koszt.

Więc w wariancie I:
Odliczamy 540,98 VAT
2459,02 jest kosztem, z czego tak naprawdę odzyskamy jakieś 18-19% (zależnie od wybranej formy opodatkowania), czyli odpowiednio 442,62 lub 467,21 :)

Wariant II:
3000,- jest kosztem, więc de facto odzyskamy 540 lub 570 zł ;)

A to, czy być opodatkowanym VAT czy nie, to indywidualna decyzja każdego początkującego przedsiębiorcy :)

Spotkałam się, że niektórzy kupowali rzeczy "na firmę" i zamiast faktury był paragon. Lepiej jednak mieć fakturę ;))

Co do miejsca rejestracji, to... jak wygodniej. Warto zobaczyć we wniosku o wpis do ewidencji działalności gospodarczej, jakie adresy można wpisać (może być ich aż 4 ;)) i wtedy pokombinować.

Temat: Zakładać czy nie zakładać?

Katarzyna Igła:
Tzn. że np. na firmę jest taniej czy coś takiego?
Na przykładzie:
Kupujemy laptopa za 3000 zł. Byłoby to na fakturze 2459,02 zł netto i 540,98 zł VAT. Będąc opodatkowanym VAT, będzie można odliczyć te 541 zł, a reszta będzie stanowić koszt zmniejszający dochód do opodatkowania podatkiem dochodowym (czyli tym drugim ;)). Będąc opodatkowanym tylko podatkiem dochodowym, całe 3000 stanowi koszt.

Więc w wariancie I:
Odliczamy 540,98 VAT
2459,02 jest kosztem, z czego tak naprawdę odzyskamy jakieś 18-19% (zależnie od wybranej formy opodatkowania), czyli odpowiednio 442,62 lub 467,21 :)

Wariant II:
3000,- jest kosztem, więc de facto odzyskamy 540 lub 570 zł ;)

A to, czy być opodatkowanym VAT czy nie, to indywidualna decyzja każdego początkującego przedsiębiorcy :)

O litości... ;) To teraz jeszcze proszę o wytłumaczenie, o co chodzi z opodatkowaniem VAT. Lepiej być podatnikiem VAT czy nie?
Katarzyna P.

Katarzyna P. Najmłodsza księgowa
w Polsce

Temat: Zakładać czy nie zakładać?

O litości... ;)
Hehe ;) Nikt nie twierdzi, że to prościuteńkie jest :)
To teraz jeszcze proszę o wytłumaczenie, o co chodzi z opodatkowaniem VAT. Lepiej być
podatnikiem VAT czy nie?
Jak we wszystkim odpowiedź brzmi: to zależy.
Jeżeli działalność będzie przeznaczona głównie dla firm, to wtedy warto być VATowcem, gdyż wiele przedsiębiorstw patrzy na możliwość odliczenia sobie VAT od usługi czy towaru.
Natomiast jeśli działalność będzie skierowana w dużej mierze do osób fizycznych, to być może nie warto brać na siebie ciężaru VAT. Nie ma to raczej sensu, gdyż ta sama usługa mogłaby kosztować 200 zł, a z VAT będzie kosztować na przykład 244 zł.

Limit zwolnienia rocznego z VAT to w tym roku 100 tys zł, a od następnego 150 tys zł. Oznacza to, że przychód za cały rok nie może przekroczyć danej kwoty. W dniu jej przekroczenia automatycznie stajemy się VATowcami. Trzeba więc zastanowić się, jakie szacunkowo będą przychody z działalności :) Bo może lepiej od razu być VATowcem i odliczyć sobie ten podatek od wszystkich zakupów na początku działalności? ;) Jest tu dużo za i przeciw, polecam sobie to dokładnie przeliczyć.
Grzegorz S.

Grzegorz S. Poznań; "TAX"
Podatki, Finanse,
Księgowość

Temat: Zakładać czy nie zakładać?

Reasumując: Szukaj biura rachunkowego ;)
I poproś na początek o krótkie szkolenie co i jak ;)
Piotr Jasiński

Piotr Jasiński PR i komunikacja
marketingowa

Temat: Zakładać czy nie zakładać?

to nie będzie merytoryczne, ale powiedzieć muszę, bo nie zasnę...

heh... a ja się tak starałem by namącić naszej Rozmówczyni w głowie ;))

:D
Katarzyna P.

Katarzyna P. Najmłodsza księgowa
w Polsce

Temat: Zakładać czy nie zakładać?

Ty chciałeś namącić, a ja wyprostować ;)))

Temat: Zakładać czy nie zakładać?

Grzegorz S.:
Reasumując: Szukaj biura rachunkowego ;)
I poproś na początek o krótkie szkolenie co i jak ;)

Na tym się pewnie skończy ;)

heh... a ja się tak starałem by namącić naszej Rozmówczyni w głowie ;))

Ja już mam tak namącone, że bardziej się nie da ;)



Wyślij zaproszenie do