konto usunięte

Temat: Moja 4-letnia siostrzenica- problemy

Moja siostrzenica ma 4 lata i od jakiegoś czasu jej mama ma z nią problemy tego typu:
Mała wszystko chce robić po swojemu- i dobrze, cieszymy się z tego. Gdy wracamy z przedszkola, mała wybiera chodnik, którym chce iść- równoległy do naszego.
Gdy wchodzimy do domu, ona wchodzi pierwsza, zamyka drzwi i chce, byśmy zapukali i wtedy ona nas wpuszcza. To są wszystko drobnostki i nam nie przeszkadzają.

Ale przeszkadzają takie rzeczy: nie założy szalika, bo nie chce. A jest zimno i zaziębienie gotowe. Nie może jej braciszek siedzieć w wózku bo tam ma siedzieć miś.
Zauważam, że coraz silniej zaznacza swoje zdanie i swoją odrębność. Cieszy nas to ale martwi wtedy, gdy działa na szkodę swoją lub braciszka/rodziny.

Ponadto wpada czasem w histerię- w przedszkolu rzuciła się na podłogę, gdy mama przyszła po nią. Płakała i krzyczała, że nigdzie nie idzie, nic nie chce, żeby dać jej spokój. Za chwilę się uspokoiła, ubrała się i poszła do domu :)

Mała jest grzeczna ale wszystko musi robić po swojemu- np 1 buta ściąga jej mama, a drugiego ja i wtedy jest ok, bo tak sobie zażyczyła. W tym pierdołach jej ustępujemy ale nie wiemy, jak się zachować, kiedy np wywala brata z wózka by posadzić misia. Gdy powiemy stanowczo: nie, to jest wózek Twojego brata, on musi w nim siedzieć, bo jest za mały, by chodzić, to się obraża- strzela focha :)

nie wiemy też jak reagować w przypadku napadu histerii- jak w przypadku przedszkola. Chciałabym aby te zachowania się w niej nie utrwalały i żeby można było sobie z nimi poradzić i by mała zrobiła to, czego się od niej oczekuje.

czy mogę prosić o jakieś rady?

bywam u małej w domu przynajmniej raz w tygodniu, jeśli nie częściej, spędzam z nią coraz więcej czasu i chciałabym coś mądrego poradzić mamie dziewczynki :)
Piotr Krupa

Piotr Krupa menadżer i trener
otwarty na
propozycje

Temat: Moja 4-letnia siostrzenica- problemy

troszke mi to przypomina niektore zachowania mojego 3letniego syna
moim zdaniem- jasne określanie zasad i reguł i trzymanie sie ich
wyjaśnianie dlaczego i poco np. szalik i jakie będą konsekwencje (nie że na Ciebie nakrzyczę ale np. bedzie cie boleć gardło i nie pójdziesz się bawić do przedszkola)
jakkolwiek to mogłoby dziwnie brzmieć- negocjowanie i okazywanie uczuć
nawet na zasadzie "co wolisz marudzić tu i płakać czy przytulic się do mnie?" podobnie z histerią
"jak ci przejdzie to przyjdź sie przytulić"

konto usunięte

Temat: Moja 4-letnia siostrzenica- problemy

Piotr Krupa:
troszke mi to przypomina niektore zachowania mojego 3letniego syna
moim zdaniem- jasne określanie zasad i reguł i trzymanie sie ich
wyjaśnianie dlaczego i poco np. szalik i jakie będą konsekwencje (nie że na Ciebie nakrzyczę ale np. bedzie cie boleć gardło i nie pójdziesz się bawić do przedszkola)
taaaak- słyszymy- no to co- to nie pójdę, zostanę w domu.
jakkolwiek to mogłoby dziwnie brzmieć- negocjowanie i okazywanie uczuć
nawet na zasadzie "co wolisz marudzić tu i płakać czy przytulic się do mnie?" podobnie z histerią
"jak ci przejdzie to przyjdź sie przytulić"
próbowałyśmy reagować czułością na histerię- nie dotykaj mnie! nie chcę! nie ruszaj!
histeria mija i dziecko jest uśmiechnięte, delikatne, czułe, wesołe :)

konto usunięte

Temat: Moja 4-letnia siostrzenica- problemy

na histerię tudzież mega upratość najlepsza "zlewka", potrafię iść mimo wszystko w swoją stronę, a młoda i tak przyjdzie, bo ona wyczekuje czy jestem słabszym osobnikiem w tej relacji ;) a wariackie płacze, to idę do innego pokoju i zaraz przybiega, bo jak to... nikt na mnie nie zwrócił uwagi... no chyba że dziadziuś jest, to muszę go zamykać, żeby się nie zlitował na wnusią, która chce coś wymusić...
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: Moja 4-letnia siostrzenica- problemy

myślę, że dziecko najbardziej chce i płakać i się przytulić

płacz nie jest złym zachowaniem

jest oznaką, że dziecku jest trudno, smutno i chce się tym z nami podzielić

wiek przedszkolny jest wiekiem rytuałów, pomagają one dziecku czuć się bezpiecznie i czuć, że ma pewną kontrolę nad otaczającą rzeczywistością

to naturalne, że dziecko chce mieć wpływ na to co się z nim dzieje, komunikuje swoje potrzeby i upodobania, dzieli się tym co dla niego ważne

dzieci przeżywają różne emocje bardzo silnie i widowiskowo, bo taka jest ich dziecięca natura
czasem trzeba zaakceptować to, że dziecko podejmuje jakieś decyzje odnośnie samego siebie
a czasem stanąć w obronie brata, albo powiedzieć o swoich potrzebach

jeśli to budzi trudne emocje, to wspierać, nazywać je - rozumiem, że jest ci smutno że miś nie może jechać teraz wózkiem

(tak sobie myślę, na ile to jest związane z rywalizacją z bratem i tym, że brat jest konkurencją ;)

a co do szalika to nie mam pojęcia, bo mój syn go nie nosi ;)
może ją gryzie albo nie lubi jak ją coś ściska na szyi (to w końcu jej szyja więc tylko ona wie o co chodzi)
Tomasz M.

Tomasz M. W życiu jak w tańcu
- każdy krok ma
znaczenie, więc
tańcz...

Temat: Moja 4-letnia siostrzenica- problemy

Siostrzenica weszła w okres życia, kiedy wyraża swoją odrębność i indywidualność oraz sprawdza granice, na których kończy się Wasza pobłażliwość na to, co jest w niej indywidualne (spacer równoległym chodnikiem, ściąganie każdego bucika przez inną osobę ich nie przekraczają, wyrzucanie brata z wózka już tak), nie rozumie jeszcze, że nie wszystko, co sobie wymyśli, jest właściwe. Może też być zazdrosna o brata, że skoro nie ma z Waszej strony takiej uwagi, jak miała wcześniej, to zwróci ją na siebie właśnie w taki sposób, chcąc zabrać to, co jest jej brata.

konto usunięte

Temat: Moja 4-letnia siostrzenica- problemy

Agnieszka S.:
dzieci przeżywają różne emocje bardzo silnie i widowiskowo, bo taka jest ich dziecięca natura
czasem trzeba zaakceptować to, że dziecko podejmuje jakieś decyzje odnośnie samego siebie
a czasem stanąć w obronie brata, albo powiedzieć o swoich potrzebach

jeśli to budzi trudne emocje, to wspierać, nazywać je - rozumiem, że jest ci smutno że miś nie może jechać teraz wózkiem
ale ona się wkurza strasznie, że miś nie jedzie wózkiem a mały zaczyna płakać, bo ona go wywala z wózka- wypycha go. Gdy reagujemy- mówimy, że nie może posadzić misia bo brat musi jechać wózkiem, to się wkurza i leci przed siebie...
(tak sobie myślę, na ile to jest związane z rywalizacją z bratem i tym, że brat jest konkurencją ;)

no właśnie...

a co do szalika to nie mam pojęcia, bo mój syn go nie nosi ;)
może ją gryzie albo nie lubi jak ją coś ściska na szyi (to w końcu jej szyja więc tylko ona wie o co chodzi)
powiedziała mi, że nie chce szalika bo w nim jest jej za gorąco, przy -1...
Tomasz M.

Tomasz M. W życiu jak w tańcu
- każdy krok ma
znaczenie, więc
tańcz...

Temat: Moja 4-letnia siostrzenica- problemy

Karolina Ł.:
powiedziała mi, że nie chce szalika bo w nim jest jej za gorąco, przy -1...
Może rozwiązaniem będzie zakup lżejszego (cieńszego) szaliczka?
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: Moja 4-letnia siostrzenica- problemy

Karolina Ł.:
ale ona się wkurza strasznie, że miś nie jedzie wózkiem a mały zaczyna płakać, bo ona go wywala z wózka- wypycha go. Gdy reagujemy- mówimy, że nie może posadzić misia bo brat musi jechać wózkiem, to się wkurza i leci przed siebie...

wkurza się, bo z jej perspektywy to bardzo wkurzające jest :)

czy ona ma w ogóle taki czas kiedy jest sama z mamą?
albo kiedy może tego misia powozić?

konto usunięte

Temat: Moja 4-letnia siostrzenica- problemy

Agnieszka S.:
Karolina Ł.:
ale ona się wkurza strasznie, że miś nie jedzie wózkiem a mały zaczyna płakać, bo ona go wywala z wózka- wypycha go. Gdy reagujemy- mówimy, że nie może posadzić misia bo brat musi jechać wózkiem, to się wkurza i leci przed siebie...

wkurza się, bo z jej perspektywy to bardzo wkurzające jest :)

czy ona ma w ogóle taki czas kiedy jest sama z mamą?
albo kiedy może tego misia powozić?

ma taki czas praktycznie codziennie- tata pracuje całe dni, a ja jestem powiedzmy raz, dwa razy w tygodniu

jasne, że ma kiedy tego misia wozić :)

to jest w ogóle słodka dziewczynka, tylko jak się czasem uprze, to albo się śmiać, albo płakać.

Agnieszko- a jaką reakcję doradzasz w sytuacji, kiedy nie można zrobić tak, by ona była zadowolona (tak, jak sytuacja z szalikiem czy misiem wożonym w wózeczku)?
jaką, gdy leży na podłodze i histeryzuje?
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: Moja 4-letnia siostrzenica- problemy

kiedy płacze trzeba być przy niej

przytulić jak potrzebuje i dać jej czas, żeby się uspokoiła

jeśli to gdzieś w miejscu publicznym czasem trzeba zabrać ją gdzieś, gdzie jest spokój i mniej przypadkowych widzów

można też jej powiedzieć: widzę, że jesteś smutna, że się złościsz, bo chciałaś wozić w wózku misia

można z nią rozmawiać na temat tego jak to można rozwiązać z tym wózkiem, ale na spokojnie, kiedy nie płacze
Paulina G.

Paulina G. biegnę, by nie stać
w miejscu... :)

Temat: Moja 4-letnia siostrzenica- problemy

Wydaje mi się, że po prostu w zbyt wielu "pierdołach" jej ustępujecie. Dzieci się uczą w dużej mierze na podstawie takich rzeczy.
Daliście jej za dużo władzy i teraz ona to na swój sposób wykorzystuje. Chociażby chodzenie innym chodnikiem. Dziecko chodzi tam gdzie mama, nie inaczej. W takim wieku nie powinno się pozwalać dziecku na podejmowanie zbyt wielu decyzji. Może np. zadecydować co je na deser : banana czy jogurt. Ale na pewno nie pozwoliłabym swojemu dziecku, żeby dyktowało dorosłym w stylu Ty mi zdejmiesz tego buta a Ty drugiego.

konto usunięte

Temat: Moja 4-letnia siostrzenica- problemy

Agnieszka S.:
kiedy płacze trzeba być przy niej

przytulić jak potrzebuje i dać jej czas, żeby się uspokoiła

jeśli to gdzieś w miejscu publicznym czasem trzeba zabrać ją gdzieś, gdzie jest spokój i mniej przypadkowych widzów
a czy wtedy można ją wziąć pod pachę i wynieść?
bo taki atak zdarzył się w szatni w przedszkolu- siedziały panie, mamy, inne dzieci.
zabrać ją dobrowolnie nie było możliwości- można było jedynie podnieść i wynieść siłą

można też jej powiedzieć: widzę, że jesteś smutna, że się złościsz, bo chciałaś wozić w wózku misia

można z nią rozmawiać na temat tego jak to można rozwiązać z tym wózkiem, ale na spokojnie, kiedy nie płacze

ona nie chce o takich rzeczach rozmawiać.

konto usunięte

Temat: Moja 4-letnia siostrzenica- problemy

Paulina G.:
Wydaje mi się, że po prostu w zbyt wielu "pierdołach" jej ustępujecie. Dzieci się uczą w dużej mierze na podstawie takich rzeczy.
Daliście jej za dużo władzy i teraz ona to na swój sposób wykorzystuje. Chociażby chodzenie innym chodnikiem. Dziecko chodzi tam gdzie mama, nie inaczej. W takim wieku nie powinno się pozwalać dziecku na podejmowanie zbyt wielu decyzji. Może np. zadecydować co je na deser : banana czy jogurt. Ale na pewno nie pozwoliłabym swojemu dziecku, żeby dyktowało dorosłym w stylu Ty mi zdejmiesz tego buta a Ty drugiego.
ale takie postępowanie doradziła pani psycholog- że jeśli jej zachcianki nie szkodzą nikomu, to żeby ustępować, bo to pokazuje, że jest ważna i że liczymy się z jej zdaniem.
Paulina G.

Paulina G. biegnę, by nie stać
w miejscu... :)

Temat: Moja 4-letnia siostrzenica- problemy

Tak. ale małe zachcianki. A tu chodzi o ustalenie hierarchii w Rodzinie :)

Karolina. To, co opisałaś to nie są zwykłe zachcianki a jak sama zauważyłaś jednak komuś szkodą. A wierz mi, że najbardziej jej samej. Utrwala w sobie świadomość, że to Ona rządzi innymi, wyznacza im role, zadania...

Zachcianką można nazwać np. prośbę, że ugotuje się dla Rodziny (a nie specjalnie dla Niej) obiad taki jaki sobie zażyczy wskazując, że np. następny obiad wybierze mama albo tata, no albo nawet Ty jako Ciocia :) To są zachcianki. A wprowadzanie przez Nią zasad na spacerach itp. to już oddawanie władzy Dziecku. Na razie ma takie pomysły a jak podrośnie będzie miała inne. Może kiedyś oświadczyć (np. w wieku 14 lat), że jedzie na kilka dni na mazury bo znajomi jadą i w razie odmowy zrobi MEGA awanturę.

Zaczyna się od drobnostek, ale później naprawdę może przerodzić się to w poważne problemy.

Władzę ma osoba dorosła/ Mama / Tata / Ciocia... a nie dziecko.

konto usunięte

Temat: Moja 4-letnia siostrzenica- problemy

Paulina G.:
Tak. ale małe zachcianki. A tu chodzi o ustalenie hierarchii w Rodzinie :)

Karolina. To, co opisałaś to nie są zwykłe zachcianki a jak sama zauważyłaś jednak komuś szkodą. A wierz mi, że najbardziej jej samej. Utrwala w sobie świadomość, że to Ona rządzi innymi, wyznacza im role, zadania...

Zachcianką można nazwać np. prośbę, że ugotuje się dla Rodziny (a nie specjalnie dla Niej) obiad taki jaki sobie zażyczy wskazując, że np. następny obiad wybierze mama albo tata, no albo nawet Ty jako Ciocia :) To są zachcianki. A wprowadzanie przez Nią zasad na spacerach itp. to już oddawanie władzy Dziecku. Na razie ma takie pomysły a jak podrośnie będzie miała inne. Może kiedyś oświadczyć (np. w wieku 14 lat), że jedzie na kilka dni na mazury bo znajomi jadą i w razie odmowy zrobi MEGA awanturę.

Zaczyna się od drobnostek, ale później naprawdę może przerodzić się to w poważne problemy.

Władzę ma osoba dorosła/ Mama / Tata / Ciocia... a nie dziecko.
tak, masz rację ale z tym chodnikiem to chodzi o to, że ona idzie tym, który oddalony jest od naszego o metr- koło przedszkola jest istny labirynt chodnikowy.
Więc nie jest to takie nie wiadomo co. Lubi po prostu zaznaczać swoją odrębność- my to tak odbieramy.
Szkodzą tylko niektóre z jej zachcianek i tych nie spełniamy-miś w wózku albo nie uda się niektórych przewalczyć- szalik na szyi.
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: Moja 4-letnia siostrzenica- problemy

to nie chodzi o hierarchię

dziecko to nie pies

jak idziemy na spacer z dzieckiem to po to, żeby dziecko dobrze się czuło

warto pamiętać, że dorosłemu jest często łatwiej ustąpić, bo to co dla niego jest pierdołą, dla dziecka może być bardzo ważną sprawą

dzieci, których zdanie i potrzeby jest szanowane dużo szybciej uczą się współpracy zamiast walki
uczą się też rozmawiać o swoich potrzebach i uwzględniać potrzeby innych

Karolino

przedszkole nie jest takim złym miejscem na płakanie - dużo gorszym jest supermarket ;)

w przedszkolu to ja bym pocieszała i przytulała

chyba, że zaczyna się jakieś nadmierne zainteresowanie - wtedy można wynieść i przytulić na zewnątrz na spokojnie

ja pocieszałam moje dziecko w przedszkolu ponieważ uważam, że to ważne żeby rodzice widzieli (i panie) że jak dziecko płacze i ma przy sobie bliską osobę, która je wspiera to nie dzieje się nic złego tylko wręcz przeciwnie
Paulina G.

Paulina G. biegnę, by nie stać
w miejscu... :)

Temat: Moja 4-letnia siostrzenica- problemy

Aaaa... to co innego. za chodnik przepraszam :)

Myślę, że na prawdę przyda się pokazać Małej kto jest osobą decyzyjną w rodzinie. Co do szalika to OBOWIĄZKOWO!! bez jakiejkolwiek dyskusji. Możliwe, że trzeba będzie nawet zastosować już pewne drobne kary za brak posłuszeństwa (Oczywiście NIE cielesne!!!!). Tak samo z misiem w wózku. A może na mikołajki taki mini wózeczków dla lalek? I wręczając prezent przydałoby się zaznaczyć, że to jest wózek dla Misia a tamten duży jest dla chłopca :)

Tu masz takie wózki :

http://allegro.pl/listing.php/showcat?category=19472&p...[52]=all&a_enum[3475]=all
Jolanta S.

Jolanta S. Fizjonomika

Temat: Moja 4-letnia siostrzenica- problemy

Co do szalika- jak syn wymiotował po włożeniu, to przestałam naciskać. Do tej pory wokół szyi ma być luźno. Choć w mrozy zakładał takie coś mające 5 cm szerokości. Niewiele to osłaniało. Trochę się nasłuchałam na ten temat od różnych ludzi na ulicy, chyba by przestali dopiero, jakby im na buty zwymiotował...
Dzieciom jest potrzebna wg. mnie osoba decyzyjna. I czasem ciężko określić, w którym miejscu pozwolić na jego decyzje, a kiedy nie. Akurat ze zdejmowaniem butów po jednym, jak dla mnie przekracza podkreślanie swojej odrębności, to raczej stawianie siebie ponad innymi. A tu kiedyś przeczytałam zdanie, które bardzo mi się spodobało- dzieci są tak samo ważnymi członkami rodziny jak każda osoba w niej (a u mnie w rodzinie- u mamy i ciotek, były ponad innych). Ale tutaj może jest specyficzna sytuacja (skoro rozmowa z psychologiem się odbyła) i tu jest inaczej?
Agnieszka S.

Agnieszka S. attachment parenting
www.dzikiedzieci.pl

Temat: Moja 4-letnia siostrzenica- problemy

a tobie czasem mąż zdejmuje płaszcz?
;)



Wyślij zaproszenie do