Marcelina H.

Marcelina H. tłumacz jęz. ang. i
franc.

Temat: A co z t.zw. urlopami?

Prawdą powszechnie znaną jest, iż praca na własny rachunek do osiągnięcia magicznego pierwszego miliona ;) , oznacza zazwyczaj większą swobodę, ale i większy czas spędzony na pracy, tudzież na myśleniu o pracy.

Czy udało Wam się w tym roku oderwać choć na chwil parę od obowiązków? Zorganizowaliście sobie/rodzinie/przyjaciołom jakiś wypad? A może macie w planie tylko jesień na Karaibach, a Sylwester w Tanzanii? :)


To ja zwierzę się pierwsza! ;)
W lipcu z drżącym sercem opuściłam swe piękne miasto i pojechałam po raz pierwszy w życiu jako turystka do naszej stolicy na całe 5 dni! Zajmowałam się spacerowaniem, wpatrywaniem się we wszystko, co się dało, targowaniem z ulicznymi handlarzami książkami, a przede wszystkim spotykaniem się ze znajomymi. Bawiłam się świetnie, nawet bardziej niż świetnie, aczkolwiek...

Nie odważyłam się wyłączyć telefonu komórkowego i przez co najmniej godzinę dziennie sprawdzałam skrzynki mejlowe i słałam odpowiedzi do klientów (mimo że na 2 tygodnie wcześniej wszystkich ważnych powiadomiłam, że nie będzie mnie przez dni parę...). To chyba nazywa się pracoholizm...

A jak ma się sprawa t.zw. urlopów u Was?

Temat: A co z t.zw. urlopami?

wyjechałam ze zleceniem
okazało się, że zaplanowany wyjazd pokrywa się czasowo z realizacją projektów dla klienta. Efekt - 8 dób nad morzem z czego 2 noce i jedno przedpołudnie spędzone przed kompem. Spoko - tak może być - wypoczynek był w pełni aktywny a wyjazd nadzwyczaj udany.

Temat: A co z t.zw. urlopami?

a ja w tym roku pojechałem na pierwsze od paru lat wakacje. Trudno mi było się przestawić. Miałem z początku małe problemy np. z siedzeniem na ławce w Krynicy i wpatrywaniem się w tłum i niemyśleniem o tym co należałoby zrobić. Od razu przychodziły przeróżne "nieurlopowe" myśli do głowy. Ale już drugiego, trzeciego dnia było lepiej. W sumie tegoroczne wakacje uważam za bardzo udane! :)

Temat: A co z t.zw. urlopami?

no to jak na pierwsze od paru lat bombowo - trzy dni tylko tęsknoty za pracą...
w ubiegłym roku byłam pierwszy raz od kilku lat na "wywczasach" okragłe 14 dni /wtedy jeszcze byłam etatowcem/ i wyobraźcie sobie że dopiero 8 dnia zaczęłam "być na wakacjach"! W tym roku wakacje były krótsze /jak pisałam wyżej/ ale za to odpoczywałam od momentu wyjścaia za próg domu! - praktyka czyni mistrza! :)Beata L. edytował(a) ten post dnia 28.09.07 o godzinie 16:31
Jarek L.

Jarek L. grafik-webmaster,
Demostudio.pl

Temat: A co z t.zw. urlopami?

W maju majówka ... oczywiście z laptopem, co by zerkać czy wszystko jest w porządku, no i z komórką, ale ta była wyciszona, tak aby wiedzieć kto próbował mnie upolować. Ten sam wariant w sierpniu, podczas krótkiego pobytu nad morzem. Nie ma to jak samozatrudnienie :)

konto usunięte

Temat: A co z t.zw. urlopami?

Przez ostatnie 2 lata nie mogłem marzyć o urlopie. Formę samozatrudnienia wybrałem miesiąc temu i... :) jestem w 7 niebie - moi dotychczasowi pracodawcy podpisali ze mną umowy partnerskie, a ja korzystając z rad przyjaciół zagwarantowałem sobie tzw. "urlop" czyli "Firma ma prawo do nie świadczenia usług do 20 dni w roku, z zachowaniem prawa do wynagrodzenia" :) i już odczułem to na własnej skórze :) Pozdrowienia z "urlopu" :)
Mariusz Stępień

Mariusz Stępień
http://mariuszstepie
n.net/

Temat: A co z t.zw. urlopami?

bez odpowiednio czestych urlopów można swoją pracę znienawidzić;
u mnie - raz na miesiąc wyjazd weekendowy z miasta, najczęściej nad morze, a 2-3 razy w roku na tydzień lub dłużej zagranicę. baterie się ładują i można pracować do następnego wyjazdu :)
Marcelina H.

Marcelina H. tłumacz jęz. ang. i
franc.

Temat: A co z t.zw. urlopami?

Chyba muszę zacząć brać z Ciebie przykład, Mariuszu...

Następna dyskusja:

walka z z urlopami zdrowotn...




Wyślij zaproszenie do